Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 20:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Zmiana wyznania 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr mar 03, 2010 21:03
Posty: 2
Post Zmiana wyznania
Witam serdecznie jestem katoliczką, ale tak naprawdę od około dwóch lat bardziej wyznaje prawosławie zamierzam nawet zmienić wyznanie. Decyzje podjęłam pod wpływem doświadczeń życiowych i podejścia do nich księży katolickich z którymi rozmawiałam o swoich problemach ku mojemu zdziwieniu byli oni aroganccy, lekceważący. Miałam okazję porozmawiać też o sobie a przede wszystkim o Bogu z księdzem prawosławnym był on bardziej otwarty na rozmowę opowiedział o pokajaniu, uleczeniu sumienia. Stąd też moje pytanie czy ktoś z was zetknął się z sobą , która zmieniła wyznanie, jak reagował na to proboszcz? :o


Śr mar 03, 2010 21:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 17, 2010 11:11
Posty: 151
Post Re: Zmiana wyznania
magdaa

jesteś pewna, że to wystarczający powód do zmiany wiary?

Następny ksiądz prawosławny może okazać się trudnieszy jeszcze od tych katolickich, i co wtedy?

_________________
Grzegorz

[b]Czytaj inne moje posty[/b]
http://forum.wiara.pl/search.php?author_id=21063&sr=posts


Śr mar 03, 2010 21:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 03, 2010 21:03
Posty: 2
Post Re: Zmiana wyznania
masz rację, ale ja nigdy nie byłam typową katoliczką co niedziela w kościele tak naprawdę wyznanie to narzucili mi rodzice, denerwuje mnie to, że inni ludzie z mojej miejscowości nie potrafią tego uszanować co niektórzy pseudokatolicy chlają żony biją i co niedziela do kościoła. Lepsza moja zmiana wyznania ale szczerze niż chodzenie do kościoła u udawanie świętej bo co ludzie powiedzą


Śr mar 03, 2010 22:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Zmiana wyznania
Brak zrozumienia dla wyboru takiego jaki dokonałaś mnie również denerwuje i smuci Magdo. Aroganckie podejście księdza nie mniej było czymś złym i niedopuszczalnym. Napewno jednak to nie od ludzi powinny zależeć nasze wybory. Pytanie jakie to są doświadczenia życiowe bo one pozostają tu niejasne. Ja przyznam że nie spotkałem się z taką osoba o jaką pytasz. Natomiast sądzę że taki wybór to kwestia indywidualna, dziś chyba najmniej obarczona polityką, czy swoistym interesem narodowym, więc pozostaje tylko opinia ludzi. Ale i ona na zasadzie krzywdy i odreagowania nie powinna tu mieć decydującego głosu. Chodzi przecież o poszukiwanie prawdy, nie odreagowanie krzywdy, czy prywatną estetykę.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz mar 04, 2010 0:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 17, 2010 11:11
Posty: 151
Post Re: Zmiana wyznania
magdaa

jestem osobą, która bardzo dużo doświadczyła zła od duchownych, m.in. od obecnego kapelana polskich olimpijczyków na ostatniej olimpiadzie zimowej.

Bardzo mi jest ciężko patrzeć jak ktoś taki śmie wypowiadać się o wierze czy doradza młodym sportowcom.
Zresztą powiadomiłem także jego przełożonych. Z poprzedniej olimpiady wycofali go - interweniowałem w Episkopacie Polski, a teraz już zapomniałem się.

Toczę bój z prawdami wiary, gdyż znajduję problemy i wątpliwości.

Jednak nie odchodzę z Kościoła Katolickiego.


Widziałem jeszcze więcej zła wśród duchownych i świeckich chrześcijan niż napisałaś = nie godzę się na to, ale nie odchodzę.

Nawet jeśli rodzice ochrzcili mnie - uznali w tym pewne wartości.

Nie odchodzę z Kościoła, gdyż nie pozwala mi na to miłość, gdyż chciałbym, aby jeśli ktoś kocha - kochał zawsze.

Kochałem mój Kościół / ludzi / Jezusa - i chcę wytrwać w tej miłości - nawet jeśli wiele spraw jest niejasnych.

_________________
Grzegorz

[b]Czytaj inne moje posty[/b]
http://forum.wiara.pl/search.php?author_id=21063&sr=posts


Cz mar 04, 2010 8:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 17, 2010 11:11
Posty: 151
Post Re: Zmiana wyznania
Dodam jeszcze jedno,

miłość do Kościoła to także miłość do ludzi, których zastałem w tym Kościele.

Nie chcę, aby oni powiedzieli mi kiedykolwiek, że przestałem ich kochać i ich opuściłem.

Nie wiem jak Ty, ale ja uznaję, że miłość jest stała.


Chcę kochać moją żonę nawet jeśli zachoruje i będzie poważnie chora aż do śmierci.

Chcę kochać mój Kościół nawet jeśli jest czy będzie chory.

Nie chcę opuszczać Kościoła czy mojej żony w chorobie, bo KOCHAM.

Kocham tak, jak sam chciałbym być kochanym.


Bardzo trudno jest kochać, nawet w małżeństwie = no, ale przynajmniej wiemy, że miłość winna być stała i wierna, gdyż sami chcemy tak być kochani.

_________________
Grzegorz

[b]Czytaj inne moje posty[/b]
http://forum.wiara.pl/search.php?author_id=21063&sr=posts


Cz mar 04, 2010 9:02
Zobacz profil
Post Re: Zmiana wyznania
magdaa napisał(a):
masz rację, ale ja nigdy nie byłam typową katoliczką co niedziela w kościele tak naprawdę wyznanie to narzucili mi rodzice, denerwuje mnie to, że inni ludzie z mojej miejscowości nie potrafią tego uszanować co niektórzy pseudokatolicy chlają żony biją i co niedziela do kościoła. Lepsza moja zmiana wyznania ale szczerze niż chodzenie do kościoła u udawanie świętej bo co ludzie powiedzą

Sądzisz zatem, że prawosławni są bezgrzeszni, nie chleją, nie biją żon, a księża to ucieleśnione anioły?
Czasem spotkasz ateistę uczciwszego, przykładnie żyjącego niż katolik, prawosławny, muzułmanin...wiara jest drogą, podporą, ale tylko ludzie wybierają, decydują jak żyć, w tym także duchowni.


Cz mar 04, 2010 9:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Zmiana wyznania
Witaj Magdo!

Współczuję spotkania złych księży i pseudokatolików. Nie jest dobrze, gdy ludzie, którzy powinni być "światłem świata i solą ziemi" nie świadczą o Chrystusie swoim zachowaniem. Tak samo powinno się każdego szanować - katolika, protestanta i prawosławnego. Bo każdy jest człowiekiem, a wierząc w Chrystusa przybranym synem bożym.

magdaa napisał(a):
Decyzje podjęłam pod wpływem doświadczeń życiowych i podejścia do nich księży katolickich z którymi rozmawiałam o swoich problemach ku mojemu zdziwieniu byli oni aroganccy, lekceważący.


Piszesz, że decyzję podjęłaś pod wpływem spotkania złych księży. Wydaje mi się, że ten powód jest skrajnie subiektywny i kompletnie losowy. Złych i aroganckich duchownych spotkasz zarówno wśród księży jak i duchownych prawosławnych i protestanckich. Pseudowierzących hipokrytów znajdziesz zarówno wśród pseudokatolików jak i pseudoprawosławnych oraz pseudoprotestantów - wszędzie znajdziesz pseudochrześcijan. Wszędzie też znajdziesz ludzi szerze wierzących i kochających Boga i innych. Czy możemy w jakimkolwiek (choćby małym!) stopniu uzależniać swoją wiarę od przypadku, od innych ludzi?

Ja spotkałem cudownych księży, kapłanów, którzy potrafili mi pomóc, gdy tego potrzebowałem. Ale nie dlatego wierzę. Nie uzależniam swojej wiary od kapłanów, których spotkałem, od przypadku.

Czy zastanawiałaś się nad realnymi różnicami w prawosławiu i katolicyzmie? Myślę, że jako chrześcijanie powinniśmy iść za prawdą, a skoro tak, to jest potrzeba sprawdzenia (na miarę naszych możliwości) który Kościół przedstawia więcej prawdy. Poczytaj o tych różnicach, np. prymat papieża. Wniknij głębiej, szczerze i bezstronnie pytaj, dociekaj, módl się.

Życzę spotykania dobrych ludzi!

Niech Bóg będzie z Tobą i niech Ciebie prowadzi!

_________________
Piotr Milewski


Cz mar 04, 2010 12:29
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 17:02
Posty: 81
Post Re: Zmiana wyznania
Jeśli offtopuję to przepraszam, ale próbuję się dowiedzieć jak w praktyce wygląda zmniana wyznania z katolickiego na inne (nie chcę się rejestrować w innym związku wyznaniowym). Urodziłem się w katolickiej rodzinie zostałem ochrzczony, bierzmowany, oficjalnie oczywiście (formalnie) jestem zarejestrowany jako katolik, ale całe dorosłe życie za takiego się nie uważam (z powodów doktrynalnych). Zależy mi na "wypisaniu" się z KK w sensie prawnym. Jak to można zrobić czy istnieje jakaś procedura.
Czy mam złożyć jakieś pismo do biskupa, czy do parafi w któej jestem zameldowany?
Czy w ogóle KK dopuszcza taka ewemtualność?
I pytanie czy jeśli taka procedura istnieje to po jej zakończeniu będę traktowany przez urzędników KK inaczej niż ktoś kto nigdy nie był zarejestrowany w KK?

Chodzi mi konkretnie o możliwość ślubu kościelnego z katoliczką i ewentualny chrzest dzieci z takiego małżeństwa.

Druga sprawa to jak będzie wyglądała sytuacja osoby której jestem chrzestnym? Czy nie będzie jakoś przez to dyskryminowana przez KK? Niedługo ta osoba będzie bierzmowana. rodzice dziecka są oczywiście wierzącymi i praktykującymi katolikami, kiedy miał miejsce chrzest nie znali moich przekonań filozoficznych i byli przekonani że jestem katolikiem.

Oczywiście wiem że za to że zgodziłem się zostać chrzestnym, choć już wtedy nie uważałem się za katolika, zaproponujecie mi piekło etc, ale pytam o sytuację tej osoby na planecie Ziemia, czy będzie miała ta osoba jakieś problemy z tego tytułu np. będzie musiała znaleźć nowego chrzestnego i czy dziecko będzie musiało brać w tym udział?

_________________
"Myślisz tak mało miłości w świecie, a to tak dużo świata w miłości, gdy świat znika zostaje miłość i to jest szczęście"

http://www.youtube.com/watch?v=76xvVxapfEU


Cz mar 04, 2010 13:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 04, 2010 12:27
Posty: 6
Post Re: Zmiana wyznania
Magdo rozumiem cię, gdyż sam przeszedłem na prawosławie podobnie jak ty pod względem osobistych przeżyć , dobrze by było oczywiście jakbyś mogła je opisać pozostałym wtedy by zrozumieli bo w tej chwili może to być inaczej zrozumiane niż sobie wyobrażasz, skupione zostało na aroganckich księżach, pseudo katolikach jako najważniejszych powodach, napisz coś o indywidualnych odczuciach pisze ci tak ponieważ sam przeszedłem podobną drogę jak ty. Jeżeli chodzi o księdza proboszcza mojej parafii to zachował się poważnie, uszanował to jako mój indywidualny wybór.


Cz mar 04, 2010 13:09
Zobacz profil
Post Re: Zmiana wyznania
RichardP napisał(a):
Jeśli offtopuję to przepraszam, ale próbuję się dowiedzieć jak w praktyce wygląda zmniana wyznania z katolickiego na inne (nie chcę się rejestrować w innym związku wyznaniowym). Urodziłem się w katolickiej rodzinie zostałem ochrzczony, bierzmowany, oficjalnie oczywiście (formalnie) jestem zarejestrowany jako katolik, ale całe dorosłe życie za takiego się nie uważam (z powodów doktrynalnych). Zależy mi na "wypisaniu" się z KK w sensie prawnym. Jak to można zrobić czy istnieje jakaś procedura.
Czy mam złożyć jakieś pismo do biskupa, czy do parafi w któej jestem zameldowany?
Czy w ogóle KK dopuszcza taka ewemtualność?
I pytanie czy jeśli taka procedura istnieje to po jej zakończeniu będę traktowany przez urzędników KK inaczej niż ktoś kto nigdy nie był zarejestrowany w KK?

Chodzi mi konkretnie o możliwość ślubu kościelnego z katoliczką i ewentualny chrzest dzieci z takiego małżeństwa.

Druga sprawa to jak będzie wyglądała sytuacja osoby której jestem chrzestnym? Czy nie będzie jakoś przez to dyskryminowana przez KK? Niedługo ta osoba będzie bierzmowana. rodzice dziecka są oczywiście wierzącymi i praktykującymi katolikami, kiedy miał miejsce chrzest nie znali moich przekonań filozoficznych i byli przekonani że jestem katolikiem.

Oczywiście wiem że za to że zgodziłem się zostać chrzestnym, choć już wtedy nie uważałem się za katolika, zaproponujecie mi piekło etc, ale pytam o sytuację tej osoby na planecie Ziemia, czy będzie miała ta osoba jakieś problemy z tego tytułu np. będzie musiała znaleźć nowego chrzestnego i czy dziecko będzie musiało brać w tym udział?

Nikt nie zaproponuje Ci piekła :) ...powielasz stereotypy.
Możesz dokonać aktu apostazji w uzgodnienia z proboszczem swej parafii.
Niewykluczone, że w przypadku deklaracji zawarcia slubu kościelnego będziesz miał trudności....trudno zjeść cukierek i mieć cukierek.
Twoja apostazja nie ma się nijak do Twojego chrześniaka.
Do sakramentu bierzmowania wieźmie inną osobę za świadka.
Ale jako apostata wykluczasz się automatycznie z możliości zostania chrzestnym kolejnego dziecka.


Cz mar 04, 2010 13:12

Dołączył(a): Cz mar 04, 2010 12:27
Posty: 6
Post Re: Zmiana wyznania
do Richard jest taka strona apostazja.info


Cz mar 04, 2010 13:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 17:02
Posty: 81
Post Re: Zmiana wyznania
Dzięki za linka poczytam, oczywiście nie mam zamiaru kandydować na chrzestnego, zresztą w tamtym przypadku to też była nie moja propozycja.
Alus co do piekłą to mówiłem pół żartem, chodziło mi o to czy chrześniak apostaty będzie miał jakieś formalne problemy ze strony kościoła.
Co do małżeństwa to nie rozumię - ateiści, czy członkowie innych wyznań ("z urodzenia") nie mają żadnych problemów z zawarciem ślubu kościelnego. Nie chodzi tu oczywiście o mnie, ale o kobietę. Czyli de fakto kościół uważa związek katoliczki z apostaty za grzeczny? Stawia taką osobę (kobietę katoliczkę) w podobnej sytuacji jak osobę któa chce się związać z rozwodnikiem. Nie podoba mi się to, ale dobrze że o tym już wiem. Czyli jednak w oczach kościoła apostata to ktoś gorszy od np ateisty który nigdy nie był ochrzczony?

_________________
"Myślisz tak mało miłości w świecie, a to tak dużo świata w miłości, gdy świat znika zostaje miłość i to jest szczęście"

http://www.youtube.com/watch?v=76xvVxapfEU


Cz mar 04, 2010 15:31
Zobacz profil
Post Re: Zmiana wyznania
RichardP napisał(a):
Co do małżeństwa to nie rozumię - ateiści, czy członkowie innych wyznań ("z urodzenia") nie mają żadnych problemów z zawarciem ślubu kościelnego. Nie chodzi tu oczywiście o mnie, ale o kobietę. Czyli de fakto kościół uważa związek katoliczki z apostaty za grzeczny? Stawia taką osobę (kobietę katoliczkę) w podobnej sytuacji jak osobę któa chce się związać z rozwodnikiem. Nie podoba mi się to, ale dobrze że o tym już wiem. Czyli jednak w oczach kościoła apostata to ktoś gorszy od np ateisty który nigdy nie był ochrzczony?

Nie gorszy :)
Kościół poważnie traktuje osoby, które świadomie podjęły decyzję licząc sie z jej konsekwencjami.


Cz mar 04, 2010 15:40

Dołączył(a): Cz mar 04, 2010 12:27
Posty: 6
Post Re: Zmiana wyznania
RichardP pamiętaj wszystko zależy od indywidualnego podejścia danej osoby zobacz na to jak katolicy reagują na zmianę wyznania przez Magdę gorzej niż na twoje całkowite odejście od kościoła, przecież ona Boga się nie wypiera tylko nie zgadza z naukami kościoła katolickiego ( mówię prawdę jeśli kogoś uraziłem przepraszam, ale takie jest moje zdanie)


Cz mar 04, 2010 16:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL