Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 19:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Niewolnictwo- tłumaczenie KrK 
Autor Wiadomość
Post Niewolnictwo- tłumaczenie KrK
"Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego."

Mam pytanie, jak kościół tłumaczy fakt, że Bogu nie przeszkadzało posiadanie niewolników?

Wytłumaczenie "inną mentalnością"? Nie, wszak to jedno z podstawowych, fundamentalnych zasad! Przecież skoro ludzie rozumieli "nie cudzołóż", które jest bardziej wysublimowane, to jakże mieli by nie rozumieć "nie zniewalaj". to jest zaraz po "nie zabijaj" fundamentalna zasada. Nie zabijaj i nie zniewalaj! To jest proste, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, że lud ten był zniewolony i doskonale rozumiał, że było to złe! Oni najlepiej, lepiej od nas powinni to rozumieć. Jednak Bóg nie miał nic przeciwko?


N sty 27, 2008 21:29
Post 
Tak, Rito - jest to tłumaczenie odmienną mentalnością od naszej o jakieś ~4- 6 tysięcy lat.
Zauważ, że "zakaz niewolnictwa" wyrósł wyłącznie na bazie chrzescijaństwa i jest tolerowany praktycznie wyłącznie tam, gdzie chrześcijaństwo ma jakiś powazniejszy wpływ.
W niektórych kręgach po dzień dzisiejszy istnieje zjawisko handlu niewolnikami.
Słowa które przytoczyłaś daleko wyprzedzały swoją epokę - tak samo jak te które stanowią "esencję" postępowania wobec niewolników przez "panów" chrześcijańskich w pierwszych wiekach po narodzeniu Chrystusa:


Cytuj:
"A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich."

Mk 10:44 BT
Cytuj:
"Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie i ten, kto został powołany jako wolny, staje się niewolnikiem Chrystusa."

1Kor 7:22 BT
Cytuj:
"A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym,"

Mt 20:27 BT

Cytuj:
"Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie."

Ga 3:28 BT


N sty 27, 2008 21:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Dodam tylko że niewolnictwo choć kojarzone jednoznacznie negatywnie istniało przez bardzo długi czas w przeszłości i nie koniecznie zawsze i wszędzie musiało mieć taką formę jaką my znamy i przez przymat jakiej oceniamy. Mamy przykłady ze starożytnego Rzymu gdzie bywało iż ludzie wolni oddawali się dobrowolnie w niewolę. Mamy przykłady niewolników którzy pracowali na plantacjach i tych którzy nauczali, opiekowali się dziećmi i zarządzali pod nieobecność panów innymi pracownikami. To inna wizja niewolnictwa niż ta z XVIII wiecznych plantacji w koloniach. Kwestia wolności i niewoli nie jest tak prosta i jednoznaczna jak to się może wydawać. A jak zostało już napisane powyżej przykazanie odnosi się do określonych czasów i wymienia przykłady z tamtej rzeczywistości. Taki kiedyś był porządek społeczny, który zresztą ewoluował i ewolułuje nadal.


N sty 27, 2008 23:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
ddv163 napisał(a):
Zauważ, że "zakaz niewolnictwa" wyrósł wyłącznie na bazie chrzescijaństwa i jest tolerowany praktycznie wyłącznie tam, gdzie chrześcijaństwo ma jakiś powazniejszy wpływ.

Zakaz niewolnictwa pojawiał się tam, gdzie dostatecznie rozwijała się cywilizacja i obecnie występuje jedynie w zacofanych społeczeństwach. To humanistycznym prądom myślowym które zrodziły różne prawa i swobody obywatelskie zawdzięczamy zakaz niewolnictwa, nie religiom. Zauważ że największy obrót niewolnikami w historii ludzkości dokonali chrześcijanie z Anglii, Francji i Hiszpanii, biorąc w niewolę Indian i importując Afrykańczyków. Im religia nie przeszkadzała w zniewalaniu ludzi. Nie chodzi mi o to, żeby wieszać na chrześcijaństwie psy z tego powodu, ale o wskazanie na to, że Twoje przypisywanie chrześcijaństwu zasługi zwalczenia niewolnictwa to bzdura.


Zencognito napisał(a):
Zakaz niewolnictwa pojawiał się tam, gdzie dostatecznie rozwijała się cywilizacja i obecnie występuje jedynie w zacofanych społeczeństwach.

Tzn. niewolnictwo obecnie występuje tylko w zacofanych społeczeństwach, nie zakaz.


N sty 27, 2008 23:52
Zobacz profil
Post 
Zenco !
odpowiedz mi zatem krótko - gdzie kiedy i w której cywilizacji dopracowano z się (poza światem chrześcijańskim) zakazu handlu niewolnikami i niewolnictwa ?


Pn sty 28, 2008 0:01

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
ddv163 napisał(a):
Zenco !
odpowiedz mi zatem krótko - gdzie kiedy i w której cywilizacji dopracowano z się (poza światem chrześcijańskim) zakazu handlu niewolnikami i niewolnictwa ?

W Japonii niewolnictwo i handel niewolnikami zostały zakazane w 1588 roku przez Toyotomi Hideyoshi daimyo. W Korei niewolnictwo zostało zniesione wraz z reformami w 1894 roku. W Chinach w 1910.
Poza tym, to że niewolnictwo zostało zniesione w obrębach cywilizacji Zachodu, nie oznacza że była to zasługa chrześcijaństwa.


Pn sty 28, 2008 0:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
A czy amerykańscy "południowcy", ci od niewolnictwa, to aby nie ci bardziej chrześcijańscy?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 28, 2008 1:24
Zobacz profil
Post 
Abstrahując od oczywistej oczywistości, że to nie kościół katolicki był motorem przemian moralno- etycznych, myśliciele (jak chociażby kara śmierci, która nigdy nie była piętnowana przez kościół katolicki, aż do czasu, kiedy nasze zasady moralne wyewoluowały do tego co mamy teraz), zajmijmy się pytaniem które zadałam. I dyskusją na ten temat. Pytam się więc czy dobry Bóg mógł dać złe nakazy moralne. Moim zdaniem zakaz niewolnictwa (abstrahując od formy) jest jednoznacznie zły. Jest drugą podłością, po zabójstwie, którą człowiek może wyrządzić drugiemu człowiekowi. Zakaz niewolnictwa jest elementarny, rozumiany niemal intuicyjnie. Nie jest to żadna wysublimowana zasada, która musiała ewoluować! Biorąc pod uwagę, że Bóg dał przykazania ludziom, którzy dokładnie wiedzieli na czym polega niewolnictwo, nie sposób zakładać, że nie zrozumieli by tego. Bo zakaz niewolnictwa aku
Boga absolutnego nie może cechować relatywizm moralny. Przykazania, jako fundament postępowania nie mógł zawierać przyzwolenie na zło. i to nie bylejakie zło, ale zło potworne. Zło jedno z najgorszych.
Mówicie: takie czasy. Owszem, czasy były takie, że niewolnictwo było na porządku dziennym. Ale w takim razie po co Bóg miałby dawać zasady moralne, skoro one nie miałyby się różnić od panujących zasad moralnych (albo raczej ich braku). Bóg nie jest bogiem pobłażliwym, czy niesprawiedliwym, a równość ludzi jest warunkiem fundamentalnym, niepodważalnym i nierelatywistycznym i nic innego nie może pochodzić od Boga. Wniosek jest oczywisty: to nie Bóg dał 10 przykazań.


Pn sty 28, 2008 22:46
Post 
Rito

Bóg dał 10 Przykazań - jednak ludzie je zinterpretowali na swój sposób. O ile wyjątkowo pruderyjnie ubolewali nad rozwiązłością seksualną, o tyle z radością wykorzystywali niewolniczą pracę innych ludzi.
Kolejna sprawa to taka, że Bóg dał ludziom wolność i kilka wskazówek jak postępować godnie. Ludzkość dopiero po wielu wiekach dorosła do tego, że niewolnictwo jest złe.
Nie zwalajmy wszystkiego na Boga, przyjrzyjmy się lepiej tym którzy mienili się Jego "reprezentantami", a którzy wiele złego w Jego Imię uczynili.
Chrześcijanie zapisali paskudną kartę w dziejach niewolnictwa. Chrześcijanie ogólnie pojęci (nie piję tylko do katolików, chociaż i oni nie sa bez winy). Przecież amerykańskie niewolnictwo to produkt chrześcijański. To chrześcijanie kupowali Czarnych, to chrześcijanie mordowali Indian.


Pn sty 28, 2008 23:08

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Rita napisał(a):
Boga absolutnego nie może cechować relatywizm moralny. Przykazania, jako fundament postępowania nie mógł zawierać przyzwolenie na zło.


Z drugiej strony przecież sam Jezus mówi
Mt 19,1-9 napisał(a):
1 Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileę i przeniósł się w granice Judei za Jordan. 2 Poszły za Nim wielkie tłumy, i tam ich uzdrowił.3 Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» 4 2 On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? 5 I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. 6 A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela»3. 7 Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»4 8 Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. 9 A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu5 - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».


Jeśli przyjmiemy, że Mojżesz nie dopuścił się samowoli, to można przyjąć, iż to Bóg pozwolił (a może nawet polecił) Izraelitom rozwody z określonych powodów przez wzgląd na zatwardziałość ich serc.

Czy to relatywizm moralny? Pewnie zależy od definicji, dla mnie zasada mniejszego zła ;)

Na marginesie, niezły jest komentarz uczniów Jezusa do tego nauczania:
Mt 19,10 napisał(a):
Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».

:D


Wt sty 29, 2008 10:21
Zobacz profil
Post 
ciekawe rzeczy piszesz Zenco - sądzę że dobrze byłoby jeszcze gdybyś podał z jakiego źródła czerpiesz informacje o tym zniesieniu niewolnictwa w Japonii.
w 1834 roku zniesiono niewolnictwo na terenach całego Imperium brytyjskiego chciałbym przypomnieć :)

Rito - oczywistą oczywistością jest że to właśnie chrześcijaństwo jest podstawowym motorem napędowym pozytywnych zmian świata - począwszy od dania podstaw do rozwoju współczesnej nauki jak i zniesienia niewolnictwa zmian mentalności ludzkiej.
"Ateizm" zawsze był zaprzeczeniem tych pozytywnych zmian (choćby przykład b. ZSRR czy obecnie - Chin gdzie "wzrost gospodarczy" generowany był lub jest w sporym stopniu poprzez niewolniczą pracę w obozach koncentracyjnych)) - pomiędzy tym wszystkim cała masa "pośrednich" systemów i kultur czerpiących z Chrześcijaństwa (lub innych religii) które to zmiany zachodzą szybciej lub wolniej - zawsze jednak "katalizatorem" tych przemian była religia.
W najpełniejszy sposób to katolicyzm - jednak wiele sukcesów udało się również osiągnąć innym religiom.
Zaciekawiło mnie to co pisze Zenco o zniesieniu niewolnictwa w Japonii - sadzę że warto by to dalej sprawdzić i rozwinać.
Tak czy inaczej - podstawowy "impuls" do zniesienia niewolnictwa został dany przez Boga w ST - apotem przez Chrystusa w NT.

Mentalność ludzką długo się zmienia - nie wiem czy i na ile niewolnictwo jest nadal "niemoralną" sprawą dla Japończyków - dla wielu współczesnych kultur jest jednak po dziś dzień codziennością to co Chrześcijan i ludzi wychowanych na moralności chrześcijańskiej jest
sprawą oczywistą.


Wt sty 29, 2008 16:22

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
ddv163 napisał(a):
ciekawe rzeczy piszesz Zenco - sądzę że dobrze byłoby jeszcze gdybyś podał z jakiego źródła czerpiesz informacje o tym zniesieniu niewolnictwa w Japonii.

http://en.wikipedia.org/wiki/Slavery_in_Japan
ddv163 napisał(a):
w 1834 roku zniesiono niewolnictwo na terenach całego Imperium brytyjskiego chciałbym przypomnieć :)

Cieszę się.
ddv163 napisał(a):
zawsze jednak "katalizatorem" tych przemian była religia.

Na czym opierasz to stwierdzenie?


Wt sty 29, 2008 16:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
oczywistą oczywistością jest że to właśnie chrześcijaństwo jest podstawowym motorem napędowym pozytywnych zmian świata - począwszy od dania podstaw do rozwoju współczesnej nauki jak i zniesienia niewolnictwa zmian mentalności ludzkiej.

A może jednak uzasadniłbyś swoją wypowiedź bo ja dochodze do wniosku, że religie czy szerzej filozofie, idee mają mniejszy wpływ na ludzkość niż niektórzy utrzymują motorem zmian pozytywnych lub nie były zawsze przemiany ekonomiczno-społeczne i polityczne różne idee dorabiano przeważnie dopiero potem w odpowiedzi na te przemiany ewentualnie dopiero wtedy były zauważane zdarzało się oczywiście w historii, że było na odwrót ale zazwyczaj nic z tego nie wychodziło bo idee często nie przystają do rzeczywistości.


Wt sty 29, 2008 16:51
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
"Ateizm" zawsze był zaprzeczeniem tych pozytywnych zmian (choćby przykład b. ZSRR czy obecnie - Chin gdzie "wzrost gospodarczy" generowany był lub jest w sporym stopniu poprzez niewolniczą pracę w obozach koncentracyjnych)) - pomiędzy tym wszystkim cała masa "pośrednich" systemów i kultur czerpiących z Chrześcijaństwa (lub innych religii) które to zmiany zachodzą szybciej lub wolniej - zawsze jednak "katalizatorem" tych przemian była religia.
W najpełniejszy sposób to katolicyzm - jednak wiele sukcesów udało się również osiągnąć innym religiom.


Na twoim miejscu uważałbym z takimi twierdzeniami. Prawdziwego czyli takiego ideologicznego komunizmu nigdzie nigdy nie było. Tak samo jak nie było nigdzie prawdziwego chrześcijaństwa, takiego jakiego nauczał Jezus.
Pierwsze to ideologia, drugie to religia. Jednak tak pierwsze jak i drugie najczęściej było wypaczone i kierowało się imperializmem. tzw. "komuniści" jak i tzw. "chrześcijanie" dążyli do tego by zdobyć świat ....niestety nie miłością, ale siłą. Taka była historia chrześcijaństwa od momentu gdy Konstantyn Wielki (nota bene poganin, aż do łoża śmierci) zatwierdził tę religię jako równą innym. Taka była historia komunizmu od kiedy Lenin ustanowił tę ideologię jako wiodącą.
Droga tak chrześcijaństwa jak i komunizmu jest zasłana trupami wielu niewinnych ludzi.


Wt sty 29, 2008 18:10
Post 
Cytuj:
Rito - oczywistą oczywistością jest że to właśnie chrześcijaństwo jest podstawowym motorem napędowym pozytywnych zmian świata

Tak, palenie wolnomyślicieli, ewentualne inne metody zamykania im ust, to rzeczywiście motor pozytywnych przemian. Chyba mamy inne zdanie na temat przymiotnika "pozytywny".

SweetChild, a co ma do tematu Mojżesz? Czyżby sam wymyślił 10 przykazań? Mojżesz mógł mieć wzgląd na zatwardziałość serc ludzkich, ale Bóg nie może mieć takiego względu (przecież w tym samym cytacie jest napisane: "lecz od początku tak nie było", co oznacza, że boskie prawo było inne, stabilne, niezmienne. Co oznaczało, że te prawa mojżeszowe nie pochodziły od Boga, a od człowieka. Bóg zbawia ludzi dobrych, czyż zmniejszałby ich szanse na zbawienie dając im złe wskazówki? Dobro nie jest zależne od czasów.
Cytat ten nie oznacza, że serca współczesnych były mniej "zatwardziałe". Jezus powiedział, "Waszych", nie "Ich". Świadczy o tym też reakcja uczniów Jezusa, która jednoznacznie sugeruje, że ich serca nie mniej są zatwardziałe niż ich przodków. A zatem tak samo trudno było przestrzegać zasad moralnych uczniom Jezusa jak i współczesnym Mojżesza. Różnica jest taka, że w pierwszym wypadku mamy człowieka dającego ludzkie prawa, drugim Boga, który daje prawa boskie.


Wt sty 29, 2008 19:44
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL