witam.chciałabym sie zapytać co uważacie o czystości przedmałżeńskiej.czy uwazcie zachowanie czystości az do dnia ślubu jest mozliwe w dzisiejszym świecie?

Jest możliwe jak zawsze.Trudne jak zawsze i owocne duchowo.Pierwsi chrześcijanie żyli w podobnych czasach do naszych te nasze czasy nie są aż takie złe bez przesady

AHAHAHAHAHAHHA!
Podobieństwo uderzające.

czy znacie osoby które podjęły postanowienie o czystosci przedmałżeńskiej i nie żałują tego wyboru?
ja uważam ze w dzisiejszych czasach właściwie nikt tego nie praktykuje.ludzie którzy podejmuja takie postanowienie są nielicznymi wyjątkami i w pewnym sensie uwazani za dziwaków, bo nie robią tego co wszyscy.

Oczywiście że jest moźliwe. Nie wiem czy ludzie podejmujący decyzje o powstrzymaniu się do ślubu są marginesem. Wiem że w Kościele jest wiele współnot, a w nich wielu młodych ludzi, którzy zgodnie z nauką Kościoła podjęli taką decyzje i źle im nie jest z tym. To nie znaczy że pozbyli się popędu, to znaczy tylko że uczą się nad nim panować.

Znam takich, którzy zdecydowali się na czystość przedmałżeńską i są szczęśliwi.

Znam też takich, którzy nie dochowali czystości i ich życie potoczyło się tak, że żałują. Niektórzy mówią, że będą żałowali do końca życia. Większość nie dotarła w ogóle do ślubu - nie są już razem.

znam takich którzy uprawiają seks z ukochaną osobą kiedy mają na to ochotę nie myśląc wcale o ślubie i mają się świetnie.

Ja znam. Para była 7 lat ze sobą przed ślubem i żyła w tzw. czystości przedmałżeńskiej. Nie żałują. Fajni ludzie i fajna para, nawet jakoś nie przegięci religijnie, choć oczywiście głęboko wierzący.

Widze,że cię rozbawiłem.Pozwól,że wyjaśnie: ludzie grzeszą tak jak grzeszyli.Nieczystość i rozpasanie seksualne było normą w I w. i dalej.W naszych czasach powracają te same problemy.Dlatego uważam,że czasy są podobne.Trzeba głosić Chrysusa i pomagać ludziom odchodzić od zła,które ich niszczy,a w tym przed nieopanowaną żądzą seksu.

Może to, iż tak było od dawien dawna świadczy o tym, iż tego nie da się zniszczyć, dlatego należy z tym sobie poradzić w inny sposób?
Wg. mnie błędnie myślisz, ponieważ równie dobrze, stomatolodzy mogli by usiłować zniszczyć u ludzi apetyt na słodycze, bo to dla ich dobra.

właściwie z jakich powodów Kościół potępia seks przedmałżeński?

moze ja powiem co na ten temat Biblia mówi:)

"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę. Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu8. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem. Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem. Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?"
1 Kor, 6:12-19

"Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona." 1 Kor, 7:1-4


"We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg" Hbr, 13:4

Mysle ze poki co starczy. Pismo Święte uczy i odpowiada na pytania dlaczego nie powinniśmy uprawiać seksu przed zawarciem związku małżeńskiego.

Radaromontis-tak grzeszna natura do nas należy.Co nie znaczy,że mamy się poddać.Według ciebie skoro ludzie umierają to bezsensu jest,aby lekarze ich leczyli?

Coś co jest dobre jest zawsze trudne w realizacji. Ale uważam że zachowanie czystości jest realne, bo oznaką prawdziwej miłości nie jest współżycie lecz umiejętność czasowej rezygnacji z niego dla ukochanej osoby.

pozdrawiam

Nie, lecz uważam, iż właśnie dlatego, że umieramy, powinniśmy korzystać z życia. Nie ma potrzeby "wstrzymywania oddechu" i walki z czymś, co nie jest w żaden sposób niekorzystne dla nas. Po co dla jakiegoś zabobonu odmawiać sobie przyjemności? Oddychajmy.