Autor |
Wiadomość |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
 Kim były czarownice?
Biedne Czarownice.
Wklejam wam fragment książki Ellerbe Helen: "Ciemna Strona Historii Chrześcijaństwa"
Cytuj: W wielu rejonach Europy procesy czarownic rozpoczęły się dokładnie w momencie ustania ścigania innych rodzajów herezji. Oficjalne uznanie prześladowania czarownic pociągnęło za sobą stosowanie przez inkwizycję najsurowszych form przesłuchań. Podejrzenie o czary w rzeczywistości wykluczało możliwość uniknięcia kary. Po przejściu przez krzyżowy ogień pytań, ciało ofiary badano starając się stwierdzić obecność znamion charakterystycznych dla czarownic. Historyk Walter Nigg opisuje takie przesłuchanie: „...była rozebrana do naga, kat ogolił wszystkie włosy na jej ciele celem znalezienia znaku, którym diabeł znaczył swoje kohorty, zwykle znajdującego się w ukrytych miejscach. Brodawki, plamki i znamiona były pewnym dowodem na miłosne kontakty z diabłem.” Jeśli u kobiety nie znaleziono żadnych znaków, przesłuchanie mające na celu ustalenie jej winy mogło być nadal kontynuowane. Jedną z metod było wbijanie igieł w oczy podejrzanej. W takim przypadku inkwizytor zasądzał winę, jeżeli znalazł miejsce niewrażliwe na ból . Przyznanie się do winy wymuszano następnie przy pomocy okrutnych tortur, wymyślonych już w pierwszych latach działalności inkwizycji. „Czuję wstręt, gdy bez tortur przyznają się do winy", pisał król Jakub I w swojej „Demonologii". Lekarz zajmujący się uwięzionymi czarownicami opowiada o doprowadzonych do obłędu kobietach: „...przez częste torturowanie... przetrzymywanie w brudnych i ciemnych lochach... i ciągłe wywlekanie ich na okropne męki, aż do momentu, w którym same zechciałyby zamienić tą okropną egzystencję na śmierć, raczej skłonne są do przyznania się do każdego wmawianego im przestępstwa niż do ponownego wpędzenia ich do ohydnych lochów i oczekiwania na wciąż powtarzające się męki.” Na stos rzucane były nawet czarownice, które zmarły podczas przesłuchań. Od kiedy wiele stosów zapłonęło na publicznych placach, inkwizytorzy uniemożliwiali ofiarom przemawianie do zgromadzonych tłumów, zakładając im drewniane kagańce lub po prostu ucinając język. W przeciwieństwie do heretyków i Żydów, których palono żywcem przeważnie wówczas, gdy ponownie powracali do swoich poglądów, czarownice palono już po wydaniu pierwszego wyroku. Do rzadkości nie należały okaleczania narządów rodnych i piersi podejrzanych kobiet. Zgodnie z ortodoksyjnym pojmowaniem boskości, mającej niewiele wspólnego ze światem fizycznym, pożądanie seksualne uważane było za niegodne człowieka. Gdy mężczyźni, szykanując oskarżone o czary kobiety, odkrywali w sobie seksualne podniecenie, twierdzili, że emanuje ono nie z nich samych, ale z czarownicy. Wówczas przy pomocy obcęgów, kleszczy i rozgrzanego do czerwoności żelaza znęcali się nad piersiami i narządami kobiety. Pewne przepisy zezwalały na seksualne nadużycia pozwalając mężczyznom, uważanym za „rozpalonych katolików", na odwiedzanie uwięzionych kobiet w odosobnionych celach, jednak nigdy nie zezwalano na odwiedziny kobietom. Mieszkańcy Tuluzy byli tak przekonani o tym, że inkwizytor Foulques de Saint-George stawiał w stan oskarżenia kobiety tylko za to, że podniecały go seksualnie, iż podjęli nie spotykane dotąd i niebezpieczne kroki zbierania przeciwko niemu dowodów. Terror polowań na czarownice nie znał granic. Kościół nigdy nie traktował dzieci oskarżonych rodziców ze współczuciem, a w stosunku do dzieci czarownic postępował szczególnie brutalnie. Dzieci można było również oskarżać o czary: dziewczynki po ukończeniu 9,5 lat, chłopców po 10. Młodsze dzieci torturowano w celu uzyskania zeznań obciążających rodziców. W procesach o czary brane były pod uwagę „zeznania" dwulatków, niemniej nigdy nie były one dopuszczalne w innych przypadkach. Pewien francuski sędzia znany był ze swojej żałosnej wyrozumiałości, gdyż zamiast palenia na stosie podejrzanych o czary dzieci, skazywał ich na karę chłosty wykonywaną w momencie, gdy zmuszano ich do przyglądania się egzekucji ich rodziców .

|
Pt kwi 25, 2008 18:13 |
|
|
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Tak, przerażające.
Ale odpowiedź w zasadzie jest w przytoczonym fragmencie - byli to ludzie podejrzewani o czary.
Przytoczony fragment w zasadzie wyczerpuje temat.
Chyba, że ma się tu rozpocząć dyskusja na jakiś inny, chyba nawet wiem na jaki i po co...
|
Pt kwi 25, 2008 18:37 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Że też Bóg chciał zaistnienia takich kanalii. Ich bycie było lepsze niż niebycie?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pt kwi 25, 2008 20:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Klątwy rzucały, w dzisiejszych czasach jest dużo czarownic, najskuteczniejszą formą obrony jest modlitwa.
|
Pt kwi 25, 2008 20:26 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Bóg szanował ich wolną wole do krzywdzenia innych poza tym możliwe, że wynikło z tego jakieś większe dobro kto to wie kto to wie...
|
Pt kwi 25, 2008 20:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Z tego co wiem, to czarownica chciała być królową, ale jej się nie udało.
|
Pt kwi 25, 2008 20:29 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Ano właśnie może część z tych kobiet i dzieci była prawdziwymi czarownicami ?W końcu kościół wciąż wierzy w czary-mary...
|
Pt kwi 25, 2008 20:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja nie wierze w czary-mary.
|
Pt kwi 25, 2008 20:34 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
Virginia napisał(a): Klątwy rzucały, w dzisiejszych czasach jest dużo czarownic, najskuteczniejszą formą obrony jest modlitwa.
A kto na kogo rzucił klątwę. Rydzyk na żonę prezydenta czy żona prezydenta na Rydzyka?
Bo mi sie wydaje ze to Rydzyk rzuca klątwy.
Ciekawo co by zrobiono w średniowieczu gdyby jakiś inkwizytor oskarżył o czary królową?
Byłby dwie możliwości.
1. Kiedy król ma wiekszą władze niz inkwizytor. To wtedy inkwizytor za kare zostaje wysłany przez papieża na misje nawracania ludozerców do Afryki.
2. Inkwizytor ma większą władze niż król. Wtedy król zostaje ekskomunikowany. Jeśli nie chce wydać swojej zony pod sad inkwizytora.
A ekskomunikowany król szybko traci władze bo jego wasale przestają go słuchać. A nawet własne wojska. I zamachy robią na takiego króla.
Czyli długo tak nie wytrzyma i jeśli nie ma kasy na kupienie odpustu to szybko skończy panowanie.
3. Jest jeszcze trzecia możliwość. Papież nie może sie zdecydować po czyjej stronie sie opowiedzieć. Króla czy inkwizytora.
Wtedy wszyscy udają ze żadnych oskarżeń o czary nie było. 
|
Pt kwi 25, 2008 21:30 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
No napisał(a): Bóg szanował ich wolną wole do krzywdzenia innych poza tym możliwe, że wynikło z tego jakieś większe dobro kto to wie kto to wie...
Jakiś klecha kiedyś tam powiedział coś w tym stylu:
Ze lepiej niech grzesznicy pocierpią na torturach i nawet zginą jeśli ma to ich uratować przed piekłem i wiecznym potępieniem.
A do kobiet to w średniowieczu kler podchodził z ogromną pogardą.
Nawet Luther powiedział ze kobiety szybciej dojrzewają i prześcigają chwilowo chłopców. Bo tak samo na polu, chwasty rosną szybciej.
Kobiety w średniowieczu w europie były traktowanie podobnie ja teraz kobiety jeszcze są traktowane wśród muzułman.
No bo w końcu to z tej samej tradycji tradycji wywodzi sie Islam i Katolicyzm.
|
Pt kwi 25, 2008 21:39 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Lepiej sie pomęczyć niż pójść do piekła  Tylko skąd wiadomo ze istnieje piekło i że prawdziwe są te inne nieweryfikowalne twierdzenia, bez których doktryna KK by upadła. Chodzi mi m. in o niewidzialnego Ducha Świętego, który to ma niby czuwać przy wyborze Papieża itp
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So kwi 26, 2008 8:18 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Najgorsze jest to, że Polacy pod wpływem ujawnienia historii różnych Narodów w Europie przypisują sobie tą ich historię w imię europeizacji i stosują wobec katolików w Polsce język antyteistycznego zachodu.
Tyle, że w Polsce mieliśmy nieco inne poglądy od tych zachodnich i dlatego właśnie tylu katolików było zawsze w Polsce.
Przypominam, że to my występowaliśmy przeciwko KATOLIKOM Krzyżakom, nie "Europa" która ich wspomagała finansowo.
To jest piękny historyczny dowód na to jak u nas myślano po katolicku! Z obłuda walczono u nas!
Na to się raczcie spojrzeć. A nie stosujcie języka żmij do nas skoro wam nic nie zrobiliśmy. U nas zupełnie inaczej myślano. Ja jestem dumny z naszych przodków.
Zaczynacie mnie powoli wnerwiać z tymi oskarżeniami. Douczcie się trochę. Historia jest piękna nauką.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So kwi 26, 2008 20:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszek napisał(a): Przypominam, że to my występowaliśmy przeciwko KATOLIKOM Krzyżakom, No tak, ale gdyby dzisiaj jacyś katolicy okradali drugich, to ci również wystąpili by przeciwko nim ! Tutaj nie chodziło o religię, tylko o interes. Cytuj: To jest piękny historyczny dowód na to jak u nas myślano po katolicku! Z obłuda walczono u nas! Nie zawsze. Zanim katolicyzm "wkroczył" na nasze ziemie myślano u nas po pogańsku.  Historia odnotowuje kilka zbrojnych buntów pogan, przeciwko katolickim zaborcom. Zaczęto myśleć po chrześcijańsku dopiero wtedy, gdy nam to myślenie siłą wpojono  Cytuj: Ja jestem dumny z naszych przodków. Ze wszystkich ?  Z tych pogan, góźlarzy, wróżbitów, czcicieli Światowita, Peruna, również ?  Cytuj: Zaczynacie mnie powoli wnerwiać z tymi oskarżeniami.
No ale taka jest prawda.
To co robiła inkwizycja przechodzi ludzkie pojęcie.
Aż wstyd się przyznać, że należało się do instytucji, której w przeszłości inkwizycja była siłą wykonawczą... 
|
So kwi 26, 2008 22:55 |
|
 |
Masa
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03 Posty: 301
|
taka ciekawostka: w dzisiejszych czasach wielu ludzi para się czarną magią, zarówno kobiety jak i mężczyźni...
_________________ Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)
|
Wt kwi 29, 2008 11:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
zatem, maso, idź po chrust.
|
Wt kwi 29, 2008 11:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|