Dlaczego watro być katolikiem?
Autor |
Wiadomość |
m4578
Dołączył(a): So maja 03, 2008 17:18 Posty: 4
|
Dlaczego watro być katolikiem?
Ja wiem że Bóg jest. Doszłam drogą myślenia do tego, że jest Absolutem. Że znajduje się wszędzie, i jest materią / istnieniem świadomym. To trochę śmieszne, że tutaj to piszę, bo to teoretycznie jest wiadome. Ale czym innym jest wiedzieć o tym, a czym innym samodzielnie do takiego wniosku dojść.
Przez całe życie Bóg był starszym panem, widniejącym na sklepieniu kościoła. Pomyślcie, jaki szok wywołuje nagłe oderwanie od antropomorfizacji i przejście na wiarę w Niewidzialne i Nieodczuwalne Wszystko.
Nie wiem natomiast, czy ma z nami jakikolwiek kontakt. Jeśli ma, to pewnie tylko poprzez w jakiś sposób wyczulonych, pojedynczych ludzi... Wiadomo o kim mowa.
Przez dłuuugi czas nie było mnie w kościele. Duchem. Wydawało mi się że nie ma potrzeby sławić Absolutu w taki sposób. Nie dlatego, że nie ma kontaktu z Nim (bo to tylko przypuszczenie), tylko nie widziałam sensu w takim rodzaju wielbienia Go. Równie dobrze mogłabym być muzułmanką albo kalwinistką, na jedno wychodzi. Poprzez nieodwiedzanie świątyni w ogóle moje myślenie o transcendencji ograniczyło się do niepogłębianego stwierdzenia: Bóg to Absolut. Nie pójdę do kościoła, bo tam jest uczłowieczony.
Nie wiem, nie wiem, nie wiem. Powiedzcie mi, dlaczego warto być katolikiem.
_________________ Pokory brakuje nam najwięcej.
|
So maja 03, 2008 21:14 |
|
|
|
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2302
|
Czy bóg Nieodczuwalny może być tak bliski nam jak Bóg, który stał się jednym z nas? A jeżeli Bóg nie jest ci bliski, to jak świadomość Jego istnienia przekłada się na twoje życie? A jeżeli świadomość Jego istnienia nie przekłada się na twoje życie, to twoja wiara jest martwa.
PS Temat raczej do "Wierzyć, nie wierzyć?"
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So maja 03, 2008 21:56 |
|
|
m4578
Dołączył(a): So maja 03, 2008 17:18 Posty: 4
|
.
Och dzięki. Czyli skomplikowanym tokiem myślenia, wnioskowania i filozofowania doszłam do wykluczenia się z Kościoła. Wspaniale.
Dziękuję za podpieranie.
PS. wiedziałam że ktoś się przyczepi do nieodpowiedniego umieszczenia mojego tematu.
|
So maja 03, 2008 22:08 |
|
|
|
|
Norma
Dołączył(a): Pt maja 02, 2008 19:43 Posty: 195
|
Niektórzy by chcieli, żeby bóg był martwy, miał 3 garby i chodził wspak, co za naród.
|
So maja 03, 2008 22:13 |
|
|
m4578
Dołączył(a): So maja 03, 2008 17:18 Posty: 4
|
.
Ale ja na prawdę nie mam pretensji do Boga o nic. Ja się pytam o wartość katolicyzmu.
_________________ Pokory brakuje nam najwięcej.
|
So maja 03, 2008 22:17 |
|
|
|
|
Norma
Dołączył(a): Pt maja 02, 2008 19:43 Posty: 195
|
Ja tylko wiem, jaką ma wartość życie ludzie.
|
So maja 03, 2008 22:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ja tylko wiem, jaką ma wartość życie ludzie
Tak z ciekawości: jaką?
|
So maja 03, 2008 22:30 |
|
|
Norma
Dołączył(a): Pt maja 02, 2008 19:43 Posty: 195
|
Z ciekawości to można spróbować przykleić język na mrozie i sprawdzić, czy nie odpadnie.
|
So maja 03, 2008 22:35 |
|
|
krystianman
Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30 Posty: 409
|
a moze lepiej pytanie powinno brzmiec : dlaczego warto wierzyć ?
bo tak samo mozna zapytac: dlaczego warto byc protestantem? dlaczego warto byc prawoslawnym?
|
N maja 04, 2008 8:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
albo również dobrze dlaczego warto być muzułmaninem bo przeciez oni tez wierzą w Boga. Sama przynależność do jakiegokolwiek kościoła nic Ci nie da. Samo to że bede sobie np w Krk czy w Cerkwi nic nie da. Mamy prawo miłości i kluczem do Nieba jest miłosc do Boga i Człowieka.
|
N maja 04, 2008 9:34 |
|
|
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Temat faktycznie lepiej pasuje do Wierzyć, nie wierzyć, tym samym go tam go przesuwam.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
N maja 04, 2008 10:41 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Hmm. M4578 jeśli rzucasz na szale wagi katolicyzm i wartościujesz go, tooo... tak, warto, bo jest on wartościowy pod wieloma względami.
Dla mnie szczególnie ważna jest w nim zawarta wartość etyki którą stosować należy codziennie i zawsze, i do wszystkiego, a nie wybiórczo "gdzie mi się podoba". Podoba mi się taka walka o byt materialny,intelektualny,duchowy bo nie jest łatwa, ale ekstremalna. Podoba mi się wytężanie rozumu ze względu na etykę.
Omijać można przeszkody w naszym życiu codziennym na wszelaki sposób. Jednak zrobić coś tak by zawierało w sobie Miłość i nie niszczyło a budowało wbrew nawet osądom ludzi [i czyichś bogów ] jest trudno. Trzeba być mądrym i przewyższyć innych nierzadko, by nikogo nie uszkodzić . I jednocześnie pojawia się potrzeba wnikania w czyjeś plany i umiejętność rozeznania się w nich.
To fajnie brzmi [dla niektórych]... to są idee. I trudno im dotrzymać "towarzystwa". Lecz świat byłby lepszy gdyby każda z osób równała w górę a nie w dół...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N maja 04, 2008 10:44 |
|
|
Adamek
Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20 Posty: 264
|
Jeśli chodzi o pytanie: "dlaczego warto być katolikiem" to dla mnie osobiście odpowiedź kształtuje się w okolicach:
1. "nie jestem sam" - szczególnie w aspekcie rozumienia, zrozumienia i innych przypadłości umysłowych (intelektu)...
2. "ktoś mnie kocha" - co pozwala na empatyczną odpowiedź...
3. "...kocha za darmo" - co wykazuje wiele braków w mojej empatycznej odpowiedzi...
4. "dał Kościół, którego bramy piekielne nie przemogą" - tak zwane "tylne wyjście" z każdej sytuacji...
5. zasadniczo w Kościele Katolickim (KK) odnalazłem (ja):
- najgłębszą duchowość;
- najmniej sprzeczności (jeszcze nie zauważyłem - naukowo to ujmując dąży do zera);
- Mądrość (nie mylić z inteligencją);
- oraz sporo innych (itp, itd)...
... więcej "grzechów" nie pamiętam (na teraz i tu)...
Serdecznie pozdrawiam
_________________ Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;
|
N maja 04, 2008 11:28 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Bóg jest zbawcą - ale Bóg też jest przyjacielem. Najlepszym.
Prawdziwa wiara to jednocześnie przyjmowanie otwartym sercem tego, co Bóg mówi - w Kościele, w Biblii, w liturgii - a jednocześnie życie tym nie tylko od mszy do mszy, przypominanie sobie o Bogu na okoliczność nabożeństwa.
Być katolikiem - to żyć z Bogiem. Tak po prostu, codziennie. Niekoniecznie spędzać dnie całe w kościele, leżąc krzyżem - ale starać się, aby Twoje życie stało się modlitwą, uwielbieniem Boga: nie tylko słowami, ale przede wszystkim czynami.
Być katolikiem - to świadczyć o Miłości która nie zna granic. O tej Miłości, którą zostaliśmy obdarowani - za darmo - i którą mamy się dzielić. To jest właśnie sztuka życia wiarą - dzielić się tym, co od Boga dostajemy, dzielić sie i właśnie w ten sposób... pomnażac te dary
Wreszcie, być katolikiem to być człowiekiem nadziei. Nie takiej prostej nadziei na to, że może jutro świat się nie skończy, może odstanę podwyżkę albo wygram w totka. Być katolikiem to wierzyć, że nawet w najtrudniejszych momentach, gdy życie daje ci kopa, On, Bóg, jest przy Tobie, i chce wyprowadzić z tego dla Ciebie dobro. Chce Ci coś pokazać, czego może wcześniej nie dostrzegałaś, bo zajmowałaś się czymś mniej ważnym, może nawet zbędnym. Tą nadzieją żyjemy, zawierzając siebie Bogu i prosząc o to, aby nas prowadził tak aby nasze życie nie skończyło się tutaj, na ziemi.
Warto być katolikiem
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N maja 04, 2008 11:32 |
|
|
deepongi
Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 22:40 Posty: 176
|
Katolicyzm nie reprezentuje sobą niczego wartościowego oprócz nic nieznaczących sloganów "Kochaj drugiego człowieka" (jak to się ma do niszczenia innych ludzi i całych kultur przez krk), "Bóg jest miłością" (choroby, zbrodnie, wojny) itp. banery reklamowe.
Katolicyzm to bardzo niebezpieczna ideologia której emisariusze z bożej łaski działają w wyraźnej hierachicznej strukturze której jedynym celem jest trwanie (tak jak biurokracja u M. Webera).
Ponadto jest to ideologia represyjna w stosunku do wszystkich ludzi którzy są jej przeciwni, lub próbują naruszać hierarchiczną strukturę władz kościelnych.
_________________ Nie ma darmowych obiadów.
|
N maja 04, 2008 11:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|