Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 05, 2025 3:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Duchowieństwo a popęd seksualny 
Autor Wiadomość
Post Duchowieństwo a popęd seksualny
Czy osoba o silnym popędzie seksualnym nadaje się na duchownego ?
Czy powinne być to raczej osoby, których popęd seksualny jest ograniczony lub żaden ?
Czy powołanie = brak popędu ?
Czy jest sens aby osoby, o mocnym popędzie seksualnym, które już w myśli grzeszą patrząc na płeć przeciwną nadają się na duchownych ?


Cz maja 29, 2008 11:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post Re: Duchowieństwo a popęd seksualny
Aztec napisał(a):
Czy osoba o silnym popędzie seksualnym nadaje się na duchownego ?
Czy powinne być to raczej osoby, których popęd seksualny jest ograniczony lub żaden ?
Czy powołanie = brak popędu ?
Czy jest sens aby osoby, o mocnym popędzie seksualnym, które już w myśli grzeszą patrząc na płeć przeciwną nadają się na duchownych ?

1: Dlaczego nie? Powołanie nie pyta o popęd seksualny ani o długość członka :) przychodzi taki moment, że seksualność schodzi na dalszy plan.
2: Ograniczyć popęd przy mocnym samozaparciu może każdy. Osoby aseksualne są bardzo rzadko spotykane.
3: Ksiądz też człowiek. Powołanie nie równa się brakowi popędu (wie o tym każdy kapłan a nawet kandydat na kapłana)
4: To Jezus ocenia ludzi. Uważam jednak, że osoby o niepohamowanym popędzie seksualnym powinny się trzymać z dala od sutanny.

Popęd seksualny jest naturalny i nie ma co robić z niego jakiegoś smoka z bajki. Tylko od księdza zależy jak sobie z nim poradzi.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Cz maja 29, 2008 14:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Jakiś czas temu przeprowadzono ankiete czy coś tego typu pytając księży o kwestie czy chcieli by założyć rodziny i inne tego typu. Dokładengo brzmienia tego pytania nie pamiętam, ale taki był sens jak powyżej przedstawiłem. Okazało się że jakiś większy odsetek nie ma potrzeby zakładania rodziny. Jeden z komentatorów zwrócił uwagę na to, bo u dojrzałego człowieka zdrowym jest chęć posiadania rodziny, podobnie popęd seksualny inne. Zatem odpowiedz dla mnie jest taka że nie chodzi o to czy musi, lub nie musi ale zdrowym odruchem jest posiadanie popędu, podobnie jak chęć założenia rodziny, czy pociąg do kobiety, natomiast z miłości do Boga z tego zrezygnował, czuje się dobrze bo służy Bogu.


Cz maja 29, 2008 18:37
Zobacz profil
Post 
WIST napisał(a):
Jakiś czas temu przeprowadzono ankiete czy coś tego typu pytając księży o kwestie czy chcieli by założyć rodziny i inne tego typu. Dokładengo brzmienia tego pytania nie pamiętam, ale taki był sens jak powyżej przedstawiłem. Okazało się że jakiś większy odsetek nie ma potrzeby zakładania rodziny. Jeden z komentatorów zwrócił uwagę na to, bo u dojrzałego człowieka zdrowym jest chęć posiadania rodziny, podobnie popęd seksualny inne. Zatem odpowiedz dla mnie jest taka że nie chodzi o to czy musi, lub nie musi ale zdrowym odruchem jest posiadanie popędu, podobnie jak chęć założenia rodziny, czy pociąg do kobiety, natomiast z miłości do Boga z tego zrezygnował, czuje się dobrze bo służy Bogu.

a czy nie przyszło ci do głowy że ksiądz jak widzi pytania o seks i rodzinę to ni cholery nie odpowie szczerze tylko zgodnie z wizerunkiem kościoła???

taka ankieta ma równą wartość jak pytanie polityków czy pragną defraudować publiczne pieniądze...

pomyśl.


Cz maja 29, 2008 23:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 11, 2007 12:38
Posty: 11
Post 
To zależy od człowieka, jak odpowie. Ja, jak dostaję ankietę, odpowiadam szczerze, w innym przypadku taka ankieta nie ma najmniejszego sensu. Sam robiłem kilka badań i wierzę, że respondenci odpowiadali zgodnie z prawdą.

A wracając do tematu - każdy musi rozeznać swoje powołanie. I na pewno popęd seksualny ma na to wpływ. Zapewne większość takich mężczyzn nie decyduje się na drogę kapłańską. Z drugiej strony to zależy od człowieka, jego silnej woli i modlitwy o silną wolę.
Jest taka historia ze św. Tomaszem z Akwinu. Jego przeciwnicy chcieli go złapać na gorącym uczynku. Nie mam pojęcia, jaki miał popęd seksualny, ale ważne, jak wtedy zareagował. Do jego pokoju wpuścili nagą kobietą. I co zrobił Tomasz? Wziął węgło z pieca i w nią nim rzucił, ona nie namyślając się długo, uciekła z pokoju. Przeciwnicy świętego już na takie czyny się nie porywali...
Taj tyle.

_________________
Vel sapientissimus errare potest!


Cz maja 29, 2008 23:57
Zobacz profil
Post 
ale jeśli wiesz że odpowiadasz na pytania groźne dla twojej grupy które mogą ją osłabić dostawszy się w niepowołane ręce??? jak wtedy odpowiadasz? jakby wyszło że 60% księży pragnie życia w rodzinie (choćby czasem) to byłaby to niezła pała na na kościół dla lewactwa. ja bym nie ryzykował nawet jakby mi się zdawało że jestem jedynym wątpiącym w "regimencie".

pomyśl.


Pt maja 30, 2008 0:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Idioto, trafne spostrzeżenie, choć obornie moje stanowisko tak: nie pamieam tych liczb ale nie były to jednocyfrowe wartości. Ale tutaj nawet nie chodzi o te wartości, bo możemy założyć że jakaś część tych ludzi naprawde nie czuje żadnej potrzeby, a nawet jeśli odpowiadali tak bo taka odpowiedz wydaje się poprawna to nadal świadczy o niepokojącej tendencji w Kościele do patrzenia na kapłaństwo w sposób "nieludzki".

Ale naprawde ta moja myśl niech nie powoduje schodzenia z tematu. Rzecz w tym że bycie powołanym nie znaczy bycia pozbawionym zwyczajnych ludzkich, męskich odruchów i odczuć. One nadal są i dobrze, bo niby dlaczego miałby zniknąć. Ale troche podobnie jak mąż wierny jest tej jedynej, swojej żonie, tak ksiądz wierny jest Bogu i obydwaj nie oglądają się za innymi. Natomiast jeśli ktoś ma problem ze swoją seksualnością to winni sięgnąc po pomoc i pracować nad sobą. Zanim się kogoś wyświęci, zanim wogóle się kogoś przyjmie do seminarium ktoś ocenia przydatnośc takiej osoby, zatem niech każdy będzie szczery to i zostanie prawidłowo oceniony, to nie tylko nasza decyzja i dzięki Bogu. A jak coś zatai to i tak to może wyjśc po drodze i tylko się straci czas. Ludzie mają różne słabości, jak ktoś ma problemy to nieważne czy będzie księdzem, mężem czy singlem, zawsze musi nad sobą pracować i musi wypracować jakiś schemat w którym będzie żył normalnie wbrew swojej wadzie. Nic nie przesądza, to nasz wybór, to decyzja przełożonych, tych którzy mają obserwować i dopiero z tego może być kiedyś kapłan.


Pt maja 30, 2008 0:34
Zobacz profil
Post Re: Duchowieństwo a popęd seksualny
opat_90 napisał(a):
Popęd seksualny jest naturalny i nie ma co robić z niego jakiegoś smoka z bajki.

Skoro popęd seksualny jest naturalny, to możemy chyba śmiało powiedzieć, że duchowni postępują wbrew naturze ?


Pt maja 30, 2008 7:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 9:41
Posty: 1293
Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
Post 
Nie możemy, bowiem sam Jezus mówił o bezżenności dla Królestwa Niebieskiego:

"a są i tacy bezżenni, którzy dla Królestwa Niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje! " (Mt 19,12)

_________________
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...
Kochamy wciąż za mało i stale za późno...

Zajrzyj, zobacz, zapamiętaj ->
1) http://spotkania.wiara.pl/Chat
2) http://blog.wiara.pl/aprylka
3) http://picasaweb.google.com/aprylka


Pt maja 30, 2008 8:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23
Posty: 303
Post 
Michał Pałamarz napisał:
Cytuj:
Wziął węgło z pieca i w nią nim rzucił, ona nie namyślając się długo, uciekła z pokoju.


No naprawdę... szczyt świętości. Załamał mnie ten przykład :o
Kto normalny zrobiłby w ten sposób? A gdzie w owej świętości poszanowanie drugiej osoby, w dodatku kobiety, i takie tam... (dla św.Tomasza)nieistotne duperele.

sorry za offtop:) :x ale nie wytrzymałam i chyba ciągle jestem pod wrażeniem :shock:

_________________
Obrazek
"Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie,
według ufności pokładanej w Tobie!"


Pt maja 30, 2008 13:33
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23
Posty: 303
Post 
... nieistotne SZCZEGÓŁY... :D bo mi się cenzura odezwała

_________________
Obrazek
"Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie,
według ufności pokładanej w Tobie!"


Pt maja 30, 2008 13:34
Zobacz profil WWW
Post 
aprylka napisał(a):
Nie możemy, bowiem sam Jezus mówił o bezżenności dla Królestwa Niebieskiego

Ale to, że mówił o bezżenności nie oznacza, że popęd seksualny nie jest naturalny ?
Czyli duchowni postępoują wbrew naturze bo hamują naturalną rzecz. Popęd seksualny. Czy mam rację ? ..... chyba, że nie hamują ?...:-)


Pt maja 30, 2008 20:11

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post Re: Duchowieństwo a popęd seksualny
Aztec napisał(a):
Czy osoba o silnym popędzie seksualnym nadaje się na duchownego ?

Do stanu duchownego nadaje się osoba powołana.
Aztec napisał(a):
Czy powinne być to raczej osoby, których popęd seksualny jest ograniczony lub żaden ?
Czy powołanie = brak popędu ?

Niemożliwa jest realizacja powołania bez popędu seksualnego.
Aztec napisał(a):
Czy jest sens aby osoby, o mocnym popędzie seksualnym, które już w myśli grzeszą patrząc na płeć przeciwną nadają się na duchownych ?

Tak.


So maja 31, 2008 1:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Oni rezygnują z tego dla Boga.

Każdy ma popęd.
Czy ktoś o jak to było powiedziane mocnym popędzie nie nadaje się na nic?
Bo skoro nie na duchownego to czemu niby na męża? Skoro ma taki silny popęd to nie będzie wierny co nie?

Osoby żeniące się (czy żyjące na kocią łapę) też są "wbrew naturze" bo mają popęd względem wielu kobiet a żyją tylko z jedną.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So maja 31, 2008 8:17
Zobacz profil
Post 
popęd sam w sobie nie jest niczył złym , baa nie jest grzechem bo taka mamy nature. Pytanie co człowiek zrobi z tym popędem bo jak dla mnie grzeszy ksiadz który rozładowuje go sam czy tez z kobietą bo de facto nie mają ślubu i tak samo osoba swiecka. Mysle ze seks to jest jednak potrzeba bez ktorej mozna żyć. Trzeba podejmować męskie decyzje typu nie bede patrzył na te kobiete albo nie wejde na te strone itd. Jesli ktoś potrafi twardo sobie powiedziec NIE to da sobie z tym rade.


So maja 31, 2008 13:02
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL