Pytanie w temacie.

Przez opcję "Raczej..." mam na myśli ateistów, którzy:
a) "Raczej TAK" - antyklerykałowie, którzy jednak nie generalizują i pomimo wrogości do duchowieństwa szanują niektórych jego członków
b) "Raczej NIE" - ateiści nie będący antyklerykałami, którzy jednak odznaczają się wrogością do niektórych członków duchowieństwa

Pytanie skierowane przede wszystkim do Ateistów na tym Forum.

Pozdrawiam

Odpowiem, że zdecydowanie NIE

Podobnie jakbyś nazwał ateistę, komunistą to go możesz obrazić. Bo to jest głupi stereotyp katolika o ateiście. Podobnie jakbym powiedział każdy wierzący jest fanatykiem rydzyka, albo nieinteligentny. Czy to nie jest chodzenie po stereotypach?

Ja siebie nie widzę jako antykleryka, nie chcę zamykać kościołów, nie chce wyrzucać księży z Polski jak to po niektórzy, nie chce na siłe wszystkim udowadniać, że Boga nie ma.

Jedyne co chcę to by było z kościołem tak jak na zachodzie, zero ingerencji w politykę kościoła i by odciął się od budżetu państwa. Czyli zero religii w szkołach, tylko w kapliczkach przykościelnych jak dawniej, bo niestety każdy podatnik utrzymuje katechetów. Albo fundować świątynie w Warszawie, też nie po chrześcijańsku.

Chce więc tylko rozdziału kościoła od państwa, nic więcej. Niech istnieje i ludzie chodzą do kościoła, naprawdę mi to nie przeszkadza.

Czy to jest złe co powiedziałem? Czy można mnie nazwać złym? Gdzieś nawet w pisało o tym, pisał jakiś świętym że to co carskie niech cesarzowi przystanie, co boskie, Bogu. Nie znam dokładnie tych słów, jak ktoś zna, to przytoczy dokładną treść. Pozdrawiam.

I odnośne tego RACZEJ TAK którzy pewnie wszyscy mi przypiszą. Że co w tym złego, jak ktoś chce uczciwie dla wszystkich? Ci co chcą nieuczciwie brać, jak wielu księży, nie chce podziału kościoła od państwa.

Jak ktoś chce mnie nazwie antyklerykałem, to proszę bardzo, ale ja takiego człowieka mogę nazwać niechrześcijaninem, bo nie po chrześcijańsku jest to co jest w Polsce. Bardziej chrześcijańskie kościoły są według mnie na zachodzie, bo tam podział jest od państwa, tak jak to czynili pierwsi chrześcijanie.

A jak ktoś dalej będzie mnie nazywał mimo wszystko antyklerykałem, proszę bardzo. Mnie to nie urazi, gdyż ja chce sprawiedliwości dla wszystkich, więc nie czuje sie zły. Niesprawiedliwi są ci, którzy są tylko sprawiedliwości dla niektórych. Głównie w Polsce kościół sie broni przed sprawiedliwością i niektórzy wierni. Na zachodzie takich rzeczy nie ma, bo tam już jest sprawiedliwie.
Nie chce nikomu zabierać wolności wyznawania swojej wiary, ale ja nie chce na to płacić, jak i wielu innych. Podatek kościelny dla wiernego, co w tym niesprawiedliwego? Na zachodzie ludzie akurat to podzielają, tylko tutaj w Polsce jeszcze tak nie ma niestety.

Czy ja jestem zły?

Odpowiedziałem raczej tak, ponieważ odnosi się to do mnie i paru znajomych też by się dało pod to podciągnąć.

moim zdaniem raczej nie- ale problem polega na tym, że najbardziej widoczni są "ateiści" antyklerykalni, jak ktoś jest takim BLyy, który nie krzyczy 'księża na księżyc' itp, to się nie rzuca w oczy z resztą podobnie jest z katolikami; choć najlepiej widzoczni są słuchacze pewnych częstotliwości , to stanowią oni tylko jakiś proent wszystkich katolików

Choć działanie a nawet samo istnienie kościoła oceniam raczej negatywnie to nie nazwałbym siebie antyklerykałem bo za mało mnie to obchodzi.

A sprawdz w slowniku.

Gdyby ankieta działała odpowiedział bym : "TAK"

Przynajmniej każdy logicznie spójny ateista , powinien być antyklerykałem .
W polsce ponadto antyklerykałem powinien być każdy kto ma instynkt samozachowawczy , niezależnie od tego czy jest wierzący czy nie .

Niestety większość ludzi postępuje chizofrenicznie wyznając wiele sprzecznych ze soba poglądów . Np niby są ateistami , ale równocześnie są klerykałami . Jest to stanowisko w najwyższym stopniu cyniczne i antyhumanistyczne .
Jaka jest jego przyczyna ?
Moim zdaniem [ za przeproszeniem ] wrodzona/organiczna głupota .

Każdy kto ma poglądy inne niż danbog jest logicznie niespójny/nie ma instynktu samozachowawczego/postępuje schizofrenicznie/jest cyniczny i antyhumanistyczny oraz nieodwracalnie głupi.

Snafu !

Sam bym tego lepiej nie napisał .
Oczywiście istnieje możliwość że się gdzieś myle , ale do póki nie stwierdze gdzie , muszę przyjąć ze moje rozumowanie jest OK .

To zresztą jest cecha nas wszystkich .

Ps.
Ankieta już działa , więc zagłosowałem .

Jakby mnie ktoś nazwał "moherem" to też bym się obraził bo nim nie jestem Z RM łączy mnie tylko tablica informacyjna o falach nadawania w mojej miejscowości. Tablica stoi za płotem u sąsiada.


Ale fajnie Mam schizofrenię

Mylisz się , Danbog. Można w coś nie wierzyć albo tego nie lubić ale z tym nie walczyć. To się nazywało jakoś tak fajnie... moment.... a już wiem! To się nazywa TOLERANCJA

I pewnie takie coś jeszcze uważasz za racjonalne...

Snafu !

Oczyuwiście

Odpowiedziałam że raczej nie.
Jestem zdecydowanie antyklerykalna nie będąc przy tym ateistką.