Spotkałem na stronie muzułmanów taką interpretację NT, z której wynika że nie Jezus nie został ukrzyżowany. Proszę katolików o komentarz

Czy Jezus został ukrzyżowany? - link

A co tu komentować?
Nie od dziś wiadomo, że na podstawie biblii można udowodnić każdą nawet najgłupszą tezę i tak to się wszystko kręci...

Ja zaś uważam, że nie powinniśmy tak bezgranicznie ufać Biblii.

Co do tematu - Jezus mógł rzeczywiście zostać ukrzyżowany (nie powołuję się tu tylko na Biblię!), ale w trochę inny sposób - podczas drogi krzyżowej nie niósł krzyża, tylko belkę. Gdzieś tak słyszałem, nie wiem gdzie, bo to było dawno.

W Ewangelii jak byk jest napisane, że umarł i zmartwychwstał.

Autor wyrywa jedno zdanie z kontekstu, interpretuje pod teze i przedstawia jako jakiś argment ignorując to, że ma jeszcze kilka tuzinów wersetów które świadczą przeciw niemu.

Jak dla mnie tekst dla ludzi, którzy edukację religijną skończyli na podstawówce.

Osobiście,
byłbym za taką opcją, że Jezus faktycznie istniał,
Mógł być ukrzyżowany, ale ludzie wisieli na krzyżach dosyć długo i się męczyli, Jezus jakoś zmarł po paru godzinach.

Raczej został wykupiony przez uczniów. Żywy zdjęty z krzyża i ukryty.
Ludziom wmówiono, że zmartwychwstał, bo jak najłatwiej wytłumaczyć zniknięcie ciała ?

Inna hipoteza mówi, że opóścił tamte tereny, i przeniósł się wraz z Marią Magdaleną (żoną) na tereny Francji.
Jest tam ponoć stary kościół, w którym praktykowano kult Marii Magdaleny. Były też próby wyeliminowania Marii Magdaleny z obrazów. Przy powielaniu pomijano tą postać.

Jeszcze inna hipoteza mówi, że napój podawany Jezusowi na krzyżu, to wyciąg z mandragory. To by tłumaczyło dlaczego Jezus tak szybko "umarł". W stanie letargu uczniowie zdjęli go szybciej z krzyża i uratowali.
Oczywiście, gdyby historia z włócznią była prawdziwa, to żaden narkotyk by mu nie pomógł.

Trudno spekulować.
Przez sto lat ludzie potrafią stworzyć niestworzone legendy i opowieści, a co dopiero przez 2000 lat.
Równie dobrze Jezus mógł być całkowicie wymyślony, lub być zlepkiem różnych postaci!

No jasne, dlatego opieramy się o teksty, które powstały w I wieku...

No ale autor tego tekstu odnosi się do konkretnych fragmentów Biblii i to co mówi stanowi oficjalną wykładnie islamu. Myślę że zasługuje to na trchę więcej niż zwykłe skwitowanie stwierdzeniem że się myli.

A co mnie obchodzi to, że jest to oficjalna wykładnia islamu? Mogą sobie w to wierzyć, to są ich prawdy wiary.

Faktem jest, że w NT mamy wyraźnie zaznaczone, że Jezus został ukrzyżowany, umarł i zmartwychwstał. I żadne wybiórcze cytowanie fragmentów i pokrętne interpretacje tego nie zmienią.

Co mam tutaj kwitować? Są Ewangelie i jest tam napisane czarno na białym. Twierdzenia Islamu są sprzeczne z przekazem Ewangelii - to żadne odkrycie.

Nie rozumiem tego pytania. Przegladajac forum i twoje posty widzę, że specjalnie znajdujesz pewne tezy i starasz się sprowokowac katolików apologetyki.
Po pierwsze w tezie jest błąd, mówiąc, że Jezus nie został ukrzyżowany, a niby czemi miałbyć? Według Islamu Chrystus nie jest Synem Bożym, a prorokiem - więc nie musiał Zmartwychwstać.
Nie ma to żadnego związku z nasza wiarą.
Ponadto źródła historyczne dają nam dowody, że Jezus istniał i został ukrzyżowany.

Ewangelie zostały spisane ponad 40 lat po śmierci Jezusa, co więcej 2 z nich zostały sporządzone w oparciu o jedną (tzw. "Q").

Sam Jezus twierdził, że on nie umarł na krzyżu. Wczesnym rankiem niedzieli Maria Magdalena poszła do grobu, który był pusty. Widziała kogoś stojącego, kto wydał się jej ogrodnikiem. Po krótkiej rozmowie rozpoznała w nim Jezusa. Chciała go dotknąć, ale Jezus wtedy powiedział:

"Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do ojca"(Jan 20; 17)

tzn. że jeszcze żył, a nie był umarły, ponieważ po śmierci zmarły wraca do stwórcy. To jest najmocniejszy dowód powiedziany przez samego Jezusa.

Ciekawi mnie po prostu jak katolicy odpowiadają na takie zarzuty...

I co z tego?



Jak dla mnie chodzi o wniebowstąpienie, które miało miejsce później.

moja racja jest bardziej mojsza niż twojsza, bo moja racja jest racja najmojsza.

A święty Paweł pisał mniej więcej coś takiego: "Nie chcę znać innego Jezusa jak tylko ukrzyżowanego, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie a ja dla świata".

Badania Całunu Turyńskiego jednoznacznie wykluczyły możliwość niesienia przez Jezusa całego krzyża. Jezus umarł szybko, gdyż na dobrą sprawę Jego organizm był wycieńczony:
-wstał rankiem w Wielki Czwartek
-cały dzień był na nogach
-wieczorem spożył Wieczerzę z apostołami
-męczył się podczas agonii w Ogrojcu
-po pojmaniu był bity, opluwany i wyszydzany
-przesłuchania trwały długo, a podczas nich Jezusa nadal bito
-całą noc nie spał zakuty w lochu
-w Wielki Piątek ciągano Go po całym mieście i nadal bito
-na dobrą sprawę nic nie jadł i nie pił od Wieczerzy
-był długo przesłuchiwany przez Piłata
-wg prawa żydowskiego Jezusa można było ubiczować 39 razy. On dostał prawie 4 razy tyle uderzeń (ogromny upływ krwi)
-z pałacu Piłata na Golgotę szedł boso po nierównym bruku, niosąc na plecach ważący blisko 50kg drąg
-idąc na miejsce kaźni nadal był bity i popychany
-wyjście na Golgotę w czasach Jezusa nie było takie proste, a Jezus miał obie ręce przytwierdzone do belki (w razie upadku cały ciężar ciała z łoskotem uderzał najpierw w kolana a potem belka dociskała ciało do ziemi)
-po przybyciu na Golgotę Jezusa dobito psychicznie, gdyż kazano Mu umierać nago (lub w bardzo skąpym okryciu genitaliów)
-ciało Jezusa było niemiłosiernie naprężone na krzyżu, toteż każdy oddech wymagał od Niego wielkiego cierpienia (podciągnięcie się na dłoniach sprawiało ból w przebitych przegubach i obolałych kolanach- wdech; nagłe opadnięcie ciała sprawiało jeszcze większy ból w ranach rąk -wydech); dlatego Jezus mówi na krzyżu tak mało
-Jezus umierał w palącym słońcu, gryziony przez owady i nadal wyśmiewany przez oprawców

Podsumowując: nawet gdyby Jezusa zdjęto z krzyża za życia, to skonałby z bólu już podczas dezynfekcji ran. W takim wypadku (ciało Jezusa było jedną wielką raną) Jezus nie mógł ot tak pokazać się przy grobie- po takiej męce, nawet gdyby przeżył odkażanie ran, nie prędko by wstał z łóżka.

Jezus został ukrzyżowany i zmartwychwstał. O ile co do tego pierwszego nie mamy pełnej wiedzy jak się to dokonało, to fakt zmartwychwstania musimy przyjąć na wiarę. A jest wiele rzeczy, które to potwierdza (jak choćby liczne cuda Eucharystyczne).

Nie rozumiem zarzutu.

To że prawdy wiary Islamu są sprzeczne z tekstem NT to fakt.
Według NT Jezus został ukrzyżowany, umarł i zmartwychwstał. - fakt
Według Islamu coś takiego nie miało miejsca. - fakt

Uważam, że jeśli ktoś będzie chciał udowadniać prawdy wiary Islamu opierając się na przekazie pisemnym, to lepiej jakby użył Koranu a nie NT.

Na storce z tym artykułem znalazłem inny tekst, w którym autor "udowadnia", że Biblia jest pełna sprzeczności i na niewiele się nadaje. Zaraz pod nim znajduje się nasz artykuł, w którym autor na podstawie Biblii (wcześniej sponiewieranej) próbuje obalić chrezścijańskie prawdy wiary. Nie muszę chyba dodawać, że autorem obu tekstów jest ten sam pan. Mówiąc jaśniej; najperw porównał Biblię do bajek Ezopa, a potem potraktował jako poważne źródło historyczne. Teraz movsd chyba rozumiesz dlaczego nie chce się nam odpowiadać na wszystkie zarzuty.
Zastanawia mnie jeszcze tylko jak autor owego artykułu mógł przegapić mowy Jezusa, w których wyraźnie zaznacza, że Syn Człowieczy zostanie zabity i zmartwychwstanie?

I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. [Mk 8,31-32a]

Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. [J 10,17-18]

A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie. To powiedział zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć. [J 12,32-33]

To tylko trzy przykłady, ale w całym NT jest ich o wiele więcej. Jestem prawie pewien, że jeśli by poszukać to w samej Ewangelii wg św. Jana znajdziesz więcej dowodów niż zawiera rozdziałów. pozdrawiam i respect for all