Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 6:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
 Czy można wykluczyć istnienie Boga? 
Autor Wiadomość
Post Czy można wykluczyć istnienie Boga?
Wszystkich wierzących chciałbym spytać, czy potrafią wyobrazić sobie świat bez Boga. Jak wyglądało by wasze życie? Czego byście od życia oczekiwali? Czy znaleźlibyście sens życia?

Ateiści czy możecie wyobrazić sobie nic? Nie ma czasu, nie ma materi, nie ma pustki - nie ma NIC i nic nigdy nie będzie. A jeśli nie ma nic, czy ta nicość jest nieskończona? Czy gdzieś indziej może być coś skoro nie ma nic?

Czy rozważając nad tym czujecie wewnętrzny niepokój?

Jak mogę znaleźć Boga, jeśli chcę go odnaleźć, a nie mogę? Jak go doświaczyć? Dlaczego nie wierząc czuję się niepewnie i nieszczęśliwie, jeśli w wierze też nie znalazłem oparcia?

Zwracam się do ateistów, czy Wy też cierpicie egzystencjalnie?

Co można stwierdzić, jeśli nasz umysł potrafi jedynie upraszczać wizję świata? Jak możemy o czymś rozważać skoro niczego nie możemy ogarnąć w całości?

Czy mogę w jakiś sposób poczuć Boga? doświadczyć iluminacji? usłyszeć - "chodź za mną"?

Czemu te pytania muszę kierować na tym forum?


Śr paź 08, 2008 22:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Cóż, czasami zdarza mi się myśleć nad pustką, głównie po śmierci.
Trudno się też tego nie bać. Rozwiązanie znalazłem jednak bardzo proste.
Nie myśleć o tym, co będzie to będzie.
Nie po to się żyje, by zamartwiać się śmiercią :)

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Śr paź 08, 2008 22:49
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Cytuj:
Ateiści czy możecie wyobrazić sobie nic? Nie ma czasu, nie ma materi, nie ma pustki - nie ma NIC i nic nigdy nie będzie.


Wyobrazić sobie mogę, ale wiem że to wyobrażenie jest niedoskonałe, jest takim uproszczeniem tego, co chciałbym sobie wyobrazić.

Cytuj:
A jeśli nie ma nic, czy ta nicość jest nieskończona? Czy gdzieś indziej może być coś skoro nie ma nic?


Nicość jest nieskończona. Mamy nieskończoną ilość nieistniejących wszechświatów.

Cytuj:
Czy rozważając nad tym czujecie wewnętrzny niepokój?

Nie, raczej fascynację nad wielkością potencjalnych możliwości.

Cytuj:
Zwracam się do ateistów, czy Wy też cierpicie egzystencjalnie

Nie, wręcz przeciwnie. http://pl.youtube.com/watch?v=zcR8LNVLWGw

Cytuj:
Co można stwierdzić, jeśli nasz umysł potrafi jedynie upraszczać wizję świata? Jak możemy o czymś rozważać skoro niczego nie możemy ogarnąć w całości?

Najlepiej opierać się na stabilnym gruncie i dostrzec piękno tego co się ma, a dopiero na podstawie tego poszerzać swoje możliwości poznawcze.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


Śr paź 08, 2008 22:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Wszystkich wierzących chciałbym spytać, czy potrafią wyobrazić sobie świat bez Boga.


Bez problemu. Wiele już o tym napisałem na forum.

Cytuj:
Jak wyglądało by wasze życie?


Są dwie możliwości: albo popełniłbym samobójstwo, albo zaczął się oszukiwać - jak ateiści. Nie uważam się za jednostkę szczególnie skłonną do rozwiązań ostatecznych, więc zapewne wybrałbym tą drugą możliwość.

Cytuj:
Czego byście od życia oczekiwali?


A co to jest życie, ( nie: " co to za życie bez Boga ", pytam " co to JEST życie " ) skoro Boga nie ma ?

Cytuj:
Czy znaleźlibyście sens życia?


Jaki sens jakiego życia ?

Cytuj:
Czy rozważając nad tym czujecie wewnętrzny niepokój?


Oczywiście. Nieistnienie Boga jest i pozostanie możliwością, której nie da się usunąć.

Cytuj:
Jak mogę znaleźć Boga, jeśli chcę go odnaleźć, a nie mogę? Jak go doświaczyć?


To zależy, co rozumiesz przez " doświadczenie Boga ". Jeśli rozumiesz przez to jakieś wzniosłe przeżycie psychiczne, jakieś fizyczne odczucia itd. to możesz się do takich stanów doprowadzać tyle razy, ile chcesz, ale w ten sposób prawdziwego Boga nie znajdziesz. Chcesz wiedzieć, gdzie jest Bóg ? Jest tam, gdzie Ty jesteś, tam, gdzie jest drugi człowiek, i pomiędzy Wami. Bóg jest Miłością.

Cytuj:
Czy mogę w jakiś sposób poczuć Boga? doświadczyć iluminacji? usłyszeć - "chodź za mną"?


Takie rzeczy się zdarzają. Ale nikomu nie można tego zagwarantować. Ja nigdy czegoś takiego nie przeżyłem - mimo to doświadczam Boga codziennie, nawet nieświadomie - w ostateczności Bóg nie jest czymś, co można jakoś do końca wyartykułować.


Pt paź 10, 2008 16:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Cytuj:
Są dwie możliwości: albo popełniłbym samobójstwo,


To pokazuje, że wiara jest bardzo poważnym zagrożeniem ponieważ odbiera naturalny sens istnienia zastępując go wyimaginowanym. Czyli sens którego podstawą jest to co istnieje rzeczywiście, jest zastępowane tym co jest tylko niefalsyfikowaną teorią stworzoną przez starożytne ludy pustynne..

Cytuj:
albo zaczął się oszukiwać - jak ateiści.


W czym ateiści się oszukują?
Historia nauczyła nas jak jest takimi religijnymi teoriami. Nauka ciągle usuwała kolejne bóstwa z ich tronów. Wiemy że człowiek i wszechświat nie powstał w 6 dni. Jednak zmiana interpretacji pozwoliła uniknąć nagłej śmierci religii.

W starożytnej Grecji też by nam powiedziano że oszukujemy się co do nieistnienia Zeusa.

Ty też oszukujesz się co do nieistnienia Allacha, czy innych bogów, czy bóstw. Może powiesz że chodzi tylko o JEDNEGO Boga? Tak więc dlaczego zupełnie olałeś ramadan? Dlaczego? Bo tak wygodnie? Dlaczego zignorowałeś słowa samego Mahometa? Odpowiedź jest jasna: oszukujesz się co do istnienia tego Prawdziwego Boga.

Zauważasz co mam na myśli? Tkwisz w jednej religii więc inne religie uważasz za jedynie bardziej wyboiste drogi do Twojego Boga.

Chcieć to chcieć, a nie mieć. Wierzyć to wierzyć, a nie wiedzieć.
Wiedzieć to wiedzieć, a nie wierzyć.

Ja wybieram to ostatnie.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


Pt paź 10, 2008 17:35
Zobacz profil
Post 
Atei_ napisał(a):
Ty też oszukujesz się co do nieistnienia Allacha, czy innych bogów, czy bóstw. Może powiesz że chodzi tylko o JEDNEGO Boga? Tak więc dlaczego zupełnie olałeś ramadan? Dlaczego? Bo tak wygodnie? Dlaczego zignorowałeś słowa samego Mahometa? Odpowiedź jest jasna: oszukujesz się co do istnienia tego Prawdziwego Boga.


Pozwolisz, że odpowiem. Mahomet oszukał ludzi i nie był wysłańcem Allaha. Allah musiałby sie cofnąć w rozwoju, gdyby po Jezusie wysłał Mahometa. Jezus jest uznawany w islamie za proroka, więc Mahomet mógł jedynie rozwinąć Jego religię miłości bliźniego. A to było niemożliwe!


Pt paź 10, 2008 18:00

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Sybilla, udowodnij to chociaż jednemu wyznawcy Allacha a przyznam Ci rację.

Chciałem, aby Johnny99 zrozumiał, że Jego słowa są tylko i wyłącznie subiektywną opinia która nie przekłada się na realną rzeczywistość.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


Pt paź 10, 2008 18:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
sybilla napisał(a):
Allah musiałby sie cofnąć w rozwoju, gdyby po Jezusie wysłał Mahometa.

Czy w związku z tym Bóg posunął się do przodu w rozwoju między NT a ST?


Pt paź 10, 2008 18:07
Zobacz profil
Post 
Zencognito napisał(a):
Czy w związku z tym Bóg posunął się do przodu w rozwoju między NT a ST?


Nie wiemy jaki naprawdę był Bóg w ST. Jezus inaczej przedstawił swojego Ojca. Natomiast Żydzi uparli się, aby w ST pokazać boga, który ich wybrał. Jezus nie mówił o jakimkolwiek narodzie wybranym i świętych wojen nie usprawiedliwiał. A to zdaje sie usprawiedliwiać ST...Jezus pokazał że Dekalog bez miłości bliźniego jest nieludzki! A z drugiej strony jeśli będzie miłość bliźniego to nie potrzeba Dekalogu.


Pt paź 10, 2008 18:17
Post 
Atei_ napisał(a):
Sybilla, udowodnij to chociaż jednemu wyznawcy Allacha a przyznam Ci rację.


Gdyby wyznawcy Allaha wiedzieli w co wierzą to już by nie wierzyli. Jezus mówił o tym, że kobieta jest równa mężczyźnie. Gdyby Mahomet chciał rozwinąć Jego naukę musiałby ogłosić, że kobieta stoi wyżej od mężczyzny. Zdegradowanie jej to cofnięcie sie Allaha w rozwoju, bo tak traktowano kobiety w ST...


Pt paź 10, 2008 18:22

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
sybilla napisał(a):
Nie wiemy jaki naprawdę był Bóg w ST.

Jak nie? Wystarczy poczytać ST. Chyba, że uznajemy go za niewiarygodny obraz biblijnego Boga i wrzucamy między spekulacje, pozostawiając jedynie NT.
sybilla napisał(a):
Jezus nie mówił o jakimkolwiek narodzie wybranym i świętych wojen nie usprawiedliwiał. A to zdaje sie usprawiedliwiać ST...

Albo podważać ST i co za tym idzie Jezusa, który na nim bazował. Należy pamiętać, że Jezus znał ST i czcił takiego Boga, jaki był w nim przedstawiony - inaczej nie byłby w stanie dyskutować z uczonymi w piśmie.


Pt paź 10, 2008 18:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
To pokazuje, że wiara jest bardzo poważnym zagrożeniem ponieważ odbiera naturalny sens istnienia zastępując go wyimaginowanym. Czyli sens którego podstawą jest to co istnieje rzeczywiście, jest zastępowane tym co jest tylko niefalsyfikowaną teorią stworzoną przez starożytne ludy pustynne..

Tyle, że każdy sens istnienia jest wyimaginowany żaden nie jest obiektywny co najwyraźniej nie podoba się Johnnemu99.


Pt paź 10, 2008 18:32
Zobacz profil
Post 
Zencognito napisał(a):
Jak nie? Wystarczy poczytać ST. Chyba, że uznajemy go za niewiarygodny obraz biblijnego Boga i wrzucamy między spekulacje, pozostawiając jedynie NT.
Albo podważać ST i co za tym idzie Jezusa, który na nim bazował. Należy pamiętać, że Jezus znał ST i czcił takiego Boga, jaki był w nim przedstawiony - inaczej nie byłby w stanie dyskutować z uczonymi w piśmie.


No niedokładnie tak było. Jezus objaśniał ST i wcale Żydzi nie uznali za stosowne napisać w jaki sposób Jezus im ST objaśniał. Chociaż czytając przypowieści Jezusa można to wywnioskować. Jezus mówił o innym Bogu i na pewno nie był to Bóg taki, jakim przedstawili Go kapłani w ST. Oni to zrobili aby zyskać władzę nad wiernymi. Władzę najlepiej zdobyć strachem. Stąd tyle straszenia w ST. A Jezus nikomu władzy z racji tego, że był Jego wyznawcą - nie dał. Przeciwnie. Posyłał swoich wyznawców jak owce na rzeź...


Pt paź 10, 2008 18:41

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
To pokazuje, że wiara jest bardzo poważnym zagrożeniem ponieważ odbiera naturalny sens istnienia zastępując go wyimaginowanym. Czyli sens którego podstawą jest to co istnieje rzeczywiście, jest zastępowane tym co jest tylko niefalsyfikowaną teorią stworzoną przez starożytne ludy pustynne..

Tyle, że każdy sens istnienia jest wyimaginowany żaden nie jest obiektywny co najwyraźniej nie podoba się Johnnemu99.


Racja, źle dobrałem słowa.
Bardziej chciałem skupić się na podstawach tego sensu. Podstawa sensu życia powinna być stabilna.

Sensem mojego życia jest życie, dlatego że jest. Nikt nie powie mi, że się mylę. Ktoś aby podważyć moje istnienie musiałby podważyć własne.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


Pt paź 10, 2008 19:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Czy można wykluczyć istnienie Boga?
Eandil napisał(a):
Czy rozważając nad tym czujecie wewnętrzny niepokój?

Jak mogę znaleźć Boga, jeśli chcę go odnaleźć, a nie mogę? Jak go doświaczyć? Dlaczego nie wierząc czuję się niepewnie i nieszczęśliwie, jeśli w wierze też nie znalazłem oparcia?


Myślę, że niepokój egzystencjonalny może być początkowym objawem jakiejś choroby ,być może umysłowej ,mówię poważnie. Piszesz, że nie wierząc czujesz się niepewnie. Niepewność to jeden z głównych powodów dla których ateiści rozmawiają o Bogu. Człowiek ma wiarę wrodzoną ,pozbywając sie jej pozbywasz sie człowieczeństwa .Odrzucając oparcie w Bogu jesteśmy tylko zwykłym mięsem , niczym więcej. Jak możesz znaleźć Boga? módl sie i szukaj .Powiedziane jest: "szukajcie , a znajdziecie" . Jestem pewny,że znajdziesz Boga , jesli będziesz miał czyste serce.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt paź 10, 2008 19:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL