Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 23:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona
 Jaka jest miłość Boga do człowieka ? 

Jaka Twoim zdaniem jest miłość Boga do człowieka ?
Bardzo mała lub żadna 26%  26%  [ 11 ]
Mała 10%  10%  [ 4 ]
Średnia 2%  2%  [ 1 ]
Duża 2%  2%  [ 1 ]
Nieskończenie wielka 60%  60%  [ 25 ]
Liczba głosów : 42

 Jaka jest miłość Boga do człowieka ? 
Autor Wiadomość
Post Jaka jest miłość Boga do człowieka ?
Zastanawiam się, czy miłość Boga do człowieka jest bardzo mała, mała, średnia, duża, czy może nieskończenie wielka ?
Mówię to w kontekście posyłania ludzi do piekła.

Np, znane są przypadki matek, których syn jest mordercą, zbrodniarzem itp.
Ich miłość jest nieskończenie wielka, zawsze chcą ratować własne dziecko, i nigdy nie chcą pozwolić aby stała się mu krzywda.

Myślę, że miłość Boga do człowieka jest raczej mała.
Nie wysyła nikogo na bezludną wyspę aby nie mógł grzeszyć, tylko pozwala na popełnianie grzechu,
A na zakończenie posyła go do piekła ?

Czyli z tych wszystkich nieskończenie wielkich rzeczy, miłość nie jest jego najmocniejszą stroną.
Pamiętacie z Biblii, jak kazywał mordować Izraelitom całe narody ?
Jaką skalę dali byście miłości Boga ?


So lis 08, 2008 21:42
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Bóg jest dziwny.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


So lis 08, 2008 21:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Gdyby miłość Boga do człowieka była nieskończenie wielka, to świat wyglądałby inaczej.
Ojciec który nieskończenie kochałby swoje dzieci nie pozwoliłby aby ktoś robił im krzywdę, mam na myśli Szatana. Nie pozwoliłby również na to, żeby nawzajem robili sobie krzywdę.
Miłość ojca do swoich dzieci nie jest przyzwoleniem na robienie czegokolwiek. Takie działanie jest nieodpowiedzialnością.
Bóg był nieodpowiedzialnym ojcem wobec ludzi po raz pierwszy wtedy, gdy pozwolił Szatanowi działać w Raju.
Kochający ojciec nie wpuściłby przestępcę do swojego domu aby ten namawiał jego dzieci do złych czynów. Kochający ojciec by ich bronił, a nie karał za swoje własne błędy.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


So lis 08, 2008 23:01
Zobacz profil
Post Re: Jaka jest miłość Boga do człowieka ?
..."- Ja, wasz Wybawiciel i Przewodnik, oddając wam Siebie Samego, spieszę abyście mogli już tu, na ziemi, odnaleźć siebie samych takimi, jakimi rzeczywiście jesteście, a więc nałożyć szatę godową, uroczystą, białą jak śnieg szatę Dzieci Bożych.

- Na początku była, jest i będzie MIŁOŚĆ BOGA.

- Jesteście kochani bezwarunkowo. Miłość Boża zapragnęła was i staliście się istnieniem. Żyjecie objęci Miłością, która trwa niezmienna i niezniszczalna. Ona naprawia wasze błędy, wspomaga was, leczy i ratuje. Ani jeden człowiek - dopóki żyje - nigdy nie był i nie będzie poza środowiskiem Bożym, którym jest Miłość.

- Może bowiem wybierać, ponieważ jest wolny prawdziwie. Na wybór otrzymuje czas życia. Inaczej - czas życia jest czasem waszych wyborów i podsumowującej je decyzji ostatecznej...."



www.annapisze.republika.pl


So lis 08, 2008 23:04
Post 
Atei_ napisał(a):
Gdyby miłość Boga do człowieka była nieskończenie wielka, to świat wyglądałby inaczej.
Ojciec który nieskończenie kochałby swoje dzieci nie pozwoliłby aby ktoś robił im krzywdę, mam na myśli Szatana. Nie pozwoliłby również na to, żeby nawzajem robili sobie krzywdę.
Miłość ojca do swoich dzieci nie jest przyzwoleniem na robienie czegokolwiek. Takie działanie jest nieodpowiedzialnością.
Bóg był nieodpowiedzialnym ojcem wobec ludzi po raz pierwszy wtedy, gdy pozwolił Szatanowi działać w Raju.
Kochający ojciec nie wpuściłby przestępcę do swojego domu aby ten namawiał jego dzieci do złych czynów. Kochający ojciec by ich bronił, a nie karał za swoje własne błędy.



..." Mówiłem o woli, podstawowym Moim darze dla was, którego zazdroszczą wam aniołowie Moi.

Tylko byt wolny wybierać może. Jakże nieograniczoną miarę wolności dałem wam, że wybierać możecie pomiędzy szczęściem nieskończonym a wiekuistą agonią? Pomiędzy życiem w wieczystym przymierzu ze Swym Ojcem i Stwórcą a trwaniem w ciemnościach buntu, nienawiści i zaprzeczenia prawdzie waszego istnienia.

Od was samych zależy, co wybierzecie: Życie wieczne - czy śmierć?

Odpowiedzią waszą jest czas życia na ziemi.

Ono mówi Mi - „chcę" lub mówi „nie", „nie potrzebuję Cię", „gardzę ofiarą Jezusa", „odrzucam Miłość Twoją", „odrzucam zależność moją". Znam was, dzieci moje, znam głębinę waszych serc, pychę waszą. Słowa nic dla Mnie nie znaczą, jeśli serce wasze mówi inaczej. Czas - przestrzeń życia waszego - odpowiada Mi, czy trwacie przy Mnie, czy powracacie do Mnie, czy też odchodzicie coraz dalej. Lecz posłuchajcie Mnie, dzieci: Ja jestem Ojcem. Nie patrzę na was jak na obiekty eksperymentu, zimny i obojętny, jakim lubi przedstawiać Mnie ojciec kłamstwa, nieprzyjaciel wasz.

Ja z wami współpracuję - Moimi środkami, Moją mocą; Wolą Moją jest wspomagać was, nieść wam światło, dawać siły, podtrzymanie i ratunek.

Tym bardziej zaś pomagam, im słabsi jesteście i nie ma człowieka tak nędznego, który by przy Mojej pomocy nie mógł osiągnąć nieba.

W wielu przypowieściach Syn Mój objawił to wam, a życiem swym dopełnił. Towarzysz ukrzyżowania - człowiek grzeszny - w ostatniej godzinie życia zawołał „chcę" i wszedł do Królestwa Niebieskiego, a za nim jemu podobni od wieków powracają ku Ojcu swemu, bowiem prawem człowieka jest wybór. Reszta - Moim jest darem na miarę Mojej do was Miłości, na miarę - nieskończoności Darzącej, Mnie Samego..."


So lis 08, 2008 23:14
Post 
WaszJudasz napisał(a):
Bóg jest dziwny.



Ja bym starał się, Go poznać zapraszam masz okazję..:

..."Nie bójcie się Mnie. Jestem tym, którego serce posiadacie. Jam was powołał do życia. Jesteście Moimi dziećmi. Syn Mój was odkupił i przez Jego Krew możecie stać się czyści zawsze - kiedy tego zapragniecie.

Odrzućcie lęk, zwracając się ku Mnie. Stańcie się znowu jak dzieci: ufni i bezpośredni, pewni, że Ojciec was kocha.

Kiedy człowiek jest pewien, iż jest kochany, staje się sobą prawdziwie, gdyż odrzuca to, co jest w nim zwierzęce: lęk przed zagrożeniem, napięcie czujności, nieufność i podejrzliwość. Wszystkie te cechy wyrobiło w nim środowisko skażonego przezeń świata. Wiele tysięcy lat nieustannego niebezpieczeństwa wyrobiło w rodzie ludzkim instynkt podobny zwierzęcemu, lecz sięgający w głąb duszy, zatruwający ją strachem.

I oto człowiek ów lęk zwierzęcy odnosi do Boga. Jeżeli wierzy Weń, potrafi oskarżać Go również o wszelkie zło świata, zwłaszcza to, które powoduje sam.

Rodzaj człowieczy pogrąża się w nienawiści, odrzuciwszy Prawo Moje: „ABYŚCIE SIĘ WZAJEMNIE MIŁOWALI". Narody grożą sobie, walczą ze sobą; rządy mordują swoich obywateli, napadają na sąsiednie państwa, straszą śmiercią i pracują nad wytworzeniem coraz straszliwych broni do jej zadawania.

Człowiek żyje w lęku coraz większym. Lęk ten wzrastając, staje się totalny, obejmuje Boga...


Cytat z "Pozwólcie ogarnąć się Miłością " dostępna na www.annapisze.republika.pl


So lis 08, 2008 23:20
Post 
Cytuj:
..."- Ja, wasz Wybawiciel i Przewodnik, oddając wam Siebie Samego, spieszę abyście mogli już tu, na ziemi, odnaleźć siebie samych takimi, jakimi rzeczywiście jesteście, a więc nałożyć szatę godową, uroczystą, białą jak śnieg szatę Dzieci Bożych.


... a jeśli mnie nei zrozumiecie, będziecie wiecznie cierpieć niepojęte męki.

Cytuj:
Na początku była, jest i będzie MIŁOŚĆ BOGA.


Powiedz to dziecku urodzonemu z wadą genetyczną (czarnobyl, wodogłowie etc.)

Cytuj:
Jesteście kochani bezwarunkowo. Miłość Boża zapragnęła was i staliście się istnieniem. Żyjecie objęci Miłością, która trwa niezmienna i niezniszczalna. Ona naprawia wasze błędy, wspomaga was, leczy i ratuje. Ani jeden człowiek - dopóki żyje - nigdy nie był i nie będzie poza środowiskiem Bożym, którym jest Miłość.


Oświęcim, Treblinka, Dachau - niezaprzeczalne dowody miłości niezmiennej i niezniszczalnej. Zastanów się, czy kochający ojciec patrząc na niepojęte cierpienie wielu swoich dzieci i mogący bez kiwnięcia palca im pomoc - nie zrobiłby tego?

Cytuj:
Może bowiem wybierać, ponieważ jest wolny prawdziwie. Na wybór otrzymuje czas życia. Inaczej - czas życia jest czasem waszych wyborów i podsumowującej je decyzji ostatecznej...."


pomiędzy czym?


So lis 08, 2008 23:20
Post 
Eandil napisał(a):
Cytuj:
..."- Ja, wasz Wybawiciel i Przewodnik, oddając wam Siebie Samego, spieszę abyście mogli już tu, na ziemi, odnaleźć siebie samych takimi, jakimi rzeczywiście jesteście, a więc nałożyć szatę godową, uroczystą, białą jak śnieg szatę Dzieci Bożych.


... a jeśli mnie nei zrozumiecie, będziecie wiecznie cierpieć niepojęte męki.

Cytuj:
Na początku była, jest i będzie MIŁOŚĆ BOGA.


Powiedz to dziecku urodzonemu z wadą genetyczną (czarnobyl, wodogłowie etc.)

Cytuj:
Jesteście kochani bezwarunkowo. Miłość Boża zapragnęła was i staliście się istnieniem. Żyjecie objęci Miłością, która trwa niezmienna i niezniszczalna. Ona naprawia wasze błędy, wspomaga was, leczy i ratuje. Ani jeden człowiek - dopóki żyje - nigdy nie był i nie będzie poza środowiskiem Bożym, którym jest Miłość.


Oświęcim, Treblinka, Dachau - niezaprzeczalne dowody miłości niezmiennej i niezniszczalnej. Zastanów się, czy kochający ojciec patrząc na niepojęte cierpienie wielu swoich dzieci i mogący bez kiwnięcia palca im pomoc - nie zrobiłby tego?

Cytuj:
Może bowiem wybierać, ponieważ jest wolny prawdziwie. Na wybór otrzymuje czas życia. Inaczej - czas życia jest czasem waszych wyborów i podsumowującej je decyzji ostatecznej...."

pomiędzy czym?


..."Wciąż przykładacie do Mnie swoje miary. Chcecie wyobrazić Mnie sobie i robicie błąd, który utrudnia wam drogę ku Mnie, a może też ją zagrodzić.
Jak szklanka wody może wyobrazić sobie ocean? Jako 10 szklanek? tysiąc? dziesięć tysięcy?...
Nie jestem taki, jak wy. Nie jestem „większy", „lepszy", „mądrzejszy"

- Jestem nieskończonością Miłości, bezmiarem dobra, pięknością samą w sobie. Jestem miłosierdziem nieograniczonym, wieczyście darzącym. Jestem Tym, Który Jest. Wszystko, co nie jest Mną - istnieje ze mnie, przeze Mnie, z Mojej sprawczej Miłości, która daje życie i podtrzymuje je.
Zamysły Moje są niezmienne. Miłość Moja powołała rodzaj ludzki do istnienia, a istnienie dałem wam po to, abyście byli szczęśliwi. Dlatego dbam i zabiegam o szczęście wasze.
Wysoką godnością was obdarowałem - prawem do życia w wiecznej Miłości ze Mną, Stwórcą waszym. Stosownie do godności tej nadałem wam prawo wyboru, gdyż jestem Bogiem wolnych bytów, nie zaś niewolników, a wy przez dobrowolne przyjęcie grzechu zaćmiliście światło waszej duszy i już nie widzicie Mnie jasno.
Życie wasze stało się poszukiwaniem w ciemnościach. Wciąż tęsknicie za Mną, gdyż we Mnie tylko znajdziecie dopełnienie i szczęście spoczynku w Miłości Mojej.
Błądzicie i nieszczęśliwi jesteście, bo to, co za „szczęście" uważacie, za czym gonicie, tracąc siły, a często i człowieczą godność waszą - rozpływa się wam w dłoni, przecieka, przemija i znów jesteście puści i głodni. .."


So lis 08, 2008 23:36

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Jeśli Bóg jest nieskończenie dobry, to wystarczy udowodnić że w jakimkolwiek punkcie nie jest dobry i z nieskończenie dobrego zrobi się prawie nieskończenie dobry. A jak wiadomo prawie robi różnice.

Zasypanie nas cytatami które dodatkowo są pogrubione, przez co źle się je czyta, nic nie daje. Konkrety.

Danie komuś całkowitej wolności jest nieodpowiedzialnością, bo jeśli jeden człowiek korzysta z tej wolności w sposób nieodpowiedzialny, to jednocześnie zaczyna zabierać tą wolność innym.

Na początku był Raj, a potem zrobił się burdel gdzie jeden człowiek potrafi zabić drugiego dla kilku groszy, albo dlatego że ten drugi wierzy w innego Boga niż ten pierwszy.

Cierpienie niewinnych jest dowodem na to, że Bóg nie jest nieskończenie miłosierny. Coś mu nie wyszło po prostu. Jako wszechwiedzący powinien był to przewidzieć.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


N lis 09, 2008 0:02
Zobacz profil
Post 
..[b]..Odepchnięty jestem dlatego tylko, że nie daję wam tego, czego wy chcecie, że nie spełniam waszej woli. Przeciwnie, zmuszam was wymaganiami Mymi, byście rośli, podczas gdy wy chcecie na zawsze pozostać dziećmi w świecie bajek i zabawek. Chcecie, by inni troszczyli się o was, na was pracowali, was obdarzali i zachwycali się wami. Bronicie się przed podjęciem jakiejkolwiek odpowiedzialności za siebie, za rodzinę, za bliźnich, za świat. Lękacie się wyrzeczeń, unikacie wysiłku, trudu, zmęczenia, a podleganie innym, skrępowanie waszej swobody i niezależności, odebranie wam czasu dnia, który uważacie za swoją własność, ograniczenie waszego prawa wyborów traktujecie jako krzywdę, zamach na waszą wolność.

Z uporem pragniecie przeprowadzać własne zamysły w świecie, w którym każdy dąży do osobistej korzyści, więc też wszyscy z wszystkimi walkę toczą. Podstępem, prawnie i bezprawnie sięgacie po coś z dobra wspólnego, co uznaliście za szczególnie pożądane i wydaje się wam, że wam się to należy.

Pozostawiłem wam wolność, a wy niszczycie świat i doprowadzacie siebie do zguby...[b]


N lis 09, 2008 1:05
Post 
Atei_ napisał(a):
Jeśli Bóg jest nieskończenie dobry, to wystarczy udowodnić że w jakimkolwiek punkcie nie jest dobry i z nieskończenie dobrego zrobi się prawie nieskończenie dobry. A jak wiadomo prawie robi różnice.

Zasypanie nas cytatami które dodatkowo są pogrubione, przez co źle się je czyta, nic nie daje. Konkrety.


.


Wiem że konkrety "źle "się czyta-nie po mysli ...

Książka ;"Pozwólcie ogarnąć się Miłością "-jest właśnie darem i pomoca -dla tych którzy z różnych przyczyn -nie są w Kościele -lub nigdy nie byli ;
Bóg -sam prowadzi jak w "szkole "-nauke i zrozumienie podstaw -ktore sa zawart w Ewangelii;

..."Pomoc moją („Pozwólcie ogarnąć się Miłości") przygotowałem i teraz czas już, abyście zaczęli ją rozdawać — każdemu (kto szuka Boga) i wszędzie. A gdzie przyjęta zostanie — zapuści korzenie i rozmnoży się, i owoc przyniesie. Nie omijajcie więc nikogo, pamiętając zwłaszcza o najbardziej Mnie potrzebujących: biednych, głodnych Mnie, zaniedbanych i opuszczonych, chorych na duszy i ciele. Księga mojej przyjaźni („Pozwólcie ogarnąć się Miłości") torować ma drogę Ewangelii mojej u tych, którzy boją się „aparatu kościelnego" i dalecy są swoją kulturą od waszej. Dlatego mówiłem do nich wprost o sprawach najpowszechniej znanych, wspólnych wszystkim ludziom ziemi: o mojej do was miłości i waszej potrzebie bycia miłowanymi, potrzebnymi, użytecznymi. Wszystko inne z tego wynika. Pamiętajcie, że najbardziej potrzebny jestem „grzesznikom" i tym, co w trudzie i umęczeniu żyją pozbawieni nadziei, odrzuceni, poniżeni, pogardzani (Trzeci Świat, głodujący, prześladowani, zabijani, wiezieni, zdani na przemoc i bezsilni, odepchnięci i sponiewierani). Ich męka przenika moje serce. Jeśli więc chcecie Mi ulżyć, nieście moją miłość w największy mrok i biedę. Bieda ducha zaś gorsza jest od głodu ciała. (...)"

Zapraszam do czytania -łatwo zrozumieć jak jest naprawdę =

MIŁOŚĆ BOGA!


N lis 09, 2008 1:17

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Cytuj:
Wiem że konkrety "źle "się czyta-nie po mysli ...

O czym ja pisałem a o czym Ty piszesz?
Odpowiadasz tak formując odpowiedź aby wychodziło na to, że ja niby powiedziałem "konkrety źle się czyta - nie po mysli". Nie wciskaj mi czegoś, czego nie powiedziałem, nawet w ten ukryty sposób. Nie na tym polega dyskusja. Nie manipuluj moimi słowami.
Z pogrubieniem długi tekst wygląda fatalnie. Pochylony czyta się o wiele lepiej.

Bóg mówi o sposobie niesienia jego miłości i tak dalej. Może to jest skuteczne. Załóżmy że tak.
Jednak i to nie zmieni tego, że miliony niewinnych ludzi do tej pory cierpiało i będzie jeszcze cierpieć bez ich winy.
Zanim Jezus przyszedł na świat minęło dużo czasu.
Wszystko odbywa się zbyt powoli i masa ludzi nie załapie się na miłość Boga.

Co ma powiedzieć dziecko umierające w wielkim bólu gdzieś na świecie na nieuleczalną chorobę? Nikt mu Bożej miłości nie przyniesie i umrze w cierpieniach.

Człowiek będący dobrym ojcem będzie starał się pomóc swoim dzieciom w ich cierpieniu. Nie powie tym nie cierpiącym: "Zanieście mu moją miłość". Nie będzie czekał. Sam pomoże na tyle na ile będzie mógł.
Czasami zdarzają się przypadki kiedy ojciec jest wstanie oddać swoje życie aby tylko jego dziecko mogło przeżyć. Nie 3 dni ze swojego życia, ale całe życie wiedząc że to koniec. To jest prawdziwa nieskończona miłość. Oddać wszystko co się ma dla innych, nawet własne istnienie.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


N lis 09, 2008 1:43
Zobacz profil
Post 
body napisał(a):
Książka ;"Pozwólcie ogarnąć się Miłością "-jest właśnie darem i pomoca -dla tych którzy z różnych przyczyn -nie są w Kościele -lub nigdy nie byli ;
Bóg -sam prowadzi jak w "szkole "-nauke i zrozumienie podstaw -ktore sa zawart w Ewangelii;


Body naprawdę sam nie potrafisz odpowiedzieć, tylko musisz wklejać cytaty z książki? Myślę, że nie byłbyś zadowolony gdybym odpowiadał cytatami z "Boga Urojonego".

Cytuj:
..."Wciąż przykładacie do Mnie swoje miary. Chcecie wyobrazić Mnie sobie i robicie błąd, który utrudnia wam drogę ku Mnie, a może też ją zagrodzić.


Mam to rozumieć "myśląc się ode mnie oddalasz"?

Cytuj:
Jak szklanka wody może wyobrazić sobie ocean? Jako 10 szklanek? tysiąc? dziesięć tysięcy?


Szklanka wody może się jedynie rozlać...

Cytuj:
Nie jestem taki, jak wy. Nie jestem „większy", „lepszy", „mądrzejszy"


Ten skrót myślowy jest tylko... skrótem myślowym?


Cytuj:
- Jestem nieskończonością Miłości, bezmiarem dobra, pięknością samą w sobie. Jestem miłosierdziem nieograniczonym, wieczyście darzącym. Jestem Tym, Który Jest. Wszystko, co nie jest Mną - istnieje ze mnie, przeze Mnie, z Mojej sprawczej Miłości, która daje życie i podtrzymuje je.
Zamysły Moje są niezmienne. Miłość Moja powołała rodzaj ludzki do istnienia, a istnienie dałem wam po to, abyście byli szczęśliwi. Dlatego dbam i zabiegam o szczęście wasze.
Wysoką godnością was obdarowałem - prawem do życia w wiecznej Miłości ze Mną, Stwórcą waszym. Stosownie do godności tej nadałem wam prawo wyboru, gdyż jestem Bogiem wolnych bytów, nie zaś niewolników, a wy przez dobrowolne przyjęcie grzechu zaćmiliście światło waszej duszy i już nie widzicie Mnie jasno.
Życie wasze stało się poszukiwaniem w ciemnościach. Wciąż tęsknicie za Mną, gdyż we Mnie tylko znajdziecie dopełnienie i szczęście spoczynku w Miłości Mojej.
Błądzicie i nieszczęśliwi jesteście, bo to, co za „szczęście" uważacie, za czym gonicie, tracąc siły, a często i człowieczą godność waszą - rozpływa się wam w dłoni, przecieka, przemija i znów jesteście puści i głodni. .."


Co mówi nam przytoczony fragment?

- Bóg nas nieskończenie kocha (chyba ma problemy z wyrażaniem uczuć)
- Bóg jest nieskończenie miłosierny (dlatego zapewne stwarza niektóych z nas tylko po to, żeby wiecznie męczyć w piekle)
- Bóg nas stworzył (tylko po co nam kość ogonowa?)
- Bóg troszczy się nieustannie o to byśmy byli szczęśliwi (Treblinka, Daachau, Oświęcim - aż kipi jego nieustanna troska)
- Bóg dał nam wolną wolę (i dziwi się, że nie dając dowodów na swoje istnienie go nie słuchamy?)
- Bóg nie jest zadowolony, ze grzeszymy (to po co stworzył nas grzesznymi)?
- Bóg wie, że wszyscy za nim tęsknimy (więc czemu do nas nie przyjdzie)?


N lis 09, 2008 10:41
Post 
to ja dokonam autocytatu:
Cytuj:
Malissimus ani nie karze, ani nie nagradza, nie jest też zainteresowany okazywaniem mu czci a nawet szacunku. Wystarcza mu to, że stworzony przez niego świat charakteryzuje się znacznym złem, co Malissimusowi pozwala na demonstrowanie swej natury. Malissimus jest wielce przewrotny. Dlatego tak stworzył człowieka, by ten łudził się w rozmaity sposób, że osiąga dobro, w szczególności poprzez religię i kulturę. Malissimus wcale nie jest zainteresowany tym, by cierpiał każdy, znakomicie mu odpowiada sytuacja, w której ludzie mylnie myślą, że świat wcale nie jest taki zły.


N lis 09, 2008 13:34
Post 
Eandil napisał(a):
body napisał(a):
Książka ;"Pozwólcie ogarnąć się Miłością "-jest właśnie darem i pomoca -dla tych którzy z różnych przyczyn -nie są w Kościele -lub nigdy nie byli ;
Bóg -sam prowadzi jak w "szkole "-nauke i zrozumienie podstaw -ktore sa zawart w Ewangelii;


Cytuj:
Body naprawdę sam nie potrafisz odpowiedzieć, tylko musisz wklejać cytaty z książki? Myślę, że nie byłbyś zadowolony gdybym odpowiadał cytatami z "Boga Urojonego".

...

Słuchaj Bracie -ja cytuję Boga -a nie "silę" się na swoje własne wnioski i wypociny ...
To jedno -a po drugie ;to co cytowałem jest dla Ciebie i Tobie podobnych -jedynym ratunkiem !
Ja osbiscie wcalenie uważam że jesteś "gorszy "-masz wolna wolę ;
czytasz -piszesz -wierzysz -nie wierzysz -żyjesz-umierasz na zawsze-proste?

Pozdrawiam !


N lis 09, 2008 13:53
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL