Dlaczego idea ateizmu -jest jak nowa religia?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Dlaczego idea ateizmu -jest jak nowa religia?
Zapytałbym się dlaczego ?- idea ateizmu jest narastająca. Co powoduje że wielu ludzi „obiera” życie bez Boga.
Nie ma Boga –takie prosty klucz –który pozwala być nowoczesnym –„dzisiejszym”.
Łatwizna dostępna dla wszystkich…żadnych zasad –zero odpowiedzialności za swoje czyny –nadrzędny cel –dla mnie –moje –ja.
Homoseksualizm –niczym nie skrępowany sex-wolne związki –aborcja na życzenie a gdy przyjdzie moda i czas [po wyżej czterdziestki]to może dziecko sobie zróbmy, z próbówki –albo kupmy –zapłaćmy - ktoś za nas urodzi a ja mam zabawkę –wszystko wolno …
Codzienna nachalna reklam powoduje ciche przyzwolenie dla coraz bardziej wyszukanej perwersji –pornografii-nie a płytkie wychowanie powoduje że coraz więcej młodych idzie za modą –żyje tylko „ciałem i dla ciała „.
I tylko czasami może resztki sumienia –powodują poszukiwania idei – wspólnoty –grupy tak samo myślącej kwintesencję usprawiedliwienia –dobrego samopoczucia .
Czyżby dlatego tylu piszących „wyznawców „wolności bez Boga ?
|
So lis 22, 2008 20:02 |
|
|
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Dlaczego równasz ateizm z tymi wszystkimi rzeczami o których wspominasz?
Wejdź na dowolne forum młodzieżowe, zapytaj o aborcję, bez problemu usłyszysz coś takiego: "jestem katoliczką ale uważam że matka ma prawo decydować o swoim brzuchu".
A ja jako ateista aborcji na życzenie nie popieram.
Uogólniasz wszystko zbyt bardzo.
Cytuj: Co powoduje że wielu ludzi „obiera” życie bez Boga.
Bo widzą w tym sprzeczności, brak logiki. Nie chcą przyjmować czegoś bez dowodów. Bo widzą że rzeczywistość jest inna. Bo mają kontakt z nauką i dostrzegają że hipoteza Boga jest wciskana na siłę. Bo zauważają że Bóg jest bytem stworzonym przez ludzi którzy nie mieli pojęcia o otaczającej ich rzeczywistości. Bo ksiądz na religii powiedział że miłość dwojga ludzi jest zezwierzęceniem jeśli kochają się dla przyjemności, dla wyrażania sobie wzajemnej miłości, pełnego zaufania, a nie dla kolejnego dziecka którego wychować się będą mogli. Powodów jest mnóstwo. Jedne są wynikiem głębokich przemyśleń, a inne sprowadzają się jedynie do stwierdzenia "Nie wierzę, bo tak", to zupełnie jak "Wierzę, bo tak trzeba i wszyscy tak robią". Ludzie są różni, tak samo różne są ich decyzje.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
So lis 22, 2008 21:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego idea ateizmu -jest jak nowa religia?
body napisał(a): Zapytałbym się dlaczego ?- idea ateizmu jest narastająca. Co powoduje że wielu ludzi „obiera” życie bez Boga. Ludzie są coraz bardziej wykształceni Kościół nie ma już mocy blokować im dostępu do wiedzy tak jak kiedyś (Indeks Ksiąg Zakazanych) a internet to ułatwia. Dopóki ludzie będą mieć nieograniczony dostęp do wiedzy, ateizm będzie narastał. Jeżeli się im tą wiedzę ograniczy, można im wszczepić wiarę w Bogów. Cytuj: Nie ma Boga –takie prosty klucz –który pozwala być nowoczesnym –„dzisiejszym”. Niekoniecznie ! To zależy w jakim środowisku. Na południu Polski jest się raczej odmieńcem i dziwakiem, człowiekiem złym. Wszystko zależy od środowiska. Cytuj: Łatwizna dostępna dla wszystkich…żadnych zasad –zero odpowiedzialności za swoje czyny No co ty ! To ateistów nie wsadzają do więzień ? Mamy jakieś ulgi ? Cytuj: Homoseksualizm –niczym nie skrępowany sex-wolne związki –aborcja na życzenie a gdy przyjdzie moda i czas [po wyżej czterdziestki]to może dziecko sobie zróbmy, z próbówki –albo kupmy –zapłaćmy - ktoś za nas urodzi a ja mam zabawkę –wszystko wolno … Przecież człowiek powinien mieć możliwość realizowania swojej wolności. Jeżeli ktoś chce być lub czuje się homo, to dlaczego mu tego zabraniać ? Jeżeli chce żyć w wolnym związku, dlaczego mu zabraniać ? Dlaczego zabraniać usuwania ciąży ? Ciało to własność kobiety. Jeżeli usunie ciążę to jej wybór. Cytuj: Codzienna nachalna reklam powoduje ciche przyzwolenie dla coraz bardziej wyszukanej perwersji –pornografii-nie a płytkie wychowanie powoduje że coraz więcej młodych idzie za modą –żyje tylko „ciałem i dla ciała „. A dla czego ma żyć ? Dla życia wiecznego, a może dla duchowieństwa ? Cytuj: Czyżby dlatego tylu piszących „wyznawców „wolności bez Boga ?
Ja jestem tutaj aby podyskutować z innymi ateistami.
Poza moderatorami i kilkoma osobami...
przecież 80% osób na tym forum to ateiści 
|
So lis 22, 2008 21:12 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zapytałbym się dlaczego ?- idea ateizmu jest narastająca. Co powoduje że wielu ludzi „obiera” życie bez Boga. Niestety nadal za mało  Nadal ślepa wiara traktowana jest za cnotę  Cytuj: Nie ma Boga –takie prosty klucz –który pozwala być nowoczesnym –„dzisiejszym”. Sądze, że jest to postawa o wiele nowocześniejsza i czerpiąca więcej ze świadomości, niż cokolwiek innego. Cytuj: Łatwizna dostępna dla wszystkich…żadnych zasad –zero odpowiedzialności za swoje czyny –nadrzędny cel –dla mnie –moje –ja. Nie każdy ateista jest nihilistą ! Cytuj: Homoseksualizm –niczym nie skrępowany sex-wolne związki –aborcja na życzenie a gdy przyjdzie moda i czas [po wyżej czterdziestki]to może dziecko sobie zróbmy, z próbówki –albo kupmy –zapłaćmy - ktoś za nas urodzi a ja mam zabawkę –wszystko wolno … Co do wychowania dzieci przez pary homoseksualne to również jestem przeciw  Cytuj: Codzienna nachalna reklam powoduje ciche przyzwolenie dla coraz bardziej wyszukanej perwersji –pornografii-nie a płytkie wychowanie powoduje że coraz więcej młodych idzie za modą –żyje tylko „ciałem i dla ciała „. Lecz czy wiara załatwia problem? Cytuj: I tylko czasami może resztki sumienia –powodują poszukiwania idei – wspólnoty –grupy tak samo myślącej kwintesencję usprawiedliwienia –dobrego samopoczucia . Tutaj nie wiem do czego pijesz... Cytuj: Czyżby dlatego tylu piszących „wyznawców „wolności bez Boga ?
Nie uznaje ateizmu jako wolnosci bezwzgednej.
Body dlaczego prowokujesz takimi agresywnymi postami?
|
So lis 22, 2008 22:19 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Patrząc na tytuł myślałem, że znowu będzie coś o Daukinsie i jemu podobnych a to jakiś beukot, nie bardzo wiadomo o czym dyskutować...
|
So lis 22, 2008 22:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I czemu ktoś znowu miesza ptaszka i myszkę w ateizm? Jak byłam dziewicą to też byłam ateistką 
|
So lis 22, 2008 22:27 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Jeżeli ktoś chce być lub czuje się homo, to dlaczego mu tego zabraniać ? Najlepiej w ogóle niczego nie zabraniać. Cytuj: Nadal ślepa wiara traktowana jest za cnotę
Wszystko zalezy od punktu siedzenia. Wszystkim wierzącym radzę się zastanowić, dlaczego tak często wstydzimy się swojej wiary. Dlaczego wstydzimy się zrobić publicznie znak krzyża przed Kościołem, dlaczego wstydzimy się tradycyjnych chrześcijańskich pozdrowień ( " szczęść Boże ", " niech będzie pochwalony Jezus Chrystus ", " króluj nam Chryste " itd. ). Jeszcze pamiętam czasy, w których tych słów używało się tylko przy witaniu się z osobą duchowną - obecnie nie ma już nawet tego. Od wielu już lat wiara jest powszechnie uważana za coś wstydliwego, i widać to na każdym kroku, choć nikt o tym głośno ( też ze wstydu ) nie mówi.
Co do tematu - scjentyzm ma wiele wspólnego z religią. Ma swojego Boga ( Naukę ), swoje dogmaty ( Ewolucja ), swoich proroków ( Darwin, Einstein ), swoich apostołów ( Dawkins ), swoje nabożeństwa ( sympozja naukowe wszelkiego rodzaju ), swoje sakramenty ( nadawanie tytułów ), swoje krótkie formuły wiary ( " na pewno istnieje naukowe wytłumaczenie " itp. ), swoje grupy misjonarskie ( właśnie niedawno było o nich głośno ), swoje święte księgi ( typu " Bóg Urojony ", " Traktat ateologiczny " Onfraya itp. ), swoje prawo moralne i etykę ( " każdy sobie rzepkę skrobie " itp. ), swoją eschatologię ( Ostateczne Naukowe Wyjaśnienie Rzeczywistości ), swoją antropologię ( " cogito ergo sum " itp. ), swoją nietolerancję dla innych wyznań ( walka z chrześcijaństwem ), wreszcie swoje ruchy odnowy " katechumenalnej " ( głównie w USA, ale też " uniwersytet laicki " Onfraya we Francji ). Podobieństw zapewne jest więcej, podobnie jak odmian ateizmu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N lis 23, 2008 13:08 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Cytuj: Co do tematu - scjentyzm ma wiele wspólnego z religią. Ma swojego Boga ( Naukę ), swoje dogmaty ( Ewolucja ), swoich proroków ( Darwin, Einstein ), swoich apostołów ( Dawkins ), swoje nabożeństwa ( sympozja naukowe wszelkiego rodzaju ), swoje sakramenty ( nadawanie tytułów ), swoje krótkie formuły wiary ( " na pewno istnieje naukowe wytłumaczenie " itp. ), swoje grupy misjonarskie ( właśnie niedawno było o nich głośno ), swoje święte księgi ( typu " Bóg Urojony ", " Traktat ateologiczny " Onfraya itp. ), swoje prawo moralne i etykę ( " każdy sobie rzepkę skrobie " itp. ), swoją eschatologię ( Ostateczne Naukowe Wyjaśnienie Rzeczywistości ), swoją antropologię ( " cogito ergo sum " itp. ), swoją nietolerancję dla innych wyznań ( walka z chrześcijaństwem ), wreszcie swoje ruchy odnowy " katechumenalnej " ( głównie w USA, ale też " uniwersytet laicki " Onfraya we Francji ). Podobieństw zapewne jest więcej, podobnie jak odmian ateizmu. To jakiś żart? 1.Nauka nie jest Bogiem Cytuj: Najbardziej powszechnie pod pojęciem bóg (bóstwo) rozumie się określenie istot będących przedmiotem kultu religijnego. Czasem bogami określa się tylko niektóre (najważniejsze) z tych istot, dla innych rezerwując inne określenia (półbogowie, herosi, święci, duchy przodków, anioły itd.). 2.Ewolucja nie jest dogmatem, tylko niepodważalnym faktem, podobnie jak to, że niebo jest niebieskie. 3. Darwin i Einstein nie są prorokami, bo nie przynoszą objawienia od Boga, którego należy się ściśle trzymać, tylko tezy naukowe, które można porzucić, gdy okażą się błędne. 4.Dawkins nie jest apostołem, gdyż z greckiego apostolos znaczy wysłannik. Dawkins nie sądzi, że jest wysłany przez KOGOŚ, ani nikt nie twierdzi podobnie. 5. Sympozia nie są sakramentami. W łacinie kościelnej sacramentum — „tajemnica religii”; od późnołacińskiego sacramentum — „przysięga wierności”, np. legionistów, od sacro, sacrare — „poświęcić, ubóstwić” 6. Bóg urojony to nie święta księga. Nie ma w niej ostatecznych jedynych "prawd w które trzeba wierzyć". 7.Ateizm nie zakłada żadnego prawa moralnego, bo ateistów łączy tylko to, że nie wierzą w Boga ani boga. 8.Ateizm nie musi walczyć z chrześcijaństwem. Są ateiści, którzy to robią, są tacy którzy nie robią (zdecydowana większość) Cytuj: Najlepiej w ogóle niczego nie zabraniać.
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.
Włażenie brudnymi girami do sypialni drugiej osoby to po prostu bezczelność.
|
N lis 23, 2008 13:26 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Napisałem scjentyzm, a nie ateizm.
Cytuj: 1.Nauka nie jest Bogiem Ja też tak uważam, bo dla mnie Jezus z Nazaretu jest Bogiem. Cytuj: Ewolucja nie jest dogmatem, tylko niepodważalnym faktem Bóstwo Jezusa nie jest dogmatem, tylko niepodważalnym faktem. Cytuj: Darwin i Einstein nie są prorokami, bo nie przynoszą objawienia od Boga, którego należy się ściśle trzymać, tylko tezy naukowe, które można porzucić, gdy okażą się błędne. No i co z tego ? W religii jest tak samo. Chrześcijanie porzucili wiele " objawień " ST, gdy po przyjściu Chrystusa okazały się błędne. Wcześniej zresztą też się to zdarzało. Cytuj: Dawkins nie jest apostołem, gdyż z greckiego apostolos znaczy wysłannik. Dawkins nie sądzi, że jest wysłany przez KOGOŚ, ani nikt nie twierdzi podobnie. Nie ma sprawy, mogę użyć innego określenia - np. prezbiter. Cytuj: Sympozia nie są sakramentami. W łacinie kościelnej sacramentum — „tajemnica religii”; od późnołacińskiego sacramentum — „przysięga wierności”, np. legionistów, od sacro, sacrare — „poświęcić, ubóstwić” Wszystko się zgadza. Dziś jesli nie masz papierka, nikogo nie interesuje co masz do powiedzenia. Chyba, że jesteś kimś rzeczywiście wybitnym - czyli dokładnie tak samo, jak w religii. Cytuj: Bóg urojony to nie święta księga. Nie ma w niej ostatecznych jedynych "prawd w które trzeba wierzyć". Oczywiście, że są. Np. to, że nie ma Boga. Oczywiście, przymusu absolutnego nie ma - ale chcąć być scjentystą, w szereg prawd objawionych w Bogu Urojonym musisz wierzyć. Tak samo jest w religii. Cytuj: Ateizm nie zakłada żadnego prawa moralnego, bo ateistów łączy tylko to, że nie wierzą w Boga ani boga. Ateizmów jest wiele, podobnie jak religii. Cytuj: Ateizm nie musi walczyć z chrześcijaństwem. Są ateiści, którzy to robią, są tacy którzy nie robią (zdecydowana większość)
Wyznawcy większości religii również nie mają obowiązku walczyć z innymi religiami. Poza tym co innego walka, co innego nietolerancja.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N lis 23, 2008 13:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Cytuj: Jeżeli ktoś chce być lub czuje się homo, to dlaczego mu tego zabraniać ? Najlepiej w ogóle niczego nie zabraniać.
Zastanówmy się nad mocą tego argumentu. Pomogę w tym obrazując podobnymi zdaniami:
"Seks przedmałżeński jest grzechem"
Najlepiej wogóle zakazać seksu.
"Szybka jazda powoduje wypadki"
Najlepiej wogóle zakazać jazdy samochodem
"Niezdrowe jedzenie jest niezdrowe"
Najlepiej wogóle nie jeść
A po Tobie Johnny nie spodziewałbym się takich naiwnych sentencji 
|
N lis 23, 2008 13:47 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
To nie był argument.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N lis 23, 2008 13:49 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
dobrze, że sam jesteś tego świadomy
|
N lis 23, 2008 14:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Widzę, że Johnny chce za wszelką cenę przeforsować pogląd jakoby religa, a nauka były sobie równe. Jest on jednak bardzo prosty do obalenia. Religia to wiara, nauka to wiedza. Jeśli coś zostało udowodnione, to czy nam się podoba czy nie - jest to faktem. Wiara opiera się na wierze - doskonale radze sobie z brakiem wiary w Boga, idę przez życie pewnie i niezachwianie. Nie wierzę w Boga i jakoś mi to nigdy nie przeszkadzało, nie miałem żadnego znaku jego istnienia. Niestety jak dotąd nie udało mi się przestać wierzyć w grawitację, czy temperaturę.
Cytuj: Bóstwo Jezusa nie jest dogmatem, tylko niepodważalnym faktem. Skoro jest niepodważalnym faktem, to z pewnością w prosty sposób jesteś w stanie nam to udowodnić? Bo jeśli nie, to chyba takie niepodważalne jednak nie jest, czyż nie? Cytuj: Oczywiście, że są. Np. to, że nie ma Boga. Oczywiście, przymusu absolutnego nie ma - ale chcąć być scjentystą, w szereg prawd objawionych w Bogu Urojonym musisz wierzyć. Tak samo jest w religii. Nie wiem skąd pogląd, że w coś trzeba wierzyć. Cytuj: Ateizmów jest wiele, podobnie jak religii.
I tutaj masz rację 
|
N lis 23, 2008 14:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Religia to wiara, nauka to wiedza. Jeśli coś zostało udowodnione, to czy nam się podoba czy nie - jest to faktem.
Co to znaczy: coś zostało udowodnione? Na podstawie doświadczenia można wyciągnąć błędne wnioski i wtedy fakty będą zafałszowane dopóty, dopóki ktoś ich nie podważy. Nawet zweryfikowana pięćdziesiąt razy teoria po jakimś czasie może zostać zmodyfikowana czy odrzucona, bo nowe fakty zupełnie zmienią kontekst doświadczenia.
Przyjmujesz coś za fakt, bo wierzysz ludziom, którzy opracowali dane twierdzenie, wierzysz wynikom ich badań, wierzysz, że są logiczne. Bo wątpię, żebyć weryfikował każde prawo, o którym uczyłeś się na fizyce, na własną rękę prowadząc badania i dokonując obliczeń.
Zatem: wiedza to w pewnym sensie wiara w to, że coś jest prawdziwe na pewnym etapie procesu poznawczego. Nie ma faktów absolutnych, bo zawsze można zostawić furtkę dla czegoś, co może wywrócić wszystko do góry nogami. Są prawa, które uznajemy za niepodważalne - np. prawo grawitacji - ale nikt nie może powiedzieć na sto procent, że to prawo pozostanie niezmienione w swej formie za dwieście, czterysta, osiemset lat. Nikt nie wie, jakie nowe informacje przyniesie przyszłość.
|
N lis 23, 2008 14:46 |
|
 |
świerlutmistrz
Dołączył(a): So lis 22, 2008 17:44 Posty: 86
|
Cytuj: Zatem: wiedza to w pewnym sensie wiara w to, że coś jest prawdziwe na pewnym etapie procesu poznawczego Czy zatem wiara jest to coś co jest NIEZALEŻNE wobec procesu poznawczego? Cytuj: Nie ma faktów absolutnych, bo zawsze można zostawić furtkę dla czegoś, co może wywrócić wszystko do góry nogami. Jak wyżej: względem wiary nie istnieją żadne fakty, które mogłyby nią zachwiać. Cytuj: Są prawa, które uznajemy za niepodważalne - np. prawo grawitacji - ale nikt nie może powiedzieć na sto procent, że to prawo pozostanie niezmienione w swej formie za dwieście, czterysta, osiemset lat.
Spoko, tyle że nie ma możliwości sfalsyfikowania teorii grawitacji takiej jaką znamy w zastosowaniu do przypadków przebadanych.
Innymi słowy: niezależnie jakie będą przyszłe dane ciała w polu grawitacyjnym ziemi będą się zachowywać tak jak powiedział Galileusz i kropka.
|
N lis 23, 2008 16:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|