Paradoks omnipotencji rozwiązany
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Paradoks omnipotencji rozwiązany
Wielu ateistów powołuje się na :
greg(R) napisał(a): Paradoks omnipotencji. Czyli to „kamieniu, którego nie może podnieść Bóg”. Zainteresowanych odsyłam do wikipedii. http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_omnipotencjiJak widać na gruncie prostej logiki można wykazać wewnętrzną sprzeczność cechy zwanej „wszechmocą” lub też omnipotencją.
Aby sprawdzić czy byt wszchmocny jest rzeczywiście wszechmocny wymyślono poniższe pytanie, które jest najbardziej znaną, i najczęściej analizowaną formą tego paradoksu. W tym temacie chciałbym się odnieść do tej najbardziej znanej wersji.
Czy byt wszechmogący mógłby stworzyć kamień tak ciężki, że nawet on sam nie mógłby go podnieść?
Odpowiedź jest prosta ;
Bóg jest w trzech osobach : Bóg ojciec ,Syn Boży i Duch Święty.
Więc oczywiście Bóg może stworzyć taki kamień, a podniesie go Duch Święty, który nie jest samym Bogiem, ale jest osobą Boga. Więc Bóg jednocześnie podnosi i nie podnosi kamienia. I zauważmy, że Jezus pewnie nie chciałby stać bezczynnie.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sty 04, 2009 22:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie załapałeś o co chodzi. Paradoks nie polega na podzieleniu się na trzy ale na ograniczeniu swojej wszechmocy. W istocie powinien brzmieć - czy wszechmocny byt może w swej wszechmocy ograniczyć swoją wszechmoc?
W tym przykładzie więc - czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie żadna z jego trzech osób.
Podany przykład to nie ten paradoks, skoro ktoś go podnosi. Bóg powinien tu stworzyć taki kamień, którego w żaden sposób nie będzie mógł podnieść.
|
N sty 04, 2009 22:18 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Aż mi ateiście chce się powiedzieć:
Boże, co za bzdura...
To absolutnie niczego nie rozwiązuje, bo Bóg nadal podnosi kamień, którego miał nie móc podnieść. Więc nie stworzył kamienia, którego nie może podnieść. Jeśli to tak ma wyglądać, to Bóg oszukuje
Poza tym: do dogmatu Trócy Świętej w oryginale odnosił się cytat z Jeffersona, który widnieje w moim podpisie.
Ale skoro my już o tym...
Paradoks omnipotencji nie musi dotyczyć kamienia.
Osobiście proponuję takie rozwiązanie
Czy Bóg, będąc wszechmogącym, MOŻE nie istnieć?

|
N sty 04, 2009 22:29 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Aton napisał(a): Nie załapałeś o co chodzi. Paradoks nie polega na podzieleniu się na trzy ale na ograniczeniu swojej wszechmocy. W istocie powinien brzmieć - czy wszechmocny byt może w swej wszechmocy ograniczyć swoją wszechmoc?
W tym przykładzie więc - czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie żadna z jego trzech osób. Podany przykład to nie ten paradoks, skoro ktoś go podnosi. Bóg powinien tu stworzyć taki kamień, którego w żaden sposób nie będzie mógł podnieść.
Podany przykład figóruje w wikipedii jak ten najbardziej znany . Piszesz że Bóg powinien stworzyć taki kamień, którego w żaden sposób nie będzie mógł podnieść. Więc taki właśnie kamień stwarza Bóg, a podnosi go Duch Święty jako osoba Boga . Więc Bóg jednocześnie podnosi i nie podnosi kamienia .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sty 04, 2009 22:35 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): Czy Bóg, będąc wszechmogącym, MOŻE nie istnieć? 
Oczywiście , przecież według Ciebie nie istnieje.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sty 04, 2009 22:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale go podnosi, a miał nie podnosić wcale
Seweryn błagam 
|
N sty 04, 2009 22:39 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Ja znam inne proste wytłumaczenie tego paradoksu. Zwyczajnie nie może być tak aby Bóg się sam mógł ograniczyć i nie jest to oznaką braku wszechmocy. Ale tłumaczenie Seweryna jest jak dla mnie nowe, oraz troche naciągane.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sty 04, 2009 22:40 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Eandil napisał(a): Ale go podnosi, a miał nie podnosić wcale  Seweryn błagam 
Bóg jednocześnie podnosi i nie podnosi, więc nie możesz powiedzieć tylko podnosi .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sty 04, 2009 22:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn traktuje Trójcę Świętą jak tabletki do zmywarek "Calgonit" 3 w 1
1/3 Boga to Bóg Ojciec
1/3 Boga to Duch Święty
1/3 Boga to Jezus Chrystus
|
N sty 04, 2009 22:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WIST problem tego paradoksu polega na przeciwstawianiu sobie wartości nieskończonych i skrajnie wyidealizowanych. Służy wskazaniu tego, że "wszech..." jest tak abstrakcyjne, że przeczy sobie, bo zawiera też w sobie negację swojej idei.
Seweryn - to według Ciebie trzy osoby boskie to trzech Bogów? Jeżeli nie, to wychodzi na to, że Bóg jednak nie stworzył zakładanego kamienia, skoro go podniósł - a jak był "ubrany" to już inna kwestia.
|
N sty 04, 2009 22:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To jest paradoks pozormy - bowiem wynika nie z cech Boga lecz z niedostosowania języka do opisu rzeczywistości Boga.
Kiedyś nazywano dziedzinę zajmującą się takimi paradoksami "metamatematyką".
Inny przykład - powiedzmy że wypowiem zdanie: "Kłamię, że mówię Prawdę".
Czyli jesli kłamię że mówię Prawdę, to mówię nieprawdę. Ale jeśli mówię nieprawdę że kłamię, to znaczy że mówię prawdę. Zatem Prawdą jest że kłamię... Ale jeśli kłamię, to kłamstwem jest że kłamięm czyli mówię Prawe...
|
N sty 04, 2009 22:50 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Aton napisał(a): Seweryn - to według Ciebie trzy osoby boskie to trzech Bogów? Jeżeli nie, to wychodzi na to, że Bóg jednak nie stworzył zakładanego kamienia, skoro go podniósł - a jak był "ubrany" to już inna kwestia.
W efekcie kamień został jednocześnie podniesiony i niepodniesiony, więc nie można powiedzieć , że go podniósł , tak samo jak nie można powiedzieć, że go nie podniósł.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sty 04, 2009 22:56 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Aton powiem tak. Bóg z samej ludzkiej definicji jest Bytem niepojętym i wiem że to dośc trywialne wytłumaczenie, ale próba ujęcia Go w ludzki sposoby myślenia, oraz ludzkie paradosky, istniejący w ramach skończonego świata zwyczajnie są pomyłką. Nie trzeba sięgać po paradoks omnipotencji, wystarczy skupić się na dzagadnieniem Trójcy Świętej, która nie jest pojęta dla nas, a jednak poważni ludzie poważnie ją traktują. Natomiast tutaj możemy tylko próbować pojąc gdzie jest istota rzeczy. Dla mnie to kwestia słów, w czym Bóg jest wszechmocny? Nieograniczony? Wieczny? Żeby spełnić dwa ostatnie warunki Bóg wszechmocny nie może mieć "mocy" ograniczyć się, ani zabić się. Ale czy posiadanie tych moźliwości to naprawde wszechmoc? Dla mnie nie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sty 04, 2009 23:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak nie podniesiony jak sam piszesz, ze podniesiony? Kamień został podniesiony przez Boga - co od razu mówi, że to nie o paradoksie omnipotencji mowa. To jaką swoją częścią to zrobił Bóg nie jest istotne.
Widzę, że wolisz poprzekręcać całą logikę by tylko udowodnić komuś, że teizm (katolicyzm) ma rację. Myślisz tylko, że naciąganie i przekręcanie czegokolwiek kogoś przekona?
Ze swoim wyjaśnieniem może nawrócisz kilku pierwszoklasistów na katechezie. Tu jednak przynajmniej ja na taki poziom nie dam się nabrać więc nie wiem na co liczysz.
|
N sty 04, 2009 23:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Marek MRB napisał(a): To jest paradoks pozormy - bowiem wynika nie z cech Boga lecz z niedostosowania języka do opisu rzeczywistości Boga. Kiedyś nazywano dziedzinę zajmującą się takimi paradoksami "metamatematyką".
Inny przykład - powiedzmy że wypowiem zdanie: "Kłamię, że mówię Prawdę". Czyli jesli kłamię że mówię Prawdę, to mówię nieprawdę. Ale jeśli mówię nieprawdę że kłamię, to znaczy że mówię prawdę. Zatem Prawdą jest że kłamię... Ale jeśli kłamię, to kłamstwem jest że kłamięm czyli mówię Prawe...
Można nie mówić prawdy i nie kłamać - mylić się. Wolę rozpatrywać inny wariant tego paradoku, bo jest lepiej wyrażony. Mianowicie czy następujące zdanie jest prawdziwe: "To zdanie jest fałszywe"
Odpowiedź jest prosta. Nie jest to zdanie poprawne z punktu widzenia logiki, ponieważ zdanie poprawne logicznie może przyjmnować tylko jedną wartość. Podobnie jest z paradoksem omnipotencji - zdanie "Ktoś wszechmocny może stworzyć kamień którego sam nie uniesie" Nie może być zdaniem logicznym - ponieważ jeśli może to nie jest wszechmocny i jeśli nie może, to również wszechmocny jest. Zatem wszechmoc jako "możliwość zrobienia wszystkiego" nie istnieje, bo jest nielogiczna, więc nie ma racji bytu. Podobnie jakbym spytał: "Czy Bóg może stworzyć kwadrat który ma 3 boki?"
|
N sty 04, 2009 23:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|