Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 22:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Jestem lepszy od Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17
Posty: 23
Post Jestem lepszy od Boga
Od kiedy jestem ateistą, czyli od jakiś dwóch lat , nikt nie potrafi mi tego wytłumaczyć. Dlaczego Bóg nie stworzył idealnego świata? Świata bez zła, bez szatana. Przecież dla niego wszystko jest możliwe. Nie ma zła, nie ma zbuntowanych aniołów, szatanów itp. Zło po prostu nie jest zdefiniowane, nie istnieje, tak jak nie istnieje zło w Bogu, a on jednak istnieje. Gdybym JA był Bogiem tak bym właśnie zrobił. Dałbym wszystkim istotom (co przez to można rozumieć, to temat na inną rozmowę) nieskończony idealny byt. To co powyżej napisałem może się wydawać infantylne, ale takie właśnie ma być. Bo to jest takie proste, a on jakoś nie może (nie chce, nie umie) tego zrobić. Czyli wcale nie jest nieskończenie dobry. Ja jestem lepszy od niego, bo gdybym tylko mógł to właśnie tak bym zrobił.[/b]


Śr sty 07, 2009 0:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Pychy masz pod dostatkiem. Pozatym nie jest to co napisałeś zbyt przemyślane. Jak dla mnie piszesz tak właśnie dlatego że Bogiem nie jesteś. A tak wogóle to co znaczy być Bogiem? Jak sobie to niby wyobrażasz? Że jesteś dalej sobą, tylko dostajesz zdolność kreowania i wpływania na wszystko? Taki bóg-człowiek. Fatalny pomysł. A może zmieniasz się w doskonałego boga, znaczy przestajesz być sobą, niedoskonałym człowiekim i stajesz się wszechmocny, który wie lepiej?
A odpowiedz jest prosta (o wiele prostsza od tego co Ty napisałeś). Wolna wola. Twój świat byłby zniewolony, zapełniony posłusznymi robotami. Zło nie jest jakimś dodatkiem, który można usuną z programu świata, zło jest elementem równie realnym jak dobro. Usunięcie go siłą stworzy paradoks, w zły sposób walczysz ze złem.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sty 07, 2009 1:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17
Posty: 23
Post 
WIST napisał(a):
A tak wogóle to co znaczy być Bogiem? Jak sobie to niby wyobrażasz? Że jesteś dalej sobą, tylko dostajesz zdolność kreowania i wpływania na wszystko?

A choćby i tak. Tylko nie rozumiem jakie to ma tu znaczenie.

WIST napisał(a):
Twój świat byłby zniewolony, zapełniony posłusznymi robotami.

Jaki mój świat. Nie musimy żyć na Ziemi takiej jak teraz. Czemu ziemia nie jest jak niebo? W niebie nie ma zła, a jakoś wolnej woli duszom tam przebywającym to nie zabiera? A może po pójściu do nieba już nie mamy wolnej woli? Nie musimy być ludźmi takimi jak teraz w sensie biologicznym. Przecież według waszej religii "człowiek" to jest dusza, a ciało na ziemi to jedynie "opakowanie"?

WIST napisał(a):
A odpowiedz jest prosta (o wiele prostsza od tego co Ty napisałeś). Wolna wola.

Podobno na początku był tylko Bóg, który jest samym dobrem. Jakoś bycie nieskończenie dobrym nie przeszkadza mu w posiadaniu wolnej woli, wszechmocy, jakkolwiek to nazwać. Dlaczego my nie możemy tacy być? Tacy jak Bóg? Nieskończenie dobrzy, miłosierni.

WIST napisał(a):
Zło nie jest jakimś dodatkiem, który można usuną z programu świata, zło jest elementem równie realnym jak dobro.

Coś jak na wszechmocnego to wielu rzeczy Bóg nie może zrobić. A może nie chce?


Śr sty 07, 2009 1:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mnie przekonuje teodycea Leibniza. Nie chwaląc się, sam doszedłem do podobnych wniosków, tyle że bardziej chaotycznych ;)


Śr sty 07, 2009 10:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Przecież według waszej religii "człowiek" to jest dusza, a ciało na ziemi to jedynie "opakowanie"?


Niestety, nie masz pojęcia o naszej religii. Proponuję więc się najpierw zapoznać z podstawami.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 07, 2009 11:46
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Cytuj:
Wolna wola. Twój świat byłby zniewolony, zapełniony posłusznymi robotami.

WIST, a wiec prawdziwie wierzacy jest jednak robotem bo dokonal wyboru,
i nic mu nie pozostalo.


Śr sty 07, 2009 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
A Bóg kiedy wybrał? Może jest robotem? :)

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Śr sty 07, 2009 12:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17
Posty: 23
Post 
Bóg jest samym dobrem. Jeśli tylko on jest wieczny i to on był na "początku", czyli od zawsze to wniosek jest jeden - to on stworzył zło. No chyba, że się jakoś samo zalęgło bez jego wiedzy :shock:

No ale OK, załóżmy, że Bóg nie może się pozbyć zła (które sam stworzył) co stwierdził WIST. Stworzył raj, gdzie specjalnie stworzył drzewko, żeby ludzie mieli okazję popełnić zło, a gdy w końcu dali się złapać krzyknął "Aha! Mam was!" i wygnał ich, przy okazji stosując odpowiedzialność zbiorową wobec wszystkich jeszcze nie istniejących ludzi. Po prostu szczyt sprawiedliwości i miłosierdzia.

Po co tworzył taki nieidealny świat w którym na każdym kroku człowiek musi czy też może grzeszyć (przykład: wspomniane drzewko). JA stworzyłbym świat, gdzie nie ma głodu, nie ma zabijania, każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych. Bez wulkanów i tsunami. Bez zasady zabij aby przeżyć, która rządzi praktycznie całą naturą. Tylko nie mówcie mi znowu, że tego też nie może zrobić, bo do takiego "wszechmocnego" to ja szacunku nie mam.


Śr sty 07, 2009 14:11
Zobacz profil
Post 
mr.void napisał(a):
JA stworzyłbym świat, gdzie nie ma głodu, nie ma zabijania, każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych. Bez wulkanów i tsunami. Bez zasady zabij aby przeżyć, która rządzi praktycznie całą naturą. Tylko nie mówcie mi znowu, że tego też nie może zrobić, bo do takiego "wszechmocnego" to ja szacunku nie mam.

Jednym słowem - makietę z bezwolnymi, nieruchomymi figurkami :D
Najzabawniejsza abstrakcja to:
Cytuj:
każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych


Śr sty 07, 2009 14:33
Post 
Cytuj:
Najzabawniejsza abstrakcja to: Cytat:
każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych


Alus wytłumaczy nam dlaczego?


Śr sty 07, 2009 14:36
Post 
Eandil napisał(a):
Cytuj:
Najzabawniejsza abstrakcja to: Cytat:
każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych


Alus wytłumaczy nam dlaczego?

A jesli moim pragnieniem będzie posiąść dobra należące do Ciebie? :D


Śr sty 07, 2009 14:38
Post 
Cytuj:
A jesli moim pragnieniem będzie posiąść dobra należące do Ciebie?


Słusznie :)

Teraz zapraszam do tematu o omnipotencji ;)


Śr sty 07, 2009 14:49

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
mr.void napisał(a):
Bóg jest samym dobrem. Jeśli tylko on jest wieczny i to on był na "początku", czyli od zawsze to wniosek jest jeden - to on stworzył zło. No chyba, że się jakoś samo zalęgło bez jego wiedzy :shock:


Zalęgło się jako efekt uboczny wolnej woli. Możliwości są dwie: "wolna wola i zło" albo "brak wolnej woli i brak zła". Bóg wiedział, że lepsza jest ta pierwsza, więc ja wybrał.

mr.void napisał(a):
Po co tworzył taki nieidealny świat w którym na każdym kroku człowiek musi czy też może grzeszyć (przykład: wspomniane drzewko). JA stworzyłbym świat, gdzie nie ma głodu, nie ma zabijania, każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych. Bez wulkanów i tsunami. Bez zasady zabij aby przeżyć, która rządzi praktycznie całą naturą. Tylko nie mówcie mi znowu, że tego też nie może zrobić, bo do takiego "wszechmocnego" to ja szacunku nie mam.


Przyznam, że na mój gust też można było lepiej urządzić ten świat bez nadmiernego ograniczania wolnej woli. Ale to tylko nasze spekulacje, diabli wiedzą, co by z tego wyszło.


Śr sty 07, 2009 14:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
A ja mam lepsze pytanie: jeżeli niedoskonałość świata dowodzi nieistnienia Boga, to dlaczego świat, Twoim zdaniem, nie jest Bogiem ? Dla mnie sprawa jest prosta: nie ma Boga > nie ma nic doskonalszego od świata > świat jest doskonały i jest Bogiem. Problem rozwiązany.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 07, 2009 14:53
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
A ja mam lepsze pytanie: jeżeli niedoskonałość świata dowodzi nieistnienia Boga, to dlaczego świat, Twoim zdaniem, nie jest Bogiem ? Dla mnie sprawa jest prosta: nie ma Boga > nie ma nic doskonalszego od świata > świat jest doskonały i jest Bogiem. Problem rozwiązany.


Teza bazuje na przesłance, że coś musi być doskonałe.


Śr sty 07, 2009 14:57
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL