Autor |
Wiadomość |
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
 Jestem lepszy od Boga
Od kiedy jestem ateistą, czyli od jakiś dwóch lat , nikt nie potrafi mi tego wytłumaczyć. Dlaczego Bóg nie stworzył idealnego świata? Świata bez zła, bez szatana. Przecież dla niego wszystko jest możliwe. Nie ma zła, nie ma zbuntowanych aniołów, szatanów itp. Zło po prostu nie jest zdefiniowane, nie istnieje, tak jak nie istnieje zło w Bogu, a on jednak istnieje. Gdybym JA był Bogiem tak bym właśnie zrobił. Dałbym wszystkim istotom (co przez to można rozumieć, to temat na inną rozmowę) nieskończony idealny byt. To co powyżej napisałem może się wydawać infantylne, ale takie właśnie ma być. Bo to jest takie proste, a on jakoś nie może (nie chce, nie umie) tego zrobić. Czyli wcale nie jest nieskończenie dobry. Ja jestem lepszy od niego, bo gdybym tylko mógł to właśnie tak bym zrobił.[/b]
|
Śr sty 07, 2009 0:59 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Pychy masz pod dostatkiem. Pozatym nie jest to co napisałeś zbyt przemyślane. Jak dla mnie piszesz tak właśnie dlatego że Bogiem nie jesteś. A tak wogóle to co znaczy być Bogiem? Jak sobie to niby wyobrażasz? Że jesteś dalej sobą, tylko dostajesz zdolność kreowania i wpływania na wszystko? Taki bóg-człowiek. Fatalny pomysł. A może zmieniasz się w doskonałego boga, znaczy przestajesz być sobą, niedoskonałym człowiekim i stajesz się wszechmocny, który wie lepiej?
A odpowiedz jest prosta (o wiele prostsza od tego co Ty napisałeś). Wolna wola. Twój świat byłby zniewolony, zapełniony posłusznymi robotami. Zło nie jest jakimś dodatkiem, który można usuną z programu świata, zło jest elementem równie realnym jak dobro. Usunięcie go siłą stworzy paradoks, w zły sposób walczysz ze złem.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr sty 07, 2009 1:17 |
|
 |
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
WIST napisał(a): A tak wogóle to co znaczy być Bogiem? Jak sobie to niby wyobrażasz? Że jesteś dalej sobą, tylko dostajesz zdolność kreowania i wpływania na wszystko?
A choćby i tak. Tylko nie rozumiem jakie to ma tu znaczenie. WIST napisał(a): Twój świat byłby zniewolony, zapełniony posłusznymi robotami.
Jaki mój świat. Nie musimy żyć na Ziemi takiej jak teraz. Czemu ziemia nie jest jak niebo? W niebie nie ma zła, a jakoś wolnej woli duszom tam przebywającym to nie zabiera? A może po pójściu do nieba już nie mamy wolnej woli? Nie musimy być ludźmi takimi jak teraz w sensie biologicznym. Przecież według waszej religii "człowiek" to jest dusza, a ciało na ziemi to jedynie "opakowanie"? WIST napisał(a): A odpowiedz jest prosta (o wiele prostsza od tego co Ty napisałeś). Wolna wola.
Podobno na początku był tylko Bóg, który jest samym dobrem. Jakoś bycie nieskończenie dobrym nie przeszkadza mu w posiadaniu wolnej woli, wszechmocy, jakkolwiek to nazwać. Dlaczego my nie możemy tacy być? Tacy jak Bóg? Nieskończenie dobrzy, miłosierni. WIST napisał(a): Zło nie jest jakimś dodatkiem, który można usuną z programu świata, zło jest elementem równie realnym jak dobro.
Coś jak na wszechmocnego to wielu rzeczy Bóg nie może zrobić. A może nie chce?
|
Śr sty 07, 2009 1:47 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mnie przekonuje teodycea Leibniza. Nie chwaląc się, sam doszedłem do podobnych wniosków, tyle że bardziej chaotycznych 
|
Śr sty 07, 2009 10:22 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Przecież według waszej religii "człowiek" to jest dusza, a ciało na ziemi to jedynie "opakowanie"?
Niestety, nie masz pojęcia o naszej religii. Proponuję więc się najpierw zapoznać z podstawami.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sty 07, 2009 11:46 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Cytuj: Wolna wola. Twój świat byłby zniewolony, zapełniony posłusznymi robotami.
WIST, a wiec prawdziwie wierzacy jest jednak robotem bo dokonal wyboru,
i nic mu nie pozostalo.
|
Śr sty 07, 2009 12:17 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A Bóg kiedy wybrał? Może jest robotem? 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr sty 07, 2009 12:59 |
|
 |
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
Bóg jest samym dobrem. Jeśli tylko on jest wieczny i to on był na "początku", czyli od zawsze to wniosek jest jeden - to on stworzył zło. No chyba, że się jakoś samo zalęgło bez jego wiedzy
No ale OK, załóżmy, że Bóg nie może się pozbyć zła (które sam stworzył) co stwierdził WIST. Stworzył raj, gdzie specjalnie stworzył drzewko, żeby ludzie mieli okazję popełnić zło, a gdy w końcu dali się złapać krzyknął "Aha! Mam was!" i wygnał ich, przy okazji stosując odpowiedzialność zbiorową wobec wszystkich jeszcze nie istniejących ludzi. Po prostu szczyt sprawiedliwości i miłosierdzia.
Po co tworzył taki nieidealny świat w którym na każdym kroku człowiek musi czy też może grzeszyć (przykład: wspomniane drzewko). JA stworzyłbym świat, gdzie nie ma głodu, nie ma zabijania, każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych. Bez wulkanów i tsunami. Bez zasady zabij aby przeżyć, która rządzi praktycznie całą naturą. Tylko nie mówcie mi znowu, że tego też nie może zrobić, bo do takiego "wszechmocnego" to ja szacunku nie mam.
|
Śr sty 07, 2009 14:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mr.void napisał(a): JA stworzyłbym świat, gdzie nie ma głodu, nie ma zabijania, każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych. Bez wulkanów i tsunami. Bez zasady zabij aby przeżyć, która rządzi praktycznie całą naturą. Tylko nie mówcie mi znowu, że tego też nie może zrobić, bo do takiego "wszechmocnego" to ja szacunku nie mam. Jednym słowem - makietę z bezwolnymi, nieruchomymi figurkami Najzabawniejsza abstrakcja to: Cytuj: każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych
|
Śr sty 07, 2009 14:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Najzabawniejsza abstrakcja to: Cytat: każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych
Alus wytłumaczy nam dlaczego?
|
Śr sty 07, 2009 14:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Eandil napisał(a): Cytuj: Najzabawniejsza abstrakcja to: Cytat: każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych Alus wytłumaczy nam dlaczego?
A jesli moim pragnieniem będzie posiąść dobra należące do Ciebie? 
|
Śr sty 07, 2009 14:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A jesli moim pragnieniem będzie posiąść dobra należące do Ciebie?
Słusznie
Teraz zapraszam do tematu o omnipotencji 
|
Śr sty 07, 2009 14:49 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
mr.void napisał(a): Bóg jest samym dobrem. Jeśli tylko on jest wieczny i to on był na "początku", czyli od zawsze to wniosek jest jeden - to on stworzył zło. No chyba, że się jakoś samo zalęgło bez jego wiedzy  Zalęgło się jako efekt uboczny wolnej woli. Możliwości są dwie: "wolna wola i zło" albo "brak wolnej woli i brak zła". Bóg wiedział, że lepsza jest ta pierwsza, więc ja wybrał. mr.void napisał(a): Po co tworzył taki nieidealny świat w którym na każdym kroku człowiek musi czy też może grzeszyć (przykład: wspomniane drzewko). JA stworzyłbym świat, gdzie nie ma głodu, nie ma zabijania, każdy może mieć to co pragnie, nie krzywdząc innych. Bez wulkanów i tsunami. Bez zasady zabij aby przeżyć, która rządzi praktycznie całą naturą. Tylko nie mówcie mi znowu, że tego też nie może zrobić, bo do takiego "wszechmocnego" to ja szacunku nie mam.
Przyznam, że na mój gust też można było lepiej urządzić ten świat bez nadmiernego ograniczania wolnej woli. Ale to tylko nasze spekulacje, diabli wiedzą, co by z tego wyszło.
|
Śr sty 07, 2009 14:52 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
A ja mam lepsze pytanie: jeżeli niedoskonałość świata dowodzi nieistnienia Boga, to dlaczego świat, Twoim zdaniem, nie jest Bogiem ? Dla mnie sprawa jest prosta: nie ma Boga > nie ma nic doskonalszego od świata > świat jest doskonały i jest Bogiem. Problem rozwiązany.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sty 07, 2009 14:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Johnny99 napisał(a): A ja mam lepsze pytanie: jeżeli niedoskonałość świata dowodzi nieistnienia Boga, to dlaczego świat, Twoim zdaniem, nie jest Bogiem ? Dla mnie sprawa jest prosta: nie ma Boga > nie ma nic doskonalszego od świata > świat jest doskonały i jest Bogiem. Problem rozwiązany.
Teza bazuje na przesłance, że coś musi być doskonałe.
|
Śr sty 07, 2009 14:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|