Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 16:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Dekalog 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
problem tylko z rozpoznaniem pogańskich bóstw.


A na czym konkretnie ten problem polega ?

Cytuj:
Cytaty i owszem lecz nie widzę związku z "obcowaniem świętych"


Jeżeli nie widzisz związku, to po prostu źle rozumiesz obcowanie świętych.

Cytuj:
"Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie" - powiedział mój Pan i tego się trzymam.


I bardzo dobrze. Żaden święty na niebie i na ziemi nie śmiałby zaprzeczyć tym słowom, wręcz przeciwnie.

Cytuj:
Pisałem, że mało ludzi rozumie teologiczne nazewnictwo, obrządki, rytuały i słowa


Może za mało czasu poświęcają na pogłębianie wiary ?

Cytuj:
Znam wielu, którzy słyszą ewangelię całymi latami lecz od Boga są daleko, mimo uczonych i madrych pełnych miłości słów od tych, których Bóg powołał do służby.


Wszyscy jesteśmy grzeszni.[/quote]

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt mar 31, 2009 18:03
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
problem tylko z rozpoznaniem pogańskich bóstw.


A na czym konkretnie ten problem polega ?


Co to jest pogańskie bóstwo? Jak dla mnie każde obdarzone jakimkolwiek kultem i czcią stworzenie żywe lub martwe: drzewo, słońce, gwiazdy, człowiek, rzeźba, obraz, pieniądz, seks, dziecko, żona, samochód itd. itp.

Cytuj:
Cytuj:
Pisałem, że mało ludzi rozumie teologiczne nazewnictwo, obrządki, rytuały i słowa


Może za mało czasu poświęcają na pogłębianie wiary ?


Jak dla mnie pogłębianie wiary nie polega na próbie zrozumienia teologicznego nazewnictwa, zasad, prawideł i rytuałów. Wiara dla mnie to naśladowanie Jezusa, głoszenie jego ewangelii, postępowanie tak jak On by postąpił, miłość do Boga i ludzi. Nie widzę tu związku z całym zamieszaniem rytualno-katechizmowo-liturgicznym. Oczywiście różni ludzi potrzebują różnych dróg do Boga i cieszę się gdy człowiek w ten czy inny sposób Boga odnajduje, jeśli komuś potrzebne jest taki czy inny zwyczaj, nazwa czy rytuał to dobrze pod warunkiem, że prowadzi do Jezusa. Tylko, że drogi są mniej lub bardziej bezpośrednie, mniej lub bardziej zrozumiałe dla zwykłego człowieka.


Śr kwi 01, 2009 7:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Nie widzę tu związku z całym zamieszaniem rytualno-katechizmowo-liturgicznym.


Nie wiesz, po co jest np. Katechizm ? Więc Ci wyjaśnię - właśnie po to, by ludzie byli w stanie Jezusa zrozumieć. Byli w stanie zrozumieć np. te jego słowa, które na pierwszy rzut oka nie mają wiele wspólnego z zasadą " miłości do Boga i ludzi " ( np. Łk 14, 26 ). Już pierwsi chrześcijanie zauważyli ten problem ( klasyczna formuła z 2 P 1, 20, będąca jakby konstytuantą wszystkich katechizmów ). Co do rytuałów i liturgii - Jezusa bez tego nie można zrozumieć. Jezus brał udział w świętach ( J 2, 13 ), zareagował gniewem, gdy świątynia była wykorzystywana w innych celach ( J 2, 14 ), wyraźnie stwierdza, że świątynia jest miejscem, gdzie On winien przebywać, gdyż należy ono do Jego Ojca ( Łk 2, 49 ), wziął udział, choć nie musiał, w rytualnym chrzcie, gdyż " tak się godzi wypełnić to, co sprawiedliwe " ( Mt 3, 15 ), brał czynny udział w liturgii szabatu ( Łk 4, 16 ), ustanawia własny rytuał nowej Paschy ( Łk 22, 17-20 ), wyraźnie też potwierdza prawomocność tradycji i zwyczajów, byle tylko nie gubiono właściwego sensu religijności ( Łk 11, 42 ). Można by dalej ciągnąć to wyliczenie. Jezus po prostu taki był, i na tym polega ten związek.

Cytuj:
Oczywiście różni ludzi potrzebują różnych dróg do Boga i cieszę się gdy człowiek w ten czy inny sposób Boga odnajduje, jeśli komuś potrzebne jest taki czy inny zwyczaj, nazwa czy rytuał to dobrze pod warunkiem, że prowadzi do Jezusa.


I myślę, że na tym możemy zakończyć dyskusję.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr kwi 01, 2009 11:39
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
izraelita napisał(a):

Co to jest pogańskie bóstwo? Jak dla mnie każde obdarzone jakimkolwiek kultem i czcią stworzenie żywe lub martwe: drzewo, słońce, gwiazdy, człowiek, rzeźba, obraz, pieniądz, seks, dziecko, żona, samochód itd. itp.


Chcesz pojąć ideę chrześcijańskiego kultu? To zapoznaj się z opowiadaniem o kulcie miedzianego węża na pustyni. Taki sam charakter ma kult chrześcijański.
Tak jak Jahwe dał Izraelitom węża (kazał zrobić) by ich ratował od śmierci tak też czci się wszelkie przedstawienia (obrazy, figury, etc) w chrześcijaństwie.
Bo ten wąż nie uzdrawiał. To przecież wszyscy wiemy. Ale miał on przypominać o Jahwe. Miał kierować myśli ludzi ku temu, który go dał. I tak jest z obrazami, one kierują myśl ku Stwórcy.
Chyba, że sądzisz, że Jahwe kazał Izraelitom oddawać się bałwochwalstwu i czcić cudzych bogów?

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr kwi 01, 2009 12:15
Zobacz profil
Post 
szumi napisał(a):
izraelita napisał(a):

Co to jest pogańskie bóstwo? Jak dla mnie każde obdarzone jakimkolwiek kultem i czcią stworzenie żywe lub martwe: drzewo, słońce, gwiazdy, człowiek, rzeźba, obraz, pieniądz, seks, dziecko, żona, samochód itd. itp.


Chcesz pojąć ideę chrześcijańskiego kultu? To zapoznaj się z opowiadaniem o kulcie miedzianego węża na pustyni. Taki sam charakter ma kult chrześcijański.
Tak jak Jahwe dał Izraelitom węża (kazał zrobić) by ich ratował od śmierci tak też czci się wszelkie przedstawienia (obrazy, figury, etc) w chrześcijaństwie.
Bo ten wąż nie uzdrawiał. To przecież wszyscy wiemy. Ale miał on przypominać o Jahwe. Miał kierować myśli ludzi ku temu, który go dał. I tak jest z obrazami, one kierują myśl ku Stwórcy.
Chyba, że sądzisz, że Jahwe kazał Izraelitom oddawać się bałwochwalstwu i czcić cudzych bogów?


Według mnie słaby przykład bo wiemy z Biblii jak ten miedziany wąż skończył. To tak apropos do czego prowadzi kult obrazów czy figur.


Śr kwi 01, 2009 12:30
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Owszem niewłaściwie rozumiany może prowadzić do wypaczeń, ale sam w sobie jest przez Boga akceptowany i - ku zdziwieniu wielu przeciwników - biblijny!
Sam Bóg tego chce i mamy przykład tego w Biblii.

Ale nie można rozpatrywać kwestii przez pryzmat wypaczeń. Bo dojdziemy do bardzo złych wniosków.
Tak jak ja bym powiedział, że nie można puszczać dzieci do szkoły i najlepiej zlikwidować szkoły, bo w nich dzieci są bite i poniżane. Ale te zachowania, są patologią i nie można przez pryzmat takich zachowań oceniać całości instytucji. Tak samo postępujmy wobec kultu chrześcijańskiego.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr kwi 01, 2009 12:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
@izraelita: podaje Ci się jeden za drugim przykłady z Biblii, a Ty zdajesz się to całkowicie ignorować, i cały czas piszesz swoje. Chcesz się czegoś dowiedzieć, czy po prostu już dawno jesteś przekonany co do słuszności swojego stanowiska, i nie obchodzą Cię odmienne uzasadnienia ? To napisz to od razu, nie będziemy się dalej produkować.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr kwi 01, 2009 13:17
Zobacz profil
Post 
szumi napisał(a):
Owszem niewłaściwie rozumiany może prowadzić do wypaczeń, ale sam w sobie jest przez Boga akceptowany i - ku zdziwieniu wielu przeciwników - biblijny!


No właśnie!

Zgadzam się z każdą formą, która prowadzi do Jezusa i nie zgadzam z każdą, która Go przesłania.
Jeśli dla was świadomych i niewątpliwie wierzących ludzi jest to właśnie w tym celu to Chwała Panu!
Ilu jest jednak takich świadomych?
Czy ja odrzucający kult Świętych, rzeźb, obrazów itd ale wyznający Jezusa swoim Panem i Zbawicielem, dla którego naśladownictwo Jezusa jest najcenniejszą sprawą, a miłość Boga i ludzi przewodnią myślą, jestem na właściwej drodze?

@jonny99 - Chcę się dowiedzieć jak inni spostrzegają pewne sprawy i argumentują swoje racje, chcę to wiedzieć aby móc zrozumieć innych. Mogę przyjąć postawę "mam wszytkich w du.." ale wolę szukać Prawdy także w przekonaniach innych niż moje. Wierzę głęboko w moje postrzeganie Boga i jak każdy w takiej sytuacji nie wyobrażam sobie innego, tak jak ty jonny99 głęboko wierzysz i czynisz i mówisz wg tego w co wierzysz. Tolerancja polega aby wiedzieć co inni myślą. A nietolerancja to myśleć że wie się co inni myślą - wtedy żydzi są odpowiedzialni za dżumę i macę robią z krwi niemowląt itd., a potem giną w pogromach.

Dlatego dyskutuję.


Śr kwi 01, 2009 14:55
Post 
Cytuj:
Czy ja odrzucający kult Świętych, rzeźb, obrazów itd ale wyznający Jezusa swoim Panem i Zbawicielem, dla którego naśladownictwo Jezusa jest najcenniejszą sprawą, a miłość Boga i ludzi przewodnią myślą, jestem na właściwej drodze?

Nie jesteś. Nie pojmujesz że zbawienie następuje we wspólnocie Narodu Wybranego (Kościoła) a nie ma jedynie wymiaru pionowego.
Tak jak krzyż.


Śr kwi 01, 2009 18:28
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Marek MRB napisał(a):
Nie jesteś. Nie pojmujesz że zbawienie następuje we wspólnocie Narodu Wybranego (Kościoła) a nie ma jedynie wymiaru pionowego.
Tak jak krzyż.


Teoretycznie masz Marku rację, ale w myśl soborowego nauczania o Kościele on też - tak po omacku szukając - jest w tej Wspólnocie.
Zresztą jak każdy :P

Ważne tylko, czy szuka szczerze, czy jest to tylko próba odcięcia się od Kościoła, bo coś mi się nie podoba.

Oczywiście co do roli Wspólnoty na drodze zbawienia masz rację, ale to pojęcie jest już teraz nieco inne niż jeszcze 100 lat temu ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr kwi 01, 2009 18:40
Zobacz profil
Post 
Ja rozumiałem to pytanie tak, że się pyta czy tak uważając jest na dobrej drodze (w sensie - czy się nie myli) - a nie czy w ogóle jest na drodze do zbawienia (tego nie ośmieliłbym się oceniać, zwłaszcza znając moje własne problemy :( )


Śr kwi 01, 2009 18:43
Post 
Marek MRB napisał(a):
Cytuj:
Czy ja odrzucający kult Świętych, rzeźb, obrazów itd ale wyznający Jezusa swoim Panem i Zbawicielem, dla którego naśladownictwo Jezusa jest najcenniejszą sprawą, a miłość Boga i ludzi przewodnią myślą, jestem na właściwej drodze?

Nie jesteś. Nie pojmujesz że zbawienie następuje we wspólnocie Narodu Wybranego (Kościoła) a nie ma jedynie wymiaru pionowego.
Tak jak krzyż.


Ciekawe i niezgodne z nauczaniem KK.

Ciężko połapać się w tym wszystkim szczerze mówiąc.

Jakże do zbawienia potrzebne może być coś więcej niż Jezus?
Jak na miłość człowieka do Boga i bliźnich, na jego wybory życiowe, na traktowanie otaczającego świata i miejsce Boga w życiu/sercu/umyśle człowieka mają sprawy o których napisałem, że je odrzucam.
Kto jest we wspólnocie Kościoła? Zawsze myślałem, że każdy dla którego Jezus jest Panem i Zbawicielem, każdy kto tak uważa jest moim bratem oczekującym Zbawienia przez Wolę naszego Pana.
Ty piszesz, że jest inaczej, sobory i papieże ogłaszali, że tacy jak ja są wyklęci. Nie rozumiem tego, szczerze mówię, nie prowokuję. Mam wielu znajomych katolików, którzy nie potrafią odpowiedzieć kim dla nich jest Jezus, to co oni tylko dlatego, ze należą do KK to mogą mieć nadzieję na zbawienie lepszą ode mnie, który każdemu (oko w oko a nie tylko na forum) mówię, ze Jezus jest moim Panem i Zbawicielem.
Nie kumam jak to pogodzić, wydaje mi się to jakąś hipokryzją. Z jednej strony ekumeniczne dialogi i dokumenty o wspólnocie w Jezusie a z drugiej ...

No proszę Was, bez urazy, ale pogubiłem się, w tym co jest dla KK najważniejsze: przynależność i uznawanie wszystkiego co KK uznaje, czy raczej Jezus z jego nauczaniem, ofiarą i zmartwychwstaniem?


Cz kwi 02, 2009 8:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
@izraelita: przez cały Nowy Testament temat wspólnoty przewija się bezustannie, i nie chodzi tu wcale o wspólnotę " niewidzialną ", tylko jak najbardziej ludzkie struktury, do których wchodzi się poprzez widzialny znak przynależności ( chrzest ). Czy św. Paweł oddzielał przynależność od wiary w Chrystusa ? Przecież na samym początku Listu do Rzymian pisze: "Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze. " ( Rz 1, 5 ). Św. Piotr podkreśla to jeszcze dobitniej: " wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa " ( 1 P 2, 5 ). I dalej: " Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym " ( 1 P 2, 9-10 ). Pytam więc Ciebie: jeżeli nazywasz Jezusa swoim Panem i Zbawicielem, czy przyjmujesz istnienie urzędu apostolskiego, powołanego przez Chrystusa ? Czy jesteś posłuszny wierze, którą w udzielonej łasce Chrystus z tymże urzędem związał ? Czy poczuwasz się do partycypacji w świętym kapłaństwie, i składaniu duchowych ofiar ? Czy czujesz się członkiem świętego narodu ?

Odnośnie pozostałych kwestii - jeżeli odrzucasz " pewne sprawy ", czy odrzucasz także te słowa Pisma, które Ci cytujemy dla ich uzasadnienia ?

I ostatnie pytanie - czy dostrzegasz różnicę między przyjmowaniem czegoś, co wynika z Pisma pośrednio ( nie wprost ), a odrzucaniem czegoś, co wynika z Pisma bezpośrednio ( wprost ) ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 02, 2009 11:27
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
@izraelita: przez cały Nowy Testament temat wspólnoty przewija się bezustannie, i nie chodzi tu wcale o wspólnotę " niewidzialną ", tylko jak najbardziej ludzkie struktury, do których wchodzi się poprzez widzialny znak przynależności ( chrzest ). Czy św. Paweł oddzielał przynależność od wiary w Chrystusa ? Przecież na samym początku Listu do Rzymian pisze: "Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze. " ( Rz 1, 5 )


Prawda jak najbardziej, MY otrzymaliśmy urząd apostolski, MY,MY!

Cytuj:
. Św. Piotr podkreśla to jeszcze dobitniej: " wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa " ( 1 P 2, 5 ). I dalej: " Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym " ( 1 P 2, 9-10 ).

Znowu jesteśmy MY świętym kapłaństwem, narodem świętym, znowy MY,MY! Ogłąszam dzieła potęgi Boga. Jestem członkiem ludu bożego.

Cytuj:
Pytam więc Ciebie: jeżeli nazywasz Jezusa swoim Panem i Zbawicielem, czy przyjmujesz istnienie urzędu apostolskiego, powołanego przez Chrystusa ? Czy jesteś posłuszny wierze, którą w udzielonej łasce Chrystus z tymże urzędem związał ? Czy poczuwasz się do partycypacji w świętym kapłaństwie, i składaniu duchowych ofiar ? Czy czujesz się członkiem świętego narodu ?

Oczywiście, że tak, całą mocą i w całej rozciągłości. Jestem częścią świętego kapłaństwa, składam duchowe ofiary, przyjmuję na siebie urząd apostolski. Jestem częścią Świętego Narodu Izraelskiego.

Cytuj:
Odnośnie pozostałych kwestii - jeżeli odrzucasz " pewne sprawy ", czy odrzucasz także te słowa Pisma, które Ci cytujemy dla ich uzasadnienia ?

I ostatnie pytanie - czy dostrzegasz różnicę między przyjmowaniem czegoś, co wynika z Pisma pośrednio ( nie wprost ), a odrzucaniem czegoś, co wynika z Pisma bezpośrednio ( wprost ) ?


Nic z Pisma nie odrzucam, wprost przeciwnie, wszystko i każde słowo traktuję jako bardzo istotne, niezmienne i doskonałe.


Cz kwi 02, 2009 12:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Prawda jak najbardziej, MY otrzymaliśmy urząd apostolski, MY,MY!


Nie musisz krzyczeć. Dobrze, ale jacy " my " ? Pan Jezus " przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy " ( Mk 3, 13-15 ). Jak widzisz, Pan Jezus najpierw " przywołuje tych, których sam chce ", a potem ich " ustanawia " Apostołami. Otrzymują oni od Niego szczególne zadania, ich zakres jest szerszy, niż przy " zwykłym " powołaniu, o którym mowa jest jeszcze w tym samym rozdziale: " Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką» " ( Mk 3, 35 ). Gdyby Jezus przez jedno i drugie rozumiał to samo, powoływanie Dwunastu nie miałoby sensu.

Cytuj:
Oczywiście, że tak, całą mocą i w całej rozciągłości. Jestem częścią świętego kapłaństwa, składam duchowe ofiary, przyjmuję na siebie urząd apostolski.


To dobrze, że tak uważasz, ale z Pisma Św. jednoznaczenie wynika, że same deklaracje tutaj nie wystarczą ( patrz wyżej ).

Cytuj:
Nic z Pisma nie odrzucam, wprost przeciwnie, wszystko i każde słowo traktuję jako bardzo istotne, niezmienne i doskonałe.


Niespecjalnie to widać w Twoich postach, mówiąc szczerze.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 02, 2009 13:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL