Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 12:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Einstein i Bóg 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So wrz 05, 2009 21:15
Posty: 56
Post Einstein i Bóg
W wielu miejscach zauważyłem próby zrobienia z niego osoby wierzącej. Zobaczcie na jego list, który ostatecznie rozwiewa ten mit. List ten został wystawiony na aukcji. Spodziewano się 8 tyś.funtów, a sprzedano za......


http://lysakowski.wordpress.com/2008/05 ... in-o-bogu/

http://www.guardian.co.uk/science/2008/ ... e.religion

http://www.usatoday.com/tech/science/20 ... tein_N.htm


Pt wrz 11, 2009 11:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 22:09
Posty: 20
Post 
Po pierwsze: I?
PO drugie: wpis na blogu, wow.


Pt wrz 11, 2009 11:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
PO drugie: wpis na blogu, wow.


Masz tam też 2 linki do artykułów


Pt wrz 11, 2009 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
Einstein nie wierzył w boga osobowego. On wierzył w nieosobowego boga Spinozy.


Pt wrz 11, 2009 12:40
Zobacz profil
Post 
Dokładnie, z tego co wiem nie był katolikiem, ale nie był też ateistą.
Czyli jak? 0 : 0 ? Temat kończymy czy pogadamy o Bogu spinizy? Bo jakoś nie ma o czym dyskutować.


Pt wrz 11, 2009 12:48

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 22:09
Posty: 20
Post 
A jakie to ma znaczenie w co on wierzył?
Co do rzetelności współczesnego dziennikarstwa - no właśnie.


Pt wrz 11, 2009 12:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Wychwalani, poważani, najbogatsi, posiadający najlepsze miejsca na zgromadzeniach...
Najwięksi tego Świata są najmniejsi w Królestwie Niebieskim.

A opinia Einstaina wcale mnie nie zdziwiła. Natomiast pasuje jak ulał do naszych ateistycznych czasów.

_________________
Nicea 325, początek końca...


Pt wrz 11, 2009 13:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Vacarius napisał(a):
Einstein nie wierzył w boga osobowego. On wierzył w nieosobowego boga Spinozy.


Czyli właściwie w ogóle nie wierzył w boga w rozumieniu teistycznym...


maraskin napisał(a):
Najwięksi tego Świata są najmniejsi w Królestwie Niebieskim.


Uwielbiam takie teksty. Aż się prosi o wniosek, że raj jest wymysłem nieudaczników życiowych... w życiu jakoś byli biedni, nieszczęśliwi i w ogóle, więc sobie wymyślili, że po śmierci to oni będą na piedestale, a ci którzy za życia byli wielcy, dla odmiany będą tymi najmniejszymi. Czyli zamiana miejsc panów i poddanych. Typowo lewacka idea, wyśmiewana już 200 lat temu...


Pt wrz 11, 2009 13:33
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Cytuj:
maraskin napisał(a):
Najwięksi tego Świata są najmniejsi w Królestwie Niebieskim.


Uwielbiam takie teksty. Aż się prosi o wniosek, że raj jest wymysłem nieudaczników życiowych... w życiu jakoś byli biedni, nieszczęśliwi i w ogóle, więc sobie wymyślili, że po śmierci to oni będą na piedestale, a ci którzy za życia byli wielcy, dla odmiany będą tymi najmniejszymi. Czyli zamiana miejsc panów i poddanych. Typowo lewacka idea, wyśmiewana już 200 lat temu...
[/quote]

Jeżeli dla Ciebie Biblia jest tylko zwykłą książką, napisaną przez ludzi tamtych czasów to nie dziwie się ,że masz takie podejście do życia :)

_________________
Nicea 325, początek końca...


Pt wrz 11, 2009 13:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 31, 2009 6:49
Posty: 110
Post 
maraskin napisał(a):
Cytuj:
maraskin napisał(a):
Najwięksi tego Świata są najmniejsi w Królestwie Niebieskim.


Uwielbiam takie teksty. Aż się prosi o wniosek, że raj jest wymysłem nieudaczników życiowych... w życiu jakoś byli biedni, nieszczęśliwi i w ogóle, więc sobie wymyślili, że po śmierci to oni będą na piedestale, a ci którzy za życia byli wielcy, dla odmiany będą tymi najmniejszymi. Czyli zamiana miejsc panów i poddanych. Typowo lewacka idea, wyśmiewana już 200 lat temu...


Jeżeli dla Ciebie Biblia jest tylko zwykłą książką, napisaną przez ludzi tamtych czasów to nie dziwie się ,że masz takie podejście do życia :)[/quote]

maraskin prawde powiedział.
nie może być uczeń ponad Mistrza. jeżeli Jezus dał nam przykład kroczenia drogą do nieba poprzez cierpienia to my nie wejdziemy w inny sposób.


Pt wrz 11, 2009 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Dokładnie, z tego co wiem nie był katolikiem, ale nie był też ateistą.

Wierzyć w bóga Spinozy czyli nieosobowego boga który jest natura to tak jakby być ateistą. Ja tez niedawno wierzyłem w nieosobowego boga Spinozy, bo głupio mi było oznajmić bardzo wierzącej rodzinie ze w żądnego boga nie wierze. A wiec im tak wymijająco oznajmiałem ze dla mnie bóg jest naturą, ze wierze w boga nieosobowego.
Ale teraz już się nie boje powiedzieć prawdy prosto w oczy i wszystkim otwarcie mówię ze jestem ateistą bez owijana w bawełnę.


Pt wrz 11, 2009 13:54
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 05, 2009 21:15
Posty: 56
Post 
Kol.Sebastian88,Vacarius

Przeczytaj jeszcze raz uważnie treść tego listu. Wyszukiwarka na tym portalu pokazała mi ponad 300 postów na jego temat, w tym wiele prób nawrócenia.


amanis

Ma, i to wielkie, ponieważ wszystko budujemy na autorytetach.


Śr wrz 16, 2009 21:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Einstein i Bóg
heni napisał(a):
W wielu miejscach zauważyłem próby zrobienia z niego osoby wierzącej. Zobaczcie na jego list, który ostatecznie rozwiewa ten mit. List ten został wystawiony na aukcji. Spodziewano się 8 tyś.funtów, a sprzedano za......


http://lysakowski.wordpress.com/2008/05 ... in-o-bogu/

http://www.guardian.co.uk/science/2008/ ... e.religion

http://www.usatoday.com/tech/science/20 ... tein_N.htm


Nie sądzę aby list ten napisał Eistein . Nawet jeśli był niewierzący to mógłby napisać coś mniej błahego, w końcu wyróżniał się nieprzeciętną inteligencją. Sądząc po treści list pisała osoba z niezbyt dużym ilorazem inteligencji. Był to pewnie jakiś zagorzały przeciwnik religii, który wcisnął Einsteinowi to w usta. Zdradziła go prostota wniosków, zero argumentów no i te dziecinne przesądy. Einstein miał wielu wierzących przyjaciół, nie użyłby wobec nich takich słów, był to człowiek honoru.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr wrz 16, 2009 22:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Ja znalazłem:
“Jesteśmy w sytuacji małego dziecka wchodzącego do olbrzymiej biblioteki wypełnionej książkami w wielu językach. Dziecko wie, iż ktoś musiał napisać te książki. Ale nie wie jak. Nie rozumie ono języków, w których książki te zostały napisane. Dziecko niewyraźnie dostrzega tajemniczy porządek w układzie ksiąg, ale nie wie co to jest. Taki, wydaje mi się, jest stosunek nawet najbardziej inteligentnej istoty ludzkiej do Boga.”

Max Jammer “Einstein and Religion”, Princeton University Press (1999), str. 48

“Moja religia polega na pokornym podziwie tego nieograniczonego wyższego ducha, który objawia się w drobnych szczegółach jakie jesteśmy w stanie dostrzec naszymi wątłymi i słabymi umysłami. To głęboko emocjonalne przekonanie o obecności wyższej rozumnej mocy, która jest objawiona w niepojętym wszechświecie, kształtuje moje wyobrażenie Boga.”

Alice Calaprice ”The Quotable Einstein” (Princeton University Press: Princeton, New Jersey, 1996)

za: http://gawlikrafal.wordpress.com/

_________________
Piotr Milewski


Śr wrz 16, 2009 23:18
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Z innego listu:
"To oczywiście kłamstwo, co czytałaś o mojej religijności; kłamstwo, które jest raz po raz powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem. Gdybym jednak musiał znaleźć w sobie coś, co miałoby aspekt religijny, to byłaby to bezgraniczna fascynacja strukturą świata, jaką ukazuje nam nauka. "
Einstein mial wiele nieprzyjemnosci z powodu przekonan. Na jednym z kongresow naukowych, zmeczony napastliwoscia wierzacych, wyraznie podkreslil swoj ateizm. Zapomnialem daty i miejsca (wiem, ze USA)wiec wierzyc nie musicie.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Cz wrz 17, 2009 10:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL