Wiedziałem Darku, że nie potrafisz w tej sprawie NIC napisać. Mimo, iż zadałem PROSTE pytanie, na które odpowiedź brzmi "tak" lub "nie".
Rozumiem, że "wyczerpujące wyjaśnienia" polegały na takiej manipulacji, aby wytłumaczyć dlaczego ta intronizacja zupełnie niczego nie zmieni. Zgadza się?

nawet jak zapodam Ci tu pelny wyklad Biskupa Czaji na ten temat , to i tak latwo przewidziec Twoja reakcje .

Ależ ja nie zamierzam oceniać słów biskupa, ani na nie reagować. Bo słowa biskupa mnie nie interesują. Ja chce tylko wiedzieć, czy teraz wg CIEBIE "jest super, bo Polska nie zginie, bo tak powiedziała Rozalia Celakówna". Tak czy nie???
Jeśli biskup nic o tym nie mówił - to znaczy, że błędnie mnie odsyłasz do tegoż biskupa a tym samym manipulujesz.
Więc TY mi proszę odpowiedz, czy teraz po intronizacji Polska nie zginie? Tak czy nie?????
Czy słowa R. Celakówny były czystą prawdą? Tak czy nie????

Zasadnicza kwestia - akt zawierzenia Chrystusowi Królowi i Panu, to nie nie była intronizacja, w sensie przekazań Rozalii Celakówny , te objawienia nie są oficjalnie uznane przez Kościół, więc nie mogą stać jako fundament koronowania Chrystusa.
Czy Polska po uroczystym akcie z dn 19.11.2016r się zmieni?.....daj Boże.......

Rodzice wysyłali mnie przez 18 lat na te rytualne obrzędy i nigdy go nie spotkałem.
Teraz, jak na króla przystało, liczę na transmisje on-line z orędzia do narodu.
Jakiś termin i miejsce zostały już zaplanowane?
Na pewno w to miejsce przybedą przedstawiciele wszystkich wyznań utożsamiających się z naukami Jezusa.

Skoro tylko "rodzice wysyłali" to zrozumiałe, że nie spotkałeś.

Chętnie zwlasnej woli go spotkam razem z tobą.
Podaj miejsce i termin, gdzie razem go spotkamy.
Jak go spotkam, to ja pokrywam koszt swojego dojazdu, a jak nie spotkam to zwrócisz mi koszty dojazdu.

No, może być problem, bo Jezus wyraźnie Rozalii podkreślał, że "To uznanie [mnie za Króla Polski] ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga". Nawet gdyby więc uznać, że ta koronacja już się dokonała, czekamy teraz jeszcze na owo porzucenie grzechów..

Obiecałem światu Mesjasza. Czego nie uczyniłem, aby przygotować Jego przyjście! Ukazywałem się w symbolach, które Go przedstawiały już tysiące lat przed Jego przyjściem!
A kim jest ten Mesjasz? Skąd przychodzi? Co uczyni na ziemi? Kogo przychodzi ukazać? Mesjasz jest Bogiem. A kim jest Bóg? Bóg jest Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Skąd przychodzi lub raczej kto Mu polecił przyjść między ludzi? Ja, Jego Ojciec, Bóg. Kogo ukazywać będzie na zie­mi? Swego Ojca, Boga. Co uczyni na ziemi? Sprawi, że Ojciec, Bóg, zos­tanie poznany i pokochany. Przecież powiedział:
„Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do Mego Ojca?" - „Nesciebatis quia in his quae Patris Mei sunt oportet Me esse?" (Łk 2,49)
„Przyszedłem pełnić jedynie wolę Ojca Mojego." (J 6,38)
„Wszystko, o co poprosicie Ojca w Imię Moje, da wam." (J 15,16; 16,23)
„Módlcie się tak: Ojcze nasz, który jesteś w Niebie." (Mt 6,9)

Następnie - ponieważ przyszedł otoczyć chwałą Ojca i dać Go poznać ludziom - mówi:

„Kto Mnie widzi, widzi Ojca Mojego." (J 14,9)
„Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie." (J 14,11)
„Nikt nie przychodzi od Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." (J 14,6)
„Każdy kto jest ze Mną jest także z Ojcem Moim." (l J 1,3) itd...
Przychodzę do was dwoma drogami: poprzez Krzyż i Eucharystię!
KRZYŻ, jest Moją drogą zstępowania ku Moim dzieciom. Sprawiłem, że przez niego Mój Syn was odkupił. Dla was Krzyż jest drogą dojścia do Mego Syna, a przez Mojego Syna - do Mnie. Bez niego nigdy me mogli­byście przyjść do Mnie, człowiek bowiem ściągnął na siebie przez grzech karę rozłąki z Bogiem.
w EUCHARYSTII przebywam między wami jak ojciec w swojej rodzinie. Chciałem, żeby Mój Syn ustanowił Eucharystię, aby z każdego tabernakulum uczynić skarbiec Moich Łask, Moich Bogactw i Mojej Miłości, aby dać je ludziom, Moim dzieciom.
Sprawiam, że tymi dwiema drogami nieustannie zstępuje Moja Potęga oraz Moje niezmierzone Miłosierdzie.
Ukazałem wam, że Mój Syn Jezus reprezentuje Mnie przed ludźmi i że przez Niego stale przebywam miedzy nimi. Teraz pragnę wam pokazać, że przychodzę do was także przez Mojego Ducha Świętego, aby być wśród was.

Zeszyt nr.I
Przychodzę do was dwoma drogami: poprzez Krzyż i Eucharystię!
KRZYŻ, jest Moją drogą zstępowania ku Moim dzieciom. Sprawiłem, że przez niego Mój Syn was odkupił. Dla was Krzyż jest drogą dojścia do Mego Syna, a przez Mojego Syna - do Mnie. Bez niego nigdy me mogli­byście przyjść do Mnie, człowiek bowiem ściągnął na siebie przez grzech karę rozłąki z Bogiem.
w EUCHARYSTII przebywam między wami jak ojciec w swojej rodzinie. Chciałem, żeby Mój Syn ustanowił Eucharystię, aby z każdego tabernakulum uczynić skarbiec Moich Łask, Moich Bogactw i Mojej Miłości, aby dać je ludziom, Moim dzieciom.
Sprawiam, że tymi dwiema drogami nieustannie zstępuje Moja Potęga oraz Moje niezmierzone Miłosierdzie.
Ukazałem wam, że Mój Syn Jezus reprezentuje Mnie przed ludźmi i że przez Niego stale przebywam miedzy nimi. Teraz pragnę wam pokazać, że przychodzę do was także przez Mojego Ducha Świętego, aby być wśród was.

Zeszyt I - fragment
http://www.apokalipsa.info.pl/objawieni ... ojciec.htm

Tomku , na wszystkie Twoje pytania Biskup Czaja daje odpowiedz . a jesli Ciebie wyjasnienia Biskupa nie interesuja to nie moj problem . nawiazanie do Rozalii Celakowny tez jest .

o moj Boze , widze pierwszy efekt tego wydazenia . pierwszy raz od 6 lat calkowicie zgadzam sie z wpisem Alicji czyli dwa pietra wyzej . pisze jak najpowazniej .

Spotkałeś Go i systematycznie spotykasz, jedynie nie rozpoznajesz - Bóg przychodzi do nas w każdym dobrym człowieku.

Dzieci Moje! Niektórzy z was mogą Mi powiedzieć: 'Kościół wzrastał nieustannie, chrześcijanie są coraz liczniejsi. Jest to wystarczającym do­wodem, że nasz Kościół jest doskonały!' Wiedzcie, dzieci Moje, że wasz Ojciec stale czuwał nad Kościołem, od chwili jego powstania. Wraz z Mo­im Synem i Duchem Świętym chciałem, aby był nieomylny poprzez Mo­jego Namiestnika, Ojca Świętego.
Czy nie jest jednak prawdą, że gdyby chrześcijanie poznali Mnie takim jakim jestem - to znaczy Ojcem tkliwym i miłosiernym, dobrym i hojnym - praktykowaliby z większym zaangażowaniem i szczerością tę świętą reli­gie?
Dzieci Moje, czyż nie jest prawdą, że gdybyście wiedzieli, że macie Oj­ca, który myśli o was i kocha was z bezgraniczną Miłością, staralibyście się, tytułem wzajemności, o większą wierność waszym chrześcijańskim a także obywatelskim powinnościom, o sprawiedliwość i o oddawanie spra­wiedliwości Bogu i ludziom?
Czy nie jest prawdą, że gdybyście znali tego Ojca, który kocha was wszystkich bez wyróżniania, nazywa was wszystkich pięknym imieniem dzieci, kochalibyście Mnie czule jak dzieci? Czyż miłość, którą byście Mnie obdarowywali, nie stałaby się - z Mojego impulsu - miłością aktyw­ną, rozprzestrzeniającą się na resztę ludzkości nie znającej jeszcze spo­łeczności chrześcijan, a jeszcze mniej Tego, który ich stworzył i jest ich Oj­cem?
Gdyby ktoś przyszedł przemówić do tych dusz oddających się przesą­dom albo do tylu innych, które nazywają Mnie Bogiem, bo wiedzą, że ist­nieję, lecz nie wiedzą, że jestem blisko nich, gdyby ktoś powiedział im, że ich Stwórca jest także ich Ojcem, który o nich myśli, zajmuje się nimi, ota­cza ich głębokim uczuciem w tak licznych cierpieniach i zniechęceniach, wtedy nawet najbardziej uparci nawróciliby się. Nawrócenia te byłby licz­niejsze i mocniejsze, to znaczy trwalsze.
Niektórzy - badając dzieło Miłości, którego przychodzę dokonać wśród ludzi - znajdą tu powód do krytyki i powiedzą tak: 'Przecież od kiedy misjonarze przybyli do dalekich krajów, mówili niewiernym tylko o Bogu, o Jego Dobroci, o Jego Miłosierdziu. Co więcej mogliby powie­dzieć o Bogu, skoro stale o Nim mówią?'
Misjonarze mówili i mówią jeszcze o Bogu w takim wymiarze, w jakim sami Mnie znają. Zapewniam was jednak, że nie znacie Mnie takim, jaki jestem. Przychodzę więc ogłosić się Ojcem wszystkich, najczulszym z oj­ców. Przychodzę, aby skorygować miłość, którą Mi ofiarowujecie: miłość zafałszowaną z powodu lęku.

Zeszyt II - fragmenthttp://www.apokalipsa.info.pl/o ... ojciec.htm

Kto założył koronę Chrystusowi? Prezydent A. Duda? Przecież on grzeszy Łamaniem Konstytucji RP!!!!

Nie rozumiesz tekstu pisanego. i to prostego.
Ty pisałeś, że w sobotę była "intronizacja", Alus temu PRZECZYŁA!!!! Gdyż, jak powiedziała KK NIE UZNAŁ OFICJALNIE objawień R. Celakówny o intronizacji!!!!!
Więc po Tobie widać, że słuchanie mediów Rydzyka skutkuje odchodzeniem od oficjalnego nauczania KK!!!!

Swoją drogą ciekawą rzeczą jest, że biskup w ogóle poświęcał swój czas na coś, co nie jest oficjalną nauką KK....

Najpierw idziesz drogą argumentacji, że nie spotkałem.
Następnie zmieniasz front i próbujesz nieudolnie, jak jarmarczny kaznodzieja, wmawiać mi że cały czas spotykam.
To w końcu spotkałem czy nie spotkałem?


A jaki jest znak szczególny, bym nie pomylił z obłędem?


A na koniec uznałeś, że nie jestem dobrym człowiekiem.