Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 17:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Wartości prorodzinne a Biblia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Wartości prorodzinne a Biblia
Kościół ( słusznie ) przywiązuje ogromna wagę do życia w rodzinie, do tego aby państwo sprzyjało rodzinie i generalnie jest strasznie czuły na wszystko co może realnie lub nie zagrozić rodzinie ( na przykład uważa że jakas forma legalizacji związków homoseksualnych ma zagrożić rodzinie ). Można by rzec że rodzina to fundament katolicyzmu i rzecz niezmiernie miła Bogu . A co z Biblią książką która jest alfą i omega katolicyzmu ? Moim zdanie wartości rodzinnych w księdze zwierającej grubo ponad tysiąc stron jest niewiele. Może się mylę ale jest to księga raczej obojętna wobec rodziny, czasami jej wroga, rzadko sprzyjająca. Po przeczytaniu biblii trudno mieć wrażenie aby rodzina w katolickim znaczeniu tego słowa była dla Boga szczególnie ważna, trudno tez znaleść w Biblii przykłady dobrych rodziców, dobrych dziadków, dobrych dzieci ( chociaż tych ostatnich może najwięcej ). Podam najbardziej jaskrawe przykłady anty rodzinnych fragmentów w Biblii:
1) Bóg tworzy mężczyznę i kobietę, w wersji z Adamem i Ewą ewidentnie kobieta jest podrzędną istotą ( stworzona z Adama po to by być dla niego pomocą – dość kuriozalne jest jak Bóg tworzy zwierzęta i pokazuje Adamowi i jakby w geście rozpaczy tworzy Ewę która to dopiero zyskuje aprobatę Adama ). Wbrew temu co piszą współcześni teologowie genesis pokazuje podrzędna rolę kobiety na co zwrócił w swej przenikliwości św Paweł 1 Tym 2;15. Pierwsi ludzie nie tworzą rodziny w sensie katolickim (brak dzieci, celibat, brak podziału ról). Dopiero straszny i brzemienny w skutkach grzech powoduje iż za karę ludzie zmuszeni są żyć w rodzinie (Ewa musi rodzić, Adam zdobywać pożywienie ). Czyli księga rodzaju pokazuje nam iż rodzina to kara za grzech.
2) Przesłanie drugiego stworzenia świata jest diametralnie inne – aż dziw że zawarte w jednej księdze – ale tam o rodzinie jest niewiele Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; to tylko ten maciupki fragment. Nie ma nic w Biblii o życiu rodzinnym pierwszych rodziców, kilka faktów że mieli dzieci i chyba problemy wychowawcze - Kain
3) Nigdzie w Biblii nie ma wyraźnego ( niewyraźnego zresztą chyba też ) nakazu aby rodzice kochali i troszczyli się o swoje dzieci – wszystkie dzieci bez wyjątku dzieci ). Jest za to bez liku przykładów skandalicznego traktowania dzieci  Abraham i jego syn Izaak – każdy psycholog powie że po takim przeżyciu dziecko do końca życia ma traumę i nigdy nie będzie sobą. Powie ktoś że dobry i wszechmocny Bóg te traumę mu odejmie – być może ale wszechmocny mógłby na inny sposób wypróbować wierność Abrahama nie angażując do tego dziecka – nawiasem ciekawe czy matka Izaaka wiedziała o planach tatusia ????  Lot i jego córki. Będę szczery bo tutaj nie można inaczej – Lot zachował się podle i haniebnie proponując cnotę córek zamiast przybyszy. O wartościach rodzinnych w kontekście tego fragmentu dyskretnie przemilczę.
4) I znowu nasz bohater Abraham – notorycznie frymarczy cnotą swojej żony, spuszczę zasłonę milczenia na morale tego gościa ale gdzie tu wartości rodzinne.
5) Izaak i jego dzieci – generalnie patologiczna rodzina, gdzie podstępem zdobywa się błogosławieństwo ojca a Bóg patrzy na to przez palce. Ten sam Bóg który potrafi karać tysiącami za inne przewiny ( np. za spis ludności Dawida, potrafi tez karać natychmiast ( zona Lota, człowiek który podparł Arkę Bożą – nie pamiętam nazwiska )
6) Dawid – człowiek wyjątkowo kochany przez Jahwe ( nie musze chyba przytaczać dowodów na szczególne względy jakie miał król u Boga ), dopuścił się zbrodni przeciwko rodzinie – najpierw uwiódł żonę a potem uśmiercił męża – wyjątkowo podły i nikczemny czyn ( taki Cezar na przykład również miłośnik cudzych żon przynajmniej nie uśmiercał ich mężów ). Bóg karze Dawida ale w bardzo specyficzny sposób – uśmierca dziecko z tego związku ( co ono było winne to tylko Jahwe wie ). Mylił by się jednak ten kto by sadził że w ten sposób Bóg potępił ten związek – drugi syn zostaje królem i to jakim – Salomon. Bardzo to prorodzinna opowieść !!!!!
7) Salomon – symbol mądrości, potężny król Izraela w największym rozkwicie. W rzeczywistości zwykły zboczeniec – 300 zon i 700 nałożnic albo odwrotnie – bez komentarza ze strony autora natchnionego mojego zresztą też
8) W Biblii którą czytam jest odnośnik przy nazwie nałożnica informujący iż chodzi o żonę drugorzędną – nie wiem o co w tym chodzi ale w obydwu przypadkach są rzeczy zdecydowanie antyrodzinne.
9) Prawdopodobnie przy punktach o nałożnicach, żonach drugorzędnych i w ogóle wielożeństwie usłyszę, przeczytam iż takie były czasy i wtedy wszędzie było że faceci mieli wiele żon ( Ci na których było na to stać ). Może i tak chociaż mam wątpliwości czy wszędzie, no ale niech będzie że wszędzie. Jednak męski homoseksualizm ewidentnie Bogu przeszkadza ( nie będzie obcował mężczyzna z mężczyzną tak jak się obcuje z kobietą bo jest to wstrętne ). Uzasadnienie co prawda wątpliwe bo dla jednych wstrętne dla innych nie, ale w tamtym czasie wszędzie był homoseksualizm popularny tak jak wielożeństwo – więc w jednym przypadku Bóg może stawiać zakazy w innym jakby się obawiał. No jak by tak bardzo zależało mu na rodzinie to by dopisał że rodzina to związek kobiety ( jednej ) i mężczyzny. Widać mu nie zależało
10) W dekalogu jest napisane czcij ojca i matkę swoją – piękny tekst, jeden z nielicznych prorodzinnych w Biblii – szkoda że niekompletny. Gdzie nakaz opieki i miłości nad dziećmi dla rodziców ??????? Życie uczy że w wielu przypadkach by się przydał.
11) Na koniec ST – według Prawa, kobieta która urodziła dziecko była nieczysta (80 dni po narodzinach córki i 40 po narodzinach syna – mamy seksizm przy okazji). Bardzo to prorodzinne postępowanie – biedna kobieta przez 9 miesięcy chodzi w ciąży, potem wyje z bólu podczas porodu i w nagrodę od Jahwe staje się nieczysta.
W NT Jezus zmienia nastawienie do rodziny – mamy przecież świętą rodzinę, przykład dla wszystkich rodzin na świecie – czyżby ????
a) Kiedy do tego doszedłem przeżyłem szok – naprawdę nie piszę tego z przekąsem satysfakcją tylko ze smutkiem – Jezus ANI RAZU NIE MÓWI DO MARII MATKO !!!!!!! Nie wiem jak to tłumaczy kościół – w ogóle o tym nie mówi – jak powiedziałem o tym znajomym wierzącym to mnie wyśmiali. W poszczególnych miejscach kiedy Jezus zwraca się do swojej matki niewiasto – moim zdanie skandalicznie – to wyjaśnienia dotyczą konkretnej sytuacji np. zwracając się do matki pod krzyżem i ukochanego ucznia przekazuje świat pod opiekę Marii czy cos w tym stylu. No tak ale gdzie w Biblii miejce gdzie Jezus zwraca się do Matki tak jak kazdy dziecko się zwraca - Mamo. Ale to nie koniec
b) Jezus z reguły zwraca się do swojej matki opryskliwie i niegrzecznie: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy16 do mego Ojca Przepraszam czy tak powinien odpowiadać dwunastoletni chłopiec rodzicom którzy najprawdopodobniej odchodzili od zmysłów ze strachu o swoje dziecko !!!!!! Czy dobry syn na informacje że matka czeka na niego odpowiada : a kto jest moja matką ? OK – może takie a nie inne zachowanie Jezusa w tych sytuacjach było potrzebne, to w takim razie gdzie właściwe jego zachowanie, takie jakie by przystało dziecku w rodzinie bądź co bądź świętej ?????????
c) Często podkreśla się iż Jezus ustanowił sakrament małżeństwa w Kanie Galilejskiej uczestnicząc w weselu a nawet dokonując pierwszego swego cudu. Tyle że nie było to chyba arcyważne wydarzenie skoro zauważył to tylko jeden ewangelista, nie podając przy tym specjalnie dużo szczegółów – wydaje się że bardziej chodziło o cud z winem niż o fakt ustanawiania właśnie przez Jezusa jednego z siedmiu sakramentów.
d) Podczas werbowania uczniów mamy kilka skandalicznie wręcz antyrodzinnych fragmentów: A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. 22 A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim. Nie wydaje mi się aby zostawienie ojca było czymś szczególnie prorodzinnym. Ale to nie koniec : Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: «Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca!». 22 Lecz Jezus mu odpowiedział: «Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych! To zostawiam bez komentarza. Tu znowu usłyszymy że tych konkretnych przypadkach chodzi o to że ……………… Może i chodzi ale gdzie Jezus pokazuje że trzeba się troszczyć o starszych rodziców, mieć do nich szacunek ????????
e) Na koniec mój ulubieniec św. Paweł. Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. 2 Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. 3 Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. 4 Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. 5 Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. 6 To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu. 7 Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja1, lecz każdy otrzymuje własny dar1 od Boga: jeden taki, a drugi taki. 8 Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. 9 Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć. oraz Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony! 28 Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić9. 29 Mówię, bracia, czas jest krótki Przytoczyłem w większym fragmencie jego pierwszy list do Koryntian aby każdy mógł sobie wyrobić zdanie – dla mnie oczywistym jest że św. Paweł traktuje małżeństwo jako coś gorszego, mniej lepszego niż stan bezżenny (dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą, Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja1, Jesteś wolny? Nie szukaj żony – te fragmenty nie pozostawiają wątpliwości co sądzi o małżeństwie św. Paweł ). Nie można zjeść ciasteczka i mieć ciasteczko – albo małżeństwo a w konsekwencji rodzina to jest to co Bogu najmilsze ( mamy wtedy postawę prorodzinną ) albo ledwo tolerowaną (wtedy o postawie prorodzinnej mowy być nie może ). Na tym portalu bodajże przeczytałem – przecież św. Paweł napisał Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Jak ktoś chodzi raz w roku do spowiedzi w okolicy św wielkiej nocy to tez nie popełnia grzechu, ale czy jakiś kapłan polecał by taką postawę ?? wątpię – podobnie św Paweł – grzechu nie ma, ale nie poleca !!!!!!! To może na tyle – strasznie się rozpisałem (proszę o wyrozumiałość ) – prosze o argumenty prorodzinne z Biblii.


N kwi 11, 2010 17:49
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Polecam Księgę Mądrości Syracha, tam jest pięknie opisane jak traktować rodzinę. Jak rodzice traktować powinni dzieci, a dzieci rodziców.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N kwi 11, 2010 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Był już kiedyś podobny temat... Katolicyzm wcale nie jest nastawiony jakoś szczególnie pozytywnie do rodziny, zbawienie jest czymś indywidualnym i rodzina nie jest do tego konieczna a w pewnych wypadkach może nawet przeszkadzać. O ile wiem po śmierci, nawet po zmartwychwstaniu więzy krwi nie odgrywają już większego znaczenia, więc rola rodziny wydaje sie ograniczać właściwie tylko do życia doczesnego.


N kwi 11, 2010 20:57
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
No napisał(a):
zbawienie jest czymś indywidualnym i rodzina nie jest do tego konieczna

żadną miarą.
Zbawienie nie jest czymś indywidualnym. Dokonuje się zawsze we wspólnocie. Po to jest Kościół, bo Bóg chce człowieka zbawiać we wspólnocie,a nie indywidualnie. A rodzina ma być Kościołem domowym, czyli miejscem, w którym dokonuje się zbawienie poszczególnych członków tej rodziny.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N kwi 11, 2010 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
szumi napisał(a):
Zbawienie nie jest czymś indywidualnym. Dokonuje się zawsze we wspólnocie. Po to jest Kościół, bo Bóg chce człowieka zbawiać we wspólnocie,a nie indywidualnie.

Znaczy, że samotny katolik powiedzmy w Somalii nie może zostać zbawiony?
Co do kościoła to każdy odpowiada za swoje dobre i złe uczynki osobiście (nie jako wspólnota) i osobiście zostanie z nich potem rozliczony.

Cytuj:
A rodzina ma być Kościołem domowym, czyli miejscem, w którym dokonuje się zbawienie poszczególnych członków tej rodziny.


Którzy jednak są rozliczani indywidualnie.
Oczywiście, że katolicyzm nie stoi jakoś w sprzeczności z rodziną, po prostu rodzina nie odgrywa w tej religii zbyt ważnej roli.


N kwi 11, 2010 22:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
A ten samotny katolik w Somali to skąd się wziął? Rodziny nie miał? Jeśli jednak miał - to chyba jednak ważna ona dla niego była - choćby sama wyznawała Óga bÓga. Prawda?


N kwi 11, 2010 22:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Aha! Jeszcze to rozliczanie indywidualne! Chyba jednak religia katolicka uczy, że jesteśmy odpowiedzialni za naszych bliskich i naszych bliźnich. Także za ich zbawienie albo jego brak.


N kwi 11, 2010 22:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Ókaż napisał(a):
A ten samotny katolik w Somali to skąd się wziął? Rodziny nie miał? Jeśli jednak miał - to chyba jednak ważna ona dla niego była - choćby sama wyznawała Óga bÓga. Prawda?

Może powiedzmy z Nigerii gdzie została jego rodzina? A może rodzina odrzuciła go po tym jak przeszedł na katolicyzm i jest teraz zdany na siebie i być może też swoją wspólnotę religijną.
Z resztą może i była dla niego ważna ale z religijnego punktu widzenia może żyć bez niej, szczególnie jeśli odrzuciła Chrystusa i tylko odwodziła by go od prawdziwej wiary.

Cytuj:
Aha! Jeszcze to rozliczanie indywidualne! Chyba jednak religia katolicka uczy, że jesteśmy odpowiedzialni za naszych bliskich i naszych bliźnich. Także za ich zbawienie albo jego brak.

Może i uczy ale chyba nie ma na to jakiegos szczególnego nacisku, przeciwnie podkreśla sie wolną wolę jednostki.


Pn kwi 12, 2010 0:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
No napisał(a):
szczególnie jeśli odrzuciła Chrystusa i tylko odwodziła by go od prawdziwej wiary.
Dokładnie tego dotyczą słowa: "Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia."
szumi napisał(a):
A rodzina ma być Kościołem domowym, czyli miejscem, w którym dokonuje się zbawienie poszczególnych członków tej rodziny.
Ale nie tak dosłownie:
"Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową;" (dlaczego? patrz wyżej)
Ókaż napisał(a):
jesteśmy odpowiedzialni za naszych bliskich i naszych bliźnich
A kto jest moim bliźnim? (patrz przyp. o Samarytaninie)
I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia.
Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.

Dlatego Jezus tłumaczył żydom, że po śmierci ludzie są "jak aniołowie w niebie" i nie mają dalszej czy bliższej rodziny.
Więzy krwi nie mają takiego znaczenia.
Człowiek ma szanować ojca i matkę "żeby dobrze mu się wiodło na ziemi", ale
ma być doskonały jak Bóg i patrzeć na człowieka jak On to robi: WSZYSCY jesteśmy RÓWNYMI braćmi, a Jego dziećmi.

Chyba właśnie na tym opiera się "prorodzinność" w Biblii.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn kwi 12, 2010 1:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Cytuj:
Dokładnie tego dotyczą słowa: "Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia."

To prawda, chrześcijanie byli wtedy we właśnie takiej sytuacji. Nacisk na tradycyjne wartości rodzinne pojawił się znacznie puźniej (w takiej formie jaką znamy wręcz bardzo nie dawno) i trudno powiedzieć by wynikał jakoś z natury chrześcijaństwa to po prostu wybór polityczny/ideologiczny.
Podobnie jak np. z "nienaturalną" antykoncepcją o której nie ma ani słowa w Biblii czy tradycji kościoła ale kojarzona jest z rozwiązłością, wolną miłością itd. i kościół chce pokazać, że sprzeciwia się takiemu stylowi życia, choć argumentacja teologiczna jest tu tak naprawdę słaba.


Pn kwi 12, 2010 12:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Polecam Księgę Mądrości Syracha, tam jest pięknie opisane jak traktować rodzinę. Jak rodzice traktować powinni dzieci, a dzieci rodziców.
Zaiste, oto kilka tych mądrości:
Masz dzieci? Wychowuj je,
zginaj im karki od młodości!
24 Córki posiadasz? Czuwaj nad ich ciałem,
a nie uśmiechaj się do nich!*
25 Wydaj za mąż córkę, a dokonasz wielkiego dzieła,
ale daj ją mądremu mężowi!
26 Masz żonę według twego upodobania, nie odrzucaj jej,
ale znienawidzonej nie obdarzaj zaufaniem.

Szczerze mówiąc wolałbym nie być dzieckiem owego mędrca, zwłaszcza córką.
27 Z całego serca czcij swego ojca,
a boleści rodzicielki nie zapominaj!*
28 Pamiętaj, że oni cię zrodzili,
a cóż im zwrócisz za to, co oni tobie dali

No znowu to samo - rodziców trzeba szanować ( słusznie ) a dzieciom zginać karki - trudno nazwać to prorodzinnym.
9 Córka dla ojca to skryte czuwanie nocne,
a troska o nią oddala sen:
w młodości, aby przypadkiem nie przekwitła [jako niezamężna],
a gdy wyjdzie za mąż, by przypadkiem nie została znienawidzona,
10 gdy jest dziewicą, by nie była zbezczeszczona, stając się w domu ojcowskim brzemienną -
będąc z mężem, aby przypadkiem nie wykroczyła [niewiernością]
i zamieszkawszy z nim, nie była niepłodna.
11 Nad córką zuchwałą wzmocnij czuwanie,
aby nie uczyniła z ciebie pośmiewiska dla wrogów,
przedmiotu gadania w mieście i zbiegowiska pospólstwa
i by ci nie przyniosła wstydu wśród wielkiego tłumu.
12 Nie pokazuj jej piękności jakiemukolwiek mężczyźnie
ani nie pozwalaj jej przebywać z mężatkami!*
13 Jak bowiem z odzienia wychodzą mole,
tak przewrotność kobiety - z jednej na drugą.
14 Lepsza przewrotność mężczyzny niż dobroć kobiety*,
a kobiety, która wstyd przynosi - to hańba!

Niech owe " mądrości " każdy oceni sam, ja tylko zwrócę uwagę iż autor martwi się aby córka nie była zbezczeszczona, była nie była niepłodna, znienawidzona itp - ale o szczęściu córki o tym co ona czuje temu już autorowi natchnionemu do głowy nie przyszło. No tak zaraz usłyszę takie czasy, tak się wtedy myślało a i tak to pewnie lepiej niż średnia u ościennych ludów ( czyżby ??? ). No tak ale to przecież księga natchniona, mamy ( podobno ) czerpać z niej inspirację jak żyć, postępować - ja jednak nie będę zginał karku mych dzieci a i do córki pouśmiecham się.
Zbawienie nie jest czymś indywidualnym. Dokonuje się zawsze we wspólnocie. Po to jest Kościół, bo Bóg chce człowieka zbawiać we wspólnocie,a nie indywidualnie. A rodzina ma być Kościołem domowym, czyli miejscem, w którym dokonuje się zbawienie poszczególnych członków tej rodziny.
Być może ma ale gdzie to pisze w Biblii. Poza tym KK uczy że rodzina to facet plus kobieta oraz gromadka dzieci - znacie takową z Biblii - tam albo facet i gromadka ale kobiet albo najsłynniejsza model 2+1.
Oczywiście, że katolicyzm nie stoi jakoś w sprzeczności z rodziną, po prostu rodzina nie odgrywa w tej religii zbyt ważnej roli.
Wydaje mi się że dla współczesnego katolicyzmu rodzina stała się fundamentem w jego ideologii, ale nie dlatego że tak uczy święta księga ( bo moim zdaniem nie uczy ) tylko dlatego że KK musiał znaleść sobie jakąś niszę. Jak w XIX ludzie powoli zaczeli sobie uświadamiać swoje prawa i je powoli zdobywać to KK był na uboczu, nigdy w swoich dziejach nie zabiegał specjalnie o podstawowe prawa ludzkie ( akceptował niewolnictwo nie chrześcijan, akceptował podział klasowy czyli fundamentalne nierówności między ludźmi ). No więc wymyślił sobie rodzinę jaką tę instytucję którą będzie chronił - tym bardziej że rzeczywiście była ona atakowana i degradowana. Spełnił tym samym pozytywną rolę - ale nie wynikło to bynajmniej z jego świętch ksiąg czy zaleceń mistrza tylko z potrzeby chwili.
Aha! Jeszcze to rozliczanie indywidualne! Chyba jednak religia katolicka uczy, że jesteśmy odpowiedzialni za naszych bliskich i naszych bliźnich. Także za ich zbawienie albo jego brak.
Ciekawa uwaga. Rzeczywiście KK nakłada obowiązek indoktrynacji dzieci ( to ciekawy watek - być może na oddzielny post ) na swoją wiarę - tak zresztą jak każda inna religia - w przeciwnym razie skazał by się na szybkie zniknięcie z powierzchni ziemi. Z drugiej jednak strony - w prawie cywilnym jest tak że jak małoletnie dziecko coś zbroi to odpowiedzialność ponoszą rodzice. Nic mi nie wiadomo aby rodzice mieli ponosić karę w niebiesiech za to że ich dzieci na przykład zmieniły wiarę - ale może się mylę.

I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia.
Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.
Dlatego Jezus tłumaczył żydom, że po śmierci ludzie są "jak aniołowie w niebie" i nie mają dalszej czy bliższej rodziny.
Więzy krwi nie mają takiego znaczenia.
Człowiek ma szanować ojca i matkę "żeby dobrze mu się wiodło na ziemi", ale
ma być doskonały jak Bóg i patrzeć na człowieka jak On to robi: WSZYSCY jesteśmy RÓWNYMI braćmi, a Jego dziećmi.

No i to jest esencja tego chciał Jezus - rodzina jest ,mało ważna - wspólnota to jest to - no więc - rodzina, więzy krwi, naród to wszystko według Jezusa jest mało ważne - wspólnota wiary - to się liczy. Moim zdaniem KK odszedł bardzo daleko od tego czego uczył Jezus.


Wt kwi 13, 2010 7:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Należy też zauważyć jedną rzecz. Jezus skrytykowany za nie obmycie rąk , ostro napomina Faryzeuszy za nie przestrzeganie prawa. Jakież to prawo Jezus uważa za tak ważne :
"I mówił do nich: «Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. 10 Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie*."
Mk 7,10

Ja już kiedyś założyłem podobny temat. I słyszałem odpowiedzi w stylu : "Jezus, tak powiedział, ale miał na myśli coś innego". Poważnie to jedyne co chrześcijanie mogą powiedzieć.


Wt kwi 13, 2010 14:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Cytuj:
Jezus skrytykowany za nie obmycie rąk , ostro napomina Faryzeuszy za nie przestrzeganie prawa.
Nie za nieprzestrzeganie prawa, ale narzucanie tradycji takich jak:
A wy mówicie: Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem [złożonym w ofierze] jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie - to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki.
(Mk 7:11-12)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt kwi 13, 2010 15:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Cytuj:
Nie za nieprzestrzeganie prawa, ale narzucanie tradycji takich jak:


W zasadzie to jedno i drugie pasuje do tej wypowiedzi. W końcu "Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować.

Uchylić się = rozmyślnie nie wypełnić czegoś

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2531917


Wt kwi 13, 2010 16:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wartości prorodzinne a Biblia
Cytuj:
Umiecie dobrze uchylać
Gdzie znajdziesz informację, że faryzeusze nie chcieli zabijać osób, które nie czczą ojca lub matki?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt kwi 13, 2010 16:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL