Mam pytanie odnośnie fragmentu w 21 rozdziale Dziejów Apostolskich.(Dz 21,17-26)

Paweł przybywa do Jerozolimy. Jakub ,który go przyjmuje prosi go przedstawienie dowodu przestrzegania przez niego prawa Mojżeszowego. Ma to związek z pogłoskami jakie krążą na temat Pawła odnośnie jego stosunku do owego prawa.

"«Widzisz, bracie, ile tysięcy Żydów uwierzyło, 21 a wszyscy trzymają się gorliwie Prawa. O tobie jednak słyszeli, że wszystkich Żydów, mieszkających wśród pogan, nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówisz, że nie mają obrzezywać swych synów ani zachowywać zwyczajów. 22 Cóż więc począć? W każdym wypadku dowiedzą się, żeś przybył. 23 Zrób więc to, co ci mówimy: Mamy tu czterech mężczyzn, którzy złożyli ślub, 24 weź ich z sobą, poddaj się razem z nimi oczyszczeniu, pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc sobie głowy*, a wtedy wszyscy przekonają się, że w tym, czego się dowiedzieli o tobie, nie tylko nie ma źdźbła prawdy, lecz że ty sam przestrzegasz Prawa na równi z nimi."

"26 Wtedy Paweł wziął z sobą tych mężów, następnego dnia poddał się razem z nimi oczyszczeniu, wszedł do świątyni i zgłosił [termin] wypełnienia dni oczyszczenia, aż zostanie złożona ofiara za każdego z nich. "

Wytłumaczcie mi jedną rzecz dlaczego Jakub każe mu wziąć w obrzędzie ,który polega na złożeniu ofiary za grzechy. Paweł grzecznie bierze w nim udział. Jaki to ma sens w kontekście jego nauczania ,gdzie Jezus swoją śmiercią zapłacił za grzechy ludzkości.
"Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu" (1 Kor 15,3-5).

Wobec powyższego stanowiska tamten obrzęd był bezsensowny. Jezus już złożył ofiarę za ich grzechy i nie było już potrzeby oczyszczania w takiej formie. Przecież to co zrobił Paweł było niczym innym tylko zaprzeczeniem Jezusowej ofiary za grzechy.
Dlaczego najbliższe otoczenie Jezusa nadal praktykowało takie ofiary w świątyni ?

Oj ashkel, nie udawaj że nie wiesz. Chrześcijaństwo na początku było zwykłą sektą w religii Żydowskiej - a właściwie Mojżeszowej. Sektą jedną z wielu bo ta religia wbrew temu co piszą ewangelie była dość tolerancyjna wtedy. Ale nie zdobyła wśród Żydów jakiegoś specjalnego znaczenia więc niektórzy wpadli na pomysł pójścia do pogan, co wśród części tzw. Judeochrześcijan wywołało opór - ten fragment który przytoczyłeś to echo tych sporów.

Ja tam mogę mieć swoje teorie. Chcę jednak ,aby wypowiedzieli się Ci ,którzy znają lepiej temat.