Na ile wspólnoty i ruchy przyparafialne w Kościele Katolickim mogą czerpać z innych ruchów chrześcijańskich czy grup para-chrześcijańskich ?
Jak daleko można się posunąć z korzystania ze wzorców cudzych wcielając je bezkrytycznie do swoich nauczań ? Co zrobić gdy grupa katolicka głosi czy reklamuje idee sprzeczne z dogmatami i teologią katolicką ?
Ogólnie mówiąc co zrobić z (dla) osobami zwiedzionymi prowadzącymi wspólnoty ?

Bezkrytyczne przejmowanie wzorców nigdy nie jest dobre - nawet jeśli te wzorce są dość poprawne.Najpierw najlepiej porozmawiać z tymi osobami (czy mają np. zezwolenie proboszcza i dlaczego), a
jeśli wydają się grupą dość autonomiczną i bardzo daleką od nauczania Kościoła, to
najlepiej zawiadomić biskupa (oczywiście nie żadnym anonimowym donosem ).

Jest taka wspólnota założona w Stanach w Kansas pod nazwą IHOP, która ma piękne ideały do naśladowania – modlitwa, post i uwielbienie, wszystko to otoczone piękną i porywającą modlitwą.
Wszystko doskonale zorganizowane i przemyślane, tylko jechać i brać przykład by i tu w Polsce móc przyciągnąć taką rzeszę młodych ludzi.
Do domów modlitwy zjeżdżają się ludzie z całego świata niczym pielgrzymki. Na to co usłyszą i zobaczą są pełni zachwytu i nie mogą wyjść z podziwu, że tak można (to nowe podeście do pojmowania Boga )
Szukając informacji o tym ruchu u Dominikanów i znajomych księży otrzymywałem wyrywkowe odpowiedzi . Główne zarzuty co do modlitwy za miasta organizowane w Polsce dotyczyły rozdawania komunii św. w pokojach proroczych, bo ani tam nie ma księży, ani nie sprawuje się Eucharystii , oraz namaszczanie olejem św. w tych pokojach.
Jednak jak się poszuka informacji na amerykańskich stronach to tam wprost mówią o tym ruchu że jest zwiedziony, że większość swojej ideologi przejął po upadłej sekcie „Ruch późnego deszczu”.
IHOP prowadzony jest przez przepowiadaczy snów, ich głównym celem jest panowanie nad światem. Przepowiadają koniec świata i szybki koniec czasów ostatecznych, oraz nagłe nadejście Boga Oblubieńca, który zasiądzie na tronie a ich uczyni królami i zarządcami Ziemi. To oni będą wybrańcami Boga i w Jego imieniu będą zarządzać państwami. Kto nie będzie z nimi w chwili powtórnego przyjścia Jezusa tego czeka śmierć i wieczne potępienie.
W IHOP nie chodzi o życie wieczne i zbawienie tylko o współrządzenie a do tego trzeba się przygotować.
Modlitwa a zwłaszcza duże jej ilości służą dyscyplinowaniu, karności, posłuszeństwu, wypełnianiu nakazów. Post mimo że zdrowy to pozwala określić, kto jest bardziej zdyscyplinowany, pozwala na większą manipulację człowiekiem, który nie dostarczył odpowiedniej ilości cukru do mózgu . Modlitwa uwielbienia ze śpiewem i nieodzowna perkusja z bębnami wystukującymi odpowiedni rytm ( naprawdę jestem pełen podziwu)
wprawia cię w odpowiedni nastrój niczym narkotyk a adrenalina skacze do góry. Jałmużna, każdy ma obowiązek oddawania 10% swoich dochodów , a jeśli jest wyżej w hierarchii odpowiednio więcej.
Modlitwa nie wystarczy zwykła jest ona stopniowalna, najwyższym wyrazem jest modlitwa za państwa, rządzących i świat. Kto za te trzy rzeczy się nie modli nie ma co liczyć na ratunek w czasach ostatecznych. Kto z rządzących nie postępuje po ich myśli jest napiętnowany, jest z imienia i nazwiska zbiorowo wymieniany jako wróg.
Armia Joela to rzesza najbardziej gorliwych, a później namaszczonych wiernych przygotowanych do walki z niewiernymi. Muszą oni być przygotowani do walki przed powtórnym nadejściem i zrobienia przedpola – oczyszczenia miast jako bastionów do walki z niewiernymi ( a właściwie z resztą ludzkości która do nich nie dołączyła )
Zastanawia mnie dlaczego katolicy dają się złapać na piękną modlitwę i unoszące Uwielbienie ( z dużej litery bo też uważam że Jezusa trzeba uwielbiać ).
Dlaczego ufamy ludziom, którzy katolików mają w pogardzie, dla nich jedyna dobra rzecz jaka jest w Kościele Katolickim to taka że kościoły są ciągle otwarte, Maryja nie jest świętą a ze Świętych robimy bożków.
Dlaczego wchodzimy w coś w czym nie ma zbawienia, dlaczego zachęcamy innych.
Uważam że każdy ma prawo do własnego wyboru swojej drogi i do zwiedzenia także,
ale pewne zasady muszą obowiązywać osoby na których spoczywa życie innych, życie wieczne w Jezusie Chrystusie .

Jak to dobrze, że ty tą JEDYNĄ drogę odkryłeś i prowadzisz owce prosto do Bramy.Nie powinniśmy ufać protestantom - JPII zaufał i widzisz jak skończył? Nie żyje! Z nami będzie tak samo...

Akurat w tym zadaniu obrażasz protestantów i uczucia wszystkich ceniących Jana Pawła II
( moje córki nazywały go Dziadek Papierz ) a ja o protestantach nic nie pisałem.

Jeśli chodzi o protestantów to oni odcinają się stanowczo od wszelkich ruchów naruszających ich światopogląd i prawdy wiary. Nie są jednak w stanie ustrzec się od grup odchodzących od swoich zborów i zakładających swoje denominacje. IHOP właśnie liczy na nie, to do nich głównie ma skierowaną swoją ofertę. Na forach protestantów co jakiś czas w latach 2008-2009 pojawiał się temat IHOP-u jako ruchu zwiedzionych charyzmatyków, a zbory wchodzące w ten światopogląd jako ”niezdrowe zbory”, z których trzeba uciekać.
Bardzo mnie zaskoczyła odwaga i determinacja jednego pastorów, który przyznał się do błędu przyjęcia obcej grupy do swojego zboru. Napisał o tym w oświadczeniu ” Dlaczego nie jest w Spichlerzu ? ” , http://www.kchwe.waw.pl/czytelnia/Dlaczego%20nie%20jestem%20w%20Spichlerzu.doc
Odnoszę wrażenie że większość ” niezdrowych zborów ” już przejęła ideologię IHOP-u w części lub całości , a ci , którzy aktualnie reklamują się że mają nową wizję, nowe spojrzenie, tudzież przebudzenie dla chrześcijaństwa zaczynają grzebać pocztą pantoflową w grupach katolickich. Przyjmą każdego, a najchętniej osoby z już wyrobioną charyzmą, którzy przyprowadzą kilkoro innych osób. Z Kościoła Katolickiego w różny sposób odeszło już wiele grup, i to wcale nie były te kiepskie , nieradzące sobie z liczbą członków czy z rozwojem duchowym. Jest taki zbiorczy artykuł Bp. A. Siemieniewskiegohttp://www.apologetyka.katolik.pl/dyskusje-z-chrzescijanskimi-pogladami/problemy-charyzmatyczne/181/1004-rozam-charyzmatyczna-specjalno
W ogóle Bp. Siemieniewski ma bardzo duży dorobek w tym zakresie poruszając tematy niewygodne dla wielu ( nawet katolików ) , ma też swoją stronę i bloga.
Wszystko z czego czerpałem moją wiedzę o IHOP-ie to dziesiątki stron anglojęzycznych, których tu nie będę wklejał . Dzieliłem się nimi z dominikanami, najdłużej z oddziałem krakowskim – tak wyszło.
To co mogę przekazać od księży ,z którymi rozmawiałem, to słowo aby pogłębiać własną wiarę katolicką i czerpać z bogatego doświadczenia dwóch tys. lat ojców kościoła.
Życzę wszystkim by byli jak bezplamowy obrus ze stołu eucharystycznego. Biali , każda plama jest natychmiast widoczna, a jednocześnie zawsze można ją usunąć przystępując do spowiedzi i pojednania z Bogiem. Jest taki niedościgniony ideał bieli, w który był przyodziani Jezus Chrystus po zmartwychwstaniu, Jego szaty aż biją blaskiem czystości.

Protestanci zapewne zdążyli zauważyć, że się tylko nabijałem...

Gdyby tego nie robili świadczyłoby to bardzo źle o ich wspólnotach (i o nich samych jako chrześcijanach).1.Oczywiście że nie są w stanie się tego ustrzec, bo mają inną organizację zborów niż kościoły episkopalne.
2.Jeśli ktoś zakłada własny zbór i jednocześnie odrębną w nauczaniu denominacje to jest zdany tylko na siebie.
Jeśli zbór nie jest zrzeszony w jakimś szerszym aliansie czy kongregacji, to
żaden biskup nie jest go w stanie kotrolować, czy tym bardziej "skarcić".

Przede wszystkim jesteśmy równi i podobni jako ludzie. Warto o tym zawsze pamiętać.
Wszyscy zostaliśmy stworzeni na obraz Boga i Jego podobieństwo. Jedyne co powino nas odróznać od siebie to wybór. Albo wierzymy w Boga i Bogu albo nie.
Wszystkie te podziały i naleciałości, które zostały wymyślone przez tysiąclecia ta forma oddania Bogu czci itp. to co się tak wynakładało na siebie tak, że dla wielu przesłoniło główne przesłanie (dobrą nowinę) i wolą odchodzić w jeszcze gorszą czeluść zamiast to zrozumieć, dzielić się zamiast skupić na głównym zagadnieniu, wszystko to służy wyłącznie naszym słabościom. Bo nie potrafimy poddać się Jego woli ale ciągle i ciągle i wszystkim naokoło musimy udowadniać i wszystkich przekonywać, że forma którą MY obraliśmy jest jednak lepsza.
Co jest najbardziej skuteczną bronią złego?
Zwodzenie, powolne zwodzenie, wątpliwość. To jest najbardziej niebezpieczne. Jeżeli ktokolwiek tworzy jakiekolwiek podziały powinien cały czas mieć na uwadze cel najważniejszy, najwyższy.
Zajęcie się struktura podziałów, wykładnią prawa wewnętrznego i tego typu podobnymi rzeczami zwyczajnie krok po kroku odwodzi nas od Boga.

Ogólnie to należy zaprzestać śledzenia innych tylko skupić się na własnej działalności. Jeżeli jedyne co mam do zaoferowania innym to pokazywanie że tamci są gorsi to znaczy że tak naprawdę nie mam nic.