Do zadania pytania zainspirował mnie jeden z poprzednich postów, bardzo proszę o konkretne odpowiedzi

1) Kim jest Anioł Stróż i jak wygląda
2) Jak Anioł Stróż może nam pomagać?
3) Co zrobić, żeby Anioł Stróż nam pomagał i ratował z kłopotów?
4) Jak rozmawiać z Aniołem stróżem? Czy Anioł Stróż odpowiada?

Wiem, że te pytania wydają się infantylne, ale jak naprawdę jest z tym Aniołem Stróżem ?

Dobra może dam rade odpowiedzieć
1) Anioł Stróż jest twoim opiekunem towarzysz Ci przez całe życie od chwili poczęcia to jego powołanie. Jest stworzony na podobieństwo Boga.
2) Broni od złego i na wszelkie inne sposoby. Jest jakby pośrednikiem miedzy Tobą a Bogiem.
3) Modlić się do niego jest taka modlitwa podejrzewam że nie jedyna ,, Aniele Boże stróżu mój ty zawsze przy mnie stój...''
4) Najlepszą rozmową z Aniołem Stróżem jest modlitwa. Proś go o to co chcesz żeby dla Ciebie uczynił a może Ci tym odpowie.

Nie da sie na to pytanie odpowiedzieć, bo przecież my nic o nim nie wiemy jedynie możemy czuć jego obecność. Wszelkie próby wyjaśnienia są śmieszne.

Dwa małe sprostowanka: na podobieństwo Boże zostali stworzeni ludzie. I nie modlimy się do Anioła Stróża, tylko do Boga.

To mi podpada raczej pod zdanie rozkazujace, nie prosbe.
Do Aniola katolik sie nie modli. Aniol jest narzedziem Boga. Tak jak nikt nie prosi mlotka by wbil gwozdzia, tak zaden sens w modlitwie do Aniola.
Wielu ludzi ginie w wypadkach. Jeszcze nie slyszalem o "dziwnej i tajemniczej" plamie na miejscu takiego, czlowieka nie umia uratowac, siebie owszem.

Prawie jak urzędnik

jak to nic nie wiem, jest mnóstwo opisów interwencji Aniołów w Biblii tylko trzeba czytać:)

Tu nie chodzi o anioly zamierzchle. Chodzi o dzisiejsze, prywatne. Swiat sie rozwinal, one pewno tez. Juz spalenie golebia moze nie pomoc, laptopa trzeba podarowac(moze).

a poco im coś materialnego?

Tego to ja nie wiem. Wiem, ze Bog lubil dym ofiarny w nozdrzach. Dym jest jak najbardziej materialny. Tu chyba chodzi o poswiecenie czegos w ogole. Czlowiek jest materialista, w innym temacie mozna przeczytac, ze drzwi sa bardziej wartosciowe od murzynka ktory w tej chwili umarl z glodu.

Dural, murzynkowi potrzebna szkoła i jedzenie, na to są pieniądze patrząc na skalę podatkową jaką mamy w krajach europejskich, ale drzwi też są potrzebne. Miałem kiedyś takie wątpliwości co do pieniędzy gdy wchodziłem do kościołów ale rozwiał mi je pewien młody kapłan opowiadając nam o targach sacroexpo czy jakos tak to idzie, ze widzial tam stule dla kaplana za 6000pln i troche go to zszokowalo ale zaraz stwierdzil ze skoro gdy para mlodych bierze slub wydaje sie ogromne pieniadze na ten dzien to dlaczego by nie wydawac ogromnych pieniedzy jezeli takowe sie posiada na relacje z kims wiekszym niz zona czy maz? i tu nie chodzi o samego Boga bo przeciez Jego jest to wszystko chodzi bardziej o czlowieka ktory w ten sposob, materialny wyraza swoja relacje w stosunku do Niego, a co do biednych i umierajacych to oni zawsze byli sa i beda i pomagac im to bardzo dobrze jednak sa tez inne sprawy jak pomoc ubogim materialnie, czasami Ci ubodzy sa o wiele bardziej bogaci duchowo niz nie jeden miliarder ktory moglby jednym palcem nakarmic pol afryki, ale nawet to mu przez glowe nie przejdzie bo akurat ma kolacje na orbicie... oczywiscie jezeli ludzkosc zgodzilaby sie naprawde na to aby KK swiadczyl pomoc biednym i jednoczesnie lozyla by na ta pomoc pieniadze to zaloze sie ze za 20lat nie bylo by problemu glodu na swiecie, niestety tak nie jest, zamiast tego wyznawcow Jezusa morduje sie i przesladuje i tepi sie wszelkie przejawy dobra jakie probuja uczynic czy to fizycznie czy to slowem w mediach w wypowiedziach miedzy znajomymi itd. itp.

Z wprost fizycznym bolem, jestem zmuszony przyznac Ci czesciowo racje.
Moje poglady na swiat nie odbiegaja w znacznym stopniu od Twoich. Jednak miedzy nami jest roznica. Ja rozumiem zlozonosc problemow i co wazniejsze przyznaje, ze niektore sprawy interesuje mnie mniej. Wredny jestem.
Ty natomiast, posiadajac rowna wiedze twierdzisz, ze masz jedynie wlasciwa postawe w uszczesliwianiu i opiece nad bliznim, a to dzieki wierze ktorej jednak podstawowe wartosci olewasz. W postepowaniu jestes podobny do komunistycznego sekretarza, cytujacego Marksa prywatnemu szoferowi, w drodze do daczy.

ze niby jak, gdzie i co twierdze?:) i dlaczego myslisz ze olewam?:) a co do daczy to wcale bym nie plakal gdybym taka mial:D

W myslach. To co napisalem!!!

Z awatarem sie utozsamiamy. Czy Twoj awatar przedstawia kogos(cos) zdolnego do martwienia sie?
Ja jestem bardzo spostrzegawczy!

moge zmienic avatara, zaden problem a w myslach czytasz?:)