Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci drugim.
Autor |
Wiadomość |
njczyziu
Dołączył(a): Cz sie 18, 2011 22:18 Posty: 112
|
 Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci drugim.
Jakaż to wielka miłość jest Wielkiego Ojca, Boga Żydowskiego, który każe mordować kobiety i nic niewinne dzieci, a młode dziewczyny które nie zaznały jeszcze seksu każe brać jak jakieś przedmioty, za niewolnice do użytku zboczonych żydów. Postawcie sobie pytanie, czy stworzyciel, który dał każdemu życie, miłość i szczęście robiłby tak okropne rzeczy? Jak można kazać mordować niewinne dzieci, jak można oddawać w niewole swoje dzieci innym, żeby te mogły z nimi robić co im się tylko podoba, czyż to nie jest bestialskie? Gdybyście żyły w tamtych czasach i byłybyście dziewczyny siłą zabrane przez fanatycznych żydów, którzy mogą robić z Wami co im się tylko podoba, bo tak chciał "kochający" Ojciec (mówiący przez usta jakiegoś jednego naprutego, naćpanego, schizofrenicznego, chcącego władzy nad swoimi, ziejącego nienawiścią do innych narodów bydlaka), byłybyście szczęśliwe? Gdyby żydzi w imię "Wspaniałomyślnego Stworzyciela" mordowali Wam mężów i odciągali Wam cudowne dzieci od piersi, podrzynając im gardła cieszyłybyście się? Czy tak wygląda OJCOWSKA MIŁOŚĆ?! Tylko w starożytności były możliwe takie wynaturzenia, mogły przynajmniej uchodzić bezkarnie. Prorocy, wróżbici, wyrocznie były na porządku dziennym i zachęcali do przelewania krwi, po to by państwa w których się narodzili były silniejsze, a mordowanie, gwałcenie w imię wymyślonego boga/ bogów było po to by ludzie robili to bez strachu przed grzechem, z premedytacją, wtedy okrucieństwo jest jeszcze większe, a strach wroga silniejszy. Gdyby w dzisiejszych czasach wyskoczył taki 'prorok' ludzie by gnoja chyba za****li, dlatego już nie ma takich "natchnionych", choć nieprawość na Ziemi jest również ogromna. Wiedzą schizole, co by ludzie im zrobili dzisiaj, to nie to co kiedyś, gdy można było mlaskać jęzorem na prawo i lewo w imię swojego boga i nawoływać do morderstw, gwałtów, grabieży. A nawet jak się tacy znajdują w dzisiejszych czasach to od razu są zabierani do wariatkowa, a tam mogą prorokować w imię swojego Wszechmocnego ile tylko chcą. Po terapiach, lekach jednak w dziwny sposób wizje ustępują... Gdyby tak dzisiejsza medycyna pojawiła się w starożytności, o ile to mniej byłoby wtedy strasznych rzeczy na świecie i pustych kartek w "Słowie Bożym"...
|
Pt sie 31, 2012 12:27 |
|
|
|
 |
wiatr
Dołączył(a): Cz sie 30, 2012 21:25 Posty: 48
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Chciałbym coś sensowniejszego odpowiedzieć Ci - gdybym wiedział o czym mówisz...  Jednak co do jednego mylisz się bardzo - straszne rzeczy dzieją się dziś na świecie, jeszcze straszniejsze niż w starożytności... Wierzysz, że medycyna jest zbawcza? Gdybyś miał kilka tygodni, jakiś lekarz być może urwałby Ci głowę... Ani nauka, ani ludzie nie przyniosą Ci rozstrzygnięcia Twoich rozterek.
|
Pt sie 31, 2012 17:50 |
|
 |
cevea
Dołączył(a): Cz lip 19, 2012 13:21 Posty: 15
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
njczyziu napisał(a): Jakaż to wielka miłość jest Wielkiego Ojca, Boga Żydowskiego, który każe mordować kobiety i nic niewinne dzieci, a młode dziewczyny które nie zaznały jeszcze seksu każe brać jak jakieś przedmioty, za niewolnice do użytku zboczonych żydów. (...)
Jak można kazać mordować niewinne dzieci, jak można oddawać w niewole swoje dzieci innym, żeby te mogły z nimi robić co im się tylko podoba, czyż to nie jest bestialskie? Gdybyście żyły w tamtych czasach i byłybyście dziewczyny siłą zabrane przez fanatycznych żydów, którzy mogą robić z Wami co im się tylko podoba, bo tak chciał "kochający" Ojciec (...)
to nie to co kiedyś, gdy można było mlaskać jęzorem na prawo i lewo w imię swojego boga i nawoływać do morderstw, gwałtów, grabieży. A nawet jak się tacy znajdują w dzisiejszych czasach to od razu są zabierani do wariatkowa, a tam mogą prorokować w imię swojego Wszechmocnego ile tylko chcą. A mógłbyś podać konkretne wydarzenia? Jakoś nie przypominam sobie, żeby w Starym Testamencie coś takiego miało miejsce.
_________________ "Nawet jeśli cały twój świat jest wywrócony do góry nogami, nie trać pokoju serca. NIC, oprócz grzechu, nie może oddzielić cię od Boga. Dąż do utrzymania pokoju serca, ponieważ wróg łowi we wzburzonych wodach" (św. Paweł od Krzyża)
|
Pt sie 31, 2012 19:13 |
|
|
|
 |
njczyziu
Dołączył(a): Cz sie 18, 2011 22:18 Posty: 112
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Dziwne żeby coś takiego umknęło Twojej uwadze, ale jak się czyta wybiórczo PŚ to tak bywa. Księża o tego typu rzeczach nie czytają. Poczytaj ST krew tam leje się strumieniami, więc nie będziesz miała problemu ze znalezieniem. Dam Ci jeden przykład by podsycić Twoją ciekawość:
Lb 31: 17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. 18 Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu.
Po tym do czego namawiali i w jaki sposób (baardzo prostacka mowa), łatwo jest zrozumieć, że Bóg nie miał z tym nic wspólnego, tylko te ludzkie, bestialskie skur**** o których pisałem wyżej.
|
Pt sie 31, 2012 19:38 |
|
 |
wiatr
Dołączył(a): Cz sie 30, 2012 21:25 Posty: 48
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
[...] A teraz do njczyziu - nikogo tu nie szokujesz krótkim fragmentem wyrwanym z Księgi Liczb. Po pierwsze - trzeba dobrze znać Biblistykę, żeby wziąć się za takie teksty. Podane w nim liczby są kompletnie nierealne - w tamtych czasach i na tamtym terenie nie żyło łącznie tylu ludzi i zwierząt, jest tekst symboliczny i oznacza karę dla ludzi oddających się czci bożka - wymagałoby to długiego tłumaczenia. To mniej więcej tak, jakbyś zaczął poznawać technikę w ten sposób, że staniesz przed statkiem kosmicznym i powiesz - jak mi nie wytłumaczycie w 3 minuty jak to działa, to ja taką technikę chrzanię. To tak nie działa! I nie taka droga do poznania PŚ - zaczynać trzeba od Nowego testamentu. A co do szoku katolików - rzekomego - przecież to sami katolicy, Kościół święty, rozeznał które księgi są natchnione, i to Kościół sam wybrał Księgę Liczb to kanonu Pisma Świętego. Więc o żadnym szoku nie am mowy - raczej o braku podstaw w zakresie wiedzy teologicznej - Ameryki nie odkrywasz 
Ostatnio edytowano So wrz 01, 2012 11:05 przez jo_tka, łącznie edytowano 1 raz
fragment dotyczył wyciętej "dyskusji"
|
Pt sie 31, 2012 23:35 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Do njczyziu: (mam nadzieję, że admiństwo dopuści tę prywatę pro publico bono) Chłopie, wyhamuj nieco. Ja się z Tobą zgadzam w wielu rzeczach, ale to co robisz to czarny pijar dla niewierzących! Potem człowiek się dziwi, że jak wierzący zorientuje się, że ma do czynienia z ateistą, to szczerzy na niego kły. Przez takich jak Ty właśnie. Zapodawaj te swoje tematy, "nękaj" wierzących, ale bez żadnego słowa o nich samych. No weź i wyimaginuj sobie jak by to było, gdyby jakiś świadek Jehowy wparował Ci na chatę i zaczął wyzywać od idiotów i ateistycznej ciemnoty czy też chłoptasiów z wypranym mózgiem. Co byś z takim gościem zrobił? Długo by zabawił w Twoich progach? Szacuję, że po kilku zdaniach zatrzasnąłbyś mu drzwi na twarzy. Nie chcę tu siebie stawiać jako wzorca (wrodzona skromność  ), ale zerknij na moje wpisy. I podpis. Staram się "dopiec" wierzącym w taki sposób, żeby nie mogli się mnie doczepić. A Ty wprost prosisz się o bana (szczerze mówiąc to dziwię się, że jeszcze tu piszesz - ja na miejscu admina już dawno bym Cię wywalił). Ale najgorsze jest to, że potem JA będę zbierał cięgi za Twoje zachowanie. Bo wierzący mi powiedzą, że wszyscy ateiści to chamy i z buciorami wpieprzają się na portale dla wierzących by ich wyśmiać i obrażać... no i trochę racji będą mieli... BARDZO Cię PROSZĘ, postaraj się choć odrobinę... i wytnij z następnych wypowiedzi WSZYSTKIE komentarze na temat rozmówców... Zaprawdę powiadam Ci, że tak będzie lepiej Tak Ci dopomóżcie wszyscy bogowie i diablowie.... 
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
Ostatnio edytowano So wrz 01, 2012 11:06 przez jo_tka, łącznie edytowano 2 razy
post - komentarz do dyskusji, którą usunięto
|
Pt sie 31, 2012 23:51 |
|
 |
silgar
Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27 Posty: 411
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
@Jajko, tak przy okazji pozwolę sobie zwrócić uwagę, że podobne problemy zdarzaj się też po drugiej stronie barykady 
|
So wrz 01, 2012 0:19 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
No dobrze, to teraz od początku, po kolei i na temat. I bez prywatnych wycieczek, bo akurat w tym temacie to nie niczyziu zaczął (choć zdecydowanie pociągnął). Jak ktoś nie chce być obrażany, na początek niech sam nie obraża. Czasem pomaga, gwarantuję. Jajko - dzięki  Ad meritum Wyjaśnienie w jednym poście jest dość skomplikowane. Trzeba pamiętać o kilku elementach. 1. To, że Pismo Święte jest natchnione, nie znaczy że Bóg je "podyktował". Jest dziełem bosko-ludzkim. Przekazuje prawdę o Bogu, ale zapisali je ludzie, tak, jak sami to widzieli. Zatem czytając musimy spojrzeć ich oczami. 2. W patrzeniu Izraelitów znamienne było przypisywanie wielu wydarzeń Bogu, jako pierwszej przyczynie wszystkiego. Przykład takiego rozumowania dzisiaj: zawalił się most, zginęło ileś ludzi, w tym jakiś przestępca - ale napisano by, że Bóg zgładził przestępcę rozwalając most. Nawet jeśli ten most po prostu był źle zrobiony, albo ktoś go podpiłował, albo nadmiernie obciążył. Bóg jest praprzyczyną, bo nic bez Jego woli się nie dzieje. Dzisiaj mówimy, że Bóg coś dopuścił. Oni twierdzili: chciał. Kwestia świadomości ludzkiej. 3. Fragment który zacytowałeś z punktu widzenia napastników jest nieodparcie logiczny. Nie twierdzę, że dobry. Wytłuc naród, zatem mężczyzn (także przyszłych, czyli chłopców) plus kobiety, które mogą być w ciąży i chłopców urodzić. Dziewice w ciąży nie są, mogą urodzić nasze potomstwo, więc mogą zostać przy życiu. Jasne jak słońce. Tak wtedy - tzn. jakieś 3 tys. lat temu mniej więcej w tej kulturze - klanowej w zasadzie - postrzegano świat, kobiety, siebie nawzajem. 4. Bóg objawił się człowiekowi, nie czekając aż będzie on idealny. Nie czekając też, aż dojrzeje. Przedszkolakom nie tłumaczy się całek ani koncepcji filozoficznych. Na to przychodzi czas później. I przyszedł. Po mniej-więcej 1200 latach... Bóg z czasów wyjścia i podboju Kanaanu to Bóg wierny, broniący swojego ludu. To jest i pozostało prawdą. Bóg jest wierny i broniący człowieka. Bo każdy z nas jest Jego ludem. Chyba tyle, na ten moment.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So wrz 01, 2012 11:26 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Droga jo_tko, to co piszesz jest naprawdę przerażające dla mnie. Przerażające, bo widzę w tym jak głęboko religia potrafii zindoktrynować i zniewolić umysły ludzi, którzy bronią jej wbrew wszelkiej logice i rozsądkowi i zaprzeczą wszystkiemu co zdaje się być oczywiste, byleby tylko tej oczywistości nie dopuścić do świadomości. Przytaczasz następujące argumenty: jo_tka napisał(a): W patrzeniu Izraelitów znamienne było przypisywanie wielu wydarzeń Bogu, jako pierwszej przyczynie wszystkiego. Przykład takiego rozumowania dzisiaj: zawalił się most, zginęło ileś ludzi, w tym jakiś przestępca - ale napisano by, że Bóg zgładził przestępcę rozwalając most. Jak rozumiem sugerujesz, że Bóg, wbrew temu co pisze natchnione Pismo, nie nakazywał tych zbrodni Izraelitom, tylko po prostu czynili je (podobnie jak choćby katoliccy inkwizytorzy) z imieniem Boga na ustach. Nic bardziej trafnego, Twoja logika jest nie do podważenia. Tyle, że jakże niekonsekwentną jest taka oto optyka patrzenia: to co mi się dziś podoba w opisie boskich czynów jest prawdą a to co nie - jest wymysłem autorów Biblii. Oczywiście, że Bóg nie nakazywał nikomu zabijać. Oczywiście, że nie pomagał w tych zbrodniach. Czynili je ludzie usprawiedliwiając się autorytetem wymyślonego Boga. Podobnie jak wymyślili 10 Przykazań wmawiając innym, że to Bóg dał im je na świętej górze (kiedy nikt nie patrzył  ). Podobnie jak nie dokonał żadnych cudów, ale wymyślili je Ci, którzy chcieli nadać rangi tworzonym przez siebie opowieściom. Ale temu już zapewne - wbrew tej samej logice! - zaprzeczysz. jo_tka napisał(a): Bóg objawił się człowiekowi, nie czekając aż będzie on idealny. Nie czekając też, aż dojrzeje. Przedszkolakom nie tłumaczy się całek ani koncepcji filozoficznych. Na to przychodzi czas później. I przyszedł. Po mniej-więcej 1200 latach... Bóg z czasów wyjścia i podboju Kanaanu to Bóg wierny, broniący swojego ludu. To jest i pozostało prawdą. Bóg jest wierny i broniący człowieka. Bo każdy z nas jest Jego ludem. Tę argumentację znam. Jest jedną z najohydniejszych i najbardziej napawających mnie wstrętem - zaraz wyjaśnię dlaczego. Polega ona na - wybacz, ale śmiesznej sugestii, że kiedyś ludzie i czasy były takie, że Bóg musiał się nijako do nich dopasować. Jak piszesz: człowiek był wówczas "przedszkolakiem". Czyli Bóg musiał działać w oparciu o metody wówczas powszechnie stosowane. Po pierwsze uniwersalny moralnie Bóg trochę słabo pasuje do tego obrazka - bo rozumiem, że spojrzał i pomyślał: "Coż, jestem samą miłością, ale te prymitywy się zażynają, więc nie pozostaje mi nic innego jak zażynać ich przeciwników." Jak na możliwości wszechmogącego Boga to trochę mało, ale cóż. Po drugie wreszcie skąd naiwne twierdzenie, że dzisiejsi ludzie są moralniejsi? Miniony właśnie XX wiek to wiek ludobójstwa na niespotykaną wcześniej skalę, wiek broni masowej i terroryzmu. Tymi metodami ludzie, narody walczyli (i walczą ze sobą). Jak rozumiem, gdyby Bóg zechciał objawić się i wybrać sobie naród parę tysięcy lat później to właśnie tymi metodami by walczył (przecież takie czasy) a Biblia zawierała podobne opisy jak zawiera, z tym, ze zamiast mieczy rozpruwających brzuchy dziewic znalazłyby się tam opisy rodzin ginących w komorach gazowych czy fenolu wstrzykiwanego w serca dzieci ku chwale Jahwe i ku zagładzie niewiernych. To właśnie jest ohydne w tej argumentacji - uświęca ona zwykłe zbrodnie, prymitywne barbarzyństwo, bo Bóg wybrał sobie naród. I tu sięgamy sedna tego, co we wstępię nazwałem przerażającym. Ludzie wyznający religię, mieniąca się religią miłości, nie potrafią nazwać zbrodni po imieniu, bronią jej, uzasadniają, usprawiedliwiają, interpretują i relatywizują byleby nie przyznać tego co oczywiste. I to właśnie w każdej religii jest najgroźniejsze: każda podłość, każda nikczemność, każda zbrodnia może zostać wyniesiona na ołtarze i opiewana jako chwalebny czyn jeśli uda się ją religijnie uzasadnić. Ileż mieliśmy tego przykładów w historii i mamy współcześnie! Wybacz, jo_tko, ale Twój Bóg - jeśli by istniał - byłby prymitywnym siepaczem, pozbawionym nie tylko litości, ale także obdarzonym dość niskim intelektem i horyzontem umysłowym - równym horyzontowi prymitywnych, koczowniczych, starożytnych ludów, bo to one go wymyśliły.
|
N wrz 02, 2012 1:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Pełna zgoda, a co do tego: atheist napisał(a): Tyle, że jakże niekonsekwentną jest taka oto optyka patrzenia: to co mi się dziś podoba w opisie boskich czynów jest prawdą a to co nie - jest wymysłem autorów Biblii.
Niestety jest to hipokryzja bardzo ohydna. To co niewygodne - "wymyślone przez ludzi, nie Boga", to co wygodne "słowa boskie i nie ma dyskusji". Przykładów na tę farsę można by do rana mnożyć... atheist napisał(a): Bóg - jeśli by istniał - byłby prymitywnym siepaczem, pozbawionym nie tylko litości, ale także obdarzonym dość niskim intelektem i horyzontem umysłowym - równym horyzontowi prymitywnych, koczowniczych, starożytnych ludów, bo to one go wymyśliły. Obawiam się, że nawet gdyby nie wymyśliły go prymitywne ludy w czasach zamierzchłych, wymyśliliby go inni w czasach nowocześniejszych i współczesnych, ponieważ jak to mówią "biznes musi się kręcić". Ponadto potrzeba różnych wierzeń religijnych ogólnie sprowadzających się do wierzenia w życie pozagrobowe istnieje wśród bardzo wielu ludzi z pobudek czysto psychologicznych, co zostało udowodnione przez naukę. Są klienci to natychmiast znajduje się oferta świadczenia usług religijnych z inżynierią różnej moralności, systemu kija i marchewki i czerapnych korzyści przez "inżynierów" w zalezności od regionu świata, danej religii i systemu przyjętych wartości.
|
N wrz 02, 2012 1:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
hmm...myślę , że mogłoby być całkiem inaczej.Zawsze można obarczyć Boga odpowiedzialnością za ludzkie czyny to bardzo proste. Mamy wojny - winny jest Bóg Za morderstwa - winny jest Bóg Za katowane dzieci - winny jest Bóg Za gwałcone kobiety - winny jest Bóg Za handel ludźmi - winny jest Bóg itd itp można wymieniać w nieskończoność.Zauważmy jest jednak że mamy coś , co zwalnia chyba Boga od odpowiedzialności za czyn człowieka. WOLNA WOLA - po co masz człowieku wolną wolę? czy jest Ci do czegoś potrzebna? czy sam decydujesz o tym co zrobisz i jak postąpisz? Czy ktokolwiek jest w stanie zrezygnować ze swojej wolnej woli?? wątpię...Bo lubimy sami decydować o swoim życiu i o swoich czynach. Taką samą wolną wolę posiada - kat, morderca, gwałciciel itp - To on dokonuje wyboru swojego życia i choć brzmi to okrutnie - wolna wola człowiekowi nie jest odebrana ponieważ Bóg jest Bogiem wolności, nie odbiera tego co raz dał a człowiek odpowiada sam za swoje czyny. "Co uczyniliście jednemu z tych maluczkich - mnie uczyniliście " - podobno powiedział Jezus " Bóg odda im wg ich uczynków"
|
N wrz 02, 2012 2:24 |
|
 |
wiatr
Dołączył(a): Cz sie 30, 2012 21:25 Posty: 48
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Madziu - kiedyś pani Wanda Półtawska powiedziała - w obozie koncentracyjnym nie straciłam wiary w Boga, bo to nie Bóg wsadził mnie do obozu koncentracyjnego... A co do wymierzania sprawiedliwości - w Dzienniczku siostry Faustyny Jezus mówi - tutaj jeszcze miłosierdzie, a na karanie mam całą wieczność...
|
N wrz 02, 2012 10:11 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Ładne mi miłosierdzie....
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
N wrz 02, 2012 10:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Czy bylibyśmy szczęśliwi i wolni gdyby Bóg przed każdym naszym czynem zatrzymywał naszą rękę? Nie żyjemy w raju, nie żyjemy w niebie tylko na ziemi pełnej okrucieństwa.Jak pisze wiatr o sile wiary w obozach , o sile człowieka o przetrwanie , nie jeden człowiek tam zapewne morze łez wylał do Boga , morze żalu i rozpaczy , tysiące pytań "dlaczego ja" " dlaczego moje dzieci" dlaczego moja rodzina" " gdzie jest Bóg" Przecież to nie Bóg był władcą tego obozu tylko człowiek.Człowiek posiadający wolną wolę i chęć władzy panowania , chęć decydowania o tym kto ma prawo żyć a kto nie.Człowiek który z nienawiści do ludzi nie zatrzymał się przed niczym. Zniszczyć ludzi którzy mu nie odpowiadają , za wszelką cenę- czy ten człowiek z wolną wolą wierzył w Boga? myślę , że tak tylko na swój własny sposób , bardzo możliwe że chciał właśnie być taki jak Bóg - " decydować" o istnieniu drugiego człowieka i z nienawiści do tego właśnie Boga udowadniał sobie że może wszystko - jedyne czego nie mógł - to przedłużyć swojego własnego życia i jedyne czego nie posiadał to - Miłość. Ponieważ tylko Prawdziwa Miłość jest Miłosierna i prawdziwe życie trwa wiecznie. Chęć władzy i posiadania zaowocowała chęcią niszczenia z nienawiści - Gdyby Bóg powstrzymywał nas przed każdym naszym złym uczynkiem - nie bylibyśmy wolni tylko ograniczeni - wtedy Jajko nie raz Byś powiedział - dlaczego nie mogę być wolny? dlaczego nie mogę decydować sam? sam wybierać i sam kreować swoje życie - niestety tyczy się to wszystkich ludzi na całym świecie. A jeśli jest prawdą że kiedyś anioł zbuntował się przeciwko Bogu bo chciał być taki jak On dlaczego dziwić się ludziom którzy pragną być panami życia i śmierci. Do uciśnionych ludzi przyszedł Jezus , by w chwilach zwątpienia, cierpienia, upadku , płaczu , bólu i rozgoryczenia mieli w Nim nadzieje , by pomimo zła które panuje na ziemi trzymali się Jego nadziei. Przecież każdemu Bóg odda wg ich uczynków a sam nam powiedział - " Moje Królestwo nie jest z tego świata" a człowiek musiałby być Bogiem bo do końca taką prawdę zrozumieć. Jeśli jesteś dobrym człowiekiem, będziesz kreował swoje życie ku dobremu , nie przejdziesz obojętnie obok cierpienia i płaczu i nie będziesz obojętny na zło - i zapewne nie będziesz często powtarzał - " ładne mi miłosiedzie"
|
N wrz 02, 2012 13:47 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: Bóg mordujący i oddający w niewolnictwo swoje dzieci dru
Czy ktokolwiek tutaj z was rozumie, że każdy jeden człowiek jaki żył na ziemi, przed Bogiem zasługuje jedynie na sąd? Pytacie się dlaczego Bóg zabił tego, czy tamtego. Odpowiedź jest prosta. Musi. Bóg jest sprawiedliwy, a to oznacza że jako sędzia musi odpłacić za grzech, inaczej nie byłby sprawiedliwym. Pismo wyraźnie naucza, że karą za grzech jest śmierć. Więc jeśli sędzia jest sprawiedliwy, to musi cię skazać na śmierć. Rozumiecie? Bóg mógłby unicestwić całą planetę, zabić wszystkich i dalej byłby Bogiem sprawiedliwym i świętym. Jeśli Bóg cię teraz zabije, to nie miej pretensji do Niego, że nie jest miłosierny, bo jedynie na to zasługujesz. Jesteś jego wrogiem złamałeś jego zasady i Jego sprawiedliwość domaga się odpłaty. Jak przekroczysz prędkość na drodze, to prawo przewiduje karę. Policjant chcąc być sprawiedliwym dosłownie musi wystawić ci mandat, bo nie byłby sprawiedliwy. Nie może po prostu powiedzieć "w sumie jestem dobry, więc jedź dalej". Zaparłby się swojej sprawiedliwości a tego zrobić nie może. Podobnie jest z Bogiem. Może inaczej zaczniecie myśleć kiedy zrozumiecie czego naucza Biblia, a naucza, że przed Bogiem nie ma sprawiedliwego człowieka. Fakt, że oddychasz w tym momencie zawdzięczasz jedynie Jego łasce i niczemu innemu. On nie ma najmniejszego powodu, żeby cię grzesznika który występuje przeciwko Niemu trzymać przy życiu. Tak więc twój byt, czy nie byt zależy jedynie od Jego łaski. A jeśli zechce odebrać ci życie to przykro mi, tego domaga się Jego sprawiedliwość i nie przestanie przez to być miłosiernym i świętym Bogiem. Jest sąd nad jednostką, nad miastami, nad narodami. A kim wy jesteście, że bronicie Bogu osądzać własne stworzenie? Cytuj: Biada temu, kto się spiera ze swoim stwórcą, skorupka wśród glinianych skorupek! Czy glina może powiedzieć do tego, kto ją formuje: Co robisz? albo dzieło do swojego mistrza: On nie ma rąk? Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz? Tak mówi Pan, Święty Izraelski, i jego Stwórca: Jak śmiecie żądać ode mnie wyjaśnienia co do moich dzieci albo dawać mi rozkazy co do dzieła moich rąk? Ja uczyniłem ziemię i stworzyłem na niej ludzi, moje ręce rozciągnęły niebiosa i Ja daję rozkazy wszystkiemu ich wojsku. Iz 45:9 Chcesz się spierać z Bogiem i dawać mu rozkazy co do Jego stworzenia? Będziesz miał okazję zaraz po śmierci. Miłosierdzie Boga w wydaniu ateistów i większości "chrześcijan" polega na tym, że Bóg nie ma prawa ich osądzać, a jeśli to robi to nie jest miłosierny. Podobnie w ich myśleniu miłosierdzie Boże ma polegać na tym, że Bóg będzie ich bronił i nie dopuści aby im włos z głowy spadł. Przykro mi, macie wykrzywioną wizję Boga który wygląda bardziej jak święty mikołaj niż JHWH z Biblii. Miłosierdzie Boże polega na tym że "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne". Oddał to co miał najwartościowszego abyśmy my nie musieli umierać. To jest miłosierdzie Boże. Bóg dba o tych którzy się do Niego zwracają, a bezbożnych nawołuje do opamiętania. Pokaż mi w Biblii choć jedno miejsce gdzie ktokolwiek zwrócił się do Boga z pokorą, a ten go nie wysłuchał. Pokażcie? Czy to nie jest miłosierdzie? " Albowiem jako są niebiosa wysokie nad ziemią, tak jest utwierdzone miłosierdzie jego nad tymi, którzy się go boją" Ps 103:11 W waszym wyobrażeniu Bóg to dobry dziadek który przebaczy wszystko nieważne co złego robimy. Narzekacie na te ludy Kananu, a Bóg dał im 400 lat aby się opamiętali i nic. Co miał z nimi zrobić sprawiedliwy Bóg? Osądził. Chcecie miłosierdzia Bożego? Nawróćcie się. Przykro mi bardzo ale grzesznicy jadą na tym samym wózku co ci ludzie z Kananu i was spotka to samo co ich jeśli się nie nawrócicie. Im Bóg cierpliwie dał czas na opamiętanie się i wam daje tak samo. Nie nawrócisz się, podzielisz los Kananejczyka i będziesz mógł narzekać wtedy jeden z drugim jaki to Bóg jest niemiłosierny i niesprawiedliwy. Są 2 drogi: Cytuj: Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo, miłując Pana, Boga twego, słuchając jego głosu i lgnąc do niego, gdyż w tym jest twoje życie i przedłużenie twoich dni, Pwt 19:30 Cytuj: Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.” (Mat. 7:13-14) Wybierz właściwą półki jeszcze masz czas.
|
N wrz 02, 2012 14:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|