Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 10:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
 Pluralizm 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Pluralizm
Witam. Z góry wiadomo, że rację na każdej rozprawie sądowej ma tylko prokurator lub tylko adwokat. Mimo to obie strony mają równą szansę się wypowiedzieć i przestawić swoje argumenty. Czyli uznawanie praw jednej grupy przy równoczesnym uznawaniu praw jej opozycji to nie relatywizm tylko pluralizm.

Rozumiem ludzi, którzy nie uznają relatywizmu. To oczywiste, że jeśli są dwie grupy, które głoszą przeciwstawne poglądy, to jedna z nich musi się mylić. Nie mogą wszyscy mieć racji. To jednak nie oznacza, że swoje prawa (szczególnie do wolności słowa) powinna mieć tylko jedna grupa, a jej opozycja powinna być jak najbardziej ograniczona. Tak poza tym zwróćcie uwagę, że każda grupa ma swoją opozycję i każda grupa jest opozycją swojej opozycji. Czyli jeśli Wy, katolicy, macie prawo ograniczyć ateistów, to takie prawo powinni mieć też ateiści w stosunku do Was, a także inne grupy: rząd i opozycja, lewica i prawica, wegetarianie i mięsożercy, Żydzi i antysemici, rasiści i mniejszości rasowe, ateiści i ludzie wierzący, homofoby i mniejszości seksualne, ekolodzy i antyekolodzy, adwokaci i prokuratorzy itp. itd. Te wszystkie grupy powinni mieć prawo się nawzajem ograniczyć, jeśli takie prawo mają katolicy w stosunku do ateistów.

Dlaczego obie strony sporu powinni mieć równe prawa, skoro wiadomo, że tylko jedna strona ma rację? Lub inaczej: dlaczego powinna być równość, skoro relatywizm to bzdura? Otóż dlatego, że "każda sroka swój ogon chwali". W interesie prokuratora nie jest przestawienie sądowi dowodów niewinności oskarżonego. Z kolei w interesie adwokata nie jest przestawienie dowodów winny swojego klienta. Czyli gdyby sąd wysłuchiwał tylko jednej strony, to wyrok prawie nigdy nie byłby sprawiedliwy. To samo dzieje się na osiach innych sporów. By wyrobić sobie obiektywną opinię, to należy się zapoznać z argumentami obu stron. Nie wynika to z tego, że np. katolicy ukrywają niewygodne argumenty. Katolicy mogą po prostu tych niewygodnych dla siebie argumentów nie uznawać lub nie dostrzegać. To samo opozycja katolików, to samo dzieje się też na osiach innych sporów.

Przykład złych skutków braku pluralizmu
W demokracji szlacheckiej chłopi byli niewolnikami szlachty właśnie z powodu braku pluralizmu. Szlachta miała prawo głosu, ale chłopi już nie, więc król wybierany tylko przez szlachtę w ogóle nie musiał się przejmować losem chłopów.

Czyli jeśli chcemy, by w Polsce wszystkim żyło się dobrze, wszystkim musimy dać prawo głosu i wolność słowa. Więc Wy, katolicy, robicie błąd oburzając się na to, że my, ateiści, też chcemy korzystać z wolności słowa i mieć w sejmie swoją reprezentację. Nie zarzucam Wam, że celowo chcecie dla nas źle, ale nie rozumiecie naszych potrzeb i problemów, więc nie tylko nie zrobicie nam dobrze, ale stopniowo i być może nieświadomie byście nam zaszkodzili, gdybyście mieli całkowicie wolną rękę, więc musimy mieć możliwość obrony.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Otóż dlatego, że widzę nierówności. Gdy katolicy robią sobie jakąś pielgrzymkę lub demonstrację, to wszystko jest w porządku, ale jeśli ateiści chcą zrobić Marsz Ateistów i Agnostyków, to odrazu robicie aferę. Gdy katolicy próbują przekonywać do swojego zdania, to wszystko jest w porządku i nikt nikogo nie oskarża, ale gdy ateiści też próbują przekonywać do swojego zdania, to odrazu robicie aferę i oskarżacie o atak na religię. Gdy katolicy sobie coś wieszają na billboardach, to wszystko jest w porządku, ale wystarczy tylko, że ateiści na billboardzie napiszą tylko: "Nie zabijam. Nie kradnę. Nie wierzę.", to robicie aferę. Gdy do sejmu wejdzie PiS, to wszystko jest w porządku, ale gdy do sejmu wejdzie Ruch Palikota, to musicie zrobić aferę.

Podsumowanie
Rzeczą oczywistą jest, że ateiści wykorzystują wolność słowa do głoszenia poglądów, które katolikom się nie podobają, ale przecież katolicy też to robią, więc jesteśmy kwita, więc w czym problem? Poza tym wolność słowa nie służy tylko do przytakiwania swojej opozycji, lecz do tego, by obie strony każdego sporu miały równe szanse przestawić swoje argumenty. To samo reprezentacja w sejmie. Każdy uczciwy Polak zasługuje na to, by mieć w sejmie swojego reprezentanta i obrońce. Tylko wtedy wszystkim będzie żyło się lepiej.

Pytania
Co o tym sądzicie? Czy zgadzacie się z ideą pluralizmu? Czy pluralizm jest potrzebny? Jeśli nie, co zrobić innego, by wszystkim żyło się dobrze? Czy ateistom i mniejszościom seksualnym jest potrzebna w sejmie reprezentacja i obrona? Jeśli tak, czy może nią być Ruch Palikota, czy raczej wolelibyście inną partię? Czy państwo powinno szanować prawa różnych grup przy równoczesnym szacunku praw ich opozycji nie uznając relatywizmu? Czy odróżniasz relatywizm od pluralizmu? Czy ateiści też powinni mieć wolność słowa i reprezentację w sejmie, czy potrzebują tego? Czy w ogóle ateiści i mniejszości seksualne zasługują na to, by dobrze się im żyło?

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Śr paź 03, 2012 16:20
Zobacz profil
Post Re: Pluralizm
Daniel86 napisał(a):
To oczywiste, że jeśli są dwie grupy, które głoszą przeciwstawne poglądy, to jedna z nich musi się mylić.
Co najmniej jedna z nich, ponieważ możliwe jest, że obie nie mają racji.
Daniel86 napisał(a):
Czyli jeśli Wy, katolicy, macie prawo ograniczyć ateistów, to takie prawo powinni mieć też ateiści w stosunku do Was, a także inne grupy: rząd i opozycja, lewica i prawica, wegetarianie i mięsożercy, Żydzi i antysemici, rasiści i mniejszości rasowe, ateiści i ludzie wierzący, homofoby i mniejszości seksualne, ekolodzy i antyekolodzy, adwokaci i prokuratorzy itp. itd. Te wszystkie grupy powinni mieć prawo się nawzajem ograniczyć, jeśli takie prawo mają katolicy w stosunku do ateistów.
Co to znaczy, że grupy mają prawo się ograniczać? Co masz na myśli?


Śr paź 03, 2012 23:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Pluralizm
MIXer napisał(a):
Co najmniej jedna z nich, ponieważ możliwe jest, że obie nie mają racji.

Może też tak być, że prawda leży po środku, ale raczej nie może tak być, że grupa i jej opozycja mają tyle samo racji we wszystkim, co głoszą.

MIXer napisał(a):
Co to znaczy, że grupy mają prawo się ograniczać? Co masz na myśli?

To znaczy odebrać swojej opozycji jakieś prawo, np. wolność słowa. "Nie zgadzamy się z Waszymi poglądami i są one wg nas dla nas obraźliwe, więc zakażemy Wam ich głoszenia". Problem polega tylko na tym, że nie tylko katolicy mają swoją opozycję. Każdy ma swoją opozycję i każdy jest opozycją swojej opozycji, więc każda grupa mogłaby podobnie powiedzieć i zrobić. Doprowadziłoby to do tego, że każdy by każdego ograniczył, np. w wolności słowa. Czyli wolność słowa, która miała być dla wszystkich, nie byłaby dla nikogo.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Cz paź 04, 2012 10:40
Zobacz profil
Post Re: Pluralizm
Daniel86 napisał(a):
To znaczy odebrać swojej opozycji jakieś prawo, np. wolność słowa. "Nie zgadzamy się z Waszymi poglądami i są one wg nas dla nas obraźliwe, więc zakażemy Wam ich głoszenia".
Jeżeli tak to rozumieć, to nikt nie powinien nikogo ograniczać. Moim zdaniem wolność słowa przysługuje wszystkim (zarówno jednostkom jak i ugrupowaniom, niezależnie od wyznawanego światopoglądu). Kto odbiera komuś jakieś prawo, ten popełnia zło.


Cz paź 04, 2012 15:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL