świętość a choroba psychiczna
Autor |
Wiadomość |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 świętość a choroba psychiczna
Jest dla mnie oczywiste, że chory psychicznie czlowiek może być jak najbardziej czlowiekiem świętym (w sensie osobistej świętości).
Na marginesie - czytalam kiedyś wydane w latach 50 "porady dla kierowników duchowych" gdzie jest napisane - "być może niektórzy z tych nieszczęśników (tzn. chorych psychicznie) mogą prowadzić w ograniczonym stopniu jakieś życie duchowe...."
Ale zastanawiam się czy poważna choroba psychiczna jest przeszkodą w beatyfikacji/kanonizacji takiego człowieka.
Wygląda na to, że tak - nie słyszałam o żadnym błogoslawionym czy świętym, który byłby chory psychicznie.
Wie ktoś coś na ten temat?
Nie chodzi mi o przypuszczenia - (mówi o św. Albercie Chmielowskim, że chorował psychicznie), ale o dobrze udokumentowaną medycznie chorobę mającą charakter trwały.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
N gru 09, 2012 14:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
Wątpię czy taki udokumentowany przypadek znajdziesz. Z prostego względu.....Tak jak piszesz chory psychicznie może być świętym, co do tego nie żadnych zastrzeżeń. Trudno bowiem założyc, że taka osoba jest w stanie popełnić jakikolwiek ciężki grzech.
Czym innym jest jednak kanonizacja (beatyfikacja) takiej osoby. Kosciół po to dokonuje takich aktów by pewne osoby ukazywać jako przykłady dla wiernych, przykład jak należy dążyć do świętości. Trudno jako taki przykład podac osobę chorą psychicznie. Trudno powiedzieć "Stańcie się tacy jak oni, a dostapicie zbawienia" mając na mysli "Stańcie się chorymi psychicznie".
|
N gru 09, 2012 21:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
humalog napisał(a): Wątpię czy taki udokumentowany przypadek znajdziesz. W KK nie, ale w Cerkwi i owszem:np. św. Ksenia i jurodiwi.
|
N gru 09, 2012 22:21 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
Helenko
Nie można jednak stwierdzić, że rzekoma choroba psychiczna św Kseni była udokumentowana medycznie. Natomiast jurodiwy to określenie "szaleńca bożego", a to nie to samo co chory psychicznie.
W KK tez możnaby znaleźć wielu "bożych szaleńców", którzy zostali wyniesieni na ołtarze.
|
Pn gru 10, 2012 7:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
humalog napisał(a): Nie można jednak stwierdzić, że rzekoma choroba psychiczna św Kseni była udokumentowana medycznie. Bo w prawosławiu niczego się nie dokumentuje. Tu o wyniesieniu na ołtarze decyduje lud przez aklamację (mówiąc w skrócie). humalog napisał(a): W KK tez możnaby znaleźć wielu "bożych szaleńców", którzy zostali wyniesieni na ołtarze. Np. św. Franciszek, który rozmawiał ze zwierzętami. To nie ta sama kategoria. Wyniesienie na ołtarz służy jako przykład do naśladowania. Nie rozumiem w jaki sposób można naśladować św. Ksenię (poza dzieleniem się z innymi, ale do tego nie trzeba spać na gołej ziemi i udawać kogoś innego niż się jest).
|
Pn gru 10, 2012 7:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
[quote]Nie rozumiem w jaki sposób można naśladować św. Ksenię (poza dzieleniem się z innymi, ale do tego nie trzeba spać na gołej ziemi i udawać kogoś innego niż się jest).[quote]
No ale mamy jeszcze św Aleksego....ten to też przeginał, udając żebraka i śpiąc byle gdzie. Nawet od rodziców sie odżegnał i nie dawał znaku życia. Z dzisiejszego punktu widzenia można by go nazwać tak jak św Ksenia - kompletnym wariatem.
|
Pn gru 10, 2012 8:01 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
słuchajcie ale choroba psychiczna to poprostu choroba. Nie każda choroba psychiczna wiąze się z zaburzoną świadomością , z urojeniami itp. Jedną z najczęstszych , masowo występującą jest depresja. Depresja to trudne doświadczenie ale zazwyczaj (poza bardzo ciężkimi przypadkami) człowiek z depresją ma pełną świadomość , zdaje sobie sprawę z charakteru choroby i chce się wyleczyć. Zresztą masę ludzi z chorobami psychicznymi leczy się z powodzeniem i normalnie funkcjonuje, czasem latami nie ma objawów. Jeżeli mówimy o psychozach typu schizofrenia itp to osoba z taką chorobą ma zaburzoną ocenę rzeczywistości i nie odpowiada w pełni za to co mówi i robi (oczywiście w okresie nasilenia objawów). To może zmienić się pod wpływem leczenia i może zacząć zachowywać się zupełnie normalnie. Więc jeżeli osoba w psychozie np zrobi komuś krzywdę, nie może ponosić za to pełnej winy.
_________________ Ania
|
Pn gru 10, 2012 8:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
Zgadza się kropeczko. Sprawa jest jednak tego typu, że jesienna pytała o udokumentowany przypadek wyniesienia na ołtarze osoby chorej psychicznie.
Takiego udokumentowanego przypadku nie ma. W dzisiejszych czasach jest to raczej niemożliwe, a dawniej medycyna nie była tak rozwinięta (no i dokumentacji medycznej tez nie prowadzono tak ściśle) by konkretnie stwierdzić, że np. św Aleksy (IV/V w) lub św Ksenia (XVIII w) byli chorzy na jakąś chorobe psychiczną. Chociaż ich zachowanie można różnie interpretować....będzie to zawsze tylko interpretacja na podstawie skromnych, obrosłych w legendy, a więc niepewnych życiorysów. Wątpię zatem by dzisiaj którykolwiek szanujący sie psychiatra mógł stwierdzic definitywnie - "Tak! To byli ludzie chorzy psychicznie".
|
Pn gru 10, 2012 9:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
humalog napisał(a): No ale mamy jeszcze św Aleksego....ten to też przeginał, udając żebraka i śpiąc byle gdzie. Nawet od rodziców sie odżegnał i nie dawał znaku życia. Z dzisiejszego punktu widzenia można by go nazwać tak jak św Ksenia - kompletnym wariatem. Trochę te postaci się różnią, ale mniejsza o to. Nie chcę się nakręcać jurodiwymi, bo są bardziej niezrozumiałe przypadki, co nie oznacza, że odbieram im świętość, ale już jako wzór do naśladowania są wątpliwymi przykładami.
|
Pn gru 10, 2012 17:33 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
humalog napisał(a): Wątpię czy taki udokumentowany przypadek znajdziesz. Z prostego względu.....Tak jak piszesz chory psychicznie może być świętym, co do tego nie żadnych zastrzeżeń. Trudno bowiem założyc, że taka osoba jest w stanie popełnić jakikolwiek ciężki grzech.
Czym innym jest jednak kanonizacja (beatyfikacja) takiej osoby. Kosciół po to dokonuje takich aktów by pewne osoby ukazywać jako przykłady dla wiernych, przykład jak należy dążyć do świętości. Trudno jako taki przykład podac osobę chorą psychicznie. Trudno powiedzieć "Stańcie się tacy jak oni, a dostapicie zbawienia" mając na mysli "Stańcie się chorymi psychicznie". No właśnie o przykład mi chodzi. O przykład chociazby dla osób chorych jak dążyć do świętości. Bo chyba mogą dążyć i ją osiągnąć, prawda? Czemu takiej osoby nie można dawać za przykład? przecież nie chodzi o naśladowania choroby tylko świętości, prawda?
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn gru 10, 2012 18:02 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
humalog napisał(a): Zgadza się kropeczko. Sprawa jest jednak tego typu, że jesienna pytała o udokumentowany przypadek wyniesienia na ołtarze osoby chorej psychicznie.
Takiego udokumentowanego przypadku nie ma. W dzisiejszych czasach jest to raczej niemożliwe, a dawniej medycyna nie była tak rozwinięta (no i dokumentacji medycznej tez nie prowadzono tak ściśle) by konkretnie stwierdzić, że np. św Aleksy (IV/V w) lub św Ksenia (XVIII w) byli chorzy na jakąś chorobe psychiczną. Chociaż ich zachowanie można różnie interpretować....będzie to zawsze tylko interpretacja na podstawie skromnych, obrosłych w legendy, a więc niepewnych życiorysów. Wątpię zatem by dzisiaj którykolwiek szanujący sie psychiatra mógł stwierdzic definitywnie - "Tak! To byli ludzie chorzy psychicznie". św. Alber Chmielowski przebywał w Zakład dla Umysłowo Chorych w Kobierzynie. Niektórzy lekarze diagnozowali depresję, inni schozofrenię, w życiorysach świętego mówi się oględnie o "załamaniu nerwowym". Przypuszczalnie byl to jeden epizod (nie wiem na pewno), więc trudno mówić o udokumentowanej chorobie psychicznej.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn gru 10, 2012 18:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
Cytuj: No właśnie o przykład mi chodzi. O przykład chociazby dla osób chorych jak dążyć do świętości. Bo chyba mogą dążyć i ją osiągnąć, prawda?
Czemu takiej osoby nie można dawać za przykład? przecież nie chodzi o naśladowania choroby tylko świętości, prawda? Każdy może dążyc do swiętości. Choroba psychiczna (ta bardzo ciężka) to jednak specyficzny rodzaj choroby. Człowiek nie panuje nad swoim umysłem. Jak więc dawać komuś kto nie panuje nad sobą jakikolwiek przykłąd...skoro prawdopodobnie nie zrozumie o co ci chodzi. No i rzecz podstawowa.....osoba chora psychicznie NIE MOŻE popełnić grzechu.
|
Pn gru 10, 2012 19:37 |
|
 |
Joda
Dołączył(a): So lut 26, 2011 21:18 Posty: 43
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
Edyta Stein - św. Teresa Benedykta od Krzyża
W czasie studiów przeżyła potworną depresję. „Słońce zdawało się gasnąć, nawet w pełnym, jasnym dniu. Straciłam zupełnie zaufanie do ludzi; chodziłam jakby zmiażdżona strasznym ciężarem, nie umiałam niczym się cieszyć”. Kiedyś wraz z siostrą o mały włos nie zatruły się przypadkowo gazem. Gdy otworzyła oczy, wyszeptała: „Jaka szkoda! Dlaczego w tej głębokiej ciszy nie pozostawiono nas na zawsze?”. http://kosciol.wiara.pl/doc/490521______________________________________ Adam Chmielowski - św. brat Albert ChmielowskiBędąc w pełni sił twórczych porzucił malarstwo i liczne kontakty towarzyskie i mając 35 lat wstąpił do nowicjatu jezuitów w Starej Wsi z zamiarem pozostania bratem zakonnym. Po pół roku w stanie silnej depresji, opuścił nowicjat. Do stycznia 1882 roku leczył się w zakładzie dla nerwowo chorych w Kulparkowie koło Lwowa. Następnie przebywał u swojego brata na Podolu, gdzie w atmosferze spokoju i miłości powrócił całkowicie do równowagi psychicznej. http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/06-17a.php3
|
Pn gru 10, 2012 20:37 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
humalog napisał(a): Cytuj: No właśnie o przykład mi chodzi. O przykład chociazby dla osób chorych jak dążyć do świętości. Bo chyba mogą dążyć i ją osiągnąć, prawda?
Czemu takiej osoby nie można dawać za przykład? przecież nie chodzi o naśladowania choroby tylko świętości, prawda? Każdy może dążyc do swiętości. Choroba psychiczna (ta bardzo ciężka) to jednak specyficzny rodzaj choroby. Człowiek nie panuje nad swoim umysłem. Jak więc dawać komuś kto nie panuje nad sobą jakikolwiek przykłąd...skoro prawdopodobnie nie zrozumie o co ci chodzi. No i rzecz podstawowa.....osoba chora psychicznie NIE MOŻE popełnić grzechu. Chorzych psychicznie, którzy trwale nie panują nad umysłem (jak to nazwałeś) obecnie prawie nie ma. Są dłuzsze lub krótsze okresy wycofania się objawów i wtedy taka osoba jest mysli zupełnie sprawnie, jest w stanie kierować swoim postępowaniem i odpowiada za swoje czyny (pewnie nierzadko jest jej trudniej niż osobie zdrowej). Osoba chora psychicznie jest w stanie jak najbardziej grzeszyć - stany gdzie nie panuje nad sobą zdarzają się zupełnie sporadycznie (o ile w ogóle się zdarzają) i są przeważnie krótkotrwałe. Masz falszywy obraz choroby psychicznej.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn gru 10, 2012 20:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: świętość a choroba psychiczna
jesienna napisał(a): Masz falszywy obraz choroby psychicznej. Możliwe, że humalog ma na myśli upośledzenia umysłowe w stopniu znacznym lub głębokim, a tu nie ma mowy o wycofaniu się z objawów.
|
Pn gru 10, 2012 21:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|