Człowiek w poszukiwaniu Boga
Autor |
Wiadomość |
bylejaki
Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57 Posty: 462
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Iago napisał(a): Czyli jednak w istocie: " przeklejamy jakąś obskurną stronkę wypełnioną bzdurami, a ty interlokutorze baw się w fact checking bo nam się nie chce rzyci ruszyć by podlinkować coś rzetelnego". O.K. – na przyszłość forumowicze mogą sobie zapamiętać, że Twoje wypowiedzi można traktować równie poważnie co przesłania wydrapane nożykiem na ściance w toalecie publicznej. Nie zrozumiałeś co napisałem i dlatego wyciągnąłeś błędne wnioski. Ja tylko podziękowałem Ci za wyszukanie materiałów. Teraz z tymi materiałami pójdę do kolegi matematyka (emerytowany doktor lub prof matematyki z uniwersytetu, działał w okolicach ekonometrii, statystyki, prawdopodobieństwa.. jakoś tak) i zapytam go o ten temat. Niestety widuję się z nim ze dwa razy w roku na jakiś zlotach po całej Polsce :/
|
Pn lut 27, 2017 9:19 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Wpis @Iago z tekstami w języku nieużywanym na tym forum został usunięty. Ostrzeżenie za łamanie Regulaminu pomimo wcześniejszego zwrócenia uwagi
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn lut 27, 2017 9:24 |
|
|
ArturP
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33 Posty: 142
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Nikt z nas nie będzie doskonały tu na tym świecie, marzymy o mądrości która ogranie to wszystko czym jest wszechświat, kim jest Bóg. Bóg tego nie oczekuje jak zauważymy przychodzi do ludzi słabych, małych ale to nie znaczy ze nie kocha pozostałych. Życie to droga podczas której musimy coś zrozumieć, musimy odkrywać dlatego często zamiast się wykłócać i przemądrzać lepiej jest zrobić dobry uczynek. Jezus powiedział że najprostsza droga do niego to doga miłości on nie potrzebuje naszej mądrości, lecz uczynków miłości. Jak często czujecie się osamotnieni, pogubieni? To normalne u człowieka. A jak często w momencie niepowodzenia, straty uwielbiacie Boga? Chyba rzadko, przykład Dzieje 16:25-26 o uwielbieniu Boga przez apostołów. Wiara człowieka może być wielka jak ocean od nas zależy jak daleko wypłyniemy na naszej łupnie. Że woda nigdy nie jest spokojna więc będą i sztormy dlatego nie lękajmy się jak Piotr Mt 14,22-36. wpatrujmy się w jego oblicze, uwielbiajmy Go..
Chwała Tobie Panie abyśmy wszyscy spotkali się w jedności z Tobą.
_________________ "Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28) "na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).
|
N cze 04, 2017 12:58 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ArturP napisał(a): Życie to droga podczas której musimy coś zrozumieć. Mam rozumieć, że jak ktoś nie chce nic zrozumieć, to ty będziesz go do tego zrozumienia zmuszał? ArturP napisał(a): Jezus powiedział że najprostsza droga do niego to doga miłości on nie potrzebuje naszej mądrości, lecz uczynków miłości. Więc jednak Bóg lubi głupców.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N cze 04, 2017 13:10 |
|
|
ArturP
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33 Posty: 142
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, ze zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom Mt 11,25
Ludzie prości znają Boga najlepiej, można nazywać ich głupcami, tak to jest najprościej (dla inteligentnego człowieka!). Jedni się będą uniżać i wywyższać Boga a inni będą się wywyższać będą wytykać palcami prostych ludzi, wyszydzać z Boga. Nic nowego od 2000tys. lat jest tak samo tyle z mądrości mądrego. Chociaż żeby z tej mądrości płynęło jakieś dobro, a tu jad, nienawiść. Dobrem nie pachnie? Tacy mądrzy że znają słowo Boże, Biblie. Ta mądrość służy im do własnych interesów, faryzeusze puści jak groby pobielane, plemię żmijowe. Kto szuka pokrzepienia niech się strzeże przed takimi doradcami i obłudnikami o tym mówi Ew. Św Mateusza w dobitny sposób (23), Mt 12,34-35, Mt 15, 7-9, Mt 23, 13-36.
_________________ "Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28) "na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).
|
Pt lip 21, 2017 14:41 |
|
|
|
|
swientowid
Dołączył(a): Pt lip 07, 2017 9:51 Posty: 43
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Ja mogę powiedzieć że Boga odnalazłem dopiero Spirytyzmie https://www.youtube.com/watch?v=WPz-AVp9dXY
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=pMLgALkpo9w
|
Wt lip 25, 2017 11:57 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Są i tacy co Boga odnajdują np w satanizmie. Tylko po co informować o takich czy innych patologiach?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Wt lip 25, 2017 12:12 |
|
|
galbatrix
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2017 11:09 Posty: 12
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
chwat napisał(a): Są i tacy co Boga odnajdują np w satanizmie. Znasz takie przypadki ?
|
Pt wrz 08, 2017 12:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Boga czy boga??? .....ten drugi wpisuje się w spirytyzm, bo Bóg zdecydowanie nie.
|
Pt wrz 08, 2017 14:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ArturP napisał(a): Ludzie prości znają Boga najlepiej .. Zgadzam się z tym. Odkrywając zawartą w dziele stworzenia mądrość, czyli doświadczając mechanizmów i prawidłowości nią rządzących, zbliżam się do Boga i po trochu odkrywam Go. Jednak potrzebuję do tego postawy prostoty i pokory, potrzebuję uwolnienia od pychy, która mnie zaślepia i "uwodzi" do wymyślania własnej "prawdy". Dlatego ludzi ubodzy i prości mają w sobie często więcej tak rozumianej "Bożej" mądrości, łatwiej wyczuwają i rozpoznają naturalne zasady istnienia, łatwiej je przyjmują i jednoczą się z nimi niż ludzie zamożni, wykształceni lub z innego powodu wypełnieni pychą.
|
So wrz 09, 2017 12:18 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
gałązka napisał(a): Dlatego ludzi ubodzy i prości mają w sobie często więcej tak rozumianej "Bożej" mądrości, łatwiej wyczuwają i rozpoznają naturalne zasady istnienia, łatwiej je przyjmują i jednoczą się z nimi niż ludzie zamożni, wykształceni lub z innego powodu wypełnieni pychą. To ja Ci zaserwuję taką historyjkę: W roku 1967 w Kolumbii, kraju wszak katolickim, do jednej z organizacji humanitarnych dotarło dwóch Indian, którzy opowiedzieli o tym, jak ocaleli jako jedyni z masakry, w której zginęło 16 ich współplemieńców i członków ich rodzin. Przepływali swoimi łodziami obok jednej z wiosek białych, gdy tamci dali im znaki, żeby przybili do brzegu i zaprosili ich na wspólny posiłek. Podczas jego trwania bez żadnej prowokacji zaatakowali Indian (mężczyzn, kobiety i dzieci) i zabili prawie wszystkich. Gdy po trzech tygodniach władze dotarły na miejsce, mieszkańcy wioski w całości potwierdzili opowieść ocalałych Indian, nie wypierali się niczego. Byli bardzo zaskoczeni, gdy zostali aresztowani i postawieni przed sądem, ponieważ spodziewali się ze strony władz raczej pochwały, ponieważ owi prości i pobożni ludzie byli święcie przekonani, że Indianie to rodzaj leśnych szkodników. To historia jedna z wielu. Niestety, prostaczkowie tego świata to nie tylko naturalni święci, ale jakże często także bezmyślni sprawcy największych okrucieństw.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So wrz 09, 2017 14:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
JedenPost napisał(a): Niestety, prostaczkowie tego świata to nie tylko naturalni święci, ale jakże często także bezmyślni sprawcy największych okrucieństw. Muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam jeszcze o czymś podobnym, czymś tak absurdalnym, JedenPost.., lecz zakładając, że podana przez ciebie historyjka rzeczywiście się wydarzyła, to jednak jest złym przykładem na to, o czym ja napisałam, ponieważ nie dotyczy ona pychy, jako powodu zamykania się na tą naturalną mądrośći lecz, jak sam to nazwałeś, szczególnego (niezrozumiałego dla mnie) rodzaju zupełnej "bezmyślności"... Również użyty przez ciebie przesadny zwrot "naturalni święci" nie odpowiada temu, co zawarte jest w mojej wypowiedzi.
|
So wrz 09, 2017 20:18 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Niestety, historia ta wydarzyła się w rzeczywistości. A w jej przywołaniu chodziło mi o to, że fetyszyzowanie "człowieka prostego" nazbyt często przypomina XVIII- i XIX -wieczne gloryfikowanie "szlachetnego dzikusa" bez zważania na realia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So wrz 09, 2017 20:44 |
|
|
oran11
Dołączył(a): So paź 14, 2017 12:07 Posty: 28
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
chwat napisał(a): Tylko po co informować o takich czy innych patologiach? Uważasz że to co głosi Kościół Katolicki za patopologię? Z tym mógł bym się zgodzić... Natomiast Spirytyzm kocham za jego piękno i nigdy nie przestanę go uważać za dar od Boga i największe szczęście jakie mi się w życiu przydarzyło.
|
So paź 14, 2017 12:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
JedenPost napisał(a): Niestety, historia ta wydarzyła się w rzeczywistości. A w jej przywołaniu chodziło mi o to, że fetyszyzowanie "człowieka prostego" nazbyt często przypomina XVIII- i XIX -wieczne gloryfikowanie "szlachetnego dzikusa" bez zważania na realia. W każdym zjawisku można znaleźć jego wynaturzenie i masz rację - trzeba przed nim ostrzec. Ja jednak w mojej wypowiedzi odnosiłam się do tej zdrowej (pokornej) prostoty. Przykładem może być prostota dzieci, która daje im zwykle dużo większą otwartość, intensywność i jasność spostrzegania, doznawania i rozpoznawania niż mają je dorośli, u których są one zawsze mniej lub bardziej zakłócone ich myśleniem oraz "zesztywnieniem" ich wewnętrznych postaw. Jestem przekonana, że małe dzieci wyczuwają istnienie Boga, i że podświadomie, w wolny sposób w Niego wierzą i Go kochają. Pamiętam, że czułam podobnie jako dziecko. Dlatego moje obecne poszukiwanie Boga jest jakby powrotem, czyli odnajdywaniem w sobie tej najwcześniejszej prostoty w odniesieniu do Niego - po to, żeby stała się ona fundamentem dla mojej obecnej świadomie rozwijającej się wiary. Wydaje mi się, że Jezus zachęca nas do tego: "Przynoszono Mu także dzieci, żeby ich dotknął, ale uczniowie powstrzymywali przychodzących. Widząc to Jezus obruszył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie. Nie powstrzymujcie ich. Do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: jeśli ktoś nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie doń. I tuląc je do siebie, błogosławił, kładąc na nie swe ręce." (Mk 10,13-16)
|
Śr paź 18, 2017 13:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|