Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 12:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
 Człowiek w poszukiwaniu Boga 
Autor Wiadomość
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
hubris napisał(a):
Ewangelizacja katolicka w całej krasie :D


Nie zapominajmy, hubris, że obecny Kościół jest niedoskonałym (lecz dążącym do odnawiania i doskonalenia się) Kościołem ziemskim, a jeszcze bardziej takim był nim na pewno Kościół średniowieczny, o którym piszesz. Księga Apokalipsy św. Jana przeciwstawia go doskonałemu Kościołowi niebiańskiemu, w który Kościoły ziemskie według jej zapowiedzi mają się (przy udziale mocy Chrystusa) ostatecznie (w wieczności) przekształcić.

Uważam więc, że zamiast (nieosiągalnej jeszcze) pełnej doskonałości powinniśmy oczekiwać od dzisiejszego (jeszcze) ziemskiego Kościoła zbliżania się do niej, to znaczy rozpoznawania, ujawniania i naprawiania popełnianych przez niego błędów oraz odnawiania się. Oczekiwać oraz w przypadku jego członków - brać w tym udział. Tak jak dla każdego człowieka, również dla Kościoła, nie jest to łatwe, ale jednak według mnie zauważalne.


Ostatnio edytowano N paź 22, 2017 14:18 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



N paź 22, 2017 14:15
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Jak chcesz posługiwać się tłumaczeniem, zawsze ryzykujesz jakieś przekłamanie.

A jak z dalszą częścią bulli? Nie ma jej?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N paź 22, 2017 14:16
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
hubris napisał(a):

A tak to wygląda w odpowiednim tłumaczeniu:
Frances Gardiner Davenport, ed., European Treaties bearing on the History of the United States and its Dependencies to 1648 (Washington, D.C.: Carnegie Institution of Washington, 1917), 61–63.

"Alexander, bishop, servant of the servants of God, to the illustrious sovereigns, our very dear son in Christ, Ferdinand, king, and our very dear daughter in Christ, Isabella, queen of Castile, Leon, Aragon, and Granada, health and apostolic benediction. Among other works well pleasing to the Divine Majesty and cherished of our heart, this assuredly ranks highest, that in our times especially the Catholic faith and the Christian religion be exalted and everywhere increased and spread, that the health of souls be cared for and that barbarous nations be overthrown and brought to the faith itself."

Jeśli nie znasz angielskiego przetłumacz sobie słowo "overthrown".
Oznacza: pobić, źniszczyć, obalić.



A tak to wygląda w oryginale, czyli po łacinie:

Cytuj:
Inter cetera Divine Majestati beneplacita opera et cordis nostri desiderabilia, illud profecto potissimum existit, ut fides Catholica et Christiana religio nostris presertim temporibus exaltetur, ac ubilibet amplietur et dilatetur, animarumque salus procuretur, ac barbare nationes deprimantur et ad fidem ipsam reducantur.


barbare nationes deprimantur - (aby) barbarzyńskie ludy zostały pokonane, podporządkowane.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N paź 22, 2017 14:25
Zobacz profil WWW
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
hubris napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Już ci na to odpisałem. Tak samo jak na kwestię Diego de Luegi, którego przykład przytoczyłeś. Zajmij się lepiej poszukiwaniem dowodów, które potwierdzą Twoją tezę, że:
hubris napisał(a):
Kościół uczestniczył w tym całym procederze [eksterminacji Indian] i jest współodpowiedzialny.


Proszę bardzo: inicjator ewangelizacji "wspaniały" papież Aleksander VI nakazuje postępować:

„Z pośród innych dzieł pożądanych dla boskiego majestatu i zgodnych z życzeniem naszego serca, z pewnością najważniejszym jest,aby wiara katolicka i religia chrześcijańska, szczególnie w naszych czasach, była wszędzie wywyższana, umacniana i rozszerzana, przez co zyskamy zdrowie dla dusz naszych, a narody barbarzyńskie by były podbite i doprowadzone do tego samego
(Bulla Inter caetera , 4 maja 1483)

Ewangelizacja katolicka w całej krasie :D

Kiepsko. Tam nie ma niczego o eksterminacji Indian. Masz jakiś lepszy dowód na to, ze Kościół brał w niej udział?


N paź 22, 2017 14:26
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
hubris napisał(a):
przez co zyskamy zdrowie dla dusz naszych,


Jeśli tłumaczysz
animarumque salus procuretur przez zdrowie dla dusz naszych
a raczej to niby angielskie tłumaczenie przez health of souls be cared
to:

Obrazek

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N paź 22, 2017 14:40
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51
Posty: 430
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
medieval_man napisał(a):
hubris napisał(a):

A tak to wygląda w odpowiednim tłumaczeniu:
Frances Gardiner Davenport, ed., European Treaties bearing on the History of the United States and its Dependencies to 1648 (Washington, D.C.: Carnegie Institution of Washington, 1917), 61–63.

"Alexander, bishop, servant of the servants of God, to the illustrious sovereigns, our very dear son in Christ, Ferdinand, king, and our very dear daughter in Christ, Isabella, queen of Castile, Leon, Aragon, and Granada, health and apostolic benediction. Among other works well pleasing to the Divine Majesty and cherished of our heart, this assuredly ranks highest, that in our times especially the Catholic faith and the Christian religion be exalted and everywhere increased and spread, that the health of souls be cared for and that barbarous nations be overthrown and brought to the faith itself."

Jeśli nie znasz angielskiego przetłumacz sobie słowo "overthrown".
Oznacza: pobić, źniszczyć, obalić.



A tak to wygląda w oryginale, czyli po łacinie:

Cytuj:
Inter cetera Divine Majestati beneplacita opera et cordis nostri desiderabilia, illud profecto potissimum existit, ut fides Catholica et Christiana religio nostris presertim temporibus exaltetur, ac ubilibet amplietur et dilatetur, animarumque salus procuretur, ac barbare nationes deprimantur et ad fidem ipsam reducantur.


barbare nationes deprimantur - (aby) barbarzyńskie ludy zostały pokonane, podporządkowane.


Czyli pokonanie i podporządkowanie "barbarzyńskich ludów" przez "przewodnika moralnego" za jaki się Kościół uważa jest rzeczą godną naśladowania. I to właśnie zrobili ewangeliści wraz innymi najeźdźcami pokonując, podbijając i podporządkowując sobie rodzime ludy Ameryki.
Oczywiście zrobili to po katolicku, dlatego już tych kultur nie ma...


N paź 22, 2017 15:13
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
hubris napisał(a):
Oczywiście zrobili to po katolicku, dlatego już tych kultur nie ma...


Doświadczam realnie, że "po katolicku" oznacza też: pokornie, z miłością, z oddaniem, z prawdziwa troską o człowieka i stworzony świat .. Odczuwam to na samej sobie, i pomimo niewątpliwie istniejących w Kościele niedoskonałości (o czym pisałam powyżej) jestem mu za to bardzo wdzięczna. A nawet jestem czasem pełna podziwu, że pomimo tych ludzkich zawartych w nim niedoskonałości potrafi wydobyć z siebie tyle dobra.

Ale żeby to zauważyć, trzeba mieć również i na to otwartość.


N paź 22, 2017 15:57
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Jak to zrobili najeźdźcy, a jak życzył sobie w bulli papież też pewnie się różni. I chyba to, @hubris, zauważyłeś?

Przypominam, że to ty rozpocząłeś dyskusję od przywoływania tego, do czego nawoływał papież...

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N paź 22, 2017 16:17
Zobacz profil WWW
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Wszystko jedno. Hubris po prostu nie umie przyjąć do wiadomości, że kultury grają ze sobą na ostre, bez żadnych reguł. Jak to w przyrodzie: albo się dostosujesz, albo zostaną po tobie skamieniałości i więcej nic. Hubris zresztą też nie robi niczego innego, tylko walczy, żeby świat zdominowała kultura bezbożnictwa. Takiego wała?

hubris napisał(a):
Czyli pokonanie i podporządkowanie "barbarzyńskich ludów" przez "przewodnika moralnego" za jaki się Kościół uważa jest rzeczą godną naśladowania. I to właśnie zrobili ewangeliści wraz innymi najeźdźcami pokonując, podbijając i podporządkowując sobie rodzime ludy Ameryki.

No. A teraz czekamy na samokrytykę hubrisa w temacie Chin, które podbili """oświeceni""" bezbożnicy, to znaczy komuniści. Ciekawe skądinąd, do czego doszliby Chińczycy ciągnąc dalej swój ustrój rodzimy, feudalny. Bo np. Japończycy doszli do wniosku, że albo się zmodernizują, albo zostaną wykończeni. Ciekawe, że Indianie takiego wniosku generalnie nie wysnuli, może z wyjątkiem wyjątków w rodzaju plemienia Wron.

hubris napisał(a):
Oczywiście zrobili to po katolicku, dlatego już tych kultur nie ma...

To zależy. Na przykład kultura Mexiców, to jest Azteków, wykonuje ostatnio jakieś ruchy robaczkowe. Konkretnie, tamtejsi gangsterzy wyznają sobie tzw. Sancta Muerte, Świętą Śmierć. W imię tejże Śmierci potrafią jeden drugiego oskórować przed zabiciem (bo odcinanie głów to już jest banał, który nikogo nie wzrusza).

Elementy kultury Irokezów zostały z kolei wmontowane w kulturę amerykańską, która dlatego własnie ma hopla na punkcie demokracji, że Ojcowie Założyciele przekonali w swoim czasie purytan, że wstyd byłoby przed "dzikusami" rządzić się po europejsku.

O kulcie pejotlu czy kościele ayahuaski też hubris nie słyszał. A szkoda.


N paź 22, 2017 16:28

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ErgoProxy napisał(a):
Bo np. Japończycy doszli do wniosku, że albo się zmodernizują, albo zostaną wykończeni. Ciekawe, że Indianie takiego wniosku generalnie nie wysnuli, może z wyjątkiem wyjątków w rodzaju plemienia Wron.


Możliwe, że wysnuli, ale mieli niejedną okazję zaobserwować, że to modernizacja nie robi na białych wrażenia i od wykończenia nie chroni - przykład losuCzirokezów i w ogóle, tzw. Pięciu Cywilizowanych Plemion jasno dawał do zrozumienia, że przybysze nie bynajmniej nie chcą zmiany Indian na swoją modłę, tylko ich zniknięcia.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn paź 23, 2017 14:59
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
No właśnie niekoniecznie. Białym chodziło głównie o pozbycie się wszelkiej, choćby śladowej suwerenności tych ludzi, tudzież o żyzne ziemie, na których oni siedzieli. Przykład Czirokezów jest tu o tyle wymowny, że były takie ich odłamy, które zdołały dochrapać się na czas obywatelstwa amerykańskiego i ich akurat krzywda żadna nie spotkała.

Natomiast owszem, ludzie żyjący życiem łowców-zbieraczy eksterminujących się wzajem na potęgę mieli kłopot ze zrozumieniem koncepcji politycznego podboju. Takie powstanie Santee Dakotów wybuchło tylko dlatego, że paru młodziaków postąpiło z paroma osadnikami podług reguł swojej własnej kultury, tzn. zamarkowało przyjaźń, żeby ich zabić (po czym dostało burę od starszyzny, że nie zabiło również ich kobiet).


Pn paź 23, 2017 15:23

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ErgoProxy napisał(a):
No właśnie niekoniecznie. Białym chodziło głównie o pozbycie się wszelkiej, choćby śladowej suwerenności tych ludzi, tudzież o żyzne ziemie, na których oni siedzieli. Przykład Czirokezów jest tu o tyle wymowny, że były takie ich odłamy, które zdołały dochrapać się na czas obywatelstwa amerykańskiego i ich akurat krzywda żadna nie spotkała.


Czy ja wiem... dla mnie jest o tyle wymowny o tyle, że żyli jak biali, ich cywilizowanie udało się jak w żadnym przypadku, a i tak zostali przepędzeni na Terytorium Indiańskie w trybie noszącym znamiona ludobójstwa.

ErgoProxy napisał(a):
Takie powstanie Santee Dakotów wybuchło tylko dlatego, że paru młodziaków postąpiło z paroma osadnikami podług reguł swojej własnej kultury, tzn. zamarkowało przyjaźń, żeby ich zabić (po czym dostało burę od starszyzny, że nie zabiło również ich kobiet).


No, nie tylko dlatego. Raczej dlatego, że Dakotowie byli, oględnie mówiąc, dość niezadowoleni z sytuacji, w jakiej się znaleźli, a głownie z tego, że siedzieli o pustych brzuchach. To był ten etap, gdy rząd USA nie załapał jeszcze, że taniej wychodzi takich ludzi żywić, niż zabijać.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn paź 23, 2017 16:41
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
No... ja rozumiem, tylko rzecz w tym, że naprawdę trudno dogadać się z człowiekiem, który ma kłopoty z samą ideą kłamstwa, *) za to trzyma rękę na tomahawku w każdych okolicznościach.

I nie, żebym Białych jakoś szczególnie wybielał. Po prostu całe to gadanie o cywilizacji jest jedną wielką obłudą, a naprawdę chodzi o, jak to ujął Lem, przerabianie potworności w korelaty anielstwa, żebyśmy mogli trwać. No i o wykazanie, że najbardziej cywilizowani na świecie są Francuzi. ; )
____________
* To znaczy: tak głosi legenda o Indianinie. Też baja szpetna?


Pn paź 23, 2017 16:57

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ErgoProxy napisał(a):
No... ja rozumiem, tylko rzecz w tym, że naprawdę trudno dogadać się z człowiekiem, który ma kłopoty z samą ideą kłamstwa, *)
____________
* To znaczy: tak głosi legenda o Indianinie. Też baja szpetna?


Baja.

Ale jak w dzieciństwie przeczytałem (czy też mi przeczytano) Złoto Gór Czarnych, to lata całe w to wierzyłem ;)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn paź 23, 2017 17:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51
Posty: 430
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ErgoProxy napisał(a):
Wszystko jedno. Hubris po prostu nie umie przyjąć do wiadomości, że kultury grają ze sobą na ostre, bez żadnych reguł. Jak to w przyrodzie: albo się dostosujesz, albo zostaną po tobie skamieniałości i więcej nic. Hubris zresztą też nie robi niczego innego, tylko walczy, żeby świat zdominowała kultura bezbożnictwa. Takiego wała?

hubris napisał(a):
Czyli pokonanie i podporządkowanie "barbarzyńskich ludów" przez "przewodnika moralnego" za jaki się Kościół uważa jest rzeczą godną naśladowania. I to właśnie zrobili ewangeliści wraz innymi najeźdźcami pokonując, podbijając i podporządkowując sobie rodzime ludy Ameryki.

No. A teraz czekamy na samokrytykę hubrisa w temacie Chin, które podbili """oświeceni""" bezbożnicy, to znaczy komuniści. Ciekawe skądinąd, do czego doszliby Chińczycy ciągnąc dalej swój ustrój rodzimy, feudalny. Bo np. Japończycy doszli do wniosku, że albo się zmodernizują, albo zostaną wykończeni. Ciekawe, że Indianie takiego wniosku generalnie nie wysnuli, może z wyjątkiem wyjątków w rodzaju plemienia Wron.

hubris napisał(a):
Oczywiście zrobili to po katolicku, dlatego już tych kultur nie ma...

To zależy. Na przykład kultura Mexiców, to jest Azteków, wykonuje ostatnio jakieś ruchy robaczkowe. Konkretnie, tamtejsi gangsterzy wyznają sobie tzw. Sancta Muerte, Świętą Śmierć. W imię tejże Śmierci potrafią jeden drugiego oskórować przed zabiciem (bo odcinanie głów to już jest banał, który nikogo nie wzrusza).

Elementy kultury Irokezów zostały z kolei wmontowane w kulturę amerykańską, która dlatego własnie ma hopla na punkcie demokracji, że Ojcowie Założyciele przekonali w swoim czasie purytan, że wstyd byłoby przed "dzikusami" rządzić się po europejsku.

O kulcie pejotlu czy kościele ayahuaski też hubris nie słyszał. A szkoda.


Ergo Proxy nie rozumie jednej bardzo prostej rzeczy: Chrześcijanie i Kościół nawracali pogańskich barbarzyńców z hasłami Jezusa na ustach. Chodzi o ogromny kontrast tego co Kościół głosił i głosi przez całą swoją historię a to do czego się przyczynił - czyli wyniszczenia wielu dawnych kultur i religii.
Nie słyszałem żeby chociażby Aztekowie głosili miłosierdzie swojego Boga. KK namawia do ubóstwa a sam się bogaci, namawia do miłosierdzia a sam uczestniczył w okrucieństwach.
Jakim cudem ta organizacja jest uznawana za jakikolwiek moralny autorytet...


Pn paź 23, 2017 17:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL