Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 9:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
 Człowiek w poszukiwaniu Boga 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49
Posty: 994
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Ludzki umysł (czy też logika) jest bardzo ograniczona, dlatego nie możemy ogarnąć i zrozumieć Boga. Jednak to nie oznacza, że musimy negować Jego istnienie.

_________________
http://www.pompejanka.info


Wt lut 19, 2013 9:59
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Cytuj:
Powiedzcie mi, gdzie jest sens w tej historii (jeśli gdzieś się pomyliłem to dajcie znać): Bóg zsyła na Ziemię samego siebie, aby zapłodnić wybraną przez siebie kobietę. Kobieta ta rodzi jego samego. Następnie sam umiera na krzyżu za grzechy ludzi których sam stworzył. Umiera po to, aby przebłagać samego siebie. Dzięki sobie może teraz sam przebaczyć stworzonym przez siebie ludziom.

Rzecz w tym, że Bóg nie musiał umierać na krzyżu aby dać zbawienie,
Śmierć na krzyżu była ceną za przekazanie światu prawdy o Bogu-Miłości - Jam sie na to narodził i na to przyszedłem na świat, aby świadectwo dać prawdzie (J 18,37_
Prawdzie, że nie ma większej miłości jak dać życie za przyjaciół

Cytuj:
Ciekawa jest też reakcja Boga na swoją śmierć. Kiedy pierwszy ludzie złamali jego zakaz w Raju i za namową Węża zjedli zakazany owoc, reakcja Boga była przepełniona gniewem i okrutna. Skazał ich na życie w bólu, chorobach i relatywnie szybkie umieranie. Natomiast kiedy ludzie brutalnie go zamordowali, jego reakcja była wręcz odwrotna. W nagrodę odpuścił im grzechy i dał szansę na życie wieczne. Bóg nie potrafił przebaczyć zwiedzionym przez, o wiele potężniejszego od niech, Szatana. Natomiast z aprobatą przyjął fakt o tym, że został zamordowany.

Ludzie skazali się sami łamiąc zakaz.
Podobnie w życiu - nie sąd jest okrutny, ale złoczyńca, przestępca.


Wt lut 19, 2013 11:04
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
SavantDream napisał(a):
Magdalena_i napisał(a):
Bardzo ciekawe.
A gdyby tak zagłębić się w to wszystko o czym napisałeś - nie biorąc pod uwagę " logiki człowieka ?"


Jaką alternatywę proponujesz ?

Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak logika człowieka, logika mrówki czy logika czajnika. Gdyby istniała jakaś inna logika, to automatycznie mogłyby istnieć jeszcze kolejne. Nieskończona ilość rodzajów logik prowadziłaby do tego, że wszystko miałoby jednocześnie sens i go nie miało. Jeśli coś nie miałoby dla nas sensu to po prostu zmienialibyśmy logikę, albo tworzyli nowe, wszystko w miarę aktualnej potrzeby.

Jeśli teoria o nieskończonej ilości wszechświatów okazał się być prawdziwą, to być może faktycznie mogłyby istnieć inne logiki. Natomiast jako organizmy stworzone na podobieństwo Boga, z pewnością podlegamy tym samym prawom logiki co On.



Właśnie -" podlegamy tym samym prawom logiki co On" - z tą różnica , iż interpretujemy logikę w sposób który może przyjąć nasz umysł w stopniu w jakim jest w stanie " zrozumieć" Wszystko inne wydaje nam się pozbawione logiki .Jako istoty stworzone przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, uważamy w większości przypadków iż logika człowieka( niestety inaczej nazwać tego nie mogę) powinna być dopasowana do logiki Stwórcy .Faktycznie jednak tak nie jest - i wszystko inne musimy wziąć na " wiarę".
Powinniśmy jednak brać " na wiarę" używając rozumu a do tłumaczeń logiki człowieka podejść obiektywnie- gdyż tak jak właśnie piszesz -" podlegamy tym samym prawom logiki co On"


Wt lut 19, 2013 15:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55
Posty: 185
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Nie, bo to nie byłby ten sam Bóg. Więc nie. I na tym polega też Jego doskonałość. Czuć Jego obecność, ale Go nie widać. Niemal jak wiatr.

_________________
Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell


Wt lut 19, 2013 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 23, 2013 6:10
Posty: 37
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
patryk84 napisał(a):
Ludzki umysł (czy też logika) jest bardzo ograniczona, dlatego nie możemy ogarnąć i zrozumieć Boga. Jednak to nie oznacza, że musimy negować Jego istnienie.


Skąd wiesz, że nasza logika jest "bardzo ograniczona" ? Potrzebny do tego jest jakiś odnośnik, jakaś inna logika, która faktycznie potrafi ogarnąć i zrozumieć Boga. Jeżeli nie masz takiego odnośnika, to Twoje oskarżanie "ludzkiej logiki" jest tylko życzeniem. Jest chwytaniem się brzytwy przez umysł, który dramatycznie potrzebuje usunąć dziesiątki sprzeczności ze swojego światopoglądu.


Magdalena_i napisał(a):
Jako istoty stworzone przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, uważamy w większości przypadków iż logika człowieka( niestety inaczej nazwać tego nie mogę) powinna być dopasowana do logiki Stwórcy .Faktycznie jednak tak nie jest - i wszystko inne musimy wziąć na " wiarę".


Skąd wiesz, że "faktycznie tak nie jest" ? Skąd wiesz, że logika człowieka nie jest dopasowana do logiki Stwórcy ? Gdyby faktycznie istniały takie dwie odrębne logiki, to Twoje stwierdzenie znaczyłyby, że poznałaś jedną i drugą. Bez ich poznania, nie byłabyś w stanie zrobić porównania (które zrobiłaś). Jesteś więc istotą półboską, operującą na granicy dwóch światów, czy może jednak jest to myślenie życzeniowe i łatanie dziur, o których pisałem wyżej w odpowiedzi do Partyka84 ?


Alus napisał(a):
Ludzie skazali się sami łamiąc zakaz.
Podobnie w życiu - nie sąd jest okrutny, ale złoczyńca, przestępca.


Oczywiście, aczkolwiek można polemizować z tym "sami", główną rolę odgrywał tu Wąż-Szatan i Bóg musiał o tym wiedzieć. Chodziło mi głównie o proporcjonalność kary do popełnionego czynu. Kara za kradzież powinna być oczywiście mniej dotkliwa, niż kara za morderstwo. Żaden sąd nie skaże złodzieja na śmierć, dając jednocześnie mordercy tylko upomnienie (albo nagrodę...).

Problem w tym przypadku jest zdecydowanie po stronie sądu, to sąd jest okrutny. Wyobraź sobie, że państwo wprowadza prawo, według którego złamanie jakiegokolwiek zakazu kończy się karą w postaci codziennego odcinania kawałka ciała, aż do śmierci (kara Boga za złamanie zakazu była wielokrotnie bardziej dotkliwa, nie potrafię znaleźć odpowiedniego porównania). Niech tymi zakazami będą czytanie książek, rozmawianie o istocie dobra i zła, albo dyskutowanie na forum o sprawiedliwości Króla (też trudno znaleźć zakaz podobnie niemoralny jak ten z Raju). Kto jest okrutny w takim systemie - sąd czy przestępca ?


Wt lut 19, 2013 23:28
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
SavantDream napisał(a):
patryk84 napisał(a):
Ludzki umysł (czy też logika) jest bardzo ograniczona, dlatego nie możemy ogarnąć i zrozumieć Boga. Jednak to nie oznacza, że musimy negować Jego istnienie.


Skąd wiesz, że nasza logika jest "bardzo ograniczona" ? Potrzebny do tego jest jakiś odnośnik, jakaś inna logika, która faktycznie potrafi ogarnąć i zrozumieć Boga. Jeżeli nie masz takiego odnośnika, to Twoje oskarżanie "ludzkiej logiki" jest tylko życzeniem. Jest chwytaniem się brzytwy przez umysł, który dramatycznie potrzebuje usunąć dziesiątki sprzeczności ze swojego światopoglądu.
Dla przykładu - Twoja logika jest inna niż moja. Więc mamy już dwie logiki. Logika nie może być tylko jedna i sztywna, kto zakreśla granice dla mojej logiki ? A kto może zakreślić granice dla bożej logiki ? Nasz sposób rozumowania, a zatem logika może bardzo się różnić od siebie. To co jest dla mnie logiczne dla Ciebie jest nielogiczne. Wiara i jej poznawanie tyczy się nie tylko rozumu ale przede wszystkim to sprawy ducha. Tutaj rozum operuje na innym poziomie. Tutaj rozum smakuje rzeczy boskich. Dla mnie nielogiczne jest powstanie wszelkiej materii i życia z niczego i z przypadku - ten pogląd uwłacza mojej logice.

Magdalena_i napisał(a):
Jako istoty stworzone przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, uważamy w większości przypadków iż logika człowieka( niestety inaczej nazwać tego nie mogę) powinna być dopasowana do logiki Stwórcy .Faktycznie jednak tak nie jest - i wszystko inne musimy wziąć na " wiarę".


Skąd wiesz, że "faktycznie tak nie jest" ? Skąd wiesz, że logika człowieka nie jest dopasowana do logiki Stwórcy ? Gdyby faktycznie istniały takie dwie odrębne logiki, to Twoje stwierdzenie znaczyłyby, że poznałaś jedną i drugą. Bez ich poznania, nie byłabyś w stanie zrobić porównania (które zrobiłaś). Jesteś więc istotą półboską, operującą na granicy dwóch światów, czy może jednak jest to myślenie życzeniowe i łatanie dziur, o których pisałem wyżej w odpowiedzi do Partyka84 ?
Bóg powiedział - myśli moje nie są waszymi myślami. Bóg może dać się poznać w jakiś sposób, może nam pozwolić na operowanie pomiędzy dwoma światami - materialny i duchowy, ziemski i boski.

Alus napisał(a):
Ludzie skazali się sami łamiąc zakaz.
Podobnie w życiu - nie sąd jest okrutny, ale złoczyńca, przestępca.


Oczywiście, aczkolwiek można polemizować z tym "sami", główną rolę odgrywał tu Wąż-Szatan i Bóg musiał o tym wiedzieć. Chodziło mi głównie o proporcjonalność kary do popełnionego czynu. Kara za kradzież powinna być oczywiście mniej dotkliwa, niż kara za morderstwo. Żaden sąd nie skaże złodzieja na śmierć, dając jednocześnie mordercy tylko upomnienie (albo nagrodę...).

Problem w tym przypadku jest zdecydowanie po stronie sądu, to sąd jest okrutny. Wyobraź sobie, że państwo wprowadza prawo, według którego złamanie jakiegokolwiek zakazu kończy się karą w postaci codziennego odcinania kawałka ciała, aż do śmierci (kara Boga za złamanie zakazu była wielokrotnie bardziej dotkliwa, nie potrafię znaleźć odpowiedniego porównania). Niech tymi zakazami będą czytanie książek, rozmawianie o istocie dobra i zła, albo dyskutowanie na forum o sprawiedliwości Króla (też trudno znaleźć zakaz podobnie niemoralny jak ten z Raju). Kto jest okrutny w takim systemie - sąd czy przestępca ?

Można powiedzieć że Adam skazał na śmierć całą ludzkość... a raczej nie Adam ale zło. Człowiek nie był stworzony dla cierpienia, człowiek miał nie znać śmierci. Tak wielka wina potrzebowała wynagrodzenia, być może tylko Bóg mógł to zrobić. Gdyby było inaczej mógłby tylko wysłać jakiegoś anioła aby odkupił ludzi. Wiara która jest tylko wiedzą przestaje być wiarą. Według zapowiedzi kiedyś będziemy oglądać Boga twarzą w twarz, wtedy wiara już nie będzie potrzebna.


Śr lut 20, 2013 1:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 23, 2013 6:10
Posty: 37
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
equuleuss napisał(a):
Dla przykładu - Twoja logika jest inna niż moja. Więc mamy już dwie logiki. Logika nie może być tylko jedna i sztywna, kto zakreśla granice dla mojej logiki ? A kto może zakreślić granice dla bożej logiki ? Nasz sposób rozumowania, a zatem logika może bardzo się różnić od siebie. To co jest dla mnie logiczne dla Ciebie jest nielogiczne. Wiara i jej poznawanie tyczy się nie tylko rozumu ale przede wszystkim to sprawy ducha. Tutaj rozum operuje na innym poziomie. Tutaj rozum smakuje rzeczy boskich. Dla mnie nielogiczne jest powstanie wszelkiej materii i życia z niczego i z przypadku - ten pogląd uwłacza mojej logice.


Logika to - "poprawne, rzeczowe myślenie, oparte na związkach przyczynowo-skutkowych". Nie ma tu miejsca na Twoją, czy moją logikę jako odrębny twór. Twoje albo moje rozumowanie może być niespójne i zawierać błędy. Jeżeli coś jest logiczne dla jednego z nas, a dla drugiego nielogiczne, to któryś z nas nie ma racji. Zachęcam do zapoznania się z definicją logiki, nie jest to skomplikowane. Z pewnością powinien to być punkt wyjścia, rozważanie np. teorii ewolucji bez znajomości takich podstaw nie ma sensu.



equuleuss napisał(a):
Można powiedzieć że Adam skazał na śmierć całą ludzkość... a raczej nie Adam ale zło. Człowiek nie był stworzony dla cierpienia, człowiek miał nie znać śmierci. Tak wielka wina potrzebowała wynagrodzenia, być może tylko Bóg mógł to zrobić. Gdyby było inaczej mógłby tylko wysłać jakiegoś anioła aby odkupił ludzi. Wiara która jest tylko wiedzą przestaje być wiarą. Według zapowiedzi kiedyś będziemy oglądać Boga twarzą w twarz, wtedy wiara już nie będzie potrzebna.


Jeżeli to nie Adam skazał na śmierć całą ludzkość, to dlaczego jego spotkała kara, a nie winnego - zło. To jest właśnie dobry przykład braku logiki. Kolejnym nielogicznym zdaniem jest : "Wiara która jest tylko wiedzą przestaje być wiarą". Wiara nie jest wiedzą, wręcz przeciwnie.

Jak można nazwać zjedzenie owocu, dodatkowo takiego który miał powiększyć wiedzę człowieka, "wielką winą" ? Zastanów się nad sensem tego co napisałeś. Według Ciebie być może tylko Bóg mógł sprawić, by on sam odkupił winy ludzi. Oczywiście, że tylko on mógł im wybaczyć, ale przecież nie musiał wysyłać sam siebie na samobójczą misję żeby to osiągnąć. Mógł po prostu z miejsca im wybaczyć, szczególnie wiedząc, że główna wina jest po stronie Zła.

Myślę, że momentami sam zauważasz jak idiotyczna jest ta historia. Świadczą o tym chociażby takie zdania jak "Gdyby było inaczej mógłby tylko wysłać jakiegoś anioła aby odkupił ludzi". Niestety kiedy tylko pojawia się zwątpienie, kiedy zauważasz nielogiczność, wszystko błyskawicznie prostujesz wiarą. Wszelkie dyskusje i poszukiwania sensu w czymkolwiek stają się wtedy marnowaniem czasu, bo każdą pozycję można obronić w ten irracjonalny sposób.


Śr lut 20, 2013 4:17
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Najpotężniejszym " aktem Miłości " jest " dar Miłości" .
Myślę , że nie chodzi wyłącznie o odkupienie ludzkości, o wybawienie z grzechu do którego przyczynił się Adam .
Adam posiadał wolną wolę - dokonał wyboru -wybór człowieka niesie za sobą skutki .
Człowiek nie po to ma wolną wolę aby była ona kontrolowana.

Ciekawość człowieka jest jednym z aspektów które prowadzą do " wiedzy".
Świadomość ludzka wiedzy potrzebuje, świadomość kształci się na " poznawaniu".
Bóg stworzył człowieka nie jako bezmyślne istoty które mają podążać wyznaczonym szlakiem bez szans na poznawanie.
Chrystus poprzez odkupienie i wybawienie człowieka - " człowieka uświadamia" o Istnieniu faktycznym Istoty Najwyższej.Uświadamia " najsilniejszym" motywem - by człowiek zrozumiał istotę wieczności.
Chrystus poprzez największy dar jaki może dać człowiek drugiemu człowiekowi - dar Miłości - budzi ludzką świadomość , która Istnienie Boga przyjmuje " za prawdę"

" Bóg mógł z miejsca wybaczyć - wiedząc , że główna wina stoi po stronie złego"
Czy człowiek byłby wtedy tego " świadomy?"
Świadomości jednak nie można przyjmować na " prostej " drodze poznawania.Świadomość należy przeżyć włączając w to całą istotę swojego jestestwa.
Z Miłości odkupieni jesteśmy i z Miłości jesteśmy uświadamiani o Istocie Boga , wyłącznie Bóg obierając postać człowieka mógł do człowieka dotrzeć uświadamiając mu Istotę Boskości w taki sposób , by człowiek potrafił ją przyjąć.


Śr lut 20, 2013 5:14

Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35
Posty: 4304
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
jest "krótka piłka " - kto Go szuka , znajduje .


Śr lut 20, 2013 11:36
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
SavantDream napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Dla przykładu - Twoja logika jest inna niż moja. Więc mamy już dwie logiki. Logika nie może być tylko jedna i sztywna, kto zakreśla granice dla mojej logiki ? A kto może zakreślić granice dla bożej logiki ? Nasz sposób rozumowania, a zatem logika może bardzo się różnić od siebie. To co jest dla mnie logiczne dla Ciebie jest nielogiczne. Wiara i jej poznawanie tyczy się nie tylko rozumu ale przede wszystkim to sprawy ducha. Tutaj rozum operuje na innym poziomie. Tutaj rozum smakuje rzeczy boskich. Dla mnie nielogiczne jest powstanie wszelkiej materii i życia z niczego i z przypadku - ten pogląd uwłacza mojej logice.


Logika to - "poprawne, rzeczowe myślenie, oparte na związkach przyczynowo-skutkowych". Nie ma tu miejsca na Twoją, czy moją logikę jako odrębny twór. Twoje albo moje rozumowanie może być niespójne i zawierać błędy. Jeżeli coś jest logiczne dla jednego z nas, a dla drugiego nielogiczne, to któryś z nas nie ma racji. Zachęcam do zapoznania się z definicją logiki, nie jest to skomplikowane. Z pewnością powinien to być punkt wyjścia, rozważanie np. teorii ewolucji bez znajomości takich podstaw nie ma sensu.
Znam dobrze teorię ewolucji i bardziej przemawia do mnie kreacjonizm. Myślę że w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszej wiedzy sam Darwin nie przyjąłby swojej teorii jako słuszną. On sam podobno mówił że to tylko teoria a nie prawda. Każdego dnia ginie i znika z powierzchni Ziemi jakiś gatunek, nawet więcej niż jeden, ale jak do tej pory nie powstał żaden nowy. Głupi gołąb niejako zaprzecza tej teorii. I wiele innych rzeczy, to może było dobre w czasach Darwina ale dzisiaj jest zbyt wiele pytań co do słuszności ewolucjonizmu przedstawionemu w darwinowski sposób. Każdy gatunek ma swoje niezmienne DNA. Z pływającej ryby powstaje ptak i zaczyna latać - to jest dopiero fantasy. Dlaczego teraz nie zauważamy takich transformacji ? Co powoduje zmiany w DNA, co powoduje tak radykalne zmiany że jakiś organizm przekształca się w całkowicie inny ? Matka Natura ? W jaki sposób ? Jak to robi ? Używa czarodziejskiej rózdzki ? Co to jest - Matka Natura ? Jak nieożywione bliżej coś nieznane może stworzyć życie, jak coś pozbawione inteligencji może stworzyć inteligentne i myślące istoty. Jak coś co jest niczym może stworzyć coś. Zauważ, mimowolnie używam słowa - stworzyć, bo jak to inaczej nazwać, powstanie życia. Powstało z materii ? A skąd wzięła się materia ? Przyleciało z kosmosu na Ziemię, a skąd wziął się Wszechświat ? Materia stworzyła ? A kto stworzył materię ? Kto zainicjował Wielki Wybuch i dlaczego akurat w taki sposób a nie inny ? Nigdy nie zadajesz sobie takich pytań ? Przyjmujesz na ślepo ewolucjonizm ? Takich pytań mnoży się więcej i więcej dla człowieka który chce szukać.


equuleuss napisał(a):
Można powiedzieć że Adam skazał na śmierć całą ludzkość... a raczej nie Adam ale zło. Człowiek nie był stworzony dla cierpienia, człowiek miał nie znać śmierci. Tak wielka wina potrzebowała wynagrodzenia, być może tylko Bóg mógł to zrobić. Gdyby było inaczej mógłby tylko wysłać jakiegoś anioła aby odkupił ludzi. Wiara która jest tylko wiedzą przestaje być wiarą. Według zapowiedzi kiedyś będziemy oglądać Boga twarzą w twarz, wtedy wiara już nie będzie potrzebna.


Jeżeli to nie Adam skazał na śmierć całą ludzkość, to dlaczego jego spotkała kara, a nie winnego - zło. To jest właśnie dobry przykład braku logiki. Kolejnym nielogicznym zdaniem jest : "Wiara która jest tylko wiedzą przestaje być wiarą". Wiara nie jest wiedzą, wręcz przeciwnie.

Jak można nazwać zjedzenie owocu, dodatkowo takiego który miał powiększyć wiedzę człowieka, "wielką winą" ? Zastanów się nad sensem tego co napisałeś. Według Ciebie być może tylko Bóg mógł sprawić, by on sam odkupił winy ludzi. Oczywiście, że tylko on mógł im wybaczyć, ale przecież nie musiał wysyłać sam siebie na samobójczą misję żeby to osiągnąć. Mógł po prostu z miejsca im wybaczyć, szczególnie wiedząc, że główna wina jest po stronie Zła.

Myślę, że momentami sam zauważasz jak idiotyczna jest ta historia. Świadczą o tym chociażby takie zdania jak "Gdyby było inaczej mógłby tylko wysłać jakiegoś anioła aby odkupił ludzi". Niestety kiedy tylko pojawia się zwątpienie, kiedy zauważasz nielogiczność, wszystko błyskawicznie prostujesz wiarą. Wszelkie dyskusje i poszukiwania sensu w czymkolwiek stają się wtedy marnowaniem czasu, bo każdą pozycję można obronić w ten irracjonalny sposób.
Napisałem te słowa w kontekście moich poprzednich słów - że wina była tak poważna iż trzeba było interwencji samego Boga. Chcesz widzieć idiotyzm w wierze ale mój sposób myślenia nie wydaje się irracjonalny dla mnie. Nie muszę wszystkiego wiedzieć bo mam nadzieję że to czego nie wiem teraz, zostanie mi objawione pózniej. Boga nie można zgłębić tutaj i teraz używając tylko rozumu ponieważ Bóg jest poza naszym sposobem pojmowania, poza naszą logiką. Człowiek nie mógł pozostać w ogrodzie Eden po tym jak poznał zło i siłę zła, został w jakiś sposób skażony tym. Adam znał ten delikatny nakaz Boga. Został zwiedziony. Bóg wszystko może, przecież po tym wszystkim co się stało mógł ogólnie zgładzić Adama i Ewę, zgładzić całą ludzkość i wysłać ten swój projekt o człowieku w Kosmos. Mógł się otoczyć Aniołami i mieć to wszystko w nosie. Ale nie zrobił tego. Przecież może jednym swoim westchnieniem, jedną myślą zniszczyć, zdematerializować wszystko co istnieje, ale nie robi tego, nie niszczy nawet Szatana. Bóg ma swoje tajemnice. I to jest sprawa wiary. Tak, wiedza już nie jest wiarą, kiedy zobaczę Boga, kiedy dostanę odpowiedz na moje wszystkie pytania, wszystkie wątpliwości, to wtedy będę posiadał wiedzę i wiara już nie będzie potrzebna. Nie muszę wierzyć że słońce istnieje - widzę słońce.


Śr lut 20, 2013 23:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 23, 2013 6:10
Posty: 37
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
equuleuss napisał(a):
Znam dobrze teorię ewolucji i bardziej przemawia do mnie kreacjonizm.


equuleuss napisał(a):
Każdego dnia ginie i znika z powierzchni Ziemi jakiś gatunek, nawet więcej niż jeden, ale jak do tej pory nie powstał żaden nowy.


equuleuss napisał(a):
. Każdy gatunek ma swoje niezmienne DNA. Z pływającej ryby powstaje ptak i zaczyna latać - to jest dopiero fantasy. Dlaczego teraz nie zauważamy takich transformacji ?


Powyższe wypowiedzi świadczą o tym, że jednak nie znasz nawet podstawowych założeń teorii ewolucji. Wystarczy, że przeczytałbyś i zrozumiał pierwsze kilka zdań z wikipedii i nie miałbyś podobnych rozterek. Gdybyś chciał kiedyś szczerze napisać, że "znasz teorię ewolucji", to ze swojej strony polecam, oprócz Darwina i Dawkinsa, nazwiska takie jak Daniel Dennett, Matt Ridley i Jerry Coyne.

Oczywiście, jeżeli cały czas będziesz miał w głowie założenia takie jak to, że świat ma 12 000 lat, to nic z prób zrozumienia ewolucji nie wyjdzie. Ewolucja wymaga czasu. Między innymi dlatego nie możesz zaobserwować powstawania nowego gatunku podczas spaceru.



equuleuss napisał(a):
Nigdy nie zadajesz sobie takich pytań ? Przyjmujesz na ślepo ewolucjonizm ? Takich pytań mnoży się więcej i więcej dla człowieka który chce szukać.


Oczywiście, że zadaje sobie takie i inne pytania. Ewolucjonizm akurat jest faktem, tutaj nie ma wielu wątpliwości, wyzwaniem byłoby jego odrzucenie i ignorowanie dowodów. Ewolucjonizmu nie trzeba przyjmować na ślepo (w przeciwieństwie do kreacjonizmu), wystarczy poświęcić trochę czasu i przeanalizować chociaż ułamek dostępnych dowodów.

Natomiast, jeśli chodzi o takie kwestie jak "skąd się wzięła materia" czy "skąd się wziął Wszechświat", to moją "odpowiedzią" jest - nie wiem. Istnieją różne teorie, jedne bardziej, inne mniej przekonujące. Pozostaje poszukiwanie prawdy metodą naukową i powolne zbliżanie się do zdobycia odpowiedzi. Natomiast zapełnianie wszystkich luk wiarą we wszechmocną istotę wyższą jest pójściem na skróty, które mnie nie interesuje.


equuleuss napisał(a):
Chcesz widzieć idiotyzm w wierze ale mój sposób myślenia nie wydaje się irracjonalny dla mnie.


Nie chcę, ale widzę i zwracam na to uwagę w miarę wolnego czasu.


Pt lut 22, 2013 4:21
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
SavantDream napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Znam dobrze teorię ewolucji i bardziej przemawia do mnie kreacjonizm.


equuleuss napisał(a):
Każdego dnia ginie i znika z powierzchni Ziemi jakiś gatunek, nawet więcej niż jeden, ale jak do tej pory nie powstał żaden nowy.


equuleuss napisał(a):
. Każdy gatunek ma swoje niezmienne DNA. Z pływającej ryby powstaje ptak i zaczyna latać - to jest dopiero fantasy. Dlaczego teraz nie zauważamy takich transformacji ?


Powyższe wypowiedzi świadczą o tym, że jednak nie znasz nawet podstawowych założeń teorii ewolucji. Wystarczy, że przeczytałbyś i zrozumiał pierwsze kilka zdań z wikipedii i nie miałbyś podobnych rozterek. Gdybyś chciał kiedyś szczerze napisać, że "znasz teorię ewolucji", to ze swojej strony polecam, oprócz Darwina i Dawkinsa, nazwiska takie jak Daniel Dennett, Matt Ridley i Jerry Coyne.

Oczywiście, jeżeli cały czas będziesz miał w głowie założenia takie jak to, że świat ma 12 000 lat, to nic z prób zrozumienia ewolucji nie wyjdzie. Ewolucja wymaga czasu. Między innymi dlatego nie możesz zaobserwować powstawania nowego gatunku podczas spaceru.



equuleuss napisał(a):
Nigdy nie zadajesz sobie takich pytań ? Przyjmujesz na ślepo ewolucjonizm ? Takich pytań mnoży się więcej i więcej dla człowieka który chce szukać.


Oczywiście, że zadaje sobie takie i inne pytania. Ewolucjonizm akurat jest faktem, tutaj nie ma wielu wątpliwości, wyzwaniem byłoby jego odrzucenie i ignorowanie dowodów. Ewolucjonizmu nie trzeba przyjmować na ślepo (w przeciwieństwie do kreacjonizmu), wystarczy poświęcić trochę czasu i przeanalizować chociaż ułamek dostępnych dowodów.

Natomiast, jeśli chodzi o takie kwestie jak "skąd się wzięła materia" czy "skąd się wziął Wszechświat", to moją "odpowiedzią" jest - nie wiem. Istnieją różne teorie, jedne bardziej, inne mniej przekonujące. Pozostaje poszukiwanie prawdy metodą naukową i powolne zbliżanie się do zdobycia odpowiedzi. Natomiast zapełnianie wszystkich luk wiarą we wszechmocną istotę wyższą jest pójściem na skróty, które mnie nie interesuje.


equuleuss napisał(a):
Chcesz widzieć idiotyzm w wierze ale mój sposób myślenia nie wydaje się irracjonalny dla mnie.


Nie chcę, ale widzę i zwracam na to uwagę w miarę wolnego czasu.

Widzisz, ja Ciebie nie przekonam i Ty mnie też nie przekonasz, więc nasza dalsza dyskusja to tylko wzajemne przedstawianie sobie argumentow lub obalanie przez jedną ze ston. Jednak nie jestem zamknięty na to co chcesz powiedzieć, i szanuję każdy pogląd. Nie staram się walczyć kiedy ktoś widzi sprawy inaczej tylko staram się niejako wejść w jego świat aby lepiej zrozumieć drugiego człowieka nie porzucając przy tym tego, co uznaję za słuszne i prawdziwe. Być może pomyślisz że nie mam dalszych argumentów ale to nie w tym rzecz, po prostu wiem że jesteś przekonany co swoich racji. Co do teorii ewolucji, jest wiele wątpliwości co do jej słuszności w/g najnowszych osiągnięć nauki, genetyki. Ja nie twierdzę że ewolucji wcale nie było, mogłaby być, ale może nieco inaczej niz Darwin to przedstawia w swojej teorii, może jego teoria zawiera ziarno prawdy ale po prostu - ja nie wierzę że bezosobowa nijaka, no właśnie co ? Co mogło to wszystko stworzyć, w całym wszechświecie panuje niezwykły ład i porządek, gdzie wszystko jest podporządkowane odwiecznym prawom, więc kto ustanowił te prawa ? Jakaś inteligencja. Może inteligentna istota ? Może inteligentny projekt, Wielki Architekt niczym z Matrixa. Po prostu, myślę że ktoś za tym wszystkim stoi. Myśl że to wszystko powstało z przypadku jest dla mnie absurdalna.


Pt lut 22, 2013 21:57

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Poco tyle trwogi w waszych rozmowach, życie jest krótkie, szukajmy źródła i sensu.

Podaję kolejną propozycje filmu.

http://www.youtube.com/playlist?list=PL ... 0GqVjZtAbx -Film INK (2009)

Bardzo dobry film akcji z lekkim odcieniem fantasy, może wydawać się trudny do zrozumienia. Wiele osób w połowie filmu mówiło: "o co tu w ogóle chodzi?", ale kiedy obejrzało do końca, wszystko się wyjaśniało. Film zrobiony chyba przez chrześcijan, ze wspaniałym zakończeniem. Na pewno nie jest dla dzieci, wątpię czy dla młodzieży. Treść filmu może być pomocna dla osób, którym w życiu coś się nie udało, mają pretensje do siebie lub depresję. Po filmie warto zrobić dyskusję. Dla mnie jest genialny.

Więcej opinii o filmie

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


N mar 10, 2013 11:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Błogosławiony sługa, który nie uważa się za lepszego, gdy go ludzie chwalą i wywyższają, niż wówczas, gdy go uważają za słabego, prostego i godnego pogardy; ponieważ człowiek jest tym tylko, czym jest w oczach Boga i niczym więcej (Np 19, 1-2).

Dziś się zastanawiamy jaki będzie nowy Papież, jego gesty i styl ujmuje wszystkich:

Kiedy Papież zbliżał się do loży, zażyczył sobie, by obok niego stał wikariusz Rzymu. Co nie było nigdy w zwyczaju.

-Po konklawe przygotowaliśmy specjalny samochód z rejestracją SCV nr 1, by zawieźć papieża do Domu Św. Marty - tłumaczył Lombardi. Ale papież powiedział, że nie wsiada. Chciał jechać busem z kardynałami

Wracając, zatrzymał się na Via della Scrofa, w domu dla księży, gdzie mieszkał przed konklawe, w czasie kongregacji. Papież powiedział: „Proszę się zatrzymać, chcę sam zabrać bagaże”. I tak się stało, nie pozwolił ich nieść nikomu. Poszedł do pokoju, spakował się. Zszedł do recepcji i zapłacił sam rachunek za noclegi - relacjonował ks. Lombardi.

Przybliżę wszystkim kim był Św. Franciszek z Asyżu w odniesieniu do postaci Świętego możemy poszukiwać wspaniałych wartości życia, głębokiej wiary. Czy nowy Papież Franciszek będzie odzwierciedleniem tego wielkiego Świętego? Zapraszam do obejrzenia filmu :

Św.Franciszek z Asyżu
Nie będę dodawał opinii o filmie, niech każdy skomentuje go w swoim sercu.

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


Cz mar 14, 2013 17:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Wierzyć nie wierzyć?

8 kwietnia o godzinie 21:30 w TVP jeden zostaną wyemitowane dwa filmy:

Śmierć prezydenta oraz Anatomia upadku Anity Gergas.


W pierwszym filmie mają być wyjaśnione sprzeczne z prawami fizycznymi stwierdzenia służb rosyjskich. Jest to jednostronny film, mówi się o dużych kontraktach z Rosji dla stacji telewizyjnych jako nagrodę za produkcję. Film zostanie wyemitowany w najlepszym czasie antenowym. Czy ten film to propaganda? Więcej o filmie:

http://info.wiara.pl/doc/1441589.Smierc-prezydenta-przed-sadem


W przerwie hiena roku Tomasz Lis będzie sprzedawał swoje poglądy. Razem z Piotrem Kraśko będą tłumaczyć wszystkim co mamy myśleć. Liczy się powtarzanie. Najgorzej pozostawić widza bez komentarza, żeby sam sobie kombinował wyciągał wnioski.


Anatomia upadku- Film przedstawia tragiczną katastrofę rządowego samolotu w Smoleńsku, w której zginą m.in. prezydent Lech Kaczyński w raz z załogą. Anity Gargas dociera do świadków wydarzenia. Pokazuje jak prokurator generalny kłamie. Jak kompromitują się na naszych oczach pułkownicy. Jak Tusk ignoruje swoje obowiązki. Jeden z rejestratorów nie został podobno odnaleziony choć samolot nie runą do morza. Film był już emitowany w parlamencie europejskim.

Jeszcze nie oglądałem filmu, lecz nie wierzę w dobre intencje Rosjan i nie będę się łudził, że będą pomagać polaczkom. Winę ponoszą Ci, którzy dopuścili do lotu na takie rozpadłe lotnisko, wokół przygotowań jest trochę zbiegów okoliczności jak również sama katastrofa odkrycie śladów prochu. Sprawa za która mogą polecić wysocy urzędnicy państwowi z doświadczenia idzie po ich myśli.

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


Wt kwi 02, 2013 15:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL