Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona
 Człowiek w poszukiwaniu Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Zadam pytanie kto jest największy charyzmatykiem, charyzmatyczką naszych czasów?

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


N kwi 12, 2015 15:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Gdy my sobie spokojnie żyjemy, na naszym globie są miejsca gdzie ludzie przezywają tragedię.

Na facebooku trafilem na link, i tak ja tam podawali zdjęcia są tragiczne. Jeżeli ktoś ma słabe nerwy niech tego nie ogląda w szczególności pierwszy link.

Holokaust chrześcijan!

Holokaust chrześcijan II

Jak wielka jest tragedia tamtejszych ludzi przypomina mi się ludobójstwo Rwandzie. Na temat samej rzezi jaka się tam dokonuje UE i USA w zasadzie milczą.

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


N paź 11, 2015 20:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
patryk84 napisał(a):
Ludzki umysł (czy też logika) jest bardzo ograniczona, dlatego nie możemy ogarnąć i zrozumieć Boga. Jednak to nie oznacza, że musimy negować Jego istnienie.


SavantDream napisał(a):
Skąd wiesz, że nasza logika jest "bardzo ograniczona" ? Potrzebny do tego jest jakiś odnośnik, jakaś inna logika, która faktycznie potrafi ogarnąć i zrozumieć Boga. Jeżeli nie masz takiego odnośnika, to Twoje oskarżanie "ludzkiej logiki" jest tylko życzeniem. Jest chwytaniem się brzytwy przez umysł, który dramatycznie potrzebuje usunąć dziesiątki sprzeczności ze swojego światopoglądu.


Chodzi o to , że rzeczywiście logoka musi być doskonale spójna i nie sprzeczna. Jednak trzeba zauważyć ,że prezentowane są w biblii różne systemy myślenia i funkcjonowania. I to właśnie te systemy są sprzeczne. I dlatego podstawowym krokiem jest określenie , który system myślowy jest prawdziwy i potwierdza prawdę.
Jeden jest system myślowy Boga drugi człowieka. Z tym, że człowiek ze względu na oszustwo przyjął system przeciwny Bogu uznając go za prawdziwy. I tu leży cała trudność aby rozpoznac oszustwo i manipulację oraz prawdę o nas samych.
Magdalena_i napisał(a):
Jako istoty stworzone przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, uważamy w większości przypadków iż logika człowieka( niestety inaczej nazwać tego nie mogę) powinna być dopasowana do logiki Stwórcy .Faktycznie jednak tak nie jest - i wszystko inne musimy wziąć na " wiarę".


SavantDream napisał(a):
Skąd wiesz, że "faktycznie tak nie jest" ? Skąd wiesz, że logika człowieka nie jest dopasowana do logiki Stwórcy ? Gdyby faktycznie istniały takie dwie odrębne logiki, to Twoje stwierdzenie znaczyłyby, że poznałaś jedną i drugą. Bez ich poznania, nie byłabyś w stanie zrobić porównania (które zrobiłaś). Jesteś więc istotą półboską, operującą na granicy dwóch światów, czy może jednak jest to myślenie życzeniowe i łatanie dziur, o których pisałem wyżej w odpowiedzi do Partyka84 ?


Fakt, że logika człowieka a raczej system myślenia nieustannie jest dopasowywana do nieustannie zmieniających sie warunków. Choć tak naprawdę to forma tych warunków się zmienia a nie ich treść. Ponieważ to choroby nieszczęścia i śmierć nie mówiac już o braku miłości są głównymi problemami jakie się nie zmieniają.

Alus napisał(a):
Ludzie skazali się sami łamiąc zakaz.
Podobnie w życiu - nie sąd jest okrutny, ale złoczyńca, przestępca.


[quote='SavantDream'] Oczywiście, aczkolwiek można polemizować z tym "sami", główną rolę odgrywał tu Wąż-Szatan i Bóg musiał o tym wiedzieć. Chodziło mi głównie o proporcjonalność kary do popełnionego czynu. Kara za kradzież powinna być oczywiście mniej dotkliwa, niż kara za morderstwo. Żaden sąd nie skaże złodzieja na śmierć, dając jednocześnie mordercy tylko upomnienie (albo nagrodę...).

Problem w tym przypadku jest zdecydowanie po stronie sądu, to sąd jest okrutny. Wyobraź sobie, że państwo wprowadza prawo, według którego złamanie jakiegokolwiek zakazu kończy się karą w postaci codziennego odcinania kawałka ciała, aż do śmierci (kara Boga za złamanie zakazu była wielokrotnie bardziej dotkliwa, nie potrafię znaleźć odpowiedniego porównania). Niech tymi zakazami będą czytanie książek, rozmawianie o istocie dobra i zła, albo dyskutowanie na forum o sprawiedliwości Króla (też trudno znaleźć zakaz podobnie niemoralny jak ten z Raju). Kto jest okrutny w takim systemie - sąd czy przestępca ? [/quote]

A co byś powiedział na to, że tego wszystkiego dokonał szatan łącznie z manipulacją iż zjedzenie owocu z drzewa wiadomości dobra i zła było zamierzone? Oraz ze słowami jakie Jezus mówił do żydów:
(41) Wy pełnicie czyny ojca waszego. Rzekli do Niego: Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca - Boga. (42) Rzekł do nich Jezus: Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. (43) Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. (44) Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. (45) A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. (46) Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? (47) Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście.
(Ew. Jana 8:41-47, Biblia Tysiąclecia)
To nie są błahe słowa i wskazują, że człowiek został zmanipulowany i już od samego początku i świadczą o tym, że to diabeł podszył się pod Boga. Chcac w ten sposób zająć Jego miejsce.
Ps Sorry nie mam już czasu aby dopracować formatowanie.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


Cz paź 15, 2015 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
equuleuss napisał(a):
Dla przykładu - Twoja logika jest inna niż moja. Więc mamy już dwie logiki. Logika nie może być tylko jedna i sztywna, kto zakreśla granice dla mojej logiki ? A kto może zakreślić granice dla bożej logiki ? Nasz sposób rozumowania, a zatem logika może bardzo się różnić od siebie. To co jest dla mnie logiczne dla Ciebie jest nielogiczne. Wiara i jej poznawanie tyczy się nie tylko rozumu ale przede wszystkim to sprawy ducha. Tutaj rozum operuje na innym poziomie. Tutaj rozum smakuje rzeczy boskich. Dla mnie nielogiczne jest powstanie wszelkiej materii i życia z niczego i z przypadku - ten pogląd uwłacza mojej logice.

SavantDream napisał(a):
Logika to - "poprawne, rzeczowe myślenie, oparte na związkach przyczynowo-skutkowych". Nie ma tu miejsca na Twoją, czy moją logikę jako odrębny twór. Twoje albo moje rozumowanie może być niespójne i zawierać błędy. Jeżeli coś jest logiczne dla jednego z nas, a dla drugiego nielogiczne, to któryś z nas nie ma racji. Zachęcam do zapoznania się z definicją logiki, nie jest to skomplikowane. Z pewnością powinien to być punkt wyjścia, rozważanie np. teorii ewolucji bez znajomości takich podstaw nie ma sensu.


Jeszcze raz przypomnę: logika jest prawem poprawnego myślenia i nie może działać raz tak a innym razem inaczej. Różnica istnieje w systemie na którym się ta logika opiera. Inne wyniki będą gdy użyjesz systemu dziesiętnego a inne binarnego czyli 0 i 1-dynkowego. Nie możesz jednocześnie używać obu systemów bo wyniki nie będą prawdziwe.

equuleuss napisał(a):
Można powiedzieć że Adam skazał na śmierć całą ludzkość... a raczej nie Adam ale zło. Człowiek nie był stworzony dla cierpienia, człowiek miał nie znać śmierci. Tak wielka wina potrzebowała wynagrodzenia, być może tylko Bóg mógł to zrobić. Gdyby było inaczej mógłby tylko wysłać jakiegoś anioła aby odkupił ludzi. Wiara która jest tylko wiedzą przestaje być wiarą. Według zapowiedzi kiedyś będziemy oglądać Boga twarzą w twarz, wtedy wiara już nie będzie potrzebna.


SavantDream napisał(a):
Jeżeli to nie Adam skazał na śmierć całą ludzkość, to dlaczego jego spotkała kara, a nie winnego - zło. To jest właśnie dobry przykład braku logiki. Kolejnym nielogicznym zdaniem jest : "Wiara która jest tylko wiedzą przestaje być wiarą". Wiara nie jest wiedzą, wręcz przeciwnie.

Jak można nazwać zjedzenie owocu, dodatkowo takiego który miał powiększyć wiedzę człowieka, "wielką winą" ? Zastanów się nad sensem tego co napisałeś. Według Ciebie być może tylko Bóg mógł sprawić, by on sam odkupił winy ludzi. Oczywiście, że tylko on mógł im wybaczyć, ale przecież nie musiał wysyłać sam siebie na samobójczą misję żeby to osiągnąć. Mógł po prostu z miejsca im wybaczyć, szczególnie wiedząc, że główna wina jest po stronie Zła.

Myślę, że momentami sam zauważasz jak idiotyczna jest ta historia. Świadczą o tym chociażby takie zdania jak "Gdyby było inaczej mógłby tylko wysłać jakiegoś anioła aby odkupił ludzi". Niestety kiedy tylko pojawia się zwątpienie, kiedy zauważasz nielogiczność, wszystko błyskawicznie prostujesz wiarą. Wszelkie dyskusje i poszukiwania sensu w czymkolwiek stają się wtedy marnowaniem czasu, bo każdą pozycję można obronić w ten irracjonalny sposób.

Myślisz logicznie i to rzeczywiście jest twoją siłą bo musi doprowadzić Cię w ostateczności do Prawdy. Jesteś tym głosem rozsądku , który domaga się prawdy bez obawy, że teraz śmie podważyć coś co jest niepodważalne. Bo nawet w stosunku do Tomasza ( zwanego Didimos) Jezus mówił włóż palce do boku mojego a nie bądź niedowiarkiem. A zatem w głębi duszy chcesz prawdy dla tych co nie potrafią uwierzyć w coś co jest absurdalne. Twoje rozumowanie jest całkiem słuszne ponieważ nie może być coś złe jeżeli jednocześnie uznaje się to za dobre. Przykładowo: powiedziano Ewie, że nie ma zjeść owocu z drzewa wiadomości dobra i zła aby nie stać się tak mądra jak Bóg. A jednocześnie Jezus nauczał bądźcie tak doskonali jak Ojciec wasz Niebieski, zatem nie tylko tak mądrzy. Nikt jednak nie zauważa , że słowa te wypowiada szatan , który jest kłamcą. Czyli to co powiedział nie jest prawdą! Jednak zjedzenie tego owocu symbolicznie wskauzje na powstanie sytuacji w której z sytuacji gdy wszystko jest dobre i dopuszczalne nagle dla jednego to co jest dobra dla drugiego staje się złe. Podkreślając jeszcze bardziej odrębność osób choć powiedziano, że Bóg uczynił Adama i Ewę jednością. Adam zachowuje się tak jakby niczego nie musiał czynić i dlatego to Ewa przynosi mu owoc bo jest jego pomocą i ma mu służyć( choć słabsza). I znowu w kontekście słów Jezusa widzimy sprzeczność ponieważ służyć ma ten kto jest większy i silniejszy o większej mocy i wiedzy.
Jezus powiedział, że tak jak jest w górze tak i na dole. Myśłę , że chodzi tu o wytworzenie sytuacji , w której jest podobnie jak z człowiekiem. Który to funkcjonuje tak jakby był umysłem który jest odrębny od innych umysłów. I umysł , który myśli że jest ciałem ale jednocześnie nie może myśleć stale o tym jakie funkcje i jakie działania ma wykonywać ciało w swoich odrębnych i podzielonych narządach wytwarza więc podświadomość. Czyli taka odrębną część swojego umysłu która ma sterować ciałem zarządzać jego pamięcią po to aby umysł mógł zajmować się tym czym chciałby najbardziej. I tak gdy umysł, który postanawia uznawać siebie za ciało chce aby wszelkie decyzje były mu przynależne ale jednocześnie tą część która ma zajmować się odrębną częścią jaką jest ciało obdarza przywilejem dostarczania mu informacji czym jest to o czym myśli. I teraz ta część , która jest ciałem ma komunikować się z tym co jest w umyśle właściwym. Godzić dwa światy, które są całkiem sprzeczne jedne są rzeczywiste a drugie odwrotne do tych pierwszych. Całkiem logiczne jest z punktu widzenia tej części , która jest połączona tylko z ciałem iż boi się , że zostanie odkryte przez tą pierwszą iż takie uwięzienie i zamknięcie się oraz ograniczenie swojej mocy do czegoś co jest tak kruche i mizerne jest czystą głupotą a nawet szaleństwem. Zatem teraz ta część musi wmówić, że wszelkie próby bycia takim jak Bóg są bluźnierstwem i wmówić ,że musisz być ciałem a wszystko inne jest oszustwem. To dlatego choroba i śmierć jest oszustwem.
"(29) Jezus im odpowiedział: Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej. (30) Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie. (31) A co do zmartwychwstania umarłych, nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach: (32) Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych. (33) A tłumy, słysząc to, zdumiewały się nad Jego nauką. (34) (Ew. Mateusza 22:29-34, Biblia Tysiąclecia)
Dlatego to podświadomość dokonuje ciągle manipulacji po to aby nas utożsamić z ciałem i nie zważając na sprawiedliwość dokonuje swoich osądów tak jakby nieważny był rodzaj przewinienia a tylko przydatny był każdy pretekst do tego aby karać za domniemane grzechy tak iż gdy już dokładnie utożsami nas z ciałem ukaże poważną chorobą połączoną z jak największym bólem po to aby umysł zaprząść do walki z tym bólem aby się go bać a tym samym stale przywoływać i utrzymywać.
Dlatego to stworzenie tego świata jest manipulacją odrębnej części śwaidomości tzw podświadomości , która jako oddzielona od Boga jest nienawistna i niszczycielska. Doskonale jednak rozumie, że Syn Boga którego źródłem jest miłość ( czyli Bóg) bez tej miłości nie będzie chciał utrzymać takiego związku , który nie jest miłością a nienawiścią. Dlatego musi kamuflować swoją nienawiść ubierać ją w piórka cierpienia poświęcenia i ofiary. Ale miłość nie składa ofiar bo ofiara jest atakiem na miłość. Jest takiego rodzaju darem którego ten drugi nie chciałby dać a jeżeli ma już dać to musi mieć przynajmniej jakąś nadzieję, że ofiara ta da mu coś więcej niż on sam tu ofiarowywuje. Dlatego to Jezus nie dawał dwóch zbawień. Ustanowił eucharystię jako doskonały dar w którym daje samego siebie. Który to dar daje tak doskonale iż w darze tym łączy przecież Ojca i Ducha sw bo Jezus złączony jest zarówno z Ojcem jak i Duchem św Duchem prawdy. A ukrzyżowanie? Jest rodzajem pokazania, że nic nie może zabić Syna ( a śmierć musiała trwać na tyle długo aby nie można było powiedzieć , że to było tylko omdlenie) dodatkowo takim działaniem w którym ci którzy nie potrafią uwierzyć , że to co im się wydaje jest całkowitą fikcją oraz to iż bez jakiejś ofiary wykupu złożonego w ich imieniu nie mogą być wyswobodzeni z tego w czym jak im się wydaje uczestniczą. A sama śmierć? Jak może umrzeć ktoś kto jest nieśmiertelny? Musi pomyśleć ,że jest oddzielny przez wszystkich opuszczony. Zaprzeczyć przynajmniej na chwilkę prawdzie, że wszechobecny Bóg nie jest z nim. To oczywiście szaleńcza myśl która właśnie utrzymuje ten świat i pozwala mu trwać. To skutku takiej myśli bał sie Jezus bo bał się , popaść w szaleństwo tego świata. Jednak Jego zaufanie do Ojca, że mimo wszystko będzie z nim spowodowało , że musiał zmartwychwstać.
Reasumując to co stało się na początku świata odbywa się nieustannie w naszych umysłach. Ponieważ w oddzieleniu od innych i od Boga widzimy i wytwarzamy w naszych umysłach coś co nie jest prawdą. I aby nie czuć winy z tego powodu tę winę wypychamy na zewnątrz na jak się nam zdaje inną osobę. Bo jeżeli zaprzeczę ,że ta druga osoba nie jest tym samym co ja to już całkiem spokojnie mogę ją obwiniać całkowicie nie zdając sobie sprawy z tego, że obwiniam siebie. To oczywiście szaleństwo ale jak można wyjść z tego szaleństwa, jeżeli oszustwo uznaje sie za prawdę a potem w świetle takiej "prawdy" szukać czym jest prawda? Nie można zgodnie z logiką. Jeżeli fałsz=prawdzie to jest to sprzeczność jeżeli fałsz+prawdy=FAŁSZ. Dlatego to bez pomocy Ducha św Ducha Prawdy nikt nie jest w stanie jej poznać bo tylko On w tym świecie szaleństwa zna prawdę i tylko on może odrzucić to co jest fałszywe zwracając nam Prawdę.
Jednak zawsze zasadnym jest szukanie prawdy jeżeli coś wydaje się nam absurdem. Jednak niezbędne jest pamiętanie, że sama logika nie gwarantuje nam jej poznania jeżeli nie zrozumiemy, że całkowicie przeciwstawne systemy myślowe nie mogą być połączone a zatem muszą być rozpatrywane osobno. I osobno osądzone ale tylko systemy a nie konkretny człowiek ponieważ jeżeli funkcjonuje w obrębie konkretnego systemu to tylko dlatego, że uznał go za prawdziwy i z tego powodu jego decyzje i działanie są włąśnie takie a nie inne. Co nie może być winą ale poważnym błędem.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


So paź 17, 2015 9:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Sorry ciągle brak mi czasu a tu trzeba przy tylu cytatach mieć większą biegłość w ich używaniu bo przy użyciu cytowania cytatu w cytacie wychodzą błędy których nie zawsze mam czas prześledzić i skorygować. Tu wystąpił błąd odnośnie słów:
Jeszcze raz przypomnę: logika ....które są moja wypowiedzią a nie cytowanych osób.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


So paź 17, 2015 9:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Niema nic pewniejszego niż, to że Bóg istnieje, wszystko co jest miłe człowiekowi jest zbudowane z miłości, samo istnienie życia jest bardziej nieprawdopodobne niż przypadkowe. Im bardziej poznajemy siebie i świat tym bardziej przekonujemy się że świat nie rządzi się przypadkiem, to czy człowiek też może być przypadkiem?

Poznając świat widzimy dzieło precyzyjnie dostrojone. Nie każdy sobie zdaje sprawę, że gdyby ziemia była większa lub mniejsza nie było by nas, gdyby się kręciła trochę szybciej lub wolniej nie było by nas. Gdyby woda miała ciut inne właściwości nie było by nas. Gdyby nie Jowisz, jego wielkość i miejsce w którym się znajduje nie było by nas. Gdyby nie księżyc jego odległość, i odpowiednia wielkość życie w takiej postaci jakie znamy nie mogło by istnieć. Gdyby nie odpowiedni kąt nachylenia ziemi mogło by nas tu nie być. Gdyby słonce było większe lub mniejsze, mogło by nas nie być. Dlaczego księżyc patrząc z ziemi ma na niebie niemal taką samą wielkość co słońce? Dlaczego ziemia jako jedyna planeta w układzie słonecznym ma jeden księżyc? Dlaczego jest, to takie ważne? Dlaczego nasz księżyc nie powstał w takim samym czasie co ziemia? Gdyby któreś z oddziaływań (grawitacja, elektromagnetyczne, jądrowe słabe, silne) były tylko ciut inne (mowa tu o wartościach z 40-toma zerami po przecinku) wszechświat by nie istniał. Gdyby proton miałby inną masę niż elektron świat by nie istniał itp... itp... itp...

Napisałem bardzo, ale to bardzo w skrócie o tym, że niema prawdopodobieństwa życia i istnienia wszechświata. Powstanie wszechświata jest bardziej nieprawdopodobne niż możliwe. Czy jesteśmy wstanie wszystko zignorować i udawać że jest jak jest?

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


Wt lut 16, 2016 15:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ArturP napisał(a):
samo istnienie życia jest bardziej nieprawdopodobne niż przypadkowe.


Skoro życie tak długo istnieje, to jest czymś normalnym, tu nie ma żadnych nieprawdopodobieństw.

ArturP napisał(a):

Im bardziej poznajemy siebie i świat tym bardziej przekonujemy się że świat nie rządzi się przypadkiem, to czy człowiek też może być przypadkiem?


To wszystko jest spowodowane przez przypadek.

ArturP napisał(a):

Poznając świat widzimy dzieło precyzyjnie dostrojone. Nie każdy sobie zdaje sprawę, że gdyby ziemia była większa lub mniejsza nie było by nas,


Tutaj to już wymyślasz jakieś głupoty.
Co by to zmieniło jak by Ziemia była o te 10% większa? nie co by wzrosła grawitacja i tyle.

ArturP napisał(a):

Gdyby nie Jowisz, jego wielkość i miejsce w którym się znajduje nie było by nas.


A co do tego ma Jowisz?

ArturP napisał(a):

Gdyby nie odpowiedni kąt nachylenia ziemi mogło by nas tu nie być. Gdyby słonce było większe lub mniejsze, mogło by nas nie być. Dlaczego księżyc patrząc z ziemi ma na niebie niemal taką samą wielkość co słońce? Dlaczego ziemia jako jedyna planeta w układzie słonecznym ma jeden księżyc?


To wszystko dzieło przypadku.

ArturP napisał(a):
Gdyby któreś z oddziaływań (grawitacja, elektromagnetyczne, jądrowe słabe, silne) były tylko ciut inne (mowa tu o wartościach z 40-toma zerami po przecinku) wszechświat by nie istniał. Gdyby proton miałby inną masę niż elektron świat by nie istniał itp... itp... itp...

No ale istnieje, i dzięki temu że istnieje możesz sie spytać dlaczego istnieje :-D
Obok naszego wszechświata może istnieć nieskończenie wiele innych wszechświatów, w których nic nie zaistniało, bo jakieś oddziaływanie był minimalnie inne, niż u nas.
No i nikt w tych wszechświatach sie nie pyta, dlaczego tu nic nie powstało, bo zwyczajnie nie ma kto pytać.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt lut 16, 2016 19:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ArturP napisał(a):
Niema nic pewniejszego niż, to że Bóg istnieje, wszystko co jest miłe człowiekowi jest zbudowane z miłości,
A to co niemiłe?
Cytuj:
Nie każdy sobie zdaje sprawę, że gdyby ziemia była większa lub mniejsza nie było by nas, gdyby się kręciła trochę szybciej lub wolniej nie było by nas.

Niekonicznie aż tak, choć faktem jest, ze nie wszędzie warunki są sprzyjające życiu. Istnieje wiele gwiazd i układów planetarnych i nigdzie- jak na razie nie znaleziono życia. Tzw. dostrojenie jest tylko na naszej planecie. Cóż dziwnego, że w całym kosmosie jest jedna taka planeta. Może jest ich nawet więcej, ale wszystko wskazuje na to, ze lwia część kosmosu jest pozbawiona jakiegokolwiek życia. nie mówiąc już o rozumnym.

Cytuj:
Gdyby słonce było większe lub mniejsze, mogło by nas nie być.

Bez przesady, akurat Słońce jest tworem zmieniającym się, obecnie jest w połowie swego żywota i gdy sie wypali a nie zdążymy uciec, nawet Bóg nie pomoze.
Oczywiście przy masach wielokrotnie większych szybkosc wypalnia sie gwizdy mogłaby byc za duża w stosunku do czasu jaki potrzebuje ewolucja, ale trochę większe Słońce nie byłoby przeskodą. Troche mniejsze tez by uszło.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt lut 16, 2016 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Askadtowiesz napisał(a):
Bez przesady, akurat Słońce jest tworem zmieniającym się, obecnie jest w połowie swego żywota i gdy sie wypali a nie zdążymy uciec, nawet Bóg nie pomoze.
Oczywiście przy masach wielokrotnie większych szybkosc wypalnia sie gwizdy mogłaby byc za duża w stosunku do czasu jaki potrzebuje ewolucja, ale trochę większe Słońce nie byłoby przeskodą. Troche mniejsze tez by uszło.


Czy za te kilka miliardów lat, jak sie słońce wypali, i ludzie będą mieszkać gdzieś w przestrzeni kosmicznej, to wtedy chrześcijaństwo będzie jeszcze istnieć? :-D
Już nawet mój najulubieńszy proboszcz, o tym w kościele na kazaniu wspominał, jest jakaś stacja kosmiczna, są ludzie, kosmici, ale chrześcijaństwa czy tam jakiejkolwiek religii już nie ma.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt lut 16, 2016 23:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Robek napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Bez przesady, akurat Słońce jest tworem zmieniającym się, obecnie jest w połowie swego żywota i gdy sie wypali a nie zdążymy uciec, nawet Bóg nie pomoze.
Oczywiście przy masach wielokrotnie większych szybkosc wypalnia sie gwizdy mogłaby byc za duża w stosunku do czasu jaki potrzebuje ewolucja, ale trochę większe Słońce nie byłoby przeskodą. Troche mniejsze tez by uszło.


Czy za te kilka miliardów lat, jak sie słońce wypali, i ludzie będą mieszkać gdzieś w przestrzeni kosmicznej, to wtedy chrześcijaństwo będzie jeszcze istnieć? :-D
Już nawet mój najulubieńszy proboszcz, o tym w kościele na kazaniu wspominał, jest jakaś stacja kosmiczna, są ludzie, kosmici, ale chrześcijaństwa czy tam jakiejkolwiek religii już nie ma.

Moim zdaniem chrześcijańtwo przestanie istnieć duużo wcześniej i z zupełnie innych powodów. Skoro homo sapiens istnieje nie więcej niż 200 tys lat, australopiteki do 5 mln lat, to co bedzie z 5 mld lat, jest wyłącznie wróżeniem z fusów.
Raczej obstawałbym przy zrobieniu sztucznego słońca niz przy wędrówkach kosmicznych, ale to tez tylko kwestia osobistych przekonań.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Śr lut 17, 2016 20:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Nie piszę niczego wyssanego z palca stajemy się coraz mądrzejsi, coraz więcej wiemy o świecie, odnajdujemy coraz mniejsze cząstki zarazem poznajemy coraz większy wszechświat. To naukowcy badają procesy i świat, to oni sami dochodzą do mocnych wniosków. Czym innym jest czyieś staranie się aby ludzi żyli ciągle w ciemnogrodzie, wierzyli w zabobony i przyklaskiwali władzy, przede wszystkim żeby byli z dala od wiary.
Jak w tym powiedzeniu "Kto nie wierzy w Boga, uwierzy we wszystko"

Uważam że na świat trzeba mieć szerokie spojrzenie, wraz z postępem będziemy coraz częściej dochodzić do odważnych wniosków. Nie jesteśmy anomalią, przypadkiem, wybrykiem natury ale chyba tak się traktujemy ponieważ nie potrafimy szczerze odpowiedzieć poco powstaliśmy i dokąd podążamy.

Robek - podane informacje maja bardzo istotne znaczenie, są ludzie którzy całym życiem dochodzą do czasami ciężkich dla nich wniosków, bo są przeciw ich przekonaniom i wierze, to Ty nie miałeś z tym żadnych problemów, przewidywalne.

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


Cz lut 18, 2016 0:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Askadtowiesz napisał(a):
Robek napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
...

Czy za te kilka miliardów lat, jak sie słońce wypali,...

Moim zdaniem chrześcijańtwo przestanie istnieć duużo wcześniej....


Chrześcijaństwo ma jedną przewagę zawsze, wiesz jaką?

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


Cz lut 18, 2016 0:08
Zobacz profil
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Ziew. We Wszechświecie są miriady miriad planet. więc którąś musiało trafić, że się życie na niej zalęgło; prawo wielkich liczb się kłania. Natomiast co stałych fizycznych, proszę najpierw udowodnić, że każda inna kombinacja wartości (wliczając w to liczbę oddziaływań – jak szaleć to szaleć) uniemożliwiałaby materii agregowanie się w żywe struktury. Ba, proszę udowodnić, że kombinacja, jaką znamy, jest pod tym względem optymalna.


Cz lut 18, 2016 0:35
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
ErgoProxy napisał(a):
Ziew. We Wszechświecie są miriady miriad planet. więc którąś musiało trafić, że się życie na niej zalęgło; prawo wielkich liczb się kłania. Natomiast co stałych fizycznych, proszę najpierw udowodnić, że każda inna kombinacja wartości (wliczając w to liczbę oddziaływań – jak szaleć to szaleć) uniemożliwiałaby materii agregowanie się w żywe struktury. Ba, proszę udowodnić, że kombinacja, jaką znamy, jest pod tym względem optymalna.


Na potwierdzenie tych stalych fizycznych w relacji do zaistnienia zycia, pokaz mi choc jedna poza ziemia, planete na ktorej istnieje jakiekolwiek zycie, chocby prostych organizmow.


Cz lut 18, 2016 2:28
Post Re: Człowiek w poszukiwaniu Boga
Na potwierdzenie swojej rozumności proszę przeformułować pytanie tak, żeby było wiadomo, o co chodzi... Poza tym stałe są stałe i dlatego nazywają się stałe. Ja żądam dowodu dla wszystkich potencjalnie możliwych Wszechświatów, że Wszechświat, który zaistniał, jest optymalny do rozwoju i podtrzymywania w nim życia.


Cz lut 18, 2016 2:37
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL