Jak już tak jesteśmy bliżej spraw dotyczących władzy pragnę was zainteresować książką
Wojciecha Sumlińskiego Z MOCY BEZPRAWIA

Władza, to potworny moloch chętny połknąć każdego, kto stanie na jego drodze Wojciech Sumlinski jest dziennikarzem śledczym i trochę za daleko postawił nogę.

Po przeczytaniu tej książki przypomniała mi się rozmowa ze znajomą, którą szuka faceta poprzez fora internetowe. Poznała raz "dyplomatę" który ma korzenie w rosyjskich służbach specjalnych. Wiele rzeczy mi już uleciało z tego co mi mówiła. Potwierdził że polska jest rozkradana wcale się z tym nie ukrywał.

Milej lektury

Masz jakies pojecie o gospodarce swiatowej. "Zielone", moze "blade"? USA jest najpotezniejszym panstwem na Ziemi, wiesz ile udzialow w tym panstwie maja Chiny? Napisze ci jedno, gdyby Rosja zmienila poglady, w szybkim czasie moglaby dorownac USA, moze je przescignac, bo nikt nie wie jakim potencjalem dysponuje. Sek w tym, ze w Rosji wielu takich "patriotow" jak ty. I dlatego bieda poza Moskwa.

Arturze, katolicyzm ponieważ jest masowy, zawiera w swoich szeregach ludzi, którzy faktycznie działają mechanicznie. Z moich obserwacji owi prości ludzie są jednak bezcenni dla tej rzeszy katolików, która chce się poczuć. Bo oto tamci działają mechanicznie, a my proszę - refleksja! My jesteśmy inteligencją.
W istocie rzeczy, nie jesteście. W społeczności innej, gdzie najdrobniejsza jednostka jest przeintelektualizowana, gdzie różnorodne poglądy się ścierają a ludzie ze sobą otwarcie dyskutują, czym byście byli? Jest to pewien problem z katolicyzmem - społeczeństwo gdzie łatwo stać się inteligentnym.

Jak to jest , że katolicy mówią:
zrobiłem coś złego: nie, to tylko diabeł mnie pokusił.
Coś komuś się udało: to nie twoja zasługa, tylko palec boży

Czy to nie wyzbycie się odpowiedzialności za siebie, czy katolicy nie mogą decydować sami o sobie tylko muszą to zrobić z Bogiem? dziwne to... przecież to JA decyduję a nie szatan czy inne siły...nauczę się to zdam egzamin , po co tu Bóg? Jak się nawet nie nauczę , a się uda zdać to przypadek a nie Bóg. Po co w ogóle zawierzać coś Bogu? Rozumiem żeby poczuć , mieć poczucie że ktoś "czuwa"?

Diabeł mnie podkusił, ale za czyn odpowiadam ja. Ja zrobiłem coś złego. A dobro dzieje się dzięki Bogu: "beze Mnie nic uczynić nie możecie" (J 15, 5b)
Nie manipuluj.

Wczoraj były dwa filmy o katastrofie smoleńsku. Sprawa katastrofy dzieli Polaków ponieważ jest tam wiele nieścisłości a ludzie są z dezinformowani, jeżeli jest potrzeba dalszego komentowania wypadku smoleńskiego, to proszę założyć nowy wątek. Jeżeli ktoś nie obejrzał filmów dostępne są w internecie.

Bóg działa na człowieka urokiem – to przesłanie świętego grzesznika, jak mówił o sobie o. Joachim Badeni OP.
Dziś dowiedziałem się że Op. Bedeni był pijaczkiem, który się nawrócił i doznał szczególnych łask. Dodam że jak czytałem książke Bedeniego bardzo dużo pisał o pewności, uroku Bożym. W artykule na portalu wiara Urok Boga możemy dowiedzieć się paru ciekawych rzeczy może coś nas zainspiruje ale najbardziej polecam książki.

"...I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą»..."

To co napisałeś jest ważne, z wielu powodów. Ja sam doświadczyłem zmiany w swoim życiu po przez prośbę i modlitwę. Doświadczyłem innych spraw głębszych dlatego mogę otwarcie powiedzieć o obecności Boga w życiu człowieka. Wyżej podałem artykuł Op. Bedoniego który doznał po stu kroć więcej łask. Ilu jest ludzi którzy doznali łaski nawrócenia. Czy w tych wypadkach można powiedzieć że to opaczność że, to sam Bóg w trudnych sprawach interweniował. Wiec dlatego powstało pytanie co możne człowiek sam z siebie?


Każdy z nas ma w sobie podłoże, które może być jak skała, jak pole porośnięte ostami lub żyzna gleba. To co przychodzi do nas jest jak ziarno.

Druga sprawą jest modlitwa, nie wiemy czy ktoś się za nas modli, ktoś z rodziny z przyjaciół. Ja np. czuję że moja droga się zmieniła za pośrednictwem czyjegoś wstawiennictwa.


Zwróciłeś też uwagę na ponoszenie odpowiedzialności za swoje czyny.
Czy nie jest tak ze często chcemy obwiniać Boga za swoje grzechy? często jak napisałeś próbujemy swoją winę przenieść na diabła. Gdyby grzech był taki prosty do zrozumienia myślę że świat był by lepszy. Grzech przychodzi nam z łatwością czasami myślę że grzeszenie jest z byt proste i łatwe (ale czy nie wtedy gdy nasze sumienie jest źle ukierunkowane?). Wiec czy nie najprościej jest winę przerzucić na Boga lub diabła?

Proponuje ciekawy artykuł :

Mądrość ponad złe duchy
http://www.kjb24.pl/anielskie-wiesci/78-wiadomosci/1281-w-blasku-prawdy-objawionej.html

O rany! Moze czas zmienic plyte?!
Nie kazdy jest rolnikiem. Zreszta, mozna przejsc na traktory i nawozy sztuczne.
Nota bene, widzialem osobiscie skaly popekane przez zakorzenienie malych roslinek.

Widzisz lokis twoje mądrości są budujące dla tych, co są jak ta skała czy osty

Polecam ciekawe świadectwo Księdza rekolekcjonisty - egzorcysty.

http://kosciol.wiara.pl/doc/1499160.Sto-procent-obecnoscihttp://kosciol.wiara.pl/doc/1499160.Sto-procent-obecnosci

Ten link nie działa. Podaję inny:
http://gosc.pl/doc/1499160.Sto-procent-obecnosci

"Mówię: „Jezu, działaj! Zatroszcz się!”, (śmiech) i w tym momencie dostaję wiadomość od znajomego, zawodowego kolarza. Pisze: „Michał, przesłałem ci właśnie 3 tys. zł na działania ewangelizacyjne”.
Doskonaly przyklad niedolestwa.
Czlowiek z intelektem NAJPIERW by zadzwonil, poprosil o 10 tys., a nie tak obarczac Jezusa wlasnym niedolestwem, czekac "na drapane".

Na wp.pl pojawiła się ciekawy artykuł o Całunie Turyńskim. Całun badali naukowcy z bardzo zaawansowaną aparaturą, są ciekawe wnioski. Jezus był bardzo zmaltretowany, to nie była zwykła męka i biczowanie zresztą na płótnie jest wszystko jak na trójwymiarowym obrazie.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Prof-Idzi-Panic-dla-WP-na-twarzy-czlowieka-z-Calunu-Turynskiego-nie-widac-zlosci,wid,17423027,wiadomosc.html
]