No to przyznaj się pod jakim loginem tam jesteś. Może, to ty tak mnie nazwałaś?
Widzisz, ja nie oszukuję i wszędzie mam ten sam login i jestem tą samą osobą.

Nie trzeba mieć loginu, aby czytać posty i decyzje moderacji.

Widzisz Helenko, ja oprócz tego forum, jestem jeszcze zarejestrowana na 4 innych forach katolickich pod tą samą nazwą - wybrana.
Na innych forach, również spotykam innych użytkowników piszących na tym forum. Cieszę się, że dla nich wiara jest bardzo ważna i dzielą się nią również na innych forach, poświęcając na to swój czas.
Nigdy nie śmiałabym to wykorzystywać i przenosić informację o nich, co piszą i w jakiej kwestii rozmawiają, bo to by było z mojej strony wielkim nie taktem. Takie osądzanie i donoszenie uważam jako duży nie takt. Nie jestem agentem wywiadu i donosicielem. Szanuję każdego użytkownika i jego wybory.

Skoro już komuny nie ma, to co ma znaczyć ta liczba mnoga? Nawrót PRLu?

A co Żeligowski ma do sprawy? To jakiś mój idol, czy jak?

A bez metafor?

Sam sobie odpowiadasz, zatem po co mnie pytasz.

Co do Kościuszki, to nie mogę się określać za niego.

O jak ładnie. Co to Korwin się odezwał czy jak?

A po polsku?

Poza tym może tak nie wzywać Imienia Pańskiego nadaremno - chyba że to zbyt wielkie wymaganie.
To widać, słychać i czuć.

Jest juz jeden naród wybrany i Izraelici raczej dzięki temu boskiemu namaszczeniu lekko nie mieli jeśli popatrzyć na ich kilkutysiącletnią historię. Jeśli Polska mialaby by być kolejnym mesjaszem narodów to wydaje mi się że Bóg przez ostatnie tysiąc lat dałby nam znać wysyłając jakiegoś proroka z posłaniem chociażby. Takiego watpliwego zaszczytu nie dostąpiliśmy

[edytowano 1x - Reg. §I/5. M.]

Leczenie kompleksu nizszosci to ten caly "mesjanizm narodowy".

Można by zadać pytanie czy Polska jest mesjaszem narodów obywatelowi któregokolwiek państwa europejskiego i zapewne w odpowiedzi na nie pytający zostałby wysłany do psychiatry: . Sam fakt, że wielu ludzi rozważa takie stwierdzenie poważnie w dzisiejszych czasach jest zdumiewające. Można zrozumieć takie stwierdzenia w okresie zaborów kiedy próbowano pobudzić "ducha narodu" na wiele sposobów. Połączenie wiary w męczeństwo na krzyżu Jezusa z przeświadczeniem o męczeństwie polskiego narodu a także przykład kultury żydowskiej dały niektórym pseudofilozofom pretekst do stworzenia niedorzecznej ideii mesjanizmu.

Raczej byłabym sceptyczna wobec tych teorii, chociaż rzeczywiście, w niektórych objawieniach czy przepowiedniach pojawia się wątek Polski jako narodu, który wyjdzie zwycięsko z opresji. Pożyjemy - zobaczymy.

Lepiej żebyśmy tego nie zobaczyli. Żydzi dostali od Boga szczególną misję do wykonania i zobacz co im historia zgotowała.

Mesjaństwo, nie mesjaństwo. Zwał jak zwał. Mnie najbardziej cieszy to, że w Polsce (i grupie państw z Europy wschodniej) zachowało się najwięcej wartości Europejskich. Przebywając na zachodzie Europy najbardziej w oczy rzuca się brak jakichkolwiek wartości. Oni sami o siebie mówią, że tworzą jakąś tam nową kulturę... podszywają się pod europejską (że to niby ciągłość). Jednak to co robią jest to zaprzeczenie kultury europejskiej. To wg. mnie jest brak kultury. Ostoja kultury europejskiej została w Polsce jeszcze.

To co się dzieje obecnie na zachodzie... świat nie lubi próżni. W miejsce gdzie nie ma kultury, albo gdzie kultura jest słaba bardzo łatwo wchodzi inna silna agresywna. Słyszałem jak ktoś kiedyś powiedział "Dzień bez zamachu jest dniem straconym". Życzę im powodzenia co oni robią ze swoimi narodami.

Nie do końca się zgodzę. Jeśli chodzi o kulturę na zachodzie Europy to nie jest tak źle. Francuzi, Hiszpanie czy Anglicy przejawiają jeszcze silne cechy narodowościowe, są po prostu bardziej otwarci na inne kultury (za bardzo). Takie pomieszanie kultur nie wychodzi im na dobre.
Jeśli chodzi o wartości to nie wiem o jakim braku wartości mówisz. Chodzi o chrześcijaństwo?
Religie rzeczywiscie marnie przędą ale to nie znaczy, że poziom moralny spadł. Statystyki przestępstw są podobne do tych w Polsce, w niektórych przypadkach niższe.
Natomiast zalew imigrantów spoza Europy powoduje powolne zamieranie tożsamości narodowych na Zachodzie no i te zamachy terrorystyczne... Ale to ostatnie to jest kwestia związana przede wszystkim z islamem.

Zgodzę się, być może trochę przesadziłem w swej ocenie. Większość zwykłych ludzi tzn. zwykłych Francuzów i Niemców to spokojni ludzi którzy nikomu nie wadzą i spotkałem się z życzliwym przyjęciem. Ale być może są zbyt spokojni, zbyt potulni. "To nie ludzie są źli tylko politycy"!!!

Zła jest chytrość człowieka na pieniądze..

A mi się wydaje, że jedyną rolę jaką w chrześcijańskim świecie ma do odegrania Polska, to bycie jego zakałą. Heh..