odrzucony:
W 2006r Pan Jezus z NMP z Nieba otworzyli Bramę do zbawiania dusz na ziemi; tak, że święci mogą już chodzić po ziemi.
Otwarcie tej Bramy zapowiadał papież Jan Paweł II, otwierając Bramę w trzecie tysiąclecie, tj. do 1.000 letniej Epoki Córki Boga NMP, po 2.000 lat Epoki Boga Syna Pana Jezusa.
Obecnie rozpoczęta Epoka, to czas apokalipsy wg św. Jana.
Zaden święty nie chodzi po ziemi, po ziemi chodzą tylko grzesznicy, zbawieni przez Jezusa Chrytusa. Popadaja w grzechy, dlatego potrzebują sakramentu pokuty i pojedniania, aby odnowić pojednać się ze Zbawicielem i Jego Kościołem. Grzech ciężki zrywa z Nim więź.
Brama do Nieba została otwarta przez Chrystusa poprzez Jego Pasję, śmierć i zmartwychwstanie. Jednak nikt tam się nie dostanie jeśli najpierw nie umrze. Dopiero po Paruzji i sądzie ostatecznym, kiedy nastanie „nowe Niebo i nowa ziemia”. Paruzji czyli powtórnego przyjścia Chrystusa w chwale na ziemię nie było. Paruzja będzie widoczna dla wszystkich:
„Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie!Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. Oto wam przepowiedziałem. Jeśli więc wam powiedzą: "Oto jest na pustyni", nie chodźcie tam!; "Oto wewnątrz domu", nie wierzcie! Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą. Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą. Pośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego (Mt 14,23-31)”.
Epoka Chrystusa nie skończyła się i nigdy nie skończy. Nie ma czegoś takiego jak epoka Chrystusa i potem Najświętszej Maryi Panny. „Porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najżyszego (…) A Jego panowaniu NIE BĘDZIE KOŃCA (Łk 1, 31 – 33)”.
Interpretacji jakoby Ks Apokalipsy zaczeła się teraz reazliować przeczy gragment o „Niewieście, która porodziała Mężczyznę”, który następnie został „porwany do Boga i Jego tronu” (Por Ap 12, 1 – 5). Mężczyzna to Chrystus, który po swoim wniebowstąpieniu „zasiadł po prawicy Boga”. Więc dawno dawno temu... a nie dopiero teraz.
odrzucony: „Aby zbawić duszę na ziemi, trzeba drogą krzyżową wejść na szczyt duchowej góry Syjon (Karmel), z oczyszczoną do końca duszą z wszystkich popełnionych grzechów z całego życia i tam jeszcze odpokutować ostatni grzech pierworodny Adama i Ewy, przez śmierć męczeńską tak jak Pan Jezus, ze zbawieniem duszy w Niebie w minionej Epoce Boga Syna, lub przez śmierć fizyczną duchowo z wskrzeszeniem tak jak NMP przy Krzyżu, teraz w rozpoczętej Epoce Córki Boga”.
Jedynie ofiara Jezusa Chrystusa zbawia!. Ludzie grzesznicy mogą jedynie odpokutować karę za grzechy, które w sakramencie pokuty i pojednania Chrystus odpuszcza, posługując się WAŻNIE wysięconym prezbiterem. Interpretacja taka jaką przedstawił „Odrzucony” jest umniejszaniem albo nawet całkowitą eliminacją roli zbawczej ofiary Chrystusa. Jedynie Ta ofiara zgładziła grzech pierworodny!. Człowiek włączony przez chrzest do Kościoła NIE MA GRZECHU PIERWORODNEGO I NIE MUSI GO ODPOKUTOWYWAĆ. Grzeszne skłonności, które rodzaj ludzki ponosi przez niepsłuszeństwo pierwszych rodziców ADAMA I EWY nie powodują potępienia człowieka. Pogląd jakoby człowiek mógł sam się zbawić przez cierpienie jest herezją pelagiańską.
odrzucony: Wtedy w czasie śmierci męczeńskiej, oczyszczeni do końca na duszy otrzymywali z Nieba: Chrzest Ducha P. Jezusa (kobiety) lub Chrzest Ducha Św. NMP (mężczyźni) otwierający im Bramę do Nieba, gdzie zbawiali dusze, teraz oczyszczeni do końca otrzymują dwa Chrzty na ziemi zapowiedziane przez Jana Chrzciciela: Chrzest Duchem Świętym NMP i Chrzest Ogniem Ducha Pana Jezusa ze zbawionych dusz, tych świętych na ziemi – kapłanów lewickich z Królewskiego rodu Chrystusa.
Jest tylko jeden chrzest, sakrament gdzie materią jest woda chrzecielna, a formą formuła: „imię... ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”.
„Chrzest Ducha P. Jezusa (kobiety) lub Chrzest Ducha Św. NMP (mężczyźni)” - jeszcze podobnych herezji dotad nikt nie wymyślił. Maryja nie uzurpuje sobie nigdy żadnej roli, która nie jest Jej. Nigdy nigdzie nie udzielałaby żadnego konkurencyjnego chrztu. Wie, że Jej Syn ustanowił JEDEN chrzest!!!
odrzucony: Po wejściu oczyszczonym na szczyt góry Syjon, po Chrzcie Ducha, przez który Intronizuje się Królewiątka: Jezusa i Maryję na zawsze w duszy, co jest zbawieniem duszy na ziemi, schodzi się z tej góry z powrotem do tego świata nową białą drogą, żyjąc tak jak Adam z Ewą w raju, tj. według jednego przykazania – pełnienie woli Bożej swoim ciałem, dla zbawienia ciała, odpokutowując grzechy zmarłych z rodu ojca i matki do 7 pokoleń.
Jezus Chrystus, równy w Bóstwie Bogu Ojcu przed którym klękały kobiety po Jego zmartwychwstaniu, którego widzieli w chwale na górze Tabor apostołowie, tutaj nazwany jest „królewiątkiem”. I dalej jest to karykaturalna interpretacja Zbawcy, Króla i Pana Jezusa Chrystusa. Nie ma raju na ziemi!!!! Gdyby tak było Chrystus nie powiedziałby „w domu mojego Ojca jest mieszkań wiele, gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce, a gdy odejdę i przygotuję wam miejsce przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. (J. 14, 2n). Nie ma czegoś takiego jak zbawienie ciała. To Bóg Ojciec odnowi wszystko w Chrystusie po sadzie ostatecznym, nastąpi wtedy zmartwychwstanie ciał. Nie ma również czegotakiego jak odpokutowywanie grzechów ileś tam pokoleń wstecz. Można wynagradzać za kary za te grzechy. Tu najplepszym sposobem są Msze św. za amrłych. Żade odpokutowanie nie czyni z nikogo żadnego kapłana. W narodzie izraelskim kapłaństwo był odziedziczone rodowo. W Kościele jest ono sakramentem, gdzie szafarzem jest biskup.
odrzucony: Jestem pierwszym z tych zbawionych, co przeszedł tę drogę, zbawiając duszę i Ciało na ziemi, aby świadczyć o tym zbawieniu i wprowadzać powołanych na nową krótszą białą drogę krzyżową NMP do ich zbawienia dusz na ziemi.
Nikt bedac na ziemi nie zbawił duszy ani ciała. Zbawienie to dzieło Chrystusa, nikt sam się nie zbawia. Na ziemi jesteśmy nadal grzesznymi pielgrzymami. Którzy do końca życia potrzebują sakramentów.
odrzucony: Po oczyszczeniu duszy do końca Intronizujesz Ducha P. Jezusa i Ducha Św. NMP na zawsze w tej duszy, po oczyszczeniu zmarłego ciała z rodu ojca i matki Intronizujesz w Ciele od stóp do ramion Ducha Świętego na zawsze, a po oczyszczeniu głowy w oku Intronizujesz Ducha Boga Ojca, czyli wtedy stajesz się żywą świątynią Królestwa Bożego, które od 30.05.2014r w całości zstąpiło na ziemię i w którym twój Zbawiciel duszy: P. Jezus widoczny będzie w kapłanie lewickim, a NMP widoczna będzie w kapłance lewickiej.
Kapłani z kościoła rzymskokatolickiego przestali prawidłowo nauczać drogę krzyżową P. Jezusa, bo sami jej nie przeszli. Większość z nich zatrzymała się na 3 stopniu z 10 stopni na górę Karmel według świętego Jana od Krzyża, bo nie chcą cierpieć i zrzucają swój krzyż z ramion.
Ja przeszedłem do końca pierwszą drogę krzyżową P. Jezusa, oddałem się na śmierć męczeńską, a jako pierwszy z ludzi otrzymałem śmierć fizyczną duchowo z wskrzeszeniem zbawiając duszę na ziemi. Teraz jest zbyt mało czasu, aby to wszystko wyjaśniać, ale od rozpoczętej Epoki, każdy, kto będzie chciał zbawić duszę po jej oczyszczeniu będzie musiał przyjąć Chrzest Ducha od kapłanów lewickich, zbawiając duszę na ziemi, bo Brama do Nieba po śmierci cielesnej została już zamknięta
W tych słowach dość jasno widzać, że „odrzucony” uzurpuje sobie pozycje jedynego Zbawcy, Chrystusa. Jeśli nawywa się
ierwszym zbawionym” i przy tym twierdzi, że od 30.05.214 Królestwo Boże w całości zstapiło na ziemię, to nic innego tylko ma to jego zdaniem związek z jego „zbawieniem”. Czyli jakimś pierwszym, jakąś nową „alfą”. Słusznie ktoś zauważył, że „odrzucony” ma amicję być nowym „mesjaszem”. Nawet nick „odrzucony” pewnie wiął się z pomysłu, aby postawić się na równi z Jezusem „odrzuconym kamieniem węgielnym”. Cóż, kto za tym tak naprawdę stoi – wiadomo kto. Ten, który chciałby zdetronizowac Jedynego Mesjasza – Jezusa Chrystusa.
Królestwo Boże na ziemi? I z tym Kściół musiał się zmierzyć. Ta herezja nazywała się „teologią wyzwolenia”, kiedy to niektórzy bardziej radykalni jej propagatorzy identyfikowali system komunistyczny w ZSSR z Królestwem Bożym.
odrzucony: Odnośnie powołania Pawła, bezpośrednio przez Boga:
Chrystus, który objawił się Pawłowi w drodze do Damszku nakazał mu: wstań wejdź do miasta, tam ci powiedzą co masz czynić”. Ananiasz następnie pod natchnieniem Ducha Świętego „nałożył ręce” (sakrament święceń) na Pawła. Chrystus nie zmienił tu porządku przekazywania święceń, kóry Sam ustanowił.
odrzucony: Winnicę Moją (Pana Jezusa ) uczynił pustkowiem (tzn. zniszczył kościół rzymskokatolicki, który poszedł za tym złem odrzucając w ten sposób Ducha Bożego), a moje drzewo figowe (symbolu kapłanów Pana Jezusa uschłych, bo bez Ducha Bożego) połupał (ten demon, niszcząc duchowo).
Kościół rzymsko katolicki trwa i nie został zniszczony!!!!
odrzucony: Zniknęła ofiara pokarmowa (tj. Przenajświętsze Ciało, w którym obecny był Ducha Pana Jezusa, po odrzuceniu przez kapłanów Boga Syna, wyborem na tron papieża – antychrysta Franciszka pierwszą Bestię z Ap 13; wcześniej drugą Bestię - antypapieża Benedykt XVI - masonów, którym teraz kapłani i wierni oddają pokłony zamiast Bogu) i płynna (tj. Przenajświętsza Krew, w której obecny jest Duch Święty NMP, odkryta tajemnica Boża, ale tylko do 2017r, dla podtrzymania upadającego kościoła rzymskokatolickiego, z którego wierni zostaną wyprowadzeni przez Królową Polski NMP do nowego przejściowego kościoła polskokatolickiego z drogą krzyżową Pana Jezusa, z tymi kapłanami, którzy uwierzą i przejdą do tego nowego kościoła podporządkowując się Królowej Polski przez kapłanów lewickich NMP, natomiast mała część wybranych, powołana na 12 apostołów NMP i na 12 apostołek Pana Jezusa przejdzie do nowego odrodzonego Kościoła Pana Jezusa i NMP z nową białą drogą krzyżową NMP i kapłanami lewickimi, żyjącymi nie według 10 Przykazań Bożych, ale według woli Boga).
Eucharystia nadal jest w Kościele sprawowana. Papieże w Kościele są powołani przez Chrystusa jako Jego zastępcy. Nie mocą własnej wiary, sił, zdolności czy mocą własnej osoby działąją, ale mocą mandatu Chrystusa. Gdyby papieże mieli sprawować swój urząd swoją moca, czy swoją świętością, to już Piotr byłby z mety odrzucony przez Jezusa. Wyparł się Go!. Tymczasem to sam Jezus nadaje władze papieżowi, dlatego nie ma czegoś takiego jak antypapież czy papież mason, czy papież bestia. Gdyby Jezus chciał papieży i kapłanów powoływać bezgrzesznych, to powołał by aniołów z Nieba, a nie ludzi.
Ustalanie jakichś dat (2017) i przypisywanie ich woli Bożej to pachnie ŚJehowy. Ile to już „apokalips” stało się ich udziałem? „Kościół polskokatolicki”, to żadna nowość, to stara herezja – jeśli dobrze pamiętam o proweniencji US of America.
Basta, nie chce mi się więcej gmerać w tej pisaninie.
Poza cytatami z Biblii widziałam nawet jednego w całości prawdziwego zdania, ale stek kłamstw.
Albo „odrzucony” jesteś biznesmenem zakładającym nową sektę, no tak ty tylko będziesz „chrzcił” jako „jedyny kapłan lewicki”, albo... na prawde wróć do leków. Przynajmniej krzywdy sobie i innymi nie zrobisz. A na pewno potrzebujesz nawrócenia, może egzorcysty, no chyba, że jesteś całkiem „fuori di testa” jak to mawiają Włosi.