Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 7:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
 Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 29, 2013 11:05
Posty: 4
Post Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
Witam. Dawno nie udzielałem się na tym "portalu o sprawach poważnych". Puściłem dawno temu 1 posta i nie udzielałem się zbytnio. Dziś rozszerzę trochę horyzonty swojego myślenia. Dlaczego Pan bóg nie musi być tym za kogo go uważamy. Przyznam że nie śledzę dyskusji o podłożu filozoficznym i naukowych na tym forum, dlatego , być może, powtarzam się.

Po pierwsze, garść info:

Skala Kardaszewa – klasyfikacja zaawansowania technicznego (hipotetycznych) pozaziemskich cywilizacji, zaproponowana przez rosyjskiego astronoma Nikołaja Kardaszewa w 1964 roku i następnie rozwinięta przez innych. Jako kryterium klasyfikacji Kardaszew przyjął podstawowe źródło energii wykorzystywane przez daną cywilizację

Poziomy główne
Typ 0 – jedynym znanym nam reprezentantem tego typu jest cywilizacja ziemska. Aby zakwalifikować się do tej grupy inteligentne stworzenia zamieszkujące daną planetę muszą przejawiać podstawowe umiejętności cywilizacyjne m.in. muszą być w stanie wieść zorganizowane życie miejskie, posiadać pismo, mieć rozwinięty handel, jakiś rodzaj organizacji zajmowanego terytorium i być w stanie budować za pomocą prostych sposobów monumentalne budowle. Za przykład jednego z pierwszych takich tworów na ziemi można wziąć cywilizację starożytnego Egiptu, gdzie Egipcjanie budowali miasta, posiadali swoje pismo (hieroglify), mieli rozwinięty handel, krajem rządził faraon, a cywilizacja była w stanie również budować monumentalne budowle (piramidy i różnego typu świątynie).
Według niektórych naukowców na obecnym stopniu rozwoju cywilizacji, ludzkość jest bliska przejścia do następnego typu. Według Michio Kaku ludzkość osiągnie kolejny poziom cywilizacyjny w 2100 roku.

Typ I – cywilizacje tego typu uczą się wykorzystywać większość lub nawet całość energii dostępnej na swojej planecie. Taka cywilizacja prawdopodobnie włada swoją planetą (np. powstrzymuje trzęsienia ziemi, huragany), kontroluje i wykorzystuje reakcję termojądrową, zakończyła też badanie swojego macierzystego układu planetarnego, zaczęła budowę pierścienia Nivena, który jest zalążkiem sfery Dysona, sondy von Neumanna, a może i także bojowe stacje kosmiczne zdolne niszczyć całe planety, zdolna jest do utworzenia technologicznej osobliwości.
Typ II – cywilizacja zdolna do wykorzystania całej energii swojej gwiazdy (np. przez sferę Dysona). Może stworzyć już superkomputer Matrioszkę. Taka cywilizacja prawdopodobnie kontroluje bezpośrednio swoje słońce (nie jest już tylko biernym obserwatorem gwiazdy), pobiera surowce ze wszystkich planet, księżyców i innych obiektów ze swojego układu planetarnego. Rozpoczyna kolonizację najbliższych gwiazd. Według fizyka Michio Kaku cywilizacja ludzka osiągnie ten poziom w 2800 roku. Zjednoczona Federacja Planet z filmów Star Trek oraz Imperium z komputerowej gry bitewnej Warhammer 40,000 są właśnie na etapie drugim.


Czym jest komputer matrioszka?

hipotetyczny komputer o gigantycznych możliwościach obliczeniowych, zbudowany na wzór sfer Dysona, który do wykonywania obliczeń wykorzystywałby całą energię emitowaną przez gwiazdę. Nazwa pomysłu nawiązuje do lalek matrioszek.

Konstrukcja opiera się na idei wielu (co najmniej dwóch) położonych koncentrycznie wokół gwiazdy sfer Dysona, zbudowanych z nanokomputerów. Każda część zasilana jest energią promieniowania o innej, właściwej sobie temperaturze, odwrotnie proporcjonalnej do odległości od gwiazdy centralnej. W takim układzie, najbardziej wewnętrzna, najmniejsza sfera przystosowana jest do pracy w najwyższej, bliskiej gwieździe temperaturze. Podczas tej pracy emitowane jest na zewnątrz promieniowanie o niższej energii, zasilając następną sferę. Pozostałe, następujące po sobie sfery działają w podobny sposób, wymagając do tego coraz mniejszych energii. Wreszcie ostatnia, najbardziej zewnętrzna sfera pracuje w temperaturze bliskiej promieniowaniu tła.

Konkretny mechanizm działania takiego komputera jest obecnie przedmiotem spekulacji, jednak sam pomysł jest zgodny ze znanymi prawami fizyki. Jego konstrukcja wymagałaby prawdopodobnie wykorzystania jako budulca materiału wszystkich planet w układzie.

Możliwości wykorzystania takiej mocy obliczeniowej są trudne do wyobrażenia. Spodziewanymi zastosowaniami mogłyby być emulacja umysłów wszystkich ludzi i symulacja idealnego środowiska wirtualnego. bądź tworzenie i symulowanie rozwoju całych eksperymentalnych cywilizacji.

Według futurologa Raymonda Kurzweila, człowiek zbuduje komputer matrioszkę w 2800 roku, wykorzystując w tym celu technologiczną osobliwość. Ludzkość osiągnie tym samym poziom 2. na skali zaawansowania cywilizacyjnego



Typ III – cywilizacja zdolna do wykorzystania całej energii dostępnej w swojej galaktyce. Taka cywilizacja prawdopodobnie włada całą galaktyką, energię czerpie z milionów gwiazd, a także np. gwiazd neutronowych i czarnych dziur. Michio Kaku uważa, że cywilizacja ludzka osiągnie ten etap za około 10 000 lat.
Poziomy wyższe:
Kolejne stopnie zostały zaproponowane przez amerykańskiego pisarza fantastyki naukowej Isaaka Asimova.

Typ IV – cywilizacja zdolna do wykorzystania energii dostępnej w swojej supergromadzie. Taka cywilizacja włada całą supergromadą galaktyk, energię czerpie z tysięcy galaktyk. Zdaniem Michio Kaku cywilizacja Q z serialu Star Trek reprezentuje typ IV.
Typ V – cywilizacja zdolna do wykorzystania energii z całego dostępnego Wszechświata.
Przyjmując istnienie wieloświatów możliwe jest wyróżnienie dodatkowych poziomów:

Typ VI – cywilizacja zdolna do wykorzystania energii z wielu wszechświatów. Cywilizacja może zmieniać prawa fizyczne wszechświatów równoległych, a także przemieszczać się między nimi (np. uciec z zapadającego się wszechświata).
Typ VII – cywilizacja określana jako „boska”, zdolna do kreacji jednego lub więcej wszechświatów. Ilość otrzymywanej energii jest nieskończona, uzależniona tylko od liczby i rozmiarów stwarzanych wszechświatów. Cywilizację można uznać za nieskończoną, nawet jeśli energia tworzonego nowego wszechświata pochłonie całkowitą energię istniejącego.
Poziomy VI oraz VII w literaturze.
Poziomy VI i VII są sporadycznie spotykane w literaturze fantastycznonaukowej; jednym z nielicznych przykładów są krótka powieść The Last Question Isaaca Asimova oraz Perfekcyjna niedoskonałość Jacka Dukaja. Pisarzem, który opisuje najwięcej cywilizacji poziomów VI i VII jest Stephen Baxter. Cywilizacją VII poziomu jest cywilizacja Konstruktorów opisana w Statkach Czasu, cywilizacją poziomu VI jest z kolei cywilizacja Xelee, występująca w wielu powieściach cyklu o Xelee. Także w innych powieściach Baxter wprowadza byty, zdolne do działań odpowiadających cechom cywilizacji typu VI lub VII.

Obecny status cywilizacji na Ziemi.
Według wzoru zaproponowanego przez amerykańskiego astronoma Carla Sagana, ludzka cywilizacja jest na etapie 0,72 (jest to wartość w skali logarytmicznej), gdyż wykorzystuje 0,16% całkowitej energii, jaka jest dostępna na Ziemi.

Wzór zaproponowany przez Sagana:

K = \frac{\log_{10}{W}-6} {10}
Wartość K jest kategorią w skali Kardaszewa, a W jest mocą (w watach) wytwarzaną przez cywilizację.

Michio Kaku określa ludzką cywilizację jako typ zerowy, który wprawdzie zaczął wykorzystywać zasoby swojej planety, ale nie potrafi ich kontrolować.

Produkcja energii a skala Kardaszewa (od 1900 roku)
Rok Produkcja energii Cząstkowa skala
Kardaszewa
EJ/rok TW Quad/rok[3] Mtoe/rok[4]
1900 21 0,67 20 500 0,58
1970 190 6.0 180 4500 0,67
1973 260 8.2 240 6200 0,69
1985 290 9,2 270 6900 0,69
1989 320 10 300 7600 0,70
1993 340 11 320 8100 0,70
1995 360 12 340 8700 0,70
2000 420 13 400 10000 0,71
2001 420 13 400 10000 0,71
2002 430 14 410 10400 0,71
2004 440 14 420 10600 0,71
2010 510 16 480 12100 0,72
2030
(prognoza) 680 22 650 16300 0,73



źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Kardaszewa


Dodam do tego, dla unaocznienia tego , jak to może wyglądać:

https://www.youtube.com/watch?v=nLtmEjqzg7M

Info: No Man’s Sky to sandboksowa pierwszoosobowa gra akcji utrzymana w klimacie science-fiction. Wyprodukowało ją czteroosobowe studio Hello Games, czyli zespół mający na koncie popularny cykl zręcznościówek Joe Danger.
Akcja toczy się w dalekiej przyszłości, w słabo zbadanym zakątku kosmosu. Gra stawia na pełną swobodę i w niczym nie ogranicza możliwości wyboru przez gracza ścieżki wirtualnej kariery. Sercem No Man's Sky jest system proceduralnej generacji, który odpowiada za praktycznie każdy element gry - od zwierząt i roślin na powierzchni pojedynczej planety, aż po całe układy i galaktyki. Zabawa koncentruje się na eksplorowaniu. W pustce gwiezdnej kierujemy statkiem niczym w symulatorach kosmicznych i wydarzenia obserwujemy z poziomu kokpitu. Natomiast zwiedzanie planet oraz walka na ich powierzchniach zrealizowana została w stylu znanym z pierwszoosobowych strzelanek. Podczas rozgrywki gracze m.in. toczą bitwy na ziemi, w powietrzu, pod wodą i w kosmosie, jak i zajmują się odkrywaniem pozostałości obcych ras.
Każda z odkrywanych planet różni się fauną, florą, a nawet składem atmosfery. Im bliżej centrum wszechświata, tym bardziej niebezpieczne są odkrywane światy, często wypełnione śmiertelnie groźnymi drapieżnikami lub zatrutym powietrzem. System proceduralnego generowania działa tak, że raz odkryta przez jednego gracza planeta wygląda tak samo dla każdego następnego.
Swoimi znaleziskami możemy dzielić się z innymi, wspólnie tworząc mapę kosmosu z potężną bazą informacji o światach z ciekawymi miejscami, bezcennymi surowcami lub groźnymi dla życia warunkami. Współpraca pomiędzy graczami jest niezbędna, gdyż No Man's Sky nie daje nam wcale wielkiej siły ognia i często to właśnie my staniemy się potencjalną ofiarą na niebezpiecznych planetach.

źródło:

http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=22959


Kolejna garść informacji: Równania dotyczące promieniowania Hawkinga wskazywały na to, że promieniowanie emitowane przez czarną dziurę nie jest w żaden sposób powiązane informacyjnie z materią absorbowaną przez czarną dziurę. Po dokładnej analizie 't Hooft odkrył, że w określonych warunkach „nadchodzące” cząstki mogą jednak wpływać na emitowane promieniowanie. Pole grawitacyjne wciąganych cząstek deformuje lokalnie horyzont zdarzeń, a zdeformowany horyzont emituje inne cząsteczki niż niezdeformowany. 't Hooft nie był w stanie do końca matematycznie opisać całego procesu, był jednak przekonany, że jest to możliwe przy użyciu matematyki teorii strun. W 1995 Susskind zaprezentował spójną nową wersję M-teorii, potwierdzającą wyliczenia 't Hoofta, a dwa lata później Juan Martín Maldacena opisał zasadę holograficzną 3+1 wymiarowych obiektów w ramach teorii superstrun typ IIB[2].

Zasada holograficzna rozwiązuje także inny paradoks związany z czarnymi dziurami, który może być opisany poniższym eksperymentem myślowym. Paradoks polega na pozornej sprzeczności pomiędzy relacjami zdarzeń opisywanych przez odległego od czarnej dziury obserwatora A, który ogląda zbliżanie się drugiego obserwatora (B) do horyzontu zdarzeń, a doświadczeniem obserwatora B. Zgodnie z zasadą równoważności Einsteina zbliżający się do horyzontu zdarzeń supermasywnej czarnej dziury obserwator B nie zauważa momentu przekroczenia tej granicy. Dla niego horyzont zdarzeń nie stanowi realnej rzeczywistości - spadając do wnętrza czarnej dziury ze stałym przyspieszeniem nie zauważa żadnych specjalnych efektów tego zdarzenia, aż do znacznie późniejszego dotarcia do centralnej osobliwości. Z drugiej strony, z punktu widzenia obserwatora A, zbliżający się do horyzontu zdarzeń obserwator B gwałtownie hamuje - jego ruchy stają się coraz wolniejsze, nie dociera on nigdy do samego horyzontu zdarzeń, a „roztarta” zeń na „kwantową zupę” materia rozlewa się po „membranie” pokrywającej horyzont zdarzeń. Materia ta wypromieniowana jest następnie z czarnej dziury w formie promieniowania Hawkinga. Według zasady holograficznej nie ma żadnej fizycznej przeszkody w postaci horyzontu zdarzeń, czy pokrywającej go membrany (ang. stretched horizon); stanowią one jedynie „holograficzne” projekcje.

Jedną z konsekwencji założeń zasady holograficznej jest „ziarnistość” czasoprzestrzeni – jeżeli bity opisujące rzeczywistość mają rozmiar jednej długości Plancka, to „ziarna czasoprzestrzeni” są znacznie większe i mają rozmiar około 10-16 m, w porównaniu z długością Plancka wynoszącą 10-35 m. Jeżeli są one rzeczywiście tak duże, to ich wielkość jest dostępna dla współczesnych instrumentów badawczych i ich fluktuacje manifestowałyby się jako „szum holograficzny” możliwy do zarejestrowania w detektorach fal grawitacyjnych. W jednym z tych detektorów, GEO 600, wykryto szum o częstotliwości 300–1500 Hz, którego pochodzenie nie jest jeszcze wyjaśnione, właściwości tego szumu są jednak dokładnie takie jak przewiduje teoria[6]. Inny, późniejszy eksperyment Europejskiej Agencji Kosmicznej w "Integral gamma-ray observatory", opisany w artykule z roku 2011, wykazał jednak dla odległości większych od 10-48 m brak "ziarnistości" przewidywanej wcześniej na odległość Plancka (10-35 m)[7]. Wywnioskowano z powyższego eksperymentu, że o ile istnieje ziarnistość materii, to musi ona występować na znacznie mniejszych odległościach niż wcześniej przewidywano (10-48 m lub mniej) i dotychczasowe teorie muszą zostać zrewidowane.

Podsumowanie: Nasz świat może być czymś o wiele bardziej subtelnym niż twór faceta z brodą, siedzącego na chmurce i zupełnie bezczynnego. To że jesteśmy hologramem to niemal pewne. Leonard Susskind dowiódł to w tym materiale :

https://www.youtube.com/watch?v=2DIl3Hfh9tY


I na koniec:

https://www.youtube.com/watch?v=6otuJdvDdus


Cz sie 21, 2014 10:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
Scepytkowy22 napisał(a):
Typ 0 – jedynym znanym nam reprezentantem tego typu jest cywilizacja ziemska.


A znamy reprezentantów innych poziomów?

Zresztą sam Sceptykowy pisze dalej, że ludzkość nie jest cywilizacją typu 0, tylko 0,72 Cywilizacja typu 0 wytwarza zaledwie 10^6 wata czyli 1 megawat


Cytuj:
Według niektórych naukowców na obecnym stopniu rozwoju cywilizacji, ludzkość jest bliska przejścia do następnego typu. Według Michio Kaku ludzkość osiągnie kolejny poziom cywilizacyjny w 2100 roku.


Nic na to nie wskazuje. Ekstrapolacja dotychczasowych trendów pokazuje osiągniecie przez ludzkość typu I dopiero w okolicach roku 2320


Cytuj:
Czym jest komputer matrioszka?

hipotetyczny komputer o gigantycznych możliwościach obliczeniowych, zbudowany na wzór sfer Dysona, który do wykonywania obliczeń wykorzystywałby całą energię emitowaną przez gwiazdę. Nazwa pomysłu nawiązuje do lalek matrioszek.

Konstrukcja opiera się na idei wielu (co najmniej dwóch) położonych koncentrycznie wokół gwiazdy sfer Dysona, zbudowanych z nanokomputerów. Każda część zasilana jest energią promieniowania o innej, właściwej sobie temperaturze, odwrotnie proporcjonalnej do odległości od gwiazdy centralnej. W takim układzie, najbardziej wewnętrzna, najmniejsza sfera przystosowana jest do pracy w najwyższej, bliskiej gwieździe temperaturze. Podczas tej pracy emitowane jest na zewnątrz promieniowanie o niższej energii, zasilając następną sferę. Pozostałe, następujące po sobie sfery działają w podobny sposób, wymagając do tego coraz mniejszych energii. Wreszcie ostatnia, najbardziej zewnętrzna sfera pracuje w temperaturze bliskiej promieniowaniu tła.

Konkretny mechanizm działania takiego komputera jest obecnie przedmiotem spekulacji, jednak sam pomysł jest zgodny ze znanymi prawami fizyki. Jego konstrukcja wymagałaby prawdopodobnie wykorzystania jako budulca materiału wszystkich planet w układzie.

Możliwości wykorzystania takiej mocy obliczeniowej są trudne do wyobrażenia.


Wręcz przeciwnie. Byłoby to wielkie i bardzo powolne bydle o możliwościach obliczeniowych mniejszych od mojego zegarka. :( Sama pojedyncza wymiana sygnałów pomiędzy częsciami owego komputera trwałaby co najmniej kilkanaście minut. :(


Cytuj:
Według futurologa Raymonda Kurzweila, człowiek zbuduje komputer matrioszkę w 2800 roku,


W takim razie Kurzweil bredzi. :( Takiego badziewia nikt normalny nigdy budować nie będzie. :roll:


Cytuj:
Typ VII – cywilizacja określana jako „boska”, zdolna do kreacji jednego lub więcej wszechświatów. Ilość otrzymywanej energii jest nieskończona,


Brednia. Dla typu VII mamy 10^76 watów. Oczywiscie dużo. Ale nie nieskończenie dużo. :(


Cytuj:
Nasz świat może być czymś o wiele bardziej subtelnym niż twór faceta z brodą, siedzącego na chmurce


I dlatego nasz świat nie został stworzony przez faceta z brodą siedzącego na chmurce, tylko przez Boga.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz sie 21, 2014 11:58
Zobacz profil
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
pilaster napisał(a):
Wręcz przeciwnie. Byłoby to wielkie i bardzo powolne bydle o możliwościach obliczeniowych mniejszych od mojego zegarka. :( Sama pojedyncza wymiana sygnałów pomiędzy częsciami owego komputera trwałaby co najmniej kilkanaście minut. :(
Na pewno nie byłby to przecież komputer w znaczeniu "pojedyncza maszyna van Neumanna". Raczej sieć takich maszyn wykonująca operacje w sposób współbieżny.

A co to znaczy "inne wszechświaty", tego jakoś żaden proponent istnienia "innych wszechświatów" wyjaśnić nie potrafi.


Cz sie 21, 2014 12:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
zefciu napisał(a):
pilaster napisał(a):
Wręcz przeciwnie. Byłoby to wielkie i bardzo powolne bydle o możliwościach obliczeniowych mniejszych od mojego zegarka. :( Sama pojedyncza wymiana sygnałów pomiędzy częsciami owego komputera trwałaby co najmniej kilkanaście minut. :(
Na pewno nie byłby to przecież komputer w znaczeniu "pojedyncza maszyna van Neumanna". Raczej sieć takich maszyn wykonująca operacje w sposób współbieżny.


To żadna różnica. I tak by musiały sie jakoś miedzy sobą komunikować. :(

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz sie 21, 2014 13:03
Zobacz profil
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
pilaster napisał(a):
To żadna różnica. I tak by musiały sie jakoś miedzy sobą komunikować. :(
Owszem. Ale to nie znaczy, że dla każdego problemu taka maszyna będzie gorsza niż pojedyncza. Oddelegowanie zadania do sąsiedniego węzła i przyjęcie informacji zwrotnej może być nadal szybsze niż wyliczenie rozwiązania lokalnie.

Oczywiście nadal nie będzie to pojedynczy komputer jak go widzimy w SF - machina mająca gdzieś swój pojedynczy terminal, cała skupiona na jednym zadaniu (w istocie antropomorfizm).


Cz sie 21, 2014 13:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
A jakie problemy można by na takim bydlaku rozwiązywac efektywniej?

Ale być może, nie znam się, nie jestem informatykiem. Jednak cała dotychczasowa historia rozwoju komputerów sprowadzala się do upakowywaniu mocy obliczeniowej w coraz mniejszej przestrzeni, a nie coraz większej.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz sie 21, 2014 13:28
Zobacz profil
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
pilaster napisał(a):
A jakie problemy można by na takim bydlaku rozwiązywac efektywniej?
NP-trudne?
Cytuj:
Jednak cała dotychczasowa historia rozwoju komputerów sprowadzala się do upakowywaniu mocy obliczeniowej w coraz mniejszej przestrzeni, a nie coraz większej.
Owszem. Ale w końcu dojdziemy gdzieś do ograniczeń wynikających z praw fizyki. Już teraz, gdy wzrost prędkości procesorów krzemowych się praktycznie zatrzymał poszliśmy w ilość zamiast jakości (mnożenie rdzeni, prace nad obliczeniami w chmurze).


Cz sie 21, 2014 13:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
Dla pilastra wiele rzeczy jest bredniami. Kiedy czyta Biblie stara sie czytac ja pod katem warunkow spolecznych roku "0". Ale kiedy mowimy o przyszlosci kieruje sie dzisiejsza wiedza, swoim rozumem, ktory w roku 2500 bedzie oceniany jako; podla zlosliwosc Matki Natury wymierzona w inteligencje homo sapiens. :D
Jeszcze niedawno Gates-pilaster twierdzil, ze komputerowe 640KB pamieci jest wszystkim co nam potrzeba. Jeszcze niedawno profesorowie-pilastry twierdzili, ze przesylanie danych przez przewody miedziane jest ograniczone do 50kb (ze wzgledu na opor).
Jeszcze w tej chwili sa pilastry stwierdzajcy niemoznosc zbudowania komputera dorownujacego mozgowi czlowieka, a on juz stoi za drzwiami.


Cz sie 21, 2014 13:37
Zobacz profil
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
lokis napisał(a):
Jeszcze niedawno Gates-pilaster twierdzil, ze komputerowe 640KB pamieci jest wszystkim co nam potrzeba.
Konkretnie gdzie Gates powiedział, że 640 kb pamięci to wszystko co Wam potrzeba?
Cytuj:
Jeszcze niedawno profesorowie-pilastry twierdzili, ze przesylanie danych przez przewody miedziane jest ograniczone do 50kb (ze wzgledu na opor).
Jakieś źródełko? Chętnie poczytam.
Cytuj:
Jeszcze w tej chwili sa pilastry stwierdzajcy niemoznosc zbudowania komputera dorownujacego mozgowi czlowieka, a on juz stoi za drzwiami.

A jakieś konkrety masz do powiedzenia, czy tak sobie tylko bajdurzysz?

Wiesz - pilaster pisze o prędkości światła, jakbyś nie zauważył.


Cz sie 21, 2014 13:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
Cytuj:
Konkretnie gdzie Gates powiedział, że 640 kb pamięci to wszystko co Wam potrzeba?

Skoro to ma byc "Nam", nie twoj interes.
Cytuj:
Jakieś źródełko?

Zrodelko sw. Kingi w Starym Saczu.
Cytuj:
A jakieś konkrety masz do powiedzenia, czy tak sobie tylko bajdurzysz?

Mam do powiedzenia "konkrety", niestety niecenzuralne. Siedzisz przy kompie, masz Google, mozesz sprawdzic moj wpis. Ja nikogo nie bede pouczal.
"Waszym" zdaniem predkosc swiatla jest nie do przekroczenia, ja nie wiem czy jest. Tym sie roznimy. Kiedys ludzie obawiali sie uduszenia w pociagu mknacym z szybkoscia 50km/godzine. To byli ludzie "Waszego" pokroju. Niedouczeni "madrusie". :D


Cz sie 21, 2014 14:03
Zobacz profil
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
pilaster, przepraszam, że dałem się strollować.

Wracając do "matrioszki", to ta koncepcja wynika z założenia, że ludzie będą potrzebować akurat takiej dużej mocy obliczeniowej. A skąd to założenie właściwie się bierze? Obecnie energię zużywamy w różny sposób. Na komputery nie idzie jakiś duży jej odsetek.


Pt sie 22, 2014 6:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
zefciu napisał(a):
pilaster napisał(a):
A jakie problemy można by na takim bydlaku rozwiązywac efektywniej?
NP-trudne?


No, może... :roll:

Cytuj:
Ale w końcu dojdziemy gdzieś do ograniczeń wynikających z praw fizyki. Już teraz, gdy wzrost prędkości procesorów krzemowych się praktycznie zatrzymał poszliśmy w ilość zamiast jakości (mnożenie rdzeni, prace nad obliczeniami w chmurze).


Poniekąd. Jednak i tu mamy granice fizyczne, głónie właśnie prędkość światła. Dlatego jak przypuszczam dojdzie do pewnego kompromisu. Najbardziej efektywnym byłoby wykorzystanie jako superkomputera ...gwiazdy neutronowej (przypominam, że mówimy o cywilizacji typu II), lub jeszcze lepiej pary takich gwiazd okrążających sie nawzajem. Ilość możliwych stanów jest nawet większa niż w przypadku matrioszki, a szybkość przełączania, znacznie większa.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt sie 22, 2014 11:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
Do strollowanego:
Wez przeczytaj ten stary artykul i niewazne czy ta predkosc zostala przekroczona. Wazne, ze naukowcy majacy w malym palcu cala wiedze wszystkich tu piszacych, sa sklonni zadawac sobie "nonsensowne" pytanie.
Link


Pt sie 22, 2014 19:16
Zobacz profil
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
pilaster napisał(a):
Poniekąd. Jednak i tu mamy granice fizyczne, głónie właśnie prędkość światła. Dlatego jak przypuszczam dojdzie do pewnego kompromisu. Najbardziej efektywnym byłoby wykorzystanie jako superkomputera ...gwiazdy neutronowej (przypominam, że mówimy o cywilizacji typu II), lub jeszcze lepiej pary takich gwiazd okrążających sie nawzajem. Ilość możliwych stanów jest nawet większa niż w przypadku matrioszki, a szybkość przełączania, znacznie większa.
Masz jakieś przynajmniej spekulacje, jak możnaby przetłumaczyć algorytmy na język stanów gwiazdy neutronowej? Bo dla mnie to trochę abstrakcyjne.


Pn sie 25, 2014 11:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Skala Kardaszewa, No Men's Sky - czyli kijem w mrowisko.
Niestety, w teorii komputerów nie jestem za mocny :) Dla pilastra komputer to takie urządzenie złożone przełączników, które mogą w zalezności od stanu innych przełączników same zmieniac swój stan. I tutaj gwiazda neutronowa jak najbardziej sie nadaje, składając sie z neutronów, które można przełączać w różne stany (zmieniając np ich spin), tak samo jak elektrony w normalnym, dzisiejszym komputerze.

O szczegóły techniczne niech się martwią cywilizacje stopnia II :oops:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn sie 25, 2014 12:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 15 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL