Autor |
Wiadomość |
marca90
Dołączył(a): Wt wrz 02, 2014 16:28 Posty: 1
|
Pytanie o opętanie
Ostatnio bardzo głęboko zastanawiałam się nad tym czy nie jestem opętana. Wyczytałam że opętanie nie objawia się od razu krzykiem w innym języku, zjawiskami paranormalnymi itd. Nie potrafię się w spokoju modlić, mimo tego iż jestem wyciszona, zrelaksowana skupiona, moje myśli podczas modlitwy próbuje zająć tysiąc innych rzeczy. Codziennie jestem przygnębiona, smutna jakbym miała depresję. Kościół mnie odpycha jak zawsze siadałam w ławce, tak teraz oddalam się coraz bardziej albo nie przychodzę w ogóle. Podczas pieśni i modlitw jest to samo co w domu, cały czas coś odciąga moją uwagę od uczestnictwa w Mszy Świętej. Ostatnio podczas wyznania wiary poczułam ucisk w gardle, lekko palący, i jakbym w brzuchu miała kamień taki ucisk. Leczyłam się na depresję i mam nadzieję że to jej zwykłe nawroty. Pisze tutaj bo boję się odrzucenia księdza, że powie mi że mam przywidzenia i lepiej mam iść do lekarza. Ale obawiam się że coś we mnie jest. Czy mogę prosić kogoś o pomoc, bo panicznie się boję....
|
Wt wrz 02, 2014 17:44 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pytanie o opętanie
Idź do księdza i spokojnie z nim o tym pogadaj. Jeżeli wyśle cię do lekarza, a to jest norma, to to zrób.
|
Wt wrz 02, 2014 17:56 |
|
|
Bezimienny
Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03 Posty: 679
|
Re: Pytanie o opętanie
Ja tam specjalistą nie jestem ale wydaje mi się, że objawy o których piszesz nie świadczą o tym, jakobyś była opętana. Nie wydaje mi się też, żeby chodziło o wracające objawy depresji. Ja bym tu widział raczej jakieś znerwicowanie. Być może mające u początków tę depresję, ale jednak znerwicowanie.
Dlaczego? Piszesz o tych objawach somatycznych: ściskanie w gardle itd. Z doświadczenia wiem, że różne takie objawy zdarzają się jako reakcja na strach, ze coś jest nie tak. Np. mojemu koledze zdarzyło się kiedyś zemdleć. Potem się bał, ze zemdleje i faktycznie, często mdlał. To ten strach napędzał faktyczne objawy. U Ciebie może być podobnie...
Co bym zrobił. Ja bym tam nie walczył. Ja bym powierzał się Bogu. Nawet jeśli modlitwa jest dla Ciebie trudna, to zmawiaj choćby tzw pacierz. Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo.. To chwila, a zawsze modlitwa, do której łatwo się zmusić...
|
Wt wrz 02, 2014 21:20 |
|
|
|
|
Thelatonya87
Dołączył(a): Cz wrz 04, 2014 14:48 Posty: 2
|
Re: Pytanie o opętanie
To zdecydowanie nie jest opętanie. Można to wykluczyć. Naturalnie, warto porozmawiać z księdzem na ten temat jednak raczej zalałabym Ci porozmawiać z psychologiem.
|
Cz wrz 04, 2014 15:01 |
|
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
Re: Pytanie o opętanie
marca90 napisał(a): Ostatnio bardzo głęboko zastanawiałam się nad tym czy nie jestem opętana. Wyczytałam że opętanie nie objawia się od razu krzykiem w innym języku, zjawiskami paranormalnymi itd. Nie potrafię się w spokoju modlić, mimo tego iż jestem wyciszona, zrelaksowana skupiona, moje myśli podczas modlitwy próbuje zająć tysiąc innych rzeczy. Codziennie jestem przygnębiona, smutna jakbym miała depresję. Kościół mnie odpycha jak zawsze siadałam w ławce, tak teraz oddalam się coraz bardziej albo nie przychodzę w ogóle. Podczas pieśni i modlitw jest to samo co w domu, cały czas coś odciąga moją uwagę od uczestnictwa w Mszy Świętej. Ostatnio podczas wyznania wiary poczułam ucisk w gardle, lekko palący, i jakbym w brzuchu miała kamień taki ucisk. Leczyłam się na depresję i mam nadzieję że to jej zwykłe nawroty. Pisze tutaj bo boję się odrzucenia księdza, że powie mi że mam przywidzenia i lepiej mam iść do lekarza. Ale obawiam się że coś we mnie jest. Czy mogę prosić kogoś o pomoc, bo panicznie się boję.... zwroc sie w modlitwie do Boga zeby cie uleczyl, dal ci wiare palna Milosci Bozej, znam trudniejsze przypadki z ktorych Bog swoje dzieci uleczyl, oddaj swoje zycie Jezusowi Chrystusowi i zacznij swoja nowa droge z Jezusem Chrystusem.
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
N wrz 21, 2014 16:14 |
|
|
|
|
Antko
Dołączył(a): So sie 02, 2014 10:19 Posty: 109
|
Re: Pytanie o opętanie
Takie uczucie niepokoju pojawia się tylko w kościele? Jak się czujesz w innych miejscach gdzie jest dużo ludzi - supermarket, szkoła (pracy) itd.? Jest to samo? Możliwe, że to nerwica lękowa, ale jak tylko w kościele tak masz, to nieciekawie to wygląda.
|
N wrz 21, 2014 16:38 |
|
|
Violla
Dołączył(a): Pn lip 21, 2014 19:33 Posty: 7
|
Re: Pytanie o opętanie
Nerwica eklezjogenna.- koscielna. wikipedia Teolog i pastor, Dwight W. Cumbee (1980), uważa, że znaczna większość depresji, które pastorzy mogą spotkać wśród osób wierzących, to depresje o podłożu eklezjogennym. Na podstawie wieloletniej pracy z tym typem zaburzenia, wyróżnia on 5 kategorii źródeł powstawania nerwicy eklezjogennej: -chorobliwa neurotyczna wina -rozpacz spowodowana religijnym pracoholizmem i odkrywaniem, że nie można zapracować na własne zbawienie, niezależnie od tego, jak bardzo ktoś się stara -„robaczywa teologia”, która propaguje np. strach przed piekłem i wiecznym potępieniem -brak wystarczajcego wsparcia we wspólnocie Kościoła -religijny seksizm proklamujący wyższość mężczyzny i słabość kobiety. Nerwica i ataki lęku w kościele avatar LILA77 • 2012-04-17, 11:05 • IP: 89.231.202.** Witam chciałam sie poradzić osób być moe maja cos podobnego bo mnie to dobija... Kiedys chodziłam do koscioła i nic mi nie było. Pozniej stojąc na mszy miałam wrazenie ze mi serce wyskoczy i zaraz zemdleje i wychodziłam. Pozniej bałam sie stac to siadałam. Do czasu kiedy to w ławce złapał mnie okropny atak myslałam ze tam umre, nie byłam sama w stanie wyjsc, musieli mnie wyprowadzac. Od tamtej pory zawsze stałam koło drzwi. I tak to wszystko sie nasiliło ze przed pojsciem do kosciola mam straszne lęki. W kosciele teraz musze sie opierac bo mam wrazenie ze sie przewróce lub zacznie mna telepac. Ewentualnie uciekne. Nawet w ławce sie niezbyt dobrze czuje bo jestem przerazona ze zaraz spadne czy cos. Cos okropnego. To samo jest jak stoje. Miękkie nogi. Nie ma mowy bym stała na otwartej przestrzeni bo wtedy wyjde. Tak samo ogarnia mnie lęk jak np mam przejsc do komuni, nogi jak z waty, przerazenie ze nie dojde A jeszcze kilka lat temu było idealnie. Najgorsze ze czeka mnie ślub a ja nie wyobrazam sobie stac na srodku koscioła i ta przestrzen grr... Lekarz stwierdził nerwice i zaburzenia lekowe ... ciekawi mnie czy ktos ma podobnie, bede wdzieczna za kady wpis. http://forum.kardiolo.pl/temat11915.htm
|
Śr wrz 24, 2014 23:14 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Pytanie o opętanie
może spróbuj poszukać w swojej okolicy rekolekcji z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Dzieją się tam niezwykłe rzeczy, byłam świadkiem:)
_________________ Ania
|
Cz wrz 25, 2014 8:41 |
|
|
Charis75
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2014 8:51 Posty: 3
|
Re: Pytanie o opętanie
To na pewno nie jest opętanie. Na chorobę psychiczną też nie wygląda. Moim zdaniem to po prostu (nieuświadomiony) kryzys wiary w Boga, w kościół. Może zdarzyć się każdemu. Dobrze będzie jeżeli z kimś o tym porozmawiasz, może na początku z księdzem.
|
Cz wrz 25, 2014 9:13 |
|
|
momomi
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 13:24 Posty: 7
|
Re: Pytanie o opętanie
ja polecam na wybranie się na msze św. prowadzoną przez księdza egzorcystę. w moim mieście takie msze odbywają się cyklicznie i wydaje mi się, że w wielu regionach są prowadzone. najważniejsze to wciąż wierzyć, będę się za Ciebie modlić!
_________________ Miłujmy się!
|
Cz wrz 25, 2014 9:28 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Pytanie o opętanie
marca90 napisał(a): Codziennie jestem przygnębiona, smutna jakbym miała depresję. Kościół mnie odpycha jak zawsze siadałam w ławce, tak teraz oddalam się coraz bardziej albo nie przychodzę w ogóle. Podczas pieśni i modlitw jest to samo co w domu, cały czas coś odciąga moją uwagę od uczestnictwa w Mszy Świętej. Ostatnio podczas wyznania wiary poczułam ucisk w gardle, lekko palący, i jakbym w brzuchu miała kamień taki ucisk. Czy te stany były poprzedzone jakimś istotnym wydarzeniem czy pojawiły się spontanicznie?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz wrz 25, 2014 12:23 |
|
|
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
Re: Pytanie o opętanie
Najczęściej ludzie, którzy się otwierają się na działanie złego ducha poprzez grzechy bałwochwalcze, czyli grzechy przeciwko pierwszemu przykazaniu: ,,Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”. Temat jest bardzo szeroki, ponieważ to nie jest tylko wróżbiarstwo, astrologia, bioenergoterapia, wschodnie medytacje, spirytyzm, hipnoza, ale też kiedy my z siebie czynimy boga, lub bogiem staje się dla nas jakaś osoba. To w tym momencie dochodzi do otwarcia się na złego ducha. Często stajemy się bogiem wtedy, gdy wchodzimy w rolę stwórcy, kreatora prawdy. Prawda jest jedna. Bóg jest prawdą. Doskonałym przykładem jest gender, jakaś ideologia, którą ktoś nagle nazywa nauką, opartą na przekonaniach ludzi. Jest to wymyślanie prawdy, która nią nie jest. I w tym momencie zły duch na tym bazuje. Wiele rzeczy dzieje się też z ciekawości. Ktoś mówi, że nie wierzy w jakieś praktyki, które niosą za sobą zagrożenia duchowe, ale chce je jedynie zobaczyć, dotknąć, sprawdzić. A to tak nie funkcjonuje, bo jeśli chcesz zobaczyć, to znaczy, że dopuszczasz działanie. A skoro dopuszczasz, to się otwierasz na działanie złego ducha: więc potem nie dziw się, że masz stany lękowe, depresyjne czy jakieś inne, bo mogą być one skutkiem działania demona, któremu dałeś dostęp. I wtedy często się okazuje, że leki nie pomagają, a dopiero po modlitwie jest jakaś poprawa.
|
Cz wrz 25, 2014 19:34 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pytanie o opętanie
Bóg jest osobą, prawda jest wartością logiczną. Co to znaczy, że osoba jest wartością logiczną?
Osobna sprawa: demony rozzuchwalają się coraz bardziej, succuby zwłaszcza. Wcale się na nic nie otwierałem, a mnie zauroczyła... lata temu. Dopiero ostatnio puściło.
|
Cz wrz 25, 2014 19:48 |
|
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
Re: Pytanie o opętanie
ErgoProxy napisał(a): Bóg jest osobą, prawda jest wartością logiczną. Co to znaczy, że osoba jest wartością logiczną?
Osobna sprawa: demony rozzuchwalają się coraz bardziej, succuby zwłaszcza. Wcale się na nic nie otwierałem, a mnie zauroczyła... lata temu. Dopiero ostatnio puściło. Dlatego Jezus Chrystus mowi, badz czujny, i nie daj sie zaskoczyc
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
So wrz 27, 2014 10:46 |
|
|
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
Re: Pytanie o opętanie
Zawsze mnie zastanawiala taka sobie kwestia. "Opetany" idzie do psychiatry, psychiatra Chazan(charakterny dobroczynca, adwokat Kaczynski by postapil przeciwnie) rozklada rece, narzuca wizyte u produceta sznurow lub egzorcysty. A jesli i to nie pomaga? Gdzie sie mam udac, niebogi?
|
N paź 05, 2014 19:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|