Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 16:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 536 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 36  Następna strona
 problem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Straho bardzo dobrze to określiłeś, właśnie o to mi chodziło.


N gru 14, 2014 23:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: problem
Straho napisał(a):
@up, chciała porady jak przemówić do rodziców, że nie chce chodzić do kościoła. Czego tutaj nie rozumiesz? To takie proste.

Chyba się jasno wyraziłem. Nie rozumiem dlaczego chce tej odpowiedzi tutaj? Może po to, żeby pokazać rodzicom: patrzcie, nawet na takim forum ludzie aprobują, że mi się nie chce, a wy nie aprobujecie?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N gru 14, 2014 23:29
Zobacz profil WWW
Post Re: problem
Rozumiem że do Kościoła chodzisz z rodzicami. Jesteś pełnoletnia, ale tak szczerze to jak byłem dzieciakiem to rówieśnicy i niestety ja byliśmy bardziej rozgarnięci od Ciebie ''pełnoletniej'' jak rodziców przechytrzyć. Sorry albo to troling, albo dzieciaki są bardziej ogarnięte od Ciebie.
Nie będę dawał Ci żadnych rad jak walczyć z rodzicami czy ich przechytrzyć, skoro jesteś ''pełnoletnia'' z takimi problemami to nie widzę innego wyjścia jak po prostu słuchać rodziców co mówią i być im posłuszną. I to faktycznie najlepsza, bo rodzice zawsze chcą dobrze dla swojego dziecka, i teraz też Twoi rodzice chcą dla Ciebie dobrze, pewnie po latach to zrozumiesz jak wielu ludzi.


N gru 14, 2014 23:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Jajko odpowiadając na twoje pytania to tak:
1. Dzisiaj nie byłam bo rodzice nie byli więc miałam wymówkę.
3. Zmuszają jak tylko są jakieś święta albo rekolekcje w normalną niedzielę nie.
4. Nie nie są o 6 rano.
5. Mieszkam w małej miejscowości i możliwe że się wstydzą że nie pójdę do komunii na święta a tak przecież wypada i ludzie patrzą w sumie taki tekst kiedyś padł.


N gru 14, 2014 23:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: problem
Roza, mocno wierzących to tu mniejszość jest :D
Poza tym, jak widzisz poza jednym (wierzącym) kpiarzem, reszta stara Ci się pomóc.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N gru 14, 2014 23:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Tak już lecę z laptopem pokazywać wasze wpisy, nie rozumiecie o co mi chodzi to nie potępiajcie.


N gru 14, 2014 23:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Dzięki Jajko trochę mnie pocieszyłeś ;)


N gru 14, 2014 23:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: problem
Nie ma sprawy. Znam to z doświadczenia, rozumiem i współczuję.

Ale wracając do zmuszania, rodzice nie zmuszają Cię co tydzień, ale kilka razy w roku. To jest istotna różnica. U mojej żony też tak w domu było. Nie wiem czy Cie to pocieszy, ale nie skończyło się nawet jak zamieszkaliśmy na swoim :D Do dziś teściowie marudzą coś w święta, jakieś rocznice ślubów czy pogrzebów. Żona czasem ulega dla świętego spokoju. Ale to tylko nakręca spiralę wymagań.
Czy rodzice planują razem z Tobą chodzić na te rekolekcje czy tylko Ciebie wysłać?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N gru 14, 2014 23:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Raczej znając życie będą chodzić razem ze mną i to mnie nie ominie, zawsze jak idą to razem i ze mną jak chcę iść na inną godzinę żeby się wymigać to nie bo oni muszą iść ze mną.


N gru 14, 2014 23:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: problem
No to musisz być twarda i tyle. Innej rady nie ma. Bo wyprowadzenia się, jak rozumiem, nie przewidujesz na razie.
Ewentualnie mam taki pomysł: zamiast spowiadać się w konfesjonale, wyżal się szczerze księdzu, że nie czujesz potrzeby, a jesteś zmuszana przez rodziców. Jak trafisz na mądrego księdza, to on pogada z Twoim rodzicami i sprawa będzie załatwiona. Jak na głupiego, to chyba nic się nie stanie - gorzej nie będzie. Najwyżej zrobią Ci jedną awanturę więcej.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N gru 14, 2014 23:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
No chyba tak musze być twarda. Bo z tym księdzem to nie bardzo da radę bo jeszcze gorzej będzie znając życie więc nawet nie będę próbowała :)


N gru 14, 2014 23:49
Zobacz profil
Post Re: problem
Czy forum.wiara.pl to miejsce na poszukiwanie i udzielanie rad jak walczyć z rodzicami, jak nie chodzić do Kościoła, jak odrzucić Kościół i jak stać się niewierzącym ??


N gru 14, 2014 23:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 11, 2008 15:33
Posty: 62
Post Re: problem
@up, a gdzie jest tak napisane?


N gru 14, 2014 23:52
Zobacz profil
Post Re: problem
Roza444 napisał(a):
Witajcie!
Postanowiłam tutaj napisać ponieważ mam pewien problem. Chodzi o to że rodzice zmuszają mnie do chodzenia do kościoła i spowiedzi sama z siebie nie chcę chodzić sama nie wiem w co wierzę, a teraz będę musiała iść na rekolekcję, najgorsze jest to że do rodziców nie docierają żadne argumenty z mojej strony pomijając fakt że jestem już pełnoletnia, nie chcę znowu spowiadać się z przymusu i wkurzona iść do kościoła bo przecież to jest bez sensu, powinno się tam iść z radością a nie ze strachem i wielką złością, poradźcie mi co mam robić co mówić? W tej chwili jestem bezradna pisałam już na kilku forach ale jakoś dalej jestem w dołku.

Droga Roza444, niestety z religią będzie Ci ciężko wojować, bo niestety w tych kwestiach najczęściej religia odbiera człowiekowi rozum.
Jestem wręcz przekonany, że nic nie przekona Twoich rodziców, a jedynie Twoja uległość.
I nawet Ci ludzie, tj Twoi rodzice, nie zdają sobie sprawy że robią Ci wielką krzywdę.
Oto religia w całej swej okazałości.
Niestety to o czym mówisz, ukazuje fanatyzm religijny, który bardzo często, aby nie powiedzieć że najczęściej, przybiera taką formę.
Brak zrozumienia, że wiara powinna być indywidualnym wyborem każdego człowieka, i wręcz staranie się wywrzeć presję, aby tylko doprowadzić kogoś do wiary niemal siłą, jest odzwierciedleniem fanatyzmu.

Przede wszystkim winnaś wiedzieć, że nie robisz niczego złego. Jeśli nie czujesz wiary, nie zmuszaj się. Przez to, przynajmniej nie jesteś obłudna... nie udajesz.
Musisz nauczyć się wymawiać pewne słowo, tak, abyś sama była przekonana o tym co mówisz. Wtedy i Twoi rodzice zrozumieją... kiedyś, w końcu.
A to słowo to... Nie!


N gru 14, 2014 23:52

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: problem
Cytuj:
Czy forum.wiara.pl to miejsce na poszukiwanie i udzielanie rad jak walczyć z rodzicami, jak nie chodzić do Kościoła, jak odrzucić Kościół i jak stać się niewierzącym ??



Jak nazwa wskazuje jest to forum dyskusyjne poświęcone zagadnieniom dotyczącym "wiary". Odrzucenie "Kościoła" i bogów jak najbardziej mieści się w tematyce.


N gru 14, 2014 23:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 536 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL