Idąc śladem wątku Alus dotyczącym mieszania Boga do takich bezbożnych dzieł jak invitro.

Trzeba się więc też zastanowić nad małżeństwami sodomskimi, które w innych Kościołach już są, a u nas już się udziela takim parom błogosławieństwa i robią to kapłani.

Jak pisała Kael w wątku invitro, te problemy są. Do tego będą się poszerzały i coraz głośniej się będzie o nich mówiło. Bo antykatolicka Platforma otwiera pole do takich rozmów i dziełań. I tak jak invitro jest krokiem do wprowadzania dzieci od wielu rodziców, produkcji dzieci dla sodomitów czy kombinacje ze zwierzętami, tak związki partnerskie są tylko początkowym krokiem ku małżeństwom sodomskim także w Kościołach.

Wiadomo antykatolicka Platforma wspiera związki partnerskie przeciwko Bogu. Więc kiedy to wprowadzą przeciwko Bogu jako kolejne dzieło antychrysta przechodzące jak zaprogramowana fala przez narody, już można im za to dziękować. Bo żeby można było rozmawiać o małżeństwach sodomskich, sodomskich rodzinach, najpierw trzeba zrobić krok ku temu w postaci związków partnerskich.

Więc co w takiej sytuacji, jak zachowa się Bóg, a raczej my jak mamy do tego podejść, czy tak jak przekonuje Alus w związku z invitro Przychodzi para sodomitów do Kościoła, którzy mówią że kochają się nad życie i takie tam. Proszą księdza w Kościele o błogosławieństwo dla ich związku, miłości jak mówią. I są kapłani u nas w Kościele którzy takich błogosławieństw już udzielają sodomitom. Czy to znaczy że Bóg błogosławi związku sodomitów Albo małżeństwo w Kościele sodomitów. Z tego co wiem gdzie indziej w chrześcijaństwie taki praktyki już są, a u nas jeszcze na razie nieśmiałe udziela się tylko błogosławieństwa. Więc kiedy sodomici przystąpią w Kościele do sakramentu małżeństwa to będzie znaczyło że Bóg ich wiąże na nowej drodze życia i im błogosławi

Skoro padają takie herezje jak katolicy popierający i wspierający invitro, i wybielający to Bogiem, to należy także poważnie się zastanowić nad tym problemem który też już jest realny, także dzięki takim katolikom i takim ludziom rządzących krajem przeciwko Bogu. Tym bardziej że Bóg i to przepowiedział w Orędziach Ostrzeżenie, ale problem jest i będzie narastał właśnie przez takich ludzi.

Bez pomówień i inwektyw nie da się napisać ani jednego postu???

Mieszałaś Boga do invitro i tak samo miesza się Boga do związków sodomitów. To problem który też w takim razie warto rozważyć w podobny sposób, skoro już tak się otwiera drzwi i to już wchodzi.

Po pierwsze: Polska nie jest centrum swiata i na swiecie zwiazki jednoplciowe juz istnieja od lat legalnie. Polska Konstytucja (polecam lekture wszystkim obywatelom polskim) chroni szczegolnie zwiazek kobiety i mezczyzny. Probowac zmiany sobie mozna. Zeby zmienic Konstytucje potrzeba... no @quas ilu glosow potrzeba?

Po drugie: nauka Kosciola jasno mowi co sadzic o homoseksualizmie, a co o homoseksualistach. Quas to powinien wiedziec i rozrozniac.

Po trzecie: nie nam rozsadzac kogo Bog blogoslawi a kogo, za co i kiedy nie.

Moze warto skupic sie na tym, co my mamy robic? Ja wiem, ze @quas Slowa Bozego w Pismie sw nie lubi, ale tam jest akurat prawdziwa nauka Jezusa.

Kto to są "sodomici"? Chodzi o zoofilów?

To nacechowany miłością bliźniego sposób określania homoseksualistów.

Aha. Cóż, po polsku byłoby chyba prościej.

Ale nie tak namiętnie . Co prawda w różnych językach sodomia oznacza co innego ale zauważyłem ,że część , hmm , zaangażowanych w problem katolików porównuje pary homoseksualne do zoofila z jego kozą (ciekawe ,że najczęściej musi być koza) - możliwe ,że w ten sposób powstaje mem kulturowy i/lub neuronalny

Verbalu, jak Ci przeszkadza porównanie do związku z kozą, to możemy porównywać do dowolnie wybranego przez ciebie zwierzęcia. Dla nas to żadna różnica, bo związek dwóch homoseksualistów jest tak samo nieprawidłowy, jak człowieka i dowolnego osobnika innego gatunku.

Doprawdy, nie ma sie czym chwalić.

Cóż, niektórzy jeszcze nie dali się ogłupić i zdają sobie sprawę z tego prostego faktu, że jeżeli facet czuje pociąg płciowy do innego faceta, albo kobieta do kobiety, to ich zachowanie jest absolutnie nieprawidłowe. Tak samo jak kogoś, kto czuje pociąg do ... (wstaw wybrane zwierzę).
No, ale aby zdawać sobie z tego sprawę trzeba pamiętać o tym, co uczą w szkole na temat budowy narządów płciowych i celów współżycia.

Celem współżycia jest najczęściej przyjemność (własna oraz dugiej osoby). Ergo - nie ma tu w wypadku homoseksualizmu żadnego (realnego) problemu.

Cóż, niekótrzy jeszcze nie dali się ogłupić i zdaja sobie sprawę z prostego, że gwałcenie zwierząt to zupełnie inna sytuacja i kategoria.

Jak zwykle nic nie rozumiesz - Bóg nie musi być mieszany, bo tylko On jest dawcą życia....wszystko przez Nie się nie stało., a bez Niego nic się stało. Co się stało w Nim było życiem, co ty non stop kwestionujesz przypisując demonowi moc tworzenia życia.


I ci najgorsi z najgorszych pierwsi zanieśli pokłon Nowo narodzonemu.....

Fascynują ludzie, którzy z lepszym uporem usiłują twierdzić, iż łączenie ze sobą dwóch wtyczek (lub gniazdek) w celu uzyskania przepływu prądu jest prawidłowe... Zawsze zastanawiam się nad tym, co by powiedzieli ich nauczyciele, gdyby usłyszeli z ich ust takie tezy.

Trudno mi się ustosunkowac, nigdy nie słyszałem o takich ludziach. Zagadnienie ciekawe, ale cóż ma do tematu?