Co to jest?
Zbiorowa hipnoza?

Nie zbiorowa hipnoza, ale zaśniecie w Duchu Świętym.
Praktykowana często na mszach w kościołach podczas których wiele osób doznaje zaśnięcia.
Osobiście nigdy nie widziałam, nie byłam na tego rodzaju mszach, ale mam kilku znajomych, którzy je doświadczyli.

Tak jak się oburzam, gdy Kościół wtrąca się w sprawy świeckie, tak samo oburza mnie tu postawa pedagogów. Jest rozdział Kościoła od państwa i urzędnicy państwowi ani nie sa kompetentni, ani nie mają prawa wtrącać się w praktyki religijne.

Czyli co?

http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/ind ... 01&pyt=153
Moja kuzynka tłumaczyła, że w stanie spoczynku poczuła sie jakby w stanie nieważkości, odeszły od niej wszelkie problemy, troski, ból, przy czym nie utraciła świadomości.
Po tym zjawisku jej życie odmieniło sie w ten sposób, że wiele spraw postrzegała z dystansu i zdolna była wybaczyć wszystkie doznane krzywdy i upokorzenia.

Tyle, ze niektorzy uczniowie wcale nie byli tym zachwyceni i to wywolalo niepokoj nauczycieli. I slusznie. Tu byl Kosciol katolicki, ale dla niektorych moze to z zewnatrz orzypominac praktyki voodoo. Czy wtedy tez nauczyciele powinni milczec? A jezeli to katolicy to tez m...a w kubel, bo tam ksiadz byl?

To "wszystko sprawdzajcie" dotyczy wszystkich wierzacych. Jezeli cos wywoluje niepokoj to nie jeszjest od Ducha swietego.

Kiedys przed modlitwa wstawiennicza bylo 7 tydtygodni Seminarium o Duchu sw. Dzis kazdy idzie na skroty i zamiast dobrych owocow mamy . . . dobre checi.

@Alus

Rozumiem. Z wiadomości zawartych na linkowanej stronie wynika, że nie wiadomo co to jest, są tylko różne próby interpretowania tego zjawiska/zjawisk.

Z drugiej strony - zawarte w opisie cechy prawdziwego "spoczynku" (czymkolwiek jest) wskazują, że sytuacje opisane w artykule to faktycznie jakieś osobliwe gusła.




Co proszę? W demokratycznym państwie ludzie nie mają prawa mówić co myślą na jakiś temat? Pedagodzy, którzy zajmują się na codzień tymi dziećmi, nie mają prawa powiedzieć, jakie skutki oddziaływań tego osobnika zaobserwowali? Osoby będące zapewne katolikami nie mają prawa wyrazic obaw co do wpływu dziwacznych praktyk kapłana na wiarę młodych współwyznawców?

Dla niewierzących gusła, dla wierzących dotyk Boga.

Przepraszam bardzo - sama zalinkowałas tekst, z którego wynika, że

1) nie wiadomo czym jest "spoczynek w Duchu Świetym"
2) wydarzenia opisane w artykule nie mają cech prawdziwego "spoczynku w Duchu Świętym"

Owo zaśnięciem miałem okazję obserwować wiele razy. Na pewno dla zaznajomionych słowo omdlenie brzmi nawet zabawnie. Wiele razy widziałem mniejsze lub większe grupki młodzieży które uczestniczyły w modlitwach tego typu. Jednak poprzedza to długie wprowadzenie i urzędzie co może się dziać. Nie wiem jak było tutaj. Nie wnikam tez na ile to Duch Św. a na ile atmosfera itp. Natomiast pytanie jest proste: czy komuś stała się krzywda?

@Alus, istnieje cos takiego jak “rozeznawanie duchow“(sw Ignacy sie klania). Duch swiety nigdy nie wprowadza paniki, niepokoju, obaw.

Pan/pani Wojtek/Kasia może tu komentowac co chce. Urzędnik Wojtek/Kasia już nie. Oczywiście nie ma tu symetrii, bo duchowny nigdy nie jest w cywilu.

Wszystko wskazuje tu na ingerencję złego ducha. A kapłanem za brak profesjonalizmu powinien się zainteresować "prorok"

"Wszystko", czyli co? Opinia urzędnika?
Litości! "Rekolekcje" odeszły mocno od schematu, ludzie nie wiedza co o tym sadzić, więc juz wołają "diabeł! diabeł!". Taka sama reakcja była na działalność Jezusa.