Re: Między wiarą a opętaniem.
staszek13 napisał(a):
Tajemnica szczęścia prowadzi do uzdrowienia duszy i ciała a od Boga zależy kiedy to nastąpi.Lekarstwa nie uleczą schizofremi najwyżej chwilowo wyłączą mózg a to na dłuższą metę szkodzi nie pomaga.To tak jakby załamanemu człowiekowi dać narkotyk i powiedzieć patrz jaki szczęśliwy jest po jego zażyciu.Wystarczy w zakładzie psychiatrycznym zobaczyć jak pomaga kuracja, ci ludzie potrzebują Jezusa nie legalnych narkotyków. Jak ktoś z nich wyjdzie zdrowy to pewnie powiecie że lekarstwa mu pomogły, bo kto uwierzy w to że Bóg wysłuchał modlącej się rodziny w intencji zdrowia dla uzdrowionego?Na świecie jest żle ponieważ ludzie modlitwę porównują do bredni, oby Bóg wam wybaczył takie wpisy
Te modlitwy w sumie i tak nic nie dają(przynajmniej za życia doczesnego)więc nie ma się co tym tak napinać, bo niby na co?