Dzień dobry, a raczej dobry wieczór.

Czy jest możliwe opętanie przez "coś", za pośrednictwem spędzania czasu przed komputerem, przy m. in. brutalnych obrazach wirtualnych, oraz czytania rozmów osób uzależnionych od cybernetycznej rozrywki?

Lepiej nie spędzaj czasu w ten sposób

Czuję, że mam "pasażera" w sobie. Nie jestem sobą. Moje myślenie się zmieniło. Już kiedyś takie było, ale boję się, że wszedłem na "minę" i teraz nie ma odwrotu. Mam w sobie duże pokłady lęku i niechęci do ludzi. Ci, którym już wcześniej przebaczyłem, teraz są dla mnie ponownie obiektem żalu i wręcz, niestety, nienawiści. Mam ochotę im wklepać, chociaż jeszcze tego nigdy nie robiłem. Jakby coś się do mnie przykleiło i mówiło mi, co mam myśleć. Mam świadomość, że to moje myśli, ale wcześniej były diametralnie inne.

PS. Podczas wcześniejszych takich sytuacji, byłem już u egzorcysty, ale mnie spławił twierdząc, że to nie opętanie tylko zranienie i choroba.

Rzeczywistym problemem byłoby gdybyś wszedł w strefę okultyzmu / ezoteryki, rzeczy paranormalnych. Ja mam doświadczenie z czymś takim w moim życiu. A konsekwencje tego są nieuniknione, nawet jeśli ktoś zajmuje się tym w sposób bierny, w moim przypadku nie było to tylko bierne wejście w tą sferę, ale także większe zaangażowanie, szczególnie poprzez psychokinezę / telekinezę lub rodzaj ciemnej medytacji, zainteresowanie spirytyzmem, magią i innymi sprawami z tego kręgu.

Także to jest prawdziwe niebezpieczeństwo i nigdy nie pozostaje obojętne. Brutalne obrazy również nie pozostają obojętne dla Twojej psychiki. To może wzbudzać podświadomą agresję co już jakoś widać w Twojej postawie wobec innych, jak mówisz miałbyś ochotę pobić ich.

Masz na myśli gry komputerowe? Niektóre są całkiem znośne i ich brutalność nie przekracza granic dobrego smaku, wiadomo że jeśli wcielasz się w żołnierza to pewien margines przemocy jest w to wpisany, ale także lojalność, honor, pozytywne cechy. Tak jak żołnierz w bitwie. Ale są gry szczególnie brutalne, ukazujące wręcz niesmaczne sceny. Staraj się patrzeć na piękno.

Opętanie to już hardcore, i są pewne objawy opętania, manifestacje. Mniej hardcorowe stany to zniewolenie lub dręczenie demoniczne. Myślę że jednak w Twoim przypadku są to stany związane bardziej z psychiką.

Demon może wejść w człowieka otwartego na niego przez brutalne gry komputerowe, filmy, demoniczną muzykę, liczne kontakty z osobami przesiąkniętymi agresją i nienawiścią.
Jednak najczęściej to nie wejście demona jest skutkiem niewłaściwych kontaktów i zajęć tylko obsesje i zniewolenia czynnościowe. W tych sprawach przydaje się częsta spowiedź i Komunia Święta, czasem pomoże wizyta u psychologa lub rozmowa z doświadczoną osobą w intencji wyjścia z tego stanu.

Nie wiem co tam z komputerem robiłeś (np. niektóre gry ocierają się o okultyzm), ale obstawiam ze po prostu jesteś ofiarą uzależnienia od komputera. Coraz niestety częstsze.

Wszelkie uzależnienie jest rodzajem wybierania sobie jako pierwszej, innej potrzeby niż bycie z Bogiem.
A Bóg chce być źródłem miłości w nas do całego świata. Ten świat preferuje inną zależność w której mamy dopiero znaleźć miłość lub szczęścia gdzieś na zewnątrz. A to poszukiwanie ma w ten sposób doprowadzić do spełnienia. Czyli niejako bycia w pełni. A przecież jedyną pełnią jaka jest pełna szczęścia jest właśnie tylko Bóg.
Jednak aby być w jedności z Bogiem i być spełnionym musimy nauczyć się być w jedności z braćmi w Chrystusie. Trzeba się tego nauczyć. Ponieważ ten świat funkcjonuje na odwróconych do góry nogami zasadach w odniesieniu do Królestwa Bożego w którym uzyskujemy spełnienie. Ta nauka trwa często całe życie. Ponieważ sama wiedza nie wystarcza potrzeba doświadczać pokoju Boga a wszelkie dary otrzymywane podczas tej nauki muszą być rozdawane po to aby dary , Królestwa mogły być mnożone.
Łatwiej jest tym ,którzy są zgnębieni lub nie umieją zrozumieć co powinni robić. Ponieważ oni szybciej poproszą o pomoc Ojca lub Syna lub Ducha św. Bo tylko ten krok gwarantuje skuteczną naukę i odpowiednie postępy na drodze do Królestwa. Ci , którzy wydają się tacy porządni zostają w tyle. Łudzą się że są lepsi nie zdając sobie sprawy z tego jak bardzo są oszukiwani.
Ps Wyjściem jest więcej sie modlić. I nie chodzi tu o proszenie o cos czego nie masz ale o głęboką więź i potrzebę zrozumienia czym jest miłość i prawda. Bo Bóg chce abyś był szczęśliwy do samej głębi serca i ze wszech miar. Ale musisz mu na to pozwolić.

j.w. ważne jest życie sakramentalne, a takie działania jak zostały opisane, w sercu nienawiść sporadycznie ukazująca się itp, itd, to może być efektem tego, że zły duch stara się do czlowieka jakoś dobrać. Jeśli jednak ma się stan łaski uświęcającej, czysto teoretycznie nie powinno być problemów ze zniewoleniami nawet Jezu ufam Tobie, Jezu ufam Tobie, Jezu ufam Tobie!

No i dobrze powiedział, bo trzeba isć po prostu do lekarza a nie wymyślac fikcji.

Człowiek jest wyposażony w podświadomość ... Wszelkie brutalne , obrazy , dźwięki i wiele wiele innych rzeczy robią nam "śmietnisko" i są po prostu toksyczne ale wiadomym faktem jest , że w pełni "czystym" w tym świecie nikt nie będzie..

Będzie w miare czysty jeśli potrafi sie oczyszczac:-). Nie wszystko musi sie utrwalic w podświadomosci, zależy to od struktury psychicznej danej osoby, jak równiez od zdolnosci (i chęci) do samoobrony.
W dawniejszych wiekach życie było o duzo bardziej brutalne niż dziś, to co teraz mamy w grach, było w realu.

Wszystko jest kwestią łaski, kluczem do zrozumienia kwestii działania Ducha Świętego i prób działania tego ścierwa upadłego na czlowieka jest łaska uświęcająca, dlatego też ważne jest trwanie w Panu poprzez życie sakramentalne
Gabrielle Amorth, papieski egzorcysta mawia, że najskuteczniejszą formą egzorcyzmu jest spowiedź Święta, bo w ten sposób Pan Jezus wydziera dusze diabłu poprzez ręce swoich świętych kapłanów

Wierz tam sobie w co chcesz, ale naprawde nie jest to koniczne dla wyjasnienia tego o czym rozmawiamy. Są duzo prostsze wyjasnienia i nie nalezy mnozyc bytów ponad potrzebę.

Nie ma mnożenia bytów ponad potrzebę, to wszystko jest w granicach nauki Kościoła.

a poza tym,
błogosławionego tygodnia dla uczestników ŚDM

To w jaki sposób jesteś w stanie stwierdzic czy komuś z lekka szwankuje psychika czy wstąpił w niego zły duch? Mam wrazenie że bez zastanowienia zakładasz to drugie.
A pewnie, niech sie każdy cieszy tym co go cieszy. Ale tłoku to cos tam nie widać.