Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 23:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
P.S.
Chce żeby mnie Pan dobrze zrozumiał – nikt nie będzie miał Panu za złe jeśli postanowi Pan jednak nie jechać do Watykanu i nie skanować tych dokumentów. Niemniej gdyby się pan jednak zdecydował byłbym dozgonnie zobowiązany. Tak czy inaczej ostateczna decyzja należy do Pana i ani ja ani nikt inny nie ma prawa na Pana naciskać.


Pn lis 28, 2016 3:03
Zobacz profil
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
Cytuj:
Cytuj:
Ty tez niczego nie wyjaśniłeś w podanych przypadkach.....bo nie jest wyjaśnieniem spełnienie kilku specjalnych warunków.


Cytuj:
No popatrz jaki ten Iago zły. :biggrin: :evil:
Może nie wyjaśniłem nauki stojącej za podanymi przeze mnie przykładami ... bo nikt mnie o to nie poprosił? ;-)
Podawałem te przykłady, aby wykazać, iż zjawisko to występuje globalnie, nie musi mieć czegokolwiek wspólnego z interwencją Absolutu i ciała mogą być zachowane w warunkach intuicyjnie do tego nieprzystosowanych.
Jeżeli jednak życzysz sobie podania wytłumaczeń dla podanych przeze mnie przykładów, to gotów jestem służyć pomocą. :-)

P.S. Postanowiłem wyręczyć trochę medieval_man, i celem popchnięcia dyskusji naprzód, pozwolę sobie odnieść się do jednego z przykładów podanych w zalinkowanym artykule:

Na przykład we włoskiej Cortonie za szklaną szybą wystawione jest ciało św. Małgorzaty, które po ponad 700 latach od śmierci znajduje się w idealnym stanie. „Ma jasną barwę i jest suche, ale kompletne. Nawet oczy są pełne i wszystkie paznokcie nóg i rąk są na miejscu” – opisuje Joan Carroll Cruz w książce „Niezniszczalni”, która zebrała ponad 100 udokumentowanych, ale niewytłumaczalnych naukowo wypadków zachowania od rozkładu ciał świętych.


Pozwoliłem sobie również znaleźć jej zdjęcie:

Obrazek

Prawdę powiedziawszy wygląda jak zwyczajna, zasuszona mumia rodem z cywilizacji starożytnego Egiptu:

Obrazek

Jak się okazało, moje skojarzenia nie były całkowicie bezzasadne. ;-)
Udało mi się znaleźć artykuł, który zawiera relację Ezio Fulcheri, patologa z Uniwersytetu w Genui, który to miał okazję zwłoki te oglądać:

Then he and his colleagues broke the reliquary seals and carried the saint's body to a private area in the cathedral. As Fulcheri gently lifted the hem of her dress up over her legs, all those assembled began to murmur. Several long incisions streaked along her thighs; other, deeper cuts ran along her abdomen and chest. Clearly made after death, they had been sewn shut with a whipstitch in coarse black thread. Saint Margaret had been artificially mummified.

Poring over historical and ecclesiastical documents, Fulcheri made a surprising discovery: "The people [of Cortona] asked the Church to embalm her," he says. According to the records, they made this request very publicly. But over the centuries that fact had been lost. People assumed, given the state of her body, that she had been preserved by an act of God.[...] Those who preserved Saint Margaret had done so remarkably thoroughly, excising her internal organs and drenching her skin in fragrant lotions. Their handiwork reminded Fulcheri of the techniques employed by ancient Egyptian embalmers.

źródło: DISCOVER Vol. 22 No. 6 (June 2001)
http://web.archive.org/web/20010610014402/http://www.discover.com/june_01/featsaints.html

Nauczony doświadczeniem, przetłumaczyłem ten tekst: 8) ;-)

Następnie on [Fulcheri] wraz ze swymi współpracownikami przełamali pieczęcie i przenieśli ciało Świętej w ustronne miejsce w Katedrze. Gdy Fulcheri delikatnie uniósł rąbek jej sukni nad nogami, wśród obecnych rozległ się szmer. Kilka długich cięć szło wzdłuż jej ud; inne, głębsze cięcia biegły wzdłuż jej brzucha i klatki piersiowej. Ewidentnie dokonane po śmierci, zostały one zaszyte ściegiem dzierganym przy użyciu czarnej nici. Święta Małgorzata została sztucznie zmumifikowana.

Przeglądając historyczne i kościelne dokumenty, Fulcheri dokonał zaskakującego odkrycia: "Lud Kortony poprosił Kościół o zakonserwowanie jej ciała." mówi Fulcheri. Wedle dokumentacji, prośba ta została poczyniona publicznie.Jednakże przez wieki fakt ten został zapomniany. Ludzie przyjęli, bazując na stanie jej ciała, iż zostało zachowane dzięki bożej interwencji. [...] Ci którzy zakonserwowali zwłoki Świętej Małgorzaty, zrobili to niezwykle odkładnie, usuwając jej organy wewnętrzne i nasączając skórę wonnymi płynami. Ich dzieło przypominało Fulcheri techniki stosowane przez balsamistów starożytnych Egipcjan.


Doprawdy fascynujące. ;-)
Ciekaw jestem jaki odsetek owych "cudownie" zachowanych ciał jest rezultatem jedynie iście "cudownych" zabiegów mumifikacyjnych. ;-)

"Wyjaśniasz" przypadki wedle pasującego Tobie klucza, a prosiłam o wyjaśnienie podanych przez mnie przypadków Bernadetty Soubiru i Katarzyny Laboure.


Pn lis 28, 2016 7:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
Alus napisał(a):
"Wyjaśniasz" przypadki wedle pasującego Tobie klucza,


Po pierwsze nie "wyjaśniam" tylko wyjaśniam jak w podanym przez Ciebie przykładzie – wyjaśniam tam dlaczego bajeczki o "cudownie zachowanym ciele św. Małgorzaty" są stosem bredni. ;-)
Po drugie, nie "wedle pasującego mi klucza, tylko wedle artykułu, który inny użytkownik mi podesłał – wybrałem pierwszy lepszy przykład i oto jakie kwiatki piękne nam wykwitły. ;-)

Alus napisał(a):
a prosiłam o wyjaśnienie podanych przez mnie przypadków Bernadetty Soubiru i Katarzyny Laboure.


Widzę że nie zrozumiałeś pytania z początku tego wątku:

Czy istnieją jakieś udokumentowane przykłady ciał świętych, które to nie uległy rozkładowi? Oczywiście wykluczamy tu ciała poddane zabiegom konserwacji zwłok etc. – mowa o
ciałach, które pozostały w stanie nietkniętym dzięki domniemanej boskiej interwencji.


Słowo klucz o "udokumentowane" – rzucenie suchych nazwisk beż żadnego materiału źródłowego jest bezwartościowe.
Poza tym doprawdy cudowny przykład sobie wybrałaś. :-D

Bernadetta Soubiru i Katarzyna Laboure– sądząc po ich obecnym stanie, lepiej odnalazłyby się w Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds niż w tym wątku. ;-)

Poza tym, zanim zrobiono z Soubiru woskową lalkę którą ogląda się na zdjęciach, to jak wynika z zacytowanego wcześniej źródła, uległa częściowego rozkładowi – skórze w kilku miejscach na jej ciele się "znikło". ;-) Czyżby rzekomy Absolut popełnił fuszerkę do tego stopnia że ludzie musieli się ratować chlustając na nią woskiem? ;-D

Notabene bardzo ładnie wycofałaś się rakiem z wystawiania Andrzeja Boboli jako przykładu – czyżby okazało się święci, którym nikt nie zrobił woskowego konkursu piękności nie wyglądali tak okazale jak ich w przeróżnych "wiarygodnych” i „rzetelnych" artykulikach o cudach malują. :-D

Wszak różnica jest minimalna prawda? :badgrin:
No zobaczmy:

"Wspaniale zachowany święty" bez woskowego make up’u:

Obrazek

I "wspaniale zachowany święty" z make up'em:

Obrazek

:D :D :D


Pn lis 28, 2016 17:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
Iago napisał(a):
Bernadetta Soubiru i Katarzyna Laboure– sądząc po ich obecnym stanie, lepiej odnalazłyby się w Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds niż w tym wątku. ;-)

Poza tym, zanim zrobiono z Soubiru woskową lalkę którą ogląda się na zdjęciach, to jak wynika z zacytowanego wcześniej źródła, uległa częściowego rozkładowi – skórze w kilku miejscach na jej ciele się "znikło". ;-) Czyżby rzekomy Absolut popełnił fuszerkę do tego stopnia że ludzie musieli się ratować chlustając na nią woskiem? ;-D

Notabene bardzo ładnie wycofałaś się rakiem z wystawiania Andrzeja Boboli jako przykładu – czyżby okazało się święci, którym nikt nie zrobił woskowego konkursu piękności nie wyglądali tak okazale jak ich w przeróżnych "wiarygodnych” i „rzetelnych" artykulikach o cudach malują. :-D

Wszak różnica jest minimalna prawda? :badgrin:
No zobaczmy:

"Wspaniale zachowany święty" bez woskowego make up’u:

I "wspaniale zachowany święty" z make up'em:



Ale chyba wiesz, że ciało Bernadety było trzykrotnie ekshumowane i za każdym razem nie stwierdzano rozkładu, a zdecydowano się na pokrycie warstwą wosku dopiero wtedy, gdy wystawiono ciało na widok publiczny?
A także, że w przypadku Andrzej Boboli ekshumowano ciało nie wykazujące śladów rozkładu i dopiero potem, po ekshumacji zaczęło się ono rozkładać?

Sam też stwierdziłeś, że ciała niektórych osób z innych kręgów kulturowych też nie podlegają rozkładowi.
Można z tego wnioskować, że dopóki nie wskaże się faktycznego, naukowego uzasadnienia braku rozkładu (a nie wskazano tego, jak do tej pory w przypadku ciał pochowanych bez zamiaru uchronienia ich przed rozkładem, czy zamrożonych, albo spoczywających gdzieś w jakichś szczególnie specjalnych warunkach) to i uzasadnienie cudem może być przyjęte.
Oczywiście, to wszystko w kontekście wiary.
Nikt nikogo nie zamierza przekonywać do istnienia Boga argumentem z niezniszczalności ciał.
To znak tylko dla wierzących.

Niejaka Joan Cruz, profesor z Nowego Orleanu, (w pracy z 1977 roku The incorruptibles)wyróżniła trzy rodzaje zachowania ciał od zniszczenia:
Ciała świadomie zakonserwowane poprzez balsamowanie czy inne techniki (mumie)
Ciała zachowane od zniszczenia przypadkowo czy wskutek jakichś naturalnych zjawisk )mumie naturalne)
Przypadki autentycznej niezniszczalności, niewyjaśnione przez naukę.

W tym ostatnim przypadku zawsze chodzi o fakt nieulegania zniszczeniu przez jedno ciało, choć inne ciała pochowane w tym samym miejscu ulegają rozkładowi w normalnie odnotowywany sposób.

Jednym z najnowszych przypadków jest ciało Charbela. Zmarł w 1898 roku i też go kilkukrotnie ekshumowano, ostatnio w 1950 roku, a więc 52 lata po śmierci, stwierdzając idealne jego zachowanie podczas gdy odzież, w której był pochowany została zniszczona, a trumna drewniana obita cynkiem, w której go pochowano powtórnie w 1927 jest skorodowana, podobnie jak cynkowy futerał z dokumentami o ekshumacji złożony w trumnie także w 1927.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn lis 28, 2016 19:09
Zobacz profil WWW
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
Iago odpowie "3 razy ekshumowane, czyli 3 razy konserwowane"


Pn lis 28, 2016 19:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
medieval_man napisał(a):
Ale chyba wiesz, że ciało Bernadety było trzykrotnie ekshumowane i za każdym razem nie stwierdzano rozkładu, a zdecydowano się na pokrycie warstwą wosku dopiero wtedy, gdy wystawiono ciało na widok publiczny?


Skoro ciało Bernadetty było tak znakomicie zachowane, to dlaczego nie wystawiono jej prawdziwego oblicza? :D
Wszak to „bardzo” logiczne – skoro mamy ‘cudowne nierozkładające się ciało’ to oblewamy je woskiem i malujemy farbkami/szminkami, by nikt nie mógł się przekonać na własne jak wspaniale jest zachowana. :-D

No chyba że źródło które cytowałem na początku się nie myli i rzeczywiście Bernadetcie trochę się jednak rozłożyło a skórze w kilku miejscach "znikło" – wtedy ta woskowa szopka nabiera sensu. :-D

medieval_man napisał(a):
A także, że w przypadku Andrzej Boboli ekshumowano ciało nie wykazujące śladów rozkładu i dopiero potem, po ekshumacji zaczęło się ono rozkładać?


No popatrz – a mnie naiwniakowi wydawało się że owe cudownie nierozkładające ciała się jednak nie rozkładają.
Teraz nie mamy już chyba wątpliwości że mowa o cudzie – wszak tylko absolut może wykraczać poza prawa stworzonej przez siebie logiki i sprawiać by "cudownie nierozkładające się ciało" zaczęło się jednak "cudownie rozkładać". :D :D :D

Na prawdę nie widzisz niczego osobliwego w tych dwóch zdaniach które napisałeś? :roll:

medieval_man napisał(a):
Sam też stwierdziłeś, że ciała niektórych osób z innych kręgów kulturowych też nie podlegają rozkładowi.


Możliwe iż wyraziłem się nieprecyzyjnie – nie uważam by jakiekolwiek ciało, bez ludzkiej interwencji, nie podlegało rozkładowi – są jedynie takie które są dobrze/bardzo dobrze zachowane. ;-)

medieval_man napisał(a):
Można z tego wnioskować, że dopóki nie wskaże się faktycznego, naukowego uzasadnienia braku rozkładu (a nie wskazano tego, jak do tej pory w przypadku ciał pochowanych bez zamiaru uchronienia ich przed rozkładem, czy zamrożonych, albo spoczywających gdzieś w jakichś szczególnie specjalnych warunkach)


Niestety to zdanie jest po prostu błędne. :-)
Jak najbardziej mamy naukowe wytłumaczenia – na ten przykład, dla wszystkich przytoczonych przeze mnie przykładów nauka znalazła stosowną odpowiedź.
I dla tego który przytoczę za chwile również. ;-)

medieval_man napisał(a):
Nikt nikogo nie zamierza przekonywać do istnienia Boga argumentem z niezniszczalności ciał.


Mów za siebie. ;-)
Jeżeli nie używasz podobnych przykładów do "dowodzenia" istnienia absolutu to świadczy to dobrze o Twojej uczciwości intelektualnej – jednakże nie każdy wierzący może się na to zdobyć.

Kilka pierwszych-lepszych przykładów:

http://www.fronda.pl/a/oto-jeden-z-dowodow-na-istnienie-boga-cialo-sw-charbela-sie-nie-rozklada,51063.html

http://jednoczmysie.pl/artykuly/kolejne-dowody-na-istnienie-boga/

Tego "argumentu" używano również... na tym forum. :-D

http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=46&t=11107&start=135

medieval_man napisał(a):
Niejaka Joan Cruz, profesor z Nowego Orleanu, (w pracy z 1977 roku The incorruptibles)


Tak, natknąłem się na nią – to ona jest autorką książki na podstawie której "popełniono" zalinkowany przez Ciebie artykuł zawierający bzdury o "cudownie zachowanym ciele" św. Małgorzaty. ;-)
Jak widać jej książeczka troszkę straciła na aktualności. :-D ;-)

medieval_man napisał(a):
W tym ostatnim przypadku zawsze chodzi o fakt nieulegania zniszczeniu przez jedno ciało, choć inne ciała pochowane w tym samym miejscu ulegają rozkładowi w normalnie odnotowywany sposób.


No to teraz mamy tych ateuszy. :brawo: :twisted:
Ha, ha no bo przecież jak wyjaśnią to, iż w jednym miejscu mamy kilka ciał, a tylko część z nich nie uległa rozkładowi – przecież coś takiego się nie może zdążyć bez udziału Absolutu – szach mat ateusz.... ... a nie – jednak może się zdarzyć i się zdarza. :-D

Co więcej mamy to udokumentowane i wyjaśnione przez naukę:

Italy's Church Mummies: Authorities have recovered 27 mummies of clerics and prominent citizens from burial vaults 1 to 10 beneath the 14th-century cathedral of Venzone. Tombs 11 to 17 yielded only skeletons. What accounts for the disparity? Differing microenvironments, according to a study by Arthur Aufderheide, a pathologist at the University of Minnesota at Duluth, and colleague Mary Aufderheide. Venzone lies atop limestone bedrock. Groundwater in such regions is usually alkaline, an environment hostile to putrefaction. During floods, alkaline waters likely seeped through dirt floors in tombs 1 to 10, preserving the cadavers. Vaults 11 to 17 had sealed stone floors. Moreover, floodwaters in tombs 1 to 10 drained quickly through the porous limestone. Coffin wood from those vaults possessed just 7 percent water. In such aridity, water-soaked humans would have dried rapidly into mummies.

źródło: DISCOVER Vol. 22 No. 6 (June 2001)
http://web.archive.org/web/20010610014402/http://www.discover.com/june_01/featsaints.html

I tłumaczenie własne: ;-)

Władze odzyskały 27 mumii księży i znamienitych mieszczan z krypt grobowych 1-10 pod Katedrą  w Venezone z XIV wieku. W grobach 11-17 zachowały się jedynie szkielety. Co spowodowało tą rozbieżność? „Różne miko środowiska”, zgodnie z badaniami przeprowadzonymi z Artura Aufderheid patologa z Uniwersytetu Minnesota Duluth i jego współpracownika Mary Aufderheide. Venzone leży na szczycie skały wapiennej; woda gruntowa w takim regionie jest zazwyczaj zasadowa stanowiąc środowisko nieprzychylne rozkładowi. Podczas podtopień wody zasadowe mogły przedostawać się do grobowców 1-10, zachowując zwłoki. Krypty 11 do 17 miały szczelną kamienną posadzkę. Co więcej, wody powodziowe w grobowcach 1 do 10 szybko wysychały dzięki nieszczelnej skale wapiennej. Drewno trumienne z tych grobów zawierało jedynie 7 procent wody. Wobec takiej jałowości, nasiąknięte wodą ludzkie zwłoki, szybko wysychały tworząc mumie.

Cud?! Magia?!
Nie, po prostu nieintuicyjne zjawiska naturalnie występujące w przyrodzie. :-)

medieval_man napisał(a):
Jednym z najnowszych przypadków jest ciało Charbela.


Szkoda że zapomniałeś na koniec dodać, iż gdy grób został otwarty w 1976 to zastano ciało w stanie totalnego rozkładu. :-D
Został jedynie szkielet. :D :D
Doprawdy niezły sobie przykład wybrałeś na "cudownie nierozkładające się ciało".
Czyżby Absolutowi znudził się Charbel, podobnie jak wcześniej Bobola, i postanowił spełniać się w swojej balsamistycznej pasji gdzie indziej?
A może po prostu popełnił fuszerkę, ustępując kunsztowi ludzkim mistrzom balsamowania? :-D

Alus napisał(a):
Iago odpowie "3 razy ekshumowane, czyli 3 razy konserwowane"


Marna z Ciebie wróżka, Alus. :-)


Śr lis 30, 2016 21:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Ale chyba wiesz, że ciało Bernadety było trzykrotnie ekshumowane i za każdym razem nie stwierdzano rozkładu, a zdecydowano się na pokrycie warstwą wosku dopiero wtedy, gdy wystawiono ciało na widok publiczny?


Skoro ciało Bernadetty było tak znakomicie zachowane, to dlaczego nie wystawiono jej prawdziwego oblicza? :D
Wszak to „bardzo” logiczne – skoro mamy ‘cudowne nierozkładające się ciało’ to oblewamy je woskiem i malujemy farbkami/szminkami, by nikt nie mógł się przekonać na własne jak wspaniale jest zachowana. :-D

Odbieram to jako zabezpieczenie, gdy ciało zamiast spoczywać w grobie zostaje wystawione na widok publiczny.
Rozumiem jednak, że widzisz to inaczej.
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
A także, że w przypadku Andrzej Boboli ekshumowano ciało nie wykazujące śladów rozkładu i dopiero potem, po ekshumacji zaczęło się ono rozkładać?


No popatrz – a mnie naiwniakowi wydawało się że owe cudownie nierozkładające ciała się jednak nie rozkładają.
Teraz nie mamy już chyba wątpliwości że mowa o cudzie – wszak tylko absolut może wykraczać poza prawa stworzonej przez siebie logiki i sprawiać by "cudownie nierozkładające się ciało" zaczęło się jednak "cudownie rozkładać". :D :D :D

Niepotrzebna ironia.
Jak już wskazał Marek Piotrowski w przypadku Boboli znak już został okazany. Potem nie był potrzebny.
Iago napisał(a):
Na prawdę nie widzisz niczego osobliwego w tych dwóch zdaniach które napisałeś? :roll:

Szczerze, nie.
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Sam też stwierdziłeś, że ciała niektórych osób z innych kręgów kulturowych też nie podlegają rozkładowi.


Możliwe iż wyraziłem się nieprecyzyjnie – nie uważam by jakiekolwiek ciało, bez ludzkiej interwencji, nie podlegało rozkładowi – są jedynie takie które są dobrze/bardzo dobrze zachowane. ;-)

Co do zasady uważam tak samo.
Jednak nie wszystkie przypadki sa wyjaśnione.
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Można z tego wnioskować, że dopóki nie wskaże się faktycznego, naukowego uzasadnienia braku rozkładu (a nie wskazano tego, jak do tej pory w przypadku ciał pochowanych bez zamiaru uchronienia ich przed rozkładem, czy zamrożonych, albo spoczywających gdzieś w jakichś szczególnie specjalnych warunkach)


Niestety to zdanie jest po prostu błędne. :-)
Jak najbardziej mamy naukowe wytłumaczenia – na ten przykład, dla wszystkich przytoczonych przeze mnie przykładów nauka znalazła stosowną odpowiedź.

To dlaczego nie podasz tej odpowiedzi?
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Nikt nikogo nie zamierza przekonywać do istnienia Boga argumentem z niezniszczalności ciał.


Mów za siebie. ;-)
Jeżeli nie używasz podobnych przykładów do "dowodzenia" istnienia absolutu to świadczy to dobrze o Twojej uczciwości intelektualnej – jednakże nie każdy wierzący może się na to zdobyć.

To nie ma żadnego znaczenia.
Ewentualne cudowne zachowanie niezniszczalnego ciała jest, jak wcześniej napisałem, znakiem dla wierzących
Iago napisał(a):

medieval_man napisał(a):
Niejaka Joan Cruz, profesor z Nowego Orleanu, (w pracy z 1977 roku The incorruptibles)


Tak, natknąłem się na nią – to ona jest autorką książki na podstawie której "popełniono" zalinkowany przez Ciebie artykuł zawierający bzdury o "cudownie zachowanym ciele" św. Małgorzaty. ;-)
Jak widać jej książeczka troszkę straciła na aktualności. :-D ;-)

Zacytowałem ją w celu wskazania różnych przypadków konserwacji ciał. Nie po to, żeby cokolwiek udowadniać.
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
W tym ostatnim przypadku zawsze chodzi o fakt nieulegania zniszczeniu przez jedno ciało, choć inne ciała pochowane w tym samym miejscu ulegają rozkładowi w normalnie odnotowywany sposób.


Władze odzyskały 27 mumii księży i znamienitych mieszczan z krypt grobowych 1-10 pod Katedrą  w Venezone z XIV wieku. W grobach 11-17 zachowały się jedynie szkielety. Co spowodowało tą rozbieżność? „Różne miko środowiska”, zgodnie z badaniami przeprowadzonymi z Artura Aufderheid patologa z Uniwersytetu Minnesota Duluth i jego współpracownika Mary Aufderheide. Venzone leży na szczycie skały wapiennej; woda gruntowa w takim regionie jest zazwyczaj zasadowa stanowiąc środowisko nieprzychylne rozkładowi. Podczas podtopień wody zasadowe mogły przedostawać się do grobowców 1-10, zachowując zwłoki. Krypty 11 do 17 miały szczelną kamienną posadzkę. Co więcej, wody powodziowe w grobowcach 1 do 10 szybko wysychały dzięki nieszczelnej skale wapiennej. Drewno trumienne z tych grobów zawierało jedynie 7 procent wody. Wobec takiej jałowości, nasiąknięte wodą ludzkie zwłoki, szybko wysychały tworząc mumie.

Cud?! Magia?!
Nie, po prostu nieintuicyjne zjawiska naturalnie występujące w przyrodzie. :-)

Ale o czym tu piszesz?
Czym innym jest zmumifikowane ciało, a czym innym ciało zachowane od rozkładu.
Iago napisał(a):

medieval_man napisał(a):
Jednym z najnowszych przypadków jest ciało Charbela.


Szkoda że zapomniałeś na koniec dodać, iż gdy grób został otwarty w 1976 to zastano ciało w stanie totalnego rozkładu. :-D
Został jedynie szkielet. :D :D
Doprawdy niezły sobie przykład wybrałeś na "cudownie nierozkładające się ciało".
Czyżby Absolutowi znudził się Charbel, podobnie jak wcześniej Bobola, i postanowił spełniać się w swojej balsamistycznej pasji gdzie indziej?
A może po prostu popełnił fuszerkę, ustępując kunsztowi ludzkim mistrzom balsamowania? :-D

Tego nie doczytałem.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lis 30, 2016 22:29
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
medieval_man napisał(a):
Odbieram to jako zabezpieczenie, gdy ciało zamiast spoczywać w grobie zostaje wystawione na widok publiczny.
Rozumiem jednak, że widzisz to inaczej.


Ja również odbieram to jako zabezpieczenie - zabezpieczenie przed możliwością oceny na własne oczy opowieści rozpowszechnianych przez wierzących. ;-)
Poza tym, częściowy rozkład tej kobiety jest faktem – ciało z tego co wiem było nieźle zachowane, ale rozkład nastąpił. ;-)

medieval_man napisał(a):
Niepotrzebna ironia.
Jak już wskazał Marek Piotrowski w przypadku Boboli znak już został okazany. Potem nie był potrzebny.


Ale cóż on wykazał?
Wykazuje się w oparciu o dowody – Marek Piotrkowski uraczył nas swoim "a bo mi się wydaje" – no chyba że ma gorącą linię z Edenem i popełnił tamten post zaraz po pogawędce ze Stworzycielem Wszechrzeczy, w co jednak nieśmiało wątpię. ;-)

Poza tym to ciekawe, że wobec niektórych świętych, „znak” jest potrzebny przez owe kilkaset lat, a innych świętych Absolut sobie odpuszcza zaraz gdy usunie się ich z mikro środowiska – no bo przecież to usunięcie z mikro środowiska w którym się zachowały nie może mieć nic wspólnego z raptownych pogorszeniem się stanu tych zwłok, prawda? :D
Nadal ślepo obstajemy przy teoryjce, że Absolut postanowił akurat tego ciała nie utrzymywać dalej w idealnym stanie (bo tak) i radośnie podajemy przykład tych zwłok jako "wspaniale zachowanych", gdyż tak na fajnych, katolickich portalach napisali - a to że teraz wygląda jak poczerniały szkielet to przecież nieważnie. :-)

medieval_man napisał(a):
To dlaczego nie podasz tej odpowiedzi?


Powtarzam po raz kolejny: Ponieważ nikt mnie o to nie prosił. :-)
Podałem Ci przykład w ostatnim poście i potraktowałeś go mniej niż po macoszemu.

medieval_man napisał(a):
To nie ma żadnego znaczenia.
Ewentualne cudowne zachowanie niezniszczalnego ciała jest, jak wcześniej napisałem, znakiem dla wierzących


Ma – stwierdziłeś iż "nikt nikogo nie zamierza przekonywać do istnienia Boga argumentem z niezniszczalności ciał". Ja na podstawie podanych przykładów potwierdziłem, iż w istocie jest to argument używany przez wierzących do "dowodzenia" istnienia Boga, co wykazało że Twoje zdanie jest błędne.
Tyko tyle i aż tyle. ;-)

No bo istotnie te "kilkaset" – czy ile tam podajecie – "cudownie nierozłożonych się ciał" brzmi imponująco i co bardziej naiwne osoby mogą zawierzyć w to na słowo, bez samodzielnej weryfikacji. Ale gdy zaczniemy wgryzać się w temat, to nagle okazuje się że mamy też ciała sztucznie zabalsamowane, takie które były trzymane w odpowiednich warunkach (mniej lub bardziej intuicyjnych), takie które obecnie są jedynie poczerniałymi szkieletami etc. i wtedy owe "kilkaset" ciał nie brzmi już tak imponująco, a przynajmniej nie dla mnie. :-)

medieval_man napisał(a):
Ale o czym tu piszesz?
Czym innym jest zmumifikowane ciało, a czym innym ciało zachowane od rozkładu.


Zatem nie znasz znaczenia terminu "mumia" ;-)

Mumia – zwłoki uchronione przed rozkładem w sposób naturalny lub w wyniku zabiegów konserwujących;
Słownik Języka Polskiego


Ergo, "mumia" może powstać zarówno w sposób naturalny jak i w wyniku działań człowieka. Przytoczony przykład odnosił się wyłącznie do pierwszej ewentualności tj. naturalnej konserwacji. Wobec zwłok świętej Bernadetty również używa się terminu "mumia" o czym można się przekonać w moich wcześniejszych postach.

Przykład, który podałem miał na celu wykazać, iż zachowanie w jednym miejscu pochówku kilku ciał z czego część ulega rozkładowi a część nie, nie jest niczym nadnaturalnym, wymagającym boskiej interwencji i jest w pełni wytłumaczalne.


Śr lis 30, 2016 23:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
medieval_man napisał(a):
Niepotrzebna ironia.
Jak już wskazał Marek Piotrowski w przypadku Boboli znak już został okazany. Potem nie był potrzebny.


Sorry, ale ironia ze strony Iago jest tu naprawdę bardzo łagodna, biorąc pod uwagę jak bardzo słabe i desperackie jest to wyłumaczenie...

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt gru 02, 2016 11:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
Temat ciekawy więc może odświeżę – ma może ktoś coś ciekawego do powiedzenia? :)
Są szanse dowiedzieć się czy z tych "kilkuset" "cudownie zachowanych ciał" jest chociaż jedno, które na takie określenie rzeczywiście zasługuje? ;)


Śr sty 25, 2017 17:29
Zobacz profil
Post Re: Ciała niektórych świętych NIE ULEGAJĄ ROZKŁADOWI?
Mnie się wydaje, że gdyby to były Dzieła Boże, a nie siły natury to po pierwsze ciała byłyby doskonale zachowane a po drugie dotyczyłoby to wszystkich świętych a nie tylko wybranych...


Wt paź 23, 2018 18:48
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL