Antoniemu uciekl kon
Przychodzi sasiad z wyrazami wspolczucia – to zle ze ci kon uciekl.
Antoni odrzekl: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle.
Na drugi dzien kon, ktory uciekl przyprowadzil stado koni
Przychodzi sasiad z wyrazami radosci – jak to dobrze, ze teraz masz tyle koni
Antoni na to: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle.
Na nastepny dzien syn Antoniego spadl z jednego z koni, ktorego probowal ujezdzac i zlamal noge.
Przychodzi sasiad z wyrazami wspolczucia – to zle ze syn zlamal noge, jak sobie dasz rade w polu.
Antoni na to: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle.
Nastepnego dnia do Antoniego przyszli zolnierze aby zabrac syna do wojska. Zrezygnowali poniewaz syn mial zlamana noge.
Przychodzi sasiad z wyrazami radosci – jak to dobrze, ze syna nie wzieli do wojska.
Antoni na to: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle.

Kazdy moze sam dopisywac nieskonczony dalszy ciag tej historii.

Tak się kończy wyrywkowe czytanie Pisma świętego.
Rację mieli biskupi w średniowieczu zakazując nieumiejącym czytać ze zrozumieniem czytania Biblii.

Dziekuje Hufce. Czy mozesz przerobic historyjke, ktora zamiescilem aby wystepowalo tylko dobro?

Bezradni wobec trolla

Właśnie o to chodzi, że chrześcijanie czytają Biblię posługując się kluczem, wzorcem który uogólniając mówi, że Bóg jest miłością, dobrocią.... Już nie chce mi się powtarzać tego 10 raz. To manipulacja. Wprawdzie efekt tej manipulacji jest nie najgorszy - Bóg jest dobry. Ja chcę tylko powiedzieć, że źródło Biblia a właściwie ST to kiepskie źródło. Wystarczy ją przeczytać uważnie bez filtra w głowie.

Nie da się czytać żadnej książki, tym bardziej tak starożytnej bez jakichkolwiek filtrów. Bez filtru językowego, kulturowego, obyczajowego, bez znajomości kontekstu, miejsca życia autora.
Biblię odczytuje się w kontekście jej całości, a nie wyrywając na chybił trafił jakieś wersety, byleby tylko pasowały do założonej z góry tezy.
Całość przesłania Biblii mówi, że Bóg jest miłością. Stąd wersety przywołujące zabijanie wrogów należy odczytywać właśnie w tej perspektywie:
to tak jak z opisem potopu - nie chodzi o to w tym opisie, że Bóg wybił całą ludzkość, ale raczej o to, że Bóg nie toleruje zła (skąd niby decyzja o potopie) do tego stopnia, że zsyła wody, by to zło całkowicie zniszczyć. Wody potopu symbolizują wodę chrztu, która niszczy w nas grzech.

chochoł tańczył na weselu, a Popiela myszy zjadły.

I bardzo dobrze, że Bóg jest miłością, tragedią dla wszystkich ludzi byłaby sytuacja, gdyby Bóg był dajmy na to tylko złem, wtedy mógłby wszystkich ludzi wsadzić do piekła na wieczność, czy nie jest tak, że dobro jest po prostu korzystniejsze i miłość i dlatego Bóg taki jest. Nie zmienia to jednak prostego faktu, że Biblia jako źródło także historyczne pokazuje dobitnie, że Bóg przejawiał też rzadko ale jednak cechy okrutnika.
A Ty małgosia daruj sobie wklejanie tych obrazków, KotSyberyjski merytorycznie z wami dyskutował, żadnego trollingu nie dostrzegłem.

No przeciez zgodziles sie, ze nie jestesmy w stanie ocenic obiektywnie - to jest dobre - to jest zle. Czy dentysta jest okrutny?
Nie znamy konsekwencji naszych decyzji. Bog je zna.
Kot ma swoje poglady - i wolno mu. Zgadzam sie z Toba. Czasami tlumaczenie jakie jest polozenie geograficzne Warszawy nie dziala. Trzeba pojechac na wycieczke do stolicy, pokazac siatke wspolrzednych na globusie, wyjasnic jak mierzy sie katy. I duzo innych rzeczy.

Potwierdzasz tylko to co powiedziałem wcześniej. Tylko dlaczego ten filtr jest stosowany do rzeczy niewygodnych??
Właśnie na tym polega manipulacja. A z tym potopem to pojechałeś.

chochoł tańczył na weselu, a Popiela myszy zjadły.

chochoł tańczył na weselu, a Popiela myszy zjadły.

Kocie a z ta wypowiedzia to pojechales. Moze sprobuj troche poczytac o wodach potopu, wodzie chrztu, wodzie u studni, wodzie z boku Chrystusa. Jak chcesz zabierac glos na jakis temat to wypadalo by poznac rozne strony zagadnienia. W przeciwnym wypadku ryzykujesz utrate przyjaciol, ktorzy beda Cie traktowac powaznie.

Mit o potopie jest bardzo popularny w wielu kulturach. Jest to najprawdopodobniej echo jakiejś prehistorycznej katastrofy. Tak, że Chrystusa bym do tego nie mieszał ani wody ze studni, chrztu też. W ogóle taka łatwość przypisywania różnym historiom teologiczno-religijnych interpretacji mnie zdumiewa.

Chociaż nie powinna zdumiewać bo jestem na chrześcijańskim forum. Ale dopiero od kilku dni, więc się jeszcze nie przyzwyczaiłem i dlatego się zdumiewam.

Jezeli sie z tym wczesniej nie zetknales to wrecz powinna Cie zdumiewac i to jest normalne.
Chodzi o relacje miedzy roznymi zjawiskami dzieki czemu mamy tak rozwinieta cywilizacje. Jezeli chcesz to mozesz sie zainteresowac np siatka polaczen lotniczych w Europie lub sytemam wodno-kanalizacyjnym w Warszawie. Wszedzie jest wiele ciekawych rzeczy do odkrycia np relacja miedzy potopem a chrztem wspomniana przez naszego przyjaciela.