Chyba kacperek dawno w Kościele nie byłeś. W kościele są obrazy Matki Bożej i Jezusa, są figurki. Kolejne kłamstwo, które teraz wypowiedziałeś to to, że nie modlimy się do figurek? Człowieku prawie no niedziela katolicy to robią w kościołach. Jestem katolikiem od 19 lat( bo mam tyle) przeczytałam Biblię i wiem, że modlenie sie przy rzeźbach to jest BAŁWOCHWALSTO!!! Kiedy wy to zrozumiecie tego nie wiem, ale wam będzie trudno widać, bo waszych komentarzach. Z Bogiem. Kończę tą rozmowę, bo już 100 razy powtarzam ten sam cytat.

Może skup się na tej swojej cichej modlitwie w pokoju z sercem do Boga, zamiast zaśmiecać forum "argumentami" z Internetu, które były tu już wklejane 1000+ razy i tyleż samo razy na nie odpowiadali - niezliczoną ilość książek na te tematy napisano - ludzie, którzy NAPRAWDĘ wiedzą na ten temat znacznie więcej niż ty (i nie mam tu na myśli siebie). Na pewno będzie z tego większy pożytek, przede wszystkim dla ciebie.

P.S. masz 19 lat - to doskonały wiek na to, by zacząć się w te tematy wgłębiać. Sam też zacząłem w tym właśnie wieku. Przy czym przez "wgłębianie się" rozumiem nie latanie po Google i Youtube (za moich czasów ich nie było, więc mnie może było łatwiej, ale dla chcącego nic trudnego), tylko zaprzyjaźnienie się z biblioteką, najlepiej uniwersytecką. To taka dobra rada.

Chyba nie wiedzą skoro pisze wyraźnie w Biblii, że nie powinno się tego i tego robić, a oni nadal to robią. Tak to jest. Ja mam kontakt nie tylko z K.Batystów(chodz z nimi mam głebszy), ale też i z innymi wyznaniami. Świadkowie Jehowy, Metodyści, Apostołowie, Zielonoświątkowcy oni wiedzą co oznacza bałwochwalsto. Tylko KK stosuje formę kultu. Zamiast ciągle krążyć po stronkach, gazetkach katolickich. Trzeba by było chyba też zapoznać się co mają do powiedzenia inne wyznania.
Nawet można z K. Adwentystów Dnia Siódmego spróbować książkę poczytać. To nic nie boli. To wszystko uczy wiary. I otworzy oczy. Ale cóż ja mam swoje zdanie. Też byłam zaślepiona nauką KK i broniłam Kościoła. Lecz po szerszym analizowaniu Biblii z pomocą innych sama zauważyłam co jest nie tak. I to nie są argumenty z internetu. Wersety, które podałam są z Biblii.

Logma, to, co piszesz nijak ma się do katolicyzmu. Wchodzisz na forum, na którym są głównie katolicy i rzucasz jako oczywistość tezy, że KK głosi nauki sprzeczne z Biblią, że katolickie praktyki to bałwochwalstwo itd.

Wyobraź sobie, że katolicy wcale tak nie uważają. Uważają, że nic sprzecznego z Biblią w teologii KK nie ma. A gdyby to było takie oczywiste, jak Ci się wydaje, to ten Kościół nie przetrwałby tylu wieków i nie miałby tylu wiernych.

Zatem może najpierw zapoznaj się z katolickim punktem widzenia i katolicką argumentacją zanim zaczniesz krytykować. Bo nie krytykujesz KK, tylko swoje wyobrażenia o nim.

Na tym forum było mnóstwo dyskusji na ten temat, w których niemal wszyscy braliśmy udział i kolejna osoba, która wpada z takimi "oczywistościami" w formie zarzutów może budzić co najmniej zniecierpliwienie. Nie wiesz nawet, że ten fragment:

Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył (Wj 20, 2-5).

katolicy interpretują jako nierozłączną całość. Nie wolno robić rzeźb, aby im służyć. Samo kłanianie się przed obrazem Jezusa i Matki Boskiej nie wystarczą do bałwochwalstwa.

Tak to nie jest. Najwyraźniej wcale nie pisze wyraźnie. Albo pisze wyraźnie, ale ty to źle rozumiesz. Albo np. pisze wyraźnie, ale nie do nas się odnosi. Czynisz wizerunki tego, co na ziemi swoją komórką czy nie? A jeśli tak, to dlaczego, skoro przecież "pisze wyraźnie", że masz tego nie robić? Jakoś zignorowałaś to moje pytanie.



Wiesz, wiedzą też wiele innych rzeczy. Na przykład baptyści wiedzą, że Jezus jest Bogiem, a Bóg jest w Trzech Osobach, a Świadkowie Jehowy wiedzą, że to szatańskie kłamstwa Babilonu Wielkiego, przez które skończysz w Gehennie. A o tym, że nie należy czynić wizerunków tego co na ziemi i tego co w niebie ŚJ nie mają np. żadnego pojęcia, bo ich publikacje są ich pełne, nie wyłączając wizerunków samego Jehowy. Więc może się zastanów, czy chodzi o to, co oni wiedzą, czy może chodzi o to, co ty byś z jakiegoś powodu chciała wiedzieć (albo czego nie wiedzieć).



Te wyznania, które odstąpiły od Kościoła Chrystusa, mają do powiedzenia tyle, że jest on zły. Do tego się w gruncie rzeczy wszystko sprowadza.



Przeczytanie jakiejś książki wyjaśniającej teologię katolicką też nic nie boli.



I tu jest podstawowy błąd - przyjęłaś Biblię, w znaczeniu suchego tekstu, zesłanego z Nieba niczym Koran, jako podstawę do całej wiary. Inaczej mówiąc, nie rozumiesz, czym Biblia w ogóle jest. W ten sposób do niczego nie dojdziesz.

Logma po pierwsze pisz za siebie. Jeżeli Ty modlisz się do figurki to rzeczywiście współczuje. Po drugie czy widzisz różnicę między modlenie się do figurki, a modlenie się przy figurce? To może najlepiej usunąć wszystkie obrazy z domu, bo jak modlę się przy rzeźbie mojego dziadka (rzeźba stoi obok) to też jest bałwochwalstwo, a jak się modle klęcząc koło obrazu przedstawiającego konie to też mam się bać?
Co do kultu świętych to może doucz się na czym on polega.
Niestety, mimo 19 lat bycia katolikiem Twoja wiedza o wierze jest słaba i dlatego wszelkiej maści pastorzy, głosiciele itp. wykorzystują to.

Spodziewałam się takiej odpowiedzi. Jestem katoliczką i wiem jak potraficie się bronić i za co łapać. Więc odsyłam do poprzedniej wiadomości co napisałam razem o doktrynach w KK. Widzę, że większość się do tego nie odniosła.

To może i ja odeślę do moich poprzednich pytań, na które nie doczekałem się żadnej odpowiedzi.

No jasne, a my wiemy, za co "Wy" potraficie łapać i po raz setny czytając te same argumenty czasem zdarza nam się okazywać irytację.


Może tam nie było nic nowego.

Poza tym Ty też nie odniosłaś się do naszych argumentów, jak wyżej jasno pokazał medieval_man, więc co to znowu za zarzut?

Mam wiele szacunku dla twojego wieku, bo to piękny wiek (ojej, jak piękny, chciałoby się tak jeszcze raz ), ale, z całym tym szacunkiem, świat nie zaczął się 19 lat temu. Ani wczoraj. Ja dołączyłem na to forum w 2008 r. - jeżeli dobrze liczę, miałaś wtedy 10 lat. To samo tyczy się bardzo wielu tutejszych katolików. I każdy z nas brał już udział w 1000+ takich dyskusjach, w których na takie argumenty jak twoje odpowiadał po 1000+ kroć. Zrozum więc, że mało komu się chce specjalnie dla ciebie do tego wracać, skoro nawet tylko na tym forum zapisano na te tematy całe mnóstwo stron. Jesteś kolejną osobą, której się wydaje, że właśnie dokonała jakiegoś niesamowitego odkrycia, na które wszyscy inni katolicy tak po prostu zamykają oczy (albo po prostu o tym nie wiedzą, przecież żaden nigdy nie czytał Biblii itp. itd.), żeby dalej trwać (ale właściwie po co?) w tym właśnie Kościele, a nie w jakimś fajniejszym. I to od 2000 lat! Tylko że to twoje wrażenie wynika po prostu z niewiedzy. Na co ci wskazuję kolejny raz.

BTW o ile mi wiadomo, Soul33 nie jest katolikiem (chyba że coś mi się pomieszało).

Nie pomieszało Ci się. Nie jestem wierzący.

Dlatego lepiej nie oceniać katolików po moim przykładzie

To ty jestes katoliczka czy juz baptystka? “My“ czy “wy“?
W sumie nieistotne, bo i z jednego i z drugiego wyznania masz braki az piszczy. Typowa (nad)gorliwosc niedouczonego neofity. Troche adwentystow, troche SJ, troche baptystow a najmniej pojecia o katolicyzmie. Zalosne.

Juz ci ktorykolwiek pastor z tymi cherubami wyjasnil?

Biblia to słowo Boże, które daje wskazówki na życie. Biblia jest piękna. Biblia nakazuje słuchać słów Boga. Tyle książek przeczytałam katolickich i nic mi z tego. Jakoś Baptyści nie mówią, że Jezus jest Bogiem. Są trzy osoby: Bóg Ojcec, Syn Boży, Duch Świety. Syn Boży- daje nam wskazówki, które polecił Pan Bóg. Tak to tłumaczą. Z tego co wiem na innym forum(gdzie mam konto) to właśnie katolicy uznają Jezusa za Boga. Po za tym widać waszą ignorancję. Zamiast słuchać negatywnych opinii. Może by tak zajrzeć do strony Chlebznieba(strona dla Baptystów-dokładnej Kościół Ewangelicznych Chrześcijan),Jw.org-Świadkowie Jehowy. Na stronie Chlebznieba można napisać nawet e-mail i się dowiedzieć co i jak.

Niech jeszcze wyjaśni dlaczego można było z ufnością patrzeć na figurę węża.
Dlaczego Bóg pozwolił Mojżeszowi sporządzić figurę obcego bożka (poszukaj: Nehusztan) i oddawać mu cześć? Ta figura była obecna w Świątyni w Jerozolimie aż do czasów Ezechiasza i żydzi nie mieli nic przeciwko jej istnieniu.

Jesteś aż taką ignorantką?
Uważasz, że baptyści nie wierzą w bóstwo Jezusa?

Ty przyszłaś tu podyskutować czy odwodzić ludzi od wiary?