chwat napisał(a):
To jak spadać z wieżowca na chodnik i pocieszać się, że w locie powietrze przyjemnie orzeźwia.
Dobre, naprawdę dobre
serio
I w sumie w tej chwili jestem w trakcie lotu w kierunku tego chodnika, i cały czas się orzeźwiam tym świeżym powietrzem, no i mam takie wrażenie jakby tobie "chwat" to moje orzeźwianie, przeszkadzało.
Alus napisał(a):
O ile wcześnie alzheimer lub skleroza nie odbierze.
Jeśli mózg mi przestanie normalnie funkcjonować( o ile kiedykolwiek normalnie funkcjonował
) to i tak będzie spokojnie można mnie uznać za trupa, przynajmniej samemu bym się za takiego uznał, w końcu to już bym nie był ja.
Alus napisał(a):
Z tym kompostem też nie do końca - w moim mieście istnieje stowarzyszenie ateistów, którzy przed 1 listopada porządkują groby bez krzyży na cmentarzach, tłumacząc, że duszy to i nie ma, ale muszą zadbać o pamięć zmarłych ateistów.
A co to ma do rzeczy?
Kompost zostaje kompostem i tyle.
Żadne sprzątanie grobów nie sprawi że ten kompost z powrotem ożyje.