Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 12:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Wierzyć... to nie takie łatwe 
Autor Wiadomość
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
chcewierzyc napisał(a):
Mrs_Hadley napisał(a):
chcewierzyc napisał(a):

To może bardziej obrazowo: Najstarsza córka oświadcza, że chce popełnić samobójstwo, druga córka popada w złe towarzystwo, najmłodszy syn wiąże się z psychopatką.
Każde z nich jest już dorosłe i chce wyrządzić sobie krzywdę, a Ty o tym wiesz. Co należałoby zrobić?


Nie mam mocy bożej bym temu zapobiec. Nie porównuj tego tak. Bóg nas stworzył na swoje podobieństwo ale nie dał nam tej mocy co on ma. Bóg może zapobiec temu byśmy nie byli tacy źli.
I jeszcze jedna sprawa mi się przypomniała. Wiara chrześcijańska pochwala TYLKO związek kobiety i mężczyzny tak? To po co Bóg pozwolił by rodzili się geje i lesbijki? To nie jest zabawa boża? Gej jest sam sobie winien, że taki się urodził? Za karę ma walczyć ze sobą? Ja nie jestem gejem tylko z rozmowy z księdzem mi się to przypomniało. Wiecie co ksiądz mi odpowiedział? Żeby się modlić za takie osoby. I co? To wystarczy? To jest sprawiedliwe, że ja czuję "pociąg" do kobiety i mogę z nią tworzyć rodzine a gej czy lesbijka od urodzenia dostaje bonus od Boga? Jak ma się do tego nasza wola, poczucie sprawiedliwości? Wmawia się nam, że Bóg kocha nas wszystkich. Geja i lesbijkę też? Dwaj żyjący ze sobą mężczyźni, kochający się, uprawiający seks też mają szansę być zbawieni? Naiwne są te moje wątpliwości? Szukam sprawiedliwości u Boga by móc uwierzyć.


Wiec szukaj rzeczywiscie u Boga, a nie u ludzi, bo z tego co piszesz to szukasz u ludzi, a przypisujesz Bogu.


So paź 28, 2017 21:36

Dołączył(a): Śr paź 18, 2017 11:23
Posty: 9
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
A kto ma mi odpowiedzieć? Bóg, którego nie rozumiem? Jak? Przez biblię może? Czytałem. I nic nie rozumiem. Jakoś nie poteafię znaleźć sprawiedliwości u Boga.


So paź 28, 2017 22:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
chcewierzyc napisał(a):
A kto ma mi odpowiedzieć? Bóg, którego nie rozumiem? Jak? Przez biblię może? Czytałem. I nic nie rozumiem. Jakoś nie poteafię znaleźć sprawiedliwości u Boga.


Ja szukam raczej Jego miłosierdzia,Sprawiedliwość poznaję po drodze.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So paź 28, 2017 22:07
Zobacz profil
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
chcewierzyc napisał(a):
A kto ma mi odpowiedzieć? Bóg, którego nie rozumiem? Jak? Przez biblię może? Czytałem. I nic nie rozumiem. Jakoś nie poteafię znaleźć sprawiedliwości u Boga.

Nie szukaj sprawiedliwości, nie potrzebujesz jej. Jedyne co Ci potrzeba to miłość.


So paź 28, 2017 22:26

Dołączył(a): Śr paź 18, 2017 11:23
Posty: 9
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
Miłość? Żartujecie chyba? To jest dla mnie jeszcze bardziej bez sensu.


So paź 28, 2017 22:31
Zobacz profil
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
Nie jesteś tu po to aby zmieniać świat. Jesteś tu po to aby świat kochać.


So paź 28, 2017 23:03
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
chcewierzyc napisał(a):
Miłość? Żartujecie chyba? To jest dla mnie jeszcze bardziej bez sensu.


Odkrywam, że miłość tak bardzo zbliża do najgłębszej prawdy, że aż łączy z nią, pozwalając ją intensywnie doświadczać. A więc spełnia ona to, czego nasz rozum nie potrafi, czego, jak sam piszesz, i twój rozum nie potrafi.

Ale żeby było to możliwe, musiałbyś chyba przestać rzeczywistość osądzać, a więc wymierzać jej sam sprawiedliwość odwracając się od niej. Musiałbyś znowu chcieć otworzyć na nią serce. I to nie są żarty.


N paź 29, 2017 9:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
chcewierzyc napisał(a):
Miłość? Żartujecie chyba? To jest dla mnie jeszcze bardziej bez sensu.


Może inaczej,nie można szukać/zrozumieć samej tylko Bożej Sprawiedliwości bez Miłości,ponieważ to jest nierealne.(właśnie tego doświadczasz )
Tylko wtedy kiedy zrozumiemy że Bóg to Miłość i Sprawiedliwość doskonale zrównoważona,możemy próbować odpowiedzieć sobie na pytania które nas "uciskają",a żeby nie być gołosłowną spróbuję podać przykład : :-)
Człowiek stracił życie przez/z powodu Słowo Boże(to było Sprawiedliwe),obecnie może je odzyskać również przez to samo Słowo(Miłość dała nam taką możliwość by było Sprawiedliwie),i ta Miłość
W tym przykładzie kryje się wszystko...krew za krew...krew za nowe życie,idealna równowaga.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N paź 29, 2017 10:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
Oo..pozostawiłam niedokończoną myśl...
...i ta Miłość również nie objawiła się sama (bez Sprawiedliwości) w Chrystusie

Wyszedł drugi post,nie zdążyłam już edytować :oops:

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N paź 29, 2017 11:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 18, 2017 11:23
Posty: 9
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
Śmieszne jest to co piszecie i im więcej tego czytam tym bardziej nie wierzę. Dziwnie się z tym czuję ale tak jest. Chyba się nie nadaję do tego by wierzyć?


N paź 29, 2017 11:54
Zobacz profil
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
Może się mylę, ale wydaje mi się, że nie chcesz wierzyć, że chcesz swoją niewiarą Boga ukarać za zło ludzi ...

A to co piszę, nie jest śmieszne (w sensie nierealne, naiwne) bo wyrosło też z moich bolesnych doświadczeń ludzkiego zła - cudzego i mojego własnego. Rozpoznałam, że tylko przywołana czy obudzona we mnie miłość (ta przekorna, ta mimo wszystko) daje mi na to odpowiedź, kieruje do głębszej prawdy i przez to ratuje mnie od rozpaczy, nienawiści i samozniszczenia. Miłość jest dla mnie tą mocą, którą daje mi Bóg, abym mogła wytrzymać i zwyciężyć zło. Myślę, że dotyczy to nas wszystkich.


N paź 29, 2017 12:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
No cóż, wiara "rodzi się" się z tego co się usłyszy,nikt za nikogo jej nie urodzi :-D
To że dla kogoś posłyszane słowa są głupstwem jest normalne,nie przejmuj się,to Ty o tym decydujesz jakie one są,nikt niczego w Ciebie na siłę nie wepchnie.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N paź 29, 2017 12:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 18, 2017 11:23
Posty: 9
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
Saqura napisał(a):
No cóż, wiara "rodzi się" się z tego co się usłyszy,nikt za nikogo jej nie urodzi :-D
To że dla kogoś posłyszane słowa są głupstwem jest normalne,nie przejmuj się,to Ty o tym decydujesz jakie one są,nikt niczego w Ciebie na siłę nie wepchnie.

Masz rację. Próbowałem zrozumieć o co chodzi. Bardziej chciałem wierzyć ze strachu niż z powołania. Ale to nie ma sensu. Wierząc i tak nie będę lepszy. Nie mam takich nawyków. Nawet jak się próbowałem modlić to nie skupuałem się na tym. Bez sensu jest wypowiadać słowa modlitwy a myślami być gdzieś daleko. Kończę ten swój bezsensowny żywot i teraz wiem, że tam nic mnie nie czeka bo tam nic nie ma. Już się nie boję. Teraz jest mi dopiero dobrze. Może to była ta chwila by uwierzyć, że Bóg nie istnieje? I już nie zazdroszczę nikomu, że potrafi wierzyć. Bywajcie.


N paź 29, 2017 12:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
Ty wierzysz(może już nie),Ty przechodzisz/przechodziłeś "kryzys wiary",może nie jestem za mądra,ale całkiem głupia tez nie.
Nawet jeśli zwątpiłeś nie bój nic,otrzymasz tylko to czego oczekujesz,czyli nic.
Trzymaj się.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N paź 29, 2017 12:58
Zobacz profil
Post Re: Wierzyć...to nie takie łatwe
"Już się nie boję. Teraz jest mi dopiero dobrze."
Wlasnie taki moment daje dopiero obiektywne spojzenie, a ty uznales ze tylko sam ten moment byl ci potrzebny.
Ten moment jest potrzebny po to by zrozumiec ze mozna okazywac Milosc kazdemu, bez liczenia na wzajemnosc, bo nic nam nie jest potrzebne, a sami mozemy dawac tym ktorzy potrzebuja.
Teraz dopiero mozesz poczuc sie jak milioner ktoremu nic wiecej nie jest potrzebne i mozesz rozdawac innym nie liczac na nic od nich.


N paź 29, 2017 13:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL