Nie widzę nic złego w odpowiedzi małzonki poza cytatem z Twaina.

Wydaje mi się ze w sprawach wiary należy cytować teologów, świętych itp.

Przejrzę cały wątek: ma 11 stron- zeby zobaczyć czy ktos podjął się odpowiedzi na pytania z listu o co prosi założyciel wątku.

Ciekawe ile dostają takich maili i odpisują za darmo. Za darmo są tez wykłady Wiese na Yt.

Nie wiemy tez na co przeznaczają zarobki z książek - trzeba by miec wyciągi z kont...

Inna sprawa: maile to tez swego rodzaju korespondencja - zastanawiam się czy ładnie jest to upubliczniać bez zgody - chyba że zgoda była.

Bo też obiektywnie nie ma w niej nic złego. Czy sprytna reklama jest czymś złym?
Jednak mimo to, wydaje się, że powinna ona nastawić dotychczasowego entuzjastę choć odrobinę bardziej sceptycznie do tematu. Czy poprzestanie w takiej sytuacji na promowaniu swojej najnowszej publikacji nie jest trochę nie na miejscu? Już parę obszerniejszych z niej cytatów rzuciłoby lepsze światło na intencje autora książki.

To prawda, nie wiemy na co. Jednak czy ten jak najbardziej zdrowy krytycyzm nie powinien się także uaktywnić w obliczu protestanckiego snu(?), wizji(?) nie do końca zbieżnego z wykładnią nauki Kościoła do którego się należy?

Co konkretnie jest niezgode z nauka KK - pytam szczerze?

Wedle nauki KK tak niebo jak i piekło są stanem duszy, nie materialnym miejscem zlokalizowanym np nad chmurami, lub w głębi ziemi.

Ale gdzies fizycznie muszą byc te "mieszkania" co Pan Jezus miał przygotowac

A dlaczego muszą być fizyczne?
http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/forum/47/n/845

Ale nasza ciała będą fizyczne to chyba i ich mieszkania tez?

Czy będą fizyczne ? - Ewangelia mówi, że będą przemienione.....gdy bowiem powstaną z martwych...będą jak aniołowie w niebie(Mk 12,25).

Czy to nie znaczy ze będą fizyczne ciała?

Te słowa Jezus nie mówi o piciu materialnego wina, ale o Komunii, w niebie wszyscy będziemy Communio (łac) - zjednoczenie, połączenie z Chrystusem

Bez przesady, bo mam wrażenie że kogoś tu troszeczkę gloryfikujesz. Środowisko ateistów to także ludzie, którzy by może za propagatorów racjonalnego myślenia chcieli uchodzić, ale wiara w naukę, o której piszesz to w praktyce czasem tylko zamiana jednego kultu na drugi. To dokładnie tacy sami ludzie jak my i reprezentacja tumanów ma się tam równie dobrze jak u nas.