Za przyczynę można uznać wolną wolę.

Tak mogłoby być, gdyby Bóg nie dał wolnej woli, ale wówczas i aniołowie i ludzie byliby niewolnikami Boga.

Mi wychodzi na to samo, po prostu Bóg wiedział, że się ono pojawi i to dopuścił, zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłość więc wiedział co po kolei się wydarzy.

To, że Bóg wiedział i dopuścił nie oznacza, że stworzył zło.

Przecież ludzie są niewolnikami, w końcu jedyny rozsądny wybór to Niebo, a więc z braku alternatywy każdy jest tak jakby zmuszony do wyboru tego Nieba.



Stworzył anioła który się później zbuntował, więc skoro go stworzył to miał ku temu jakiś powód.

Słowo "wybór" przeczy definicji niewolnictwa.
Oczywiście. Aby ten opiekowal się człowiekiem i mu służył.

Bo przecież wszechwiedzący Bóg nie wiedział, że jeden z aniołów się zbuntuje

A kto powiedział, że nie wiedział? Czy dlatego, że wiedział, miał zrezygnować ze stworzenia?

A czemu nie, przynajmniej pewne rzeczy w ogóle by się nie wydarzyły.

Mógł stworzyć na tyle inteligentnych aniołów, którzy by mieli świadomość tego że buntowanie się nic im nie da, a jedynie zaszkodzi.

Szkoda, że w niebie nie ma kampanii wyborczej. Mógłbyś startować i zaprowadzić nowe porządki

Wybiera się zło dla korzyści własnej, biorącej się z jego realizowania. Nie żyje się wtedy postawą dawania, ale zabierania. To łatwiejsze, bo niczego nie wymaga.

Nie można. Wolna wola jest warunkiem koniecznym, ale nie przyczyną.



Istnienie wolnej woli w żaden sposób nie uzasadnia istnienia zła. Możesz wybrać zło, owszem. Pytanie - dlaczego miałabyś to zrobić? Będąc aniołem, zaznaczam, bo człowiek jest w zupełnie innej sytuacji.




Niestety, nie można o tym mówić w przypadku Szatana, ponieważ o żadnej korzyści nie może być mowy, wręcz przeciwnie - nie da się chyba wskazać sytuacji, w której bilans wychodziłby bardziej na minus.

A może właśnie jest nią.

Bóg stworzył wszystko dobre. Dał również możliwość wyboru zła. Stworzył On również pychę - dokładniej możliwość działania kierowanego pychą. Dopiero działanie kierowane pychą jest grzechem, a nie pycha sama w sobie.
A działanie takie jest możliwe, bo mamy właśnie wolną wolę.

Więc po co Bóg stworzył pychę?

Ano po to, żeby opierając się jej, ćwiczyć się w pokorze.



A czymże różni się wybór człowieka i anioła? Przecież oni nie są wszechwiedzący.

Czytałem ostatnio "wyznania egzorcysty" księdza Amorth'a. Wspomina tam, jak któryś z egzorcystów pewnego razu zapytał demona, czy Bóg stworzył piekło.
- Myśmy sami je stworzyli, On nawet o tym nie pomyślał. - brzmiała odpowiedź.

To nie tak działa. Grzechem, zepsuciem jest już właśnie sama pycha.



Choćby tym, że na człowieka oddziaływało już zło, na anioła nie. Także tym, że - jak najwyraźniej twierdzą katolicy - człowiek może swój błąd naprawić, a anioł nie.

Różni się i to bardzo, człowiek nie ma takiej pewności istnienia Boga jaką mieli aniołowie, którzy się zbuntowali, oni obcowali z Bogiem oko w oko, to po pierwsze, po drugie w niebie nie ma cierpienia więc na co tak naprawdę mogli się poskarżyć? Mówi się w wielu tłumaczeniach buntu przede wszystkim, że pycha była powodem buntu, na pewno aniołowie wiedzieli albo chociaż przypuszczali, że taka ich decyzja może być nie dość, że nie odwracalna to jeszcze przykra w skutkach dla nich, przypuszczam, że Bóg w niebie emanuje wielką mocą, która jest przytłaczająca i pokierowała nimi pycha i zazdrość.