Słuszne spostrzeżenie. Tylko co dalej?


Niejaki Człap odkurzył wątek "Niepewność". Myślę, że znajdziesz tam odpowiedź na pytanie dotyczące grzechu.
viewtopic.php?p=860269#p860269
Trudno się z tym nie zgodzić. A przynajmniej nie wziąć pod uwagę.

Whispernight
Eli, Eli, lama sabachthani?
Czy Rabbuni?

[

Tych co trafią do piekła, to też stworzył z miłości?



Z iloma osobami masz więzy krwi?

Albo nie jestem kobietą, albo z czyjąś logiką jest coś nie tak. Bo gdzie Rzym, a gdzie Krym? Upadek ludzi w Raju z ogłoszeniem Przykazań Bożych dzieli mnóstwo tysięcy, jesli nie milionów lat. Dekalog nie może być dowodem na to, że Bóg stworzył grzech, a był ratunkiem dla zatraconych w grzechach ludzi.
Dekalog to nie nakazy i zakazy, a przykazanie miłości Boga i bliźniego chroniące człowieka przed nim samym.

Ich wybór jest doskonały. Co nie znaczy że dobry.

Ktoś wcześniej pytał jak ktoś może wydłubać sobie oko tylko dlatego, że może. Czy to możliwe?

Naturalnie, że tak. Wystarczy tylko, że ten ktoś dojdzie do wniosku, że tak będzie dla niego lepiej. Powodem może być cokolwiek.

Aniołowie są aniołami jedynie. Nie są wszechwiedzący.

Sam sobie w tym momencie przeczysz.

W sytuacji wyższej konieczności, to nawet ktoś jest w stanie obciąć sobie rękę

https://pl.wikipedia.org/wiki/Aron_Ralston

Racja. Źle to ująłem. Chodziło mi o to, że można zrobić najbardziej absurdalną rzecz, jeżeli ma się taką możliwość i pewność, że tak będzie najlepiej. Abstrahuję tutaj od prawdziwych (i późniejszych) konsekwencji decyzji.

Co do aniołów, zapewne przyczyną była pycha. Nie bez powodu jest pierwszym z grzechów głównych

Albo zazdrość. O człowieka. Co tłumaczyłoby ich szczególną nienawiść do Matki Bożej.

Hm, w obu przypadkach już sam motyw (poprzedzający czyn) był złem, czy grzechem. I tu rodzi się znowu pytanie: co skłoniło anioła do takich złych motywów, skoro sam w sobie był czystym dobrem i pięknem i żył też nimi otoczony?..

Dlatego paradoksalnie szukałabym może pierwotnej przyczyny tej jego złej decyzji w pozytywnych motywach. Na przykład w potrzebie poznania pełnej rzeczywistości, również tej po przeciwnej stronie dobra i piękna, potrzebie poznania i pokochania wszystkiego, co istnieje. Gdy się wie, że istnieje jeszcze coś innego, oprócz tego, co poznaliśmy, nie zwrócenie się ku temu może oznaczać naszą obojętność w stosunku do tej nieznanej rzeczywistości, albo nawet jej odrzucenie.

Mamy dwoje widzących oczu z woli naszego Stworzyciela, ale istnieje przecież też dla wielu ludzi rzeczywistość pół - albo całkowicie niewidoma. Człowiek (w pełni) widzący jej nigdy nie pozna...

Człowiek tez był dobry i otoczony pięknem. Nie wiedział co to dobro i co to zło (nie znał tych pojęć), a jednak zgrzeszył. Zgrzeszył, bo miał rozum i wolną wolę. Aniołowie też od początku stworzenia mieli rozum i wolną wolę. Najwyraźniej nie podobało im się (aniołom), że maja być wysłannikami do ludzi, służyć ludziom, którzy tak doskonali nie byli.

Czyli teraz już kiedy są demonami mówię o tych, które się zbuntowały nie mają rozumu i wolnej woli?
A może mają nawet więcej wolnej woli i rozumu, w końcu Bóg ich już nie interesuje.

A dlaczego miałoby im się nie podobać?

Kiedy się zbuntowali, nie zostali pozbawieni ani rozumu, ani wolnej woli. Mówiąc w czasie przeszłym "mieli" odnosiłam się do stanu, w jakim byli stworzeni.

Wolnej woli i rozumu nie mierzy sie na kg, litry czy metry .

Z podobnego powodu, dla którego co niektórzy nie chcą czyścić innym butów (nie chcą być służącymi).

Przyznam, że nie bardzo widzę na czym miałoby tu polegać podobieństwo.

To tylko skojarzenie . Po prostu, uważali się za doskonalsze istoty od ludzi i nie chcieli służyć. Pycha i tyle.

Nie bardzo widzę tu pole dla użycia po prostu, to przecież doniosła kwestia, która domaga się wyjaśnienia.

Pycha to już grzech - moje pytanie dotyczy jego przyczyny jego zaistnienia. Naprawdę nie interesuje Cię kwestia skąd na świecie wzięło się zło?

Mi na razie wychodzi na to, że w świecie stworzonym przez dobrego Boga, który tworzy jedynie dobro, zło nie mogłoby pojawić się w żaden sposób.