Wolna wola zostanie zachowana i nigdy nie zostanie nam odebrana. Człowiek postrzega wolność jako wartość - dobro, a nie jako negatywną rzecz. Ty też swoją wolność i wolną wolę postrzegasz jako dobrą rzecz.

W końcu szatan też miał wolną wole, i się postanowił zbuntować

Cóż, ja wychodzę z założenia, że człowiek powinien zawsze dążyć do poznania prawdy. Robienie cnoty z przyjmowania za prawdziwe twierdzeń sprzecznych z rozsądkiem stoi temu dążeniu na przeszkodzie. Poza tym Twoje "wierzyć Bogu" oznacza de facto "wierzyć ludziom którzy przedstawiają pewną swoją wersję Boga".

Dążyć do poznania prawdy posiadając świadomość ludzkich ograniczeń.
Bez tej świadomości często schodzi się na manowce niewiary, lub tworzenia iluzorycznych wizji Boga.

Św. Ignacy Loyola powiedział kiedyś: "Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, ale rób, jakby wszystko zależało od Ciebie". Może to jest właściwy sposób na to, żeby pogodzić kwestię wolnej woli, a Boskiej ingerencji w nasze życie.

Czyli jednak jakiś moment opanowania nadszedł.
W końcu każdy czeka na prezenty od świętego Mikołaja, no ale jednak w pewnym momencie trzeba się opamiętać iść do sklepu, i samemu te prezenty kupić.