Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 20:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Paradoksy religii chrześcijańskiej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
equuleuss napisał(a):
Czyli on jakby zdaje sobie sprawę z tego co popełnił, ale nie ma już odwrotu, bowiem on istnieje poza czasem, czyli nie może zmienić swojej decyzji w czasie i nie chce jej zmienić, pomimo tego że jakby ma świadomość popełnionego błędu


Skoro istnieje poza czasem, to czas dla niego nie płynie, więc niby w jaki sposób mógłby zmienić swoją decyzje?

equuleuss napisał(a):
Ale anioł nie jest istotą doskonałą tak jak Bóg który nigdy się nie myli, tak więc anioł może popełnić błąd, wybrać źle, błędnie, nawet pomimo posiadania wysokiej inteligencji. Czy dla przykładu Einstein nie popełniał błędów typowo ludzkich, czy nigdy nie mylił się w wyborach życiowych mając wysoki stopień IQ, będąc geniuszem? Ludzie bardzo inteligentni mogą popełniać głupstwa, mogą robić rzeczy które określilibyśmy jako niemądre, głupie, dziwne, mogą dokonywać złych i głupich, nierozsądnych wyborów.


Co ty chcesz od tej inteligenci? co to ma do rzeczy?
Wystarczyło że szatanowi coś się nie pasowało, emocje wzięły nad nim góre to doprowadziło do buntu, i tyle.

Drwal napisał(a):
Co innego jest bunt przeciwko okupantowi a co innego bunt przeciwko wiecznemu Bogu, który jest wszechwiedzący i wszechmogący a także wszechobecny.


A co niby różni jedno od drugieg?
Oba bunty były skazane na porażke, więc w obu przypadkach jest ta sama sytuacja porywania się z motyką na słońce.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 06, 2017 17:43
Zobacz profil
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Drwal napisał(a):
Ok może i piekło jest wieczne, ale nie jest powiedziane, że pobyt człowieka w piekle jest wieczny.


Owszem, jest powiedziane. Poza tym to logiczne. Skoro piekło jest wieczne to pobyt w nim jest wieczny.

Cytuj:
Ogień wieczny jest wieczny i nieugaszony w konsekwencjach, a nie w czasie trwania.


W tym zdaniu jest sprzeczność.

Cytuj:
Już raz ich stan się zmienił jak były aniołami w Niebie, zdecydowały się na bunt, także pewnie jest taka możliwość.


Taka decyzja mogła zaistnieć tylko raz, już nie ma odwołania i nie ma innej możliwości.

Cytuj:
Przecież ofiara była najpierw a potem Jezus zstąpił do otchłani, a mówisz, że Jezus był w celu żeby otworzyć przejście do Nieba, trochę to się nie klei, ofiara dokonała się po śmierci Jezusa na krzyżu a właściwie w momencie jego śmierci, to wtedy już Jezus otworzył przejście a więc po co miałby jeszcze zstąpywać do "piekieł".


Przecież to dokonało się już poza czasem. Ludzie od czasów wygania człowieka z Ogrodu Eden nie mogli wstąpić do Nieba, dlatego sprawiedliwi przebywali w Otchłani, można to porównać z czyścem, jednak bramy Nieba były zamkniete przed nimi. Dopiero Jezus poprzez swoją ofiarę otworzył to przejście.

Cytuj:
Jezus nie został zrodzony na wzór istoty ludzkiej, został zrodzony mocą Boga, po prostu Bóg spłodził Syna swoją mocą sprawczą, a ciało zostało przyjęte od ludzkiej kobiety Maryji, Jezus Chrystus to ta sama istota boskości co Bóg Ojciec natomiast są to dwie różne osoby.


W takim razie wyobrażasz sobie Boga jako trzy odrębne osoby, w sensie odrębne fizycznie? Bóg Stwórca wcielił się w człowieka w osobie Jezusa Chrystusa.

JedenPost napisał(a):
Jeśli wierzycie temu, którego nazywacie Ojcem Kłamstwa, to coś tu jest bardzo nie tak.


Owszem, jest ojcem kłamstwa, ale czasem mówi prawdę, w pewnych okolicznościach, zresztą nauka o wiecznym piekle jest prawdą Kościoła Katolickiego.

Cytuj:
Czyli de facto Bóg stworzył go złym, no bo skoro nie można mówić o żadnym momencie, w którym jest on dobry, to taki wniosek sam się nasuwa.


Nie, był dobry do pewnego momentu. Został stworzony jako dobry. Poza tym, tutaj jest pewna rzecz. To podobnie jak z tym że Bóg stworzył kogoś homoseksualistą, niemową, z wadą genetyczną, leworęcznym czy rudym. A to przecież nie jest prawdą że Bóg stwarza kogoś w taki sposób, te rzeczy są jako konsekwencja.

Załóżmy ktoś rodzi się i jako dziecko jest dobry, uczynny, ma dobre serce, ale potem na skutek różnych okoliczności w jego sercu pojawia się bunt, złość, gniew, negatywne emocje, zaczyna dokonywać złych wyborów. Czy jednak można powiedzieć w takim razie że był stworzony jako zły? raczej nie. Ale że źle wybrał, że wybrał zło w swojej wolnej woli.

Cytuj:
A możesz wyjaśnić skąd taki pogląd? Znasz np. jakiś przykład biblijnego opisu, który przedstawiałby anioła robiącego coś wybitnie inteligentnego? A najlepiej - wskaż coś takiego w odniesieniu do Szatna, bo wszystkie biblijne relacje, które kojarzę, przedstawiają go jako idiotę.


Człowiek zawsze z nim przegra w bezpośredniej konfrontacji, jeśli tylko pozwoli lub wejdzie z nim w dialog to już jest przegrany.

Cytuj:
Skoro istnieje poza czasem, to czas dla niego nie płynie, więc niby w jaki sposób mógłby zmienić swoją decyzje?


I dlatego piszę o tym że tej decyzji zmienić już nie może.

Cytuj:
Co ty chcesz od tej inteligenci? co to ma do rzeczy?
Wystarczyło że szatanowi coś się nie pasowało, emocje wzięły nad nim góre to doprowadziło do buntu, i tyle.


Nie wiem dlaczego piszesz w taki sposób pod moim postem, bowiem wyjaśniam w tych słowach to że inteligencja nie świadczy o nieomylności.


Pn sie 07, 2017 16:31

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
equuleuss napisał(a):
Nie, był dobry do pewnego momentu.


Nie można mówić o żadnym do pewnego momentu, skoro upieracie się przy egzystencji poza czasem. Kolejny raz chcecie zjeść ciastko i mieć ciastko.

equuleuss napisał(a):
Załóżmy ktoś rodzi się i jako dziecko jest dobry, uczynny, ma dobre serce, ale potem na skutek różnych okoliczności w jego sercu pojawia się bunt, złość, gniew, negatywne emocje, zaczyna dokonywać złych wyborów.


Interesujące. O jakich to okolicznościach mówimy w wypadku Szatana? Założyłem o tym temat, ale nikt nie zechciał niczego sensownego napisać.

equuleuss napisał(a):
Człowiek zawsze z nim przegra w bezpośredniej konfrontacji, jeśli tylko pozwoli lub wejdzie z nim w dialog to już jest przegrany.


A jednak uważasz, że czerpanie od niego wiedzy jest rozsądne. Ciekawe.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn sie 07, 2017 16:45
Zobacz profil
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
JedenPost napisał(a):
A jednak uważasz, że czerpanie od niego wiedzy jest rozsądne. Ciekawe.


Niczego takiego nie uważam, egzorcyzmy to nie jest pokaz wiedzy tajemnej. To co tam się dzieje i to co czasem szatan tam mówi, a w pewnych sytuacjach i okolicznosciach musi powiedzieć prawdę uginając się pod mocą Boga, to są rzeczy potwierdzające prawdy wiary i ukazujące moc Boga nad nim. Po prostu. Żadna ezoteryka.

Cytuj:
Interesujące. O jakich to okolicznościach mówimy w wypadku Szatana? Założyłem o tym temat, ale nikt nie zechciał niczego sensownego napisać.


Ponieważ wymagasz rzeczy niemożliwej. Próbowałam wyjaśnić w tym innym wątku że nikt z ludzi nie posiada takiej wiedzy, a Ty jakby chcesz aby istota ludzka weszła w umysł anioła i to w dodatku upadłego anioła, aby podać przyczynę dlaczego wybrał zło.

My nawet nie wiemy czym dokładnie jest i jaki jest umysł anioła. I czy w ogóle można przypisać mu emocje. Opanowując ciało człowieka pokazuje emocje podczas egzorcyzmów, ale nie wiadomo czy te emocje wynikają z tego iż posługuje się ludzkiem ciałem i umysłem, czy też wynikają z tego że jego natura także je posiada.

Nigdy nie zadaje pytań bo on wie, zna odpowiedzi. Tym samym jego inteligencja obejmuje wiedzę jakiej my nawet się nie domyślamy. Może być w wielu miejscach. Nie jest ograniczony czasem i przestrzenią. Co możemy wiedzieć o istocie która przemierzy wszechświat szybciej niż myśl. Nie jest ograniczony czasoprzestrzenią, nie jest ograniczony fizycznością materii, istnieje poza prawami fizyki.

To chyba wystarczające aby zorientować się że próbujemy mówić o bycie którego sposób istnienia jest dla nas abstrakcją, niczym z filmu fantasy.

Cytuj:
Nie można mówić o żadnym do pewnego momentu, skoro upieracie się przy egzystencji poza czasem. Kolejny raz chcecie zjeść ciastko i mieć ciastko.


My mamy słowa w które wierzymy że wszystko co Bóg stworzył było dobre. Wierzymy że w Bogu nie ma zła.


Pn sie 07, 2017 17:14

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
equuleuss napisał(a):

Cytuj:
Interesujące. O jakich to okolicznościach mówimy w wypadku Szatana? Założyłem o tym temat, ale nikt nie zechciał niczego sensownego napisać.


Ponieważ wymagasz rzeczy niemożliwej. Próbowałam wyjaśnić w tym innym wątku że nikt z ludzi nie posiada takiej wiedzy, a Ty jakby chcesz aby istota ludzka weszła w umysł anioła i to w dodatku upadłego anioła, aby podać przyczynę dlaczego wybrał zło.


Czyli po prostu nie potraficie wyjaśnić skąd wzięło się zło. Ale jednocześnie wiecie, że na pewno nie odpowiada za nie Stwórca, bo ktoś (nie wiadomo kto) tak napisał i macie słowo. OK.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn sie 07, 2017 17:20
Zobacz profil
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Cytuj:
Czyli po prostu nie potraficie wyjaśnić skąd wzięło się zło. Ale jednocześnie wiecie, że na pewno nie odpowiada za nie Stwórca, bo ktoś (nie wiadomo kto) tak napisał i macie słowo. OK.

Zło bierze się z braku miłości, i tej miłości zabrakło zbuntowanym aniołom, brakło Kainowi i wszystkim ludziom, którzy dokonują, lub poddają się złu.


Pn sie 07, 2017 17:34

Dołączył(a): Cz lip 20, 2017 13:37
Posty: 180
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Cytuj:
Owszem, jest powiedziane. Poza tym to logiczne. Skoro piekło jest wieczne to pobyt w nim jest wieczny.

No to piekło może być wieczne jako miejsce, ale pobyt w nim nie musi być wieczny.
Cytuj:
Taka decyzja mogła zaistnieć tylko raz, już nie ma odwołania i nie ma innej możliwości.

Aha czyli raz to mogła zaistnieć ale drugi raz to już nie może, trochę dziwne.
Cytuj:
Przecież to dokonało się już poza czasem. Ludzie od czasów wygania człowieka z Ogrodu Eden nie mogli wstąpić do Nieba, dlatego sprawiedliwi przebywali w Otchłani, można to porównać z czyścem, jednak bramy Nieba były zamkniete przed nimi. Dopiero Jezus poprzez swoją ofiarę otworzył to przejście.

To wszyscy ludzie, którzy przed śmiercią Jezusa na krzyżu umarli szli do otchłani i ani jedna osoba nie poszła od razu do Nieba? Nawet nie wiedziałem o czymś takim szczerze mówiąc.
Cytuj:
W takim razie wyobrażasz sobie Boga jako trzy odrębne osoby, w sensie odrębne fizycznie? Bóg Stwórca wcielił się w człowieka w osobie Jezusa Chrystusa.

Tak Trójca Święta to jest ten sam jeden Bóg w sensie tej samej istoty boskości, natomiast są to trzy osoby, jeden Bóg w trzech osobach. Jeżeli Bóg zradza Syna to automatycznie jest także i Synem a Syn jest Ojcem i jest także Duch Święty, którego mają obaj.
Cytuj:
I dlatego piszę o tym że tej decyzji zmienić już nie może.

A skąd taka pewność? Ale pierwszą decyzję o buncie to jakąś powziął, skąd miał taką możliwość?


Pn sie 07, 2017 18:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Alus napisał(a):
Zło bierze się z braku miłości, i tej miłości zabrakło zbuntowanym aniołom, brakło Kainowi i wszystkim ludziom, którzy dokonują, lub poddają się złu.


O, czyli brak miłości nie jest złem?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn sie 07, 2017 19:28
Zobacz profil
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Cytuj:
Zło bierze się z braku miłości, i tej miłości zabrakło zbuntowanym aniołom, brakło Kainowi i wszystkim ludziom, którzy dokonują, lub poddają się złu.


Cytuj:
O, czyli brak miłości nie jest złem?

:o :o :o z braku miłości a brak miłości w czym różnica?


Wt sie 08, 2017 6:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
JedenPost napisał(a):
Alus napisał(a):
Zło bierze się z braku miłości, i tej miłości zabrakło zbuntowanym aniołom, brakło Kainowi i wszystkim ludziom, którzy dokonują, lub poddają się złu.


O, czyli brak miłości nie jest złem?


Z tego co mówi "Alus" to wychodzi że miłość jest obowiązkowa :mrgreen:
I to jeszcze ma być u ciebie konkretny rodzaj miłości, skierowany prosto na Boga, bo jeśli masz jakieś inne miłości skierowane na alkohol dziewczyn narkotyki :lol: to wtedy będzie z tobą źle, wręcz piekielnie źle :twisted:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt sie 08, 2017 7:09
Zobacz profil
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Robek napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Alus napisał(a):
Zło bierze się z braku miłości, i tej miłości zabrakło zbuntowanym aniołom, brakło Kainowi i wszystkim ludziom, którzy dokonują, lub poddają się złu.


O, czyli brak miłości nie jest złem?


Z tego co mówi "Alus" to wychodzi że miłość jest obowiązkowa :mrgreen:

Konkretnie z czego tak wychodzi?

Cytuj:
I to jeszcze ma być u ciebie konkretny rodzaj miłości, skierowany prosto na Boga, bo jeśli masz jakieś inne miłości skierowane na alkohol dziewczyn narkotyki :lol: to wtedy będzie z tobą źle, wręcz piekielnie źle :twisted:

Alkohol i dziewczyny to tylko używanie i folgowanie sobie, miłości do igrców nie potrzeba.


Wt sie 08, 2017 7:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Alus napisał(a):
Konkretnie z czego tak wychodzi?

Skoro mówisz że zło jest z braku miłości, to chyba jednak trzeba iść w strone tego dobra, czyli miłości?

Alus napisał(a):
Alkohol i dziewczyny to tylko używanie i folgowanie sobie, miłości do igrców nie potrzeba.


To nie ma czegoś takiego jak miłość do dziewczyn?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt sie 08, 2017 9:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
Miłość do dziewczyn, miłość do chłopców, do staruszków, do dzieci, do przyjaciół, do wrogów, w skrócie do bliźniego.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt sie 08, 2017 10:12
Zobacz profil
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
JedenPost napisał(a):
equuleuss napisał(a):

Cytuj:
Interesujące. O jakich to okolicznościach mówimy w wypadku Szatana? Założyłem o tym temat, ale nikt nie zechciał niczego sensownego napisać.


Ponieważ wymagasz rzeczy niemożliwej. Próbowałam wyjaśnić w tym innym wątku że nikt z ludzi nie posiada takiej wiedzy, a Ty jakby chcesz aby istota ludzka weszła w umysł anioła i to w dodatku upadłego anioła, aby podać przyczynę dlaczego wybrał zło.


Czyli po prostu nie potraficie wyjaśnić skąd wzięło się zło. Ale jednocześnie wiecie, że na pewno nie odpowiada za nie Stwórca, bo ktoś (nie wiadomo kto) tak napisał i macie słowo. OK.


Nie próbuję udawać że potrafię to wyjaśnić. Wiara nie polega na tym tylko aby wierzyć w Boga, w sensie że on sobie gdzieś istnieje ale polega na tym aby przede wszystkim wierzyć Bogu. Tak więc wierzę i chcę wierzyć że Bóg nie jest stwórcą zła.

Oto pewne fragmenty które znalazłam na forum Traditia, nie jestem uczestnikiem tego forum, ale po prostu natrafiłam na taki temat -

Skąd jest diabeł, jeśli zło nie pochodzi od Boga? Co na to odpowiemy? Że do rozwiązania tej kwestii wystarczy rozumowanie przedstawione na temat złości w ludziach. Skąd bowiem człowiek jest zły? Ze swego własnego wyboru. A skąd diabeł jest zły? Z tej samej przyczyny: on też ma życie obdarzone własną wolą i od niego samego zależało albo pozostanie przy Bogu, albo oddalenie się od dobra. Gabriel jest aniołem i nieustannie pozostaje przy Bogu. Szatan jest aniołem i całkowicie wypadł z właściwego rzędu. Jednego wolna wola zachowała w niebie, a drugiego strącił w dół wolny wybór postanowienia. Także ów pierwszy mógł odstąpić i ten drugi nie upadać, ale jednego ocaliła nienasyconość miłości do Boga, a odejście od Boga skazało drugiego na odrzucenie. Tym właśnie jest zło: oddaleniem się od Boga.

Aniołowie uzyskali przywilej poznania natury Boga i udział w Jego mądrości, zależny od ich pozycji i potrzeby. Wszyscy z nich zostali wezwani do złożenia hołdu Boskiemu Majestatowi. Aniołowie święci oddali hołd z miłości i oddania, natomiast u innych powstało przekonanie, że należy to uczynić tylko ze względu na silę Boga.

Lucyfer13, jedna z najdoskonalszych istot niebiańskich, powziął myśl, że może sprawować władzę nad światem materialnym i niematerialnym wraz z Bogiem, ponieważ jest doskonałą istotą duchową, posiadającą olbrzymia wiedzę i wielką moc. Pycha stała się motorem jego postępowania. Kiedy Bóg objawił aniołom swoje plany dotyczące ludzi, u Lucyfera pojawiła się również zazdrość i poczucie odrzucenia. Stało się to fundamentem buntu, z którego zrodził się grzech. "Non serviam!" wyrażone przez Lucyfera wywołało wojnę pomiędzy aniołami (Dn 10,. 13-21), w której dobrzy aniołowie używali "broni rozumu, rozsądku i prawdy".

Maria z Agredy w swoich objawieniach pisała wprost, że bunt Lucyfera wybuchł w chwili, gdy aniołowie zostali wezwani do złożenia hołdu Przeczystej Dziewicy. Hiszpańska mistyczka opisuje te wydarzenia następująco: "Stan szczęśliwości, w którym Bóg stworzył pierwszych rodziców rodzaju ludzkiego, trwał tylko krótki czas; wnet bowiem obudziła się przeciwko nim zazdrość węża, który z natężoną ciekawością oczekiwał ich stworzenia. Lucyfer (jeden z książąt aniołów - przyp. RM.) nie mógł wprawdzie widzieć stworzenia Adama i Ewy, albowiem Pan nie chciał objawić mu stworzenia człowieka i utworzenia Ewy z żebra; wszystko to Boski Majestat zakrył przed nim na tak długo, dopóki oboje nie byli stworzeni. Skoro jednak diabeł ujrzał cudowne utworzenie natury ludzkiej, piękność Adama i Ewy na duszy i ciele, gdy widział, z jaką ojcowską dobrocią Pan na nich spogląda, jak ich wywyższył na panów i władców całego stworzenia i obiecał im żywot wieczny, wtedy zapłonął gniewem gwałtowniejszym, aniżeli kiedykolwiek przedtem. ( ... ) Zazdrość pobudzała go, aby ich zabić, i byłby to uczynił jako lew drapieżny, gdyby mu w tym nie przeszkodziła moc wyższa. Zastanawiał się nad środkami, którymi mógłby pozbawić ich łaski Najwyższego i podburzyć ich przeciwko Bogu.

Lucyfer jednak oszukał sam siebie. Zaraz na początku bowiem Pan dał mu w tajemniczy sposób poznać, że Słowo Odwieczne stanie się w łonie Dziewicy człowiekiem; nie objawił mu jednak sposobu, w jaki się to stanie, ani czasu, kiedy się to dopełni - dlatego zakrył przed nim stworzenie Adama i utworzenie Ewy, aby odczuł swoją nieświadomość co do tajemnicy Wcielenia. Ponieważ zaś gniew Lucyfera skierowany był przeciw Chrystusowi i Maryi, więc powziął on podejrzenie, że Adam narodził się z Ewy, że Ewa jest Matką, a Adam Słowem Wcielonym. Podejrzenie to wzmagało się tym bardziej, że odczuwał potęgę Bożą, która mu nie pozwalała wyrządzić im krzywdy. Wątpliwości jego rozwialy się, kiedy z rozmowy Adama i Ewy dowiedział się o przykazaniach, które im dał Bóg. Zaczął teraz podsłuchiwać ich rozmowy, szpiegować ich, krążył wokół nich niby lew zgłodniały, aby poprzez słabości, które w każdym z nich odkrył, wejść do ich duszy. Zanim jednak upewnił się całkowicie, błądził pomiędzy gniewem, którym pałał przeciwko Chrystusowi i Maryi, a obawą, aby nie został przez nich pokonany. Najbardziej obawiał się wstydu, który by go spotkał, gdyby zwyciężyć go miała Królowa Niebios; nie była Ona Bogiem przecież, tylko stworzeniem" 14.

W ten sposób dokonało się zwodnicze kuszenie w biblijnym Edenie. Poprzez akt świadomego nieposłuszeństwa Adama i Ewy względem Bożych nakazów ludzie utracili nieśmiertelność, a ludzka natura została skażona grzechem, nie będąc od tego momentu w przyrodzony sposób dobrą. Akt pierwszych rodziców, korzystających z wolnej woli, był w istocie podobny do buntowniczego działania Lucyfera. Jego fundamentem, pomimo zwodniczości szatana, było nieposłuszeństwo. Dla Lucyfera to działanie było separacją od Boga i uzurpacją Jego atrybutów 15. Szatan chciał uczynić się Bogiem, żądając oddania sobie czci (zob. Mt 4, 9). Z tego pierwszego doświadczenia zła możemy wyciągnąć konkretne wnioski dotyczące jego natury - zło jest zwodnicze i posługuje się iluzją oraz oszustwem (Rdz 3, 4-5); naśladuje Boga, ubiera się w szaty dobra; pierwotnym grzechem była pycha i zawiść, które stanowią żródło większości dzisiejszych grzechów prywatnych i społecznych 16. Są one najbardziej sprzeczne z istotą miłości Bożej, występują również najbardziej niegodziwie przeciwko niej.


Wt sie 08, 2017 12:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Paradoksy religii chrześcijańskiej
equuleuss napisał(a):
Człowiek zawsze z nim przegra w bezpośredniej konfrontacji, jeśli tylko pozwoli lub wejdzie z nim w dialog to już jest przegrany.


Nie widze powodu żeby się nad szatanem aż tak zachwycać.
Sam pomysł żeby kusić Jezusa, jest przykładem wyjątkowej głupoty, w końcu chyba szatan wiedział że Jezus jest Bogiem?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt sie 08, 2017 14:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL