Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 7:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
 Wszechobecność Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
Cytuj:
Cytuj:
Bóg widzi wszechobecne cierpienie i nie reaguje, jak to świadczy o Bogu?
Reaguje. Napisałem powyżej jak. Ty się do tego nie odniosłeś, tylko powtarzasz swoje.



Wcale nie odniosłeś się do mojego pytania dotyczącego braku reakcji Boga. Napisałeś, że Bóg "dokonał umniejszenia - wcielił się, był z nami w postaci ludzkiej, wycierpiał w tej postaci na krzyżu i nadal pozostaje człowiekiem."

Trzęsienia ziemi, fale tsunami,powodzie i inne klęski żywiołowe nie spowodowane działalnością człowieka powodują smierć milionów niewinnych ludzi. Twierdzisz, że Bóg jest wszechmogący więc mógłby zatrzymać to wszystko i oszczędzić fizycznego cierpienia ale tego nie robi, dlaczego? Otrzymam odpowiedż na to pytanie, czy będziesz dalej pisał o tym jak Jezus wycierpiał za nas na krzyżu?

[edytowano 1x... poprawiono cytowanie. M.]


Śr sie 30, 2017 18:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 943
Post Re: Wszechobecność Boga
Kolejny wątek obrzygany, bo nowy właśnie odkrył problem teodycei i będzie tak teraz z tym zdechłym ptakiem latał po całym forum.

_________________
Tylko Bogu chwała


Śr sie 30, 2017 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
białogłowa napisał(a):
Kolejny wątek obrzygany, bo nowy właśnie odkrył problem teodycei i będzie tak teraz z tym zdechłym ptakiem latał po całym forum.


Żadna teodycea nie odpowiada na pytanie które zadałem. Chyba, że uważasz inaczej proszę przytocz swoje argumenty zamiast pisać o rzyganiu i zdechłych ptakach. Typowa taktyka na tym forum, zdeprecjonować rozmówcę bez odpowiedzi na pytanie. Bardzo po chrześcijańsku :D


Śr sie 30, 2017 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wszechobecność Boga
zefciu napisał(a):
No analogia jest prosta. Waszym zdaniem to że jakaś tam postać fikcyjna ma gdzieś, co zrobił Chrystus, ma jakoś tam świadczyć o Chrystusie. Więc ja pytam, w jaki sposób mój stosunek do Robka świadczy o Robku?


Napisałem że Bóg zrobi sobie co tam będzie chciał, i to co zrobi czy myśli jakiś tam hindus nie ma tutaj żadnego znaczenia.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr sie 30, 2017 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
Cytuj:
Świadczy o tym że Bóg robi sobie co chce, w końcu przecież jest Bogiem.


A może świadczy o tym, że nie robi nic? Chciałbym widziec jakiekolwiek pozytywne efekty jego działalności.

[edytowano 1x... poprawiono cytowanie. M.]


Śr sie 30, 2017 21:27
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Trzęsienia ziemi, fale tsunami,powodzie i inne klęski żywiołowe nie spowodowane działalnością człowieka powodują smierć milionów niewinnych ludzi.
Ciekawym jest, dlaczego nie wymieniłeś na tej liście starości? W kontekście życia wiecznego śmierć 110-letniego staruszka jest tak samo przedwczesna, jak śmierć 12-latka w trzęsieniu Ziemi. Więc nie rozumiem, czemu powoływać się na klęski żywiołowe. Pytanie brzmi, czemu w ogóle Bóg dopuścił ludzką śmiertelność.


Cz sie 31, 2017 6:41

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
Śmierć 110-letniego staruszka nie jest tak samo przedwczesna, jak śmierć 12-latka w trzęsieniu ziemi. Różnica jest 98 lat pełnego doświadczeń życia. Powołalem się na klęski żywiołowe, gdyż są one tego rodzaju wydarzeniami, które sieją śmierć i cierpienie chaotycznie, nikt tego nie kontroluje. Istota, która miałaby możliwość zatrzymania takich zjawisk powinna to zrobić z moralnego punktu widzenia.

Dlaczego Bóg dopuścił śmiertelność? Dla mnie to pytanie jest bez sensu, uważam, że Bóg nie ma nic wspólnego ze śmiertelnością. Śmierć jest naturalnym elementem życia każdej istoty żywej, prędzej czy póżniej musi nastąpić.


Cz sie 31, 2017 8:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Wszechobecność Boga
Gdyby 110-latek i 12-latek w momencie śmierci skończyli swoje życie, zachowując jednakże swój bagaż doświadczeń (mniejszych lub większych) jako zdobycz i taki model świata byłby produktem Boga, to byłoby to niesprawiedliwe.
Jednakże taki model świata i życia, nie jest produktem Boga, ale Twojej wyobraźni.

Życie człowieka wg obietnicy Boga, nigdy się nie kończy, 12-latk i 110-latek żyją nadal w wieczności, kontynuując to co rozpoczęli.
Chcesz zarzucić Bogu, że daje życie wieczne?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz sie 31, 2017 8:59
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Śmierć 110-letniego staruszka nie jest tak samo przedwczesna, jak śmierć 12-latka w trzęsieniu ziemi. Różnica jest 98 lat pełnego doświadczeń życia.
Napisałem o kontekście wieczności. Zignorowałeś. ∞ - 98 = ∞
Cytuj:
Powołalem się na klęski żywiołowe, gdyż są one tego rodzaju wydarzeniami, które sieją śmierć i cierpienie chaotycznie, nikt tego nie kontroluje.
Śmierć ze starości zaś jest, jak wiemy, kontrolowana.
Cytuj:
Dlaczego Bóg dopuścił śmiertelność? Dla mnie to pytanie jest bez sensu
A pytanie "dlaczego dopuszcza tsunami" ma sens. Jednym słowem - sensowne są dla Ciebie pytania, które pozwalają Ci uzasadnić własne poglądy, a takie, które nie pozwalają - nie mają sensu.
Cytuj:
uważam
Nikogo tutaj nie obchodzi, co Ty uważasz. Rozmawiamy o chrześcijaństwie, a nie o tym, co sobie uważa Osiris.


Cz sie 31, 2017 9:26
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
A może świadczy o tym, że nie robi nic?

Raczej, że ów podmiot w ogóle nie istniał.

białogłowa napisał(a):
nowy właśnie odkrył problem teodycei/.../

Nic nowego nie odkrył droga Białogłowa, spokojnie.
To już nawet Budda powiedział, że:

"Jeśli Bóg pozwala na zło, to nie jest Bogiem miłosiernym. A jeśli nie potrafi temu złu zaradzić, to nie można Go nazwać Bogiem wszechmogącym".
;)

zefciu napisał(a):
Pytanie brzmi, czemu w ogóle Bóg dopuścił ludzką śmiertelność.

"Śmiertelność" dotyka również gwiazdy i drzewa.
Widzisz stary, te informacje w Księdze Rodzaju o przyczynie śmierci, są aż tak... nierealne (żeby nie powiedzieć gorzej), że nawet osobom wierzącym jest ciężko je zaakceptować.
I dlatego nadal drążą, i pytają "dlaczego".
Ja się pytam po co wiara, skoro wciąż powstają takie pytania?
Przecież Wasza "święta" książka wyjaśnia, dlaczego...
:doubt:


Cz sie 31, 2017 23:03

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
zefciu napisał(a):
Osiris napisał(a):
Śmierć 110-letniego staruszka nie jest tak samo przedwczesna, jak śmierć 12-latka w trzęsieniu ziemi. Różnica jest 98 lat pełnego doświadczeń życia.
Napisałem o kontekście wieczności. Zignorowałeś. ∞ - 98 = ∞

Nie zignorowałem. Jeśli dla Ciebie 98 lat życia nic nie znaczy bo czekasz na wieczność to może powinienieś się tam przenieść od razu?


Cytuj:
Dlaczego Bóg dopuścił śmiertelność? Dla mnie to pytanie jest bez sensu
A pytanie "dlaczego dopuszcza tsunami" ma sens. Jednym słowem - sensowne są dla Ciebie pytania, które pozwalają Ci uzasadnić własne poglądy, a takie, które nie pozwalają - nie mają sensu.

Mimo to odpowiedziałem na to pytanie - Bóg nie ma nic z tym wspólnego. Ty za to ciągle uchylasz się od opowiedzi na moje poprzednie pytanie dotyczącego wszechobecnego i wszechmocnego Boga ignorującego cierpienie.

Cytuj:
uważam
Nikogo tutaj nie obchodzi, co Ty uważasz. Rozmawiamy o chrześcijaństwie, a nie o tym, co sobie uważa Osiris.


Czy możesz odpowiedzieć na pytanie dlaczego Bóg nie ma nic wspólnego z śmiertelnością?


Pt wrz 01, 2017 0:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
chwat napisał(a):
Gdyby 110-latek i 12-latek w momencie śmierci skończyli swoje życie, zachowując jednakże swój bagaż doświadczeń (mniejszych lub większych) jako zdobycz i taki model świata byłby produktem Boga, to byłoby to niesprawiedliwe.
Jednakże taki model świata i życia, nie jest produktem Boga, ale Twojej wyobraźni.

Życie człowieka wg obietnicy Boga, nigdy się nie kończy, 12-latk i 110-latek żyją nadal w wieczności, kontynuując to co rozpoczęli.
Chcesz zarzucić Bogu, że daje życie wieczne?


Taki model życia i świata to jest własnie rzeczywistość. Produktem wyobraźni jest Bóg.
Chcę zarzucić Bogu ignorancję i brak reagowania na ludzkie cierpienie.


Pt wrz 01, 2017 1:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wszechobecność Boga
chwat napisał(a):
Życie człowieka wg obietnicy Boga, nigdy się nie kończy, 12-latk i 110-latek żyją nadal w wieczności, kontynuując to co rozpoczęli.
Chcesz zarzucić Bogu, że daje życie wieczne?


To ten 12 latek będzie w wieczności, kontynuował (palenie papierosów i picie alkoholu) to co rozpoczął?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt wrz 01, 2017 6:30
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
@Whispernight - z Tobą dyskutować nie będę. Wiesz dobrze czemu.

Osiris napisał(a):
Nie zignorowałem. Jeśli dla Ciebie 98 lat życia nic nie znaczy bo czekasz na wieczność to może powinienieś się tam przenieść od razu?
Ja nie mówię, że dla mnie nic nie znaczy, bo ja jestem człowiekiem jak Ty i myślę po ludzku. Ale Bóg "postrzega" rzeczywistość inaczej niż my.
Cytuj:
Mimo to odpowiedziałem na to pytanie - Bóg nie ma nic z tym wspólnego.
Ale w jakim kontekście jest Twoja odpowiedź? W kontekście niewiary w Boga? W kontekście wiary w złego/bezsilnego Boga? W kontekście chrześcijańskim?
Cytuj:
Ty za to ciągle uchylasz się od opowiedzi na moje poprzednie pytanie dotyczącego wszechobecnego i wszechmocnego Boga ignorującego cierpienie.
Napisałem, że Bóg nie ignoruje cierpienia. Fakt, że reaguje na owo cierpienie inaczej, niż chciałby Osiris, ale nie ignoruje.
Cytuj:
Czy możesz odpowiedzieć na pytanie dlaczego Bóg nie ma nic wspólnego z śmiertelnością?
Ja mam uzasadniać Twoje rojenia? Dobrze się czujesz?


Pt wrz 01, 2017 7:47
Post Re: Wszechobecność Boga
Whispernight napisał(a):
Osiris napisał(a):
A może świadczy o tym, że nie robi nic?

Raczej, że ów podmiot w ogóle nie istniał.

To już nawet Budda powiedział, że:
"Jeśli Bóg pozwala na zło, to nie jest Bogiem miłosiernym. A jeśli nie potrafi temu złu zaradzić, to nie można Go nazwać Bogiem wszechmogącym".


Zastanawiam czy ty, Whispernight, czy ktokolwiek z nas, czy nawet Budda (który również był tylko stworzeniem) potrafimy określić jaki powinien być Bóg, i czy umiemy w związku z tym Go oceniać i sądzić?..

Dla mnie samej coraz bardziej właściwe staje się podejście zbliżania się do Boga - poprzez wolne od wartościowania (pokorne) rozpoznawanie "sposobu" Jego obecności i działania. I zauważam, że do tego potrzebna jest moja uprzednia otwartość i zgoda - na to jakimkolwiek by On był czy nie był.
Taka zgoda to chyba wiara?

Cytuj:
Ja się pytam po co wiara, skoro wciąż powstają takie pytania?


Te pytania to może wyrażanie i sygnalizowanie gotowości i potrzeby do dalszego i głębszego - do prawdziwszego rozpoznawania Boga oraz jednocześnie zawarta w nich prośba do Niego, by się nam pełniej objawił...


Pt wrz 01, 2017 8:02
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL