Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 5:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
 Wszechobecność Boga 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Wszechobecność Boga
Whispernight napisał(a):
chrześcijaństwo nie naucza o tym, aby cokolwiek co jest w Księdze Rodzaju, traktować dosłownie.
Między innymi ów mit Adama i Ewy, to tylko taka "finezyjna" alegoria, nic ponadto.
Najogólniej rzecz ujmując, nie taka jest tego rola, aby na serio brać dyskusje Ewy z wężem...
:|

Tylko wiesz Osiris, jak dla mnie istnieje pewien dysonans całokształtu. Bo jeśli powyższa historia nie miała miejsca, i jest tylko alegorią, to z automatu ów grzech pierworodny zostaje pozbawiony "mocy urzędowej", mówiąc w przenośni.

Grzech naszych przodków odbija się na każdym nowym pokoleniu i to jest fakt.
Zależność wpływu grzechu, została opowiedziana przy pomocy historii dwojga ludzi i to jest alegoria.
Co nie znaczy, że historia opwiadająca początki człowieka, nie miała miejsca :)
Czy nauka nie twierdzi, że istniał pierwszy homo sapiens? Bo chyba nie twierdzi, że istniał wiecznie? :)

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt wrz 08, 2017 6:38
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Cytuj:
Niewinny człowiek cierpiał 2000 lat temu.
Dokładnie tak.
Nie. Kłamiesz. Nie dokładnie 2000. W zasadzie nie wiem po co to kłamstwo.
Cytuj:
Do czego zmierzasz?
To jest pytanie do Ciebie - do czego Ty zmierzasz. Co konkretnie krytykujesz, jakie są Twoje argumenty przeciwko tej konkretnie koncepcji i do czego właściwie zmierzasz. Ja jedynie próbuję w miarę możliwości ustosunkować się do urywków myśli, które tutaj prezentujesz.


Pt wrz 08, 2017 6:48

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
zefciu napisał(a):
Osiris napisał(a):
Cytuj:
Niewinny człowiek cierpiał 2000 lat temu.
Dokładnie tak.
Nie. Kłamiesz. Nie dokładnie 2000. W zasadzie nie wiem po co to kłamstwo.[quote]

Napisałeś, że niewinny człowiek cierpiał 2 tysiącie lat temu. Ja potwierdziłem, a Ty twierdzisz, że kłamię? Czyli sam sobie zarzucasz, że kłamiesz w pierwszym stwierdzeniu. :o


Pt wrz 08, 2017 7:47
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Napisałeś, że niewinny człowiek cierpiał 2 tysiącie lat temu. Ja potwierdziłem
Nie. Stwierdziłeś, że było to dokładnie 2000 lat temu. A ja mówiłem w przybliżeniu (co było oczywiste z kontekstu).

Wszystko to, żeby uniknąć jasnej deklaracji, co właściwie krytykujesz.


Pt wrz 08, 2017 8:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Wszechobecność Boga
Whispernight napisał(a):
"Bóg dał" izraelitom Dekalog, który (rzecz jasna) sam w sobie winien być stosowany jedynie wewnętrznie w relacjach między izraelitami, a poza tym... kogo by to obchodziło, aby nie gwałcić małych dziewczynek, wpierw mordując ich rodziny.
"Nie pożądaj", "Nie cudzołóż", Nie morduj"?! No co Ty, serio?

W ST pojawiają się kontrowersyjne zapisy. Jednak mimo ich występowania, nie unieważniają one Dekalogu. Nie został on przeformowany w nowe prawo, przyzwalające na permisywizm, jego aktualność cały czas obowiązuje i o tym mówi Biblia.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt wrz 08, 2017 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2017 11:09
Posty: 12
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Zgadzam się w tym przypadku. Uznałem, że skoro idea grzechu pierworodnego dalej występuje w ideologii chrześcijańskiej to wyznawcy tej religii nie mogą twierdzić, że to alegoria. Albo jedno albo drugie :D


Ale to że Jezus umarł na krzyżu już żadną alegorią nie jest ? W takim razie co symbolizuje cała to historia z wygnaniem z ogrodu Eden ?


Pt wrz 08, 2017 11:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wszechobecność Boga
galbatrix napisał(a):
W takim razie co symbolizuje cała to historia z wygnaniem z ogrodu Eden ?


Grzech pierworodny :mrgreen:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt wrz 08, 2017 18:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12
Posty: 848
Post Re: Wszechobecność Boga
Przez nieposłuszeństwo, to cierpienie stało się miarą Miłości.

_________________
Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy
Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.


Pt wrz 08, 2017 19:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Wszechobecność Boga
zefciu napisał(a):
Osiris napisał(a):
Napisałeś, że niewinny człowiek cierpiał 2 tysiącie lat temu. Ja potwierdziłem
Nie. Stwierdziłeś, że było to dokładnie 2000 lat temu. A ja mówiłem w przybliżeniu (co było oczywiste z kontekstu).

Wszystko to, żeby uniknąć jasnej deklaracji, co właściwie krytykujesz.


Słowo ''dokładnie'' użyłem by potwierdzić prawdziwość twego stwierdzenia.
(co było oczywiste z kontekstu)


Pt wrz 08, 2017 21:32
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
chwat napisał(a):
Grzech naszych przodków odbija się na każdym nowym pokoleniu i to jest fakt.

Czyli co takiego się odbija dokładnie?

chwat napisał(a):
W ST pojawiają się kontrowersyjne zapisy.

Aaaa, kontrowersyjne powiadasz?
Czyli dla Ciebie to co nakazał Mojżesz swoim wojom w Księdze Liczb jest ok?
No to Ci powiem przyjacielu, że owe nieludzkie barbarzyństwo opisane w Księdze liczb, może być pozytywnie rozpatrywane tylko przez osoby chore psychicznie. Wiec nie za bardzo wiem, jak coś podobnego może budzić kontrowersje!?
Lub co bardziej prawdopodobne, jednak niefortunnie się wyraziłeś ;)

galbatrix napisał(a):
Ale to że Jezus umarł na krzyżu już żadną alegorią nie jest?

Z woli wyjaśnienia, mówiłem jedynie o Księdze Rodzaju.


Robek napisał(a):
galbatrix napisał(a):
W takim razie co symbolizuje cała to historia z wygnaniem z ogrodu Eden ?
Grzech pierworodny :mrgreen:

Bre he he he!
Chodzi głównie o to, że jeśli człowiek prymitywny widział na każdym kroku karę Boską, że w bólach kobieta rodzi, że na chleb harować trzeba, i że koniec końców śmierć kominem do chaty wlezie... to tak sobie tłumaczył. I nie ma w tym nic złego.

Jednak od człowieka współczesnego, wymagałoby się nieco szerszego pojęcia. Dziś już wiemy, że kobieta nie rodzi w bólach "za karę", że nie harujemy "za karę", i nie odchodzimy z tego świata "za karę"!

Tak własnie wyglądają owe nieprzemijające wartości zawarte w Biblii. Ważne aby mentalnie pozostać tysiące lat wstecz...

Ps: a najokrutniejszą karę to poniósł chyba waż... "po wsze czasy będzie się na brzuchu czołgał"!
Cóż to za straszna kara dla węża! :|


Pt wrz 08, 2017 22:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Wszechobecność Boga
Whispernight napisał(a):
chwat napisał(a):
Grzech naszych przodków odbija się na każdym nowym pokoleniu i to jest fakt.

Czyli co takiego się odbija dokładnie?
Wszystko. Każdy nasz błąd odbija się niekorzystnie na naszych potomkach.

Whispernight napisał(a):
chwat napisał(a):
W ST pojawiają się kontrowersyjne zapisy.

Aaaa, kontrowersyjne powiadasz?
Czyli dla Ciebie to co nakazał Mojżesz swoim wojom w Księdze Liczb jest ok?
No to Ci powiem przyjacielu, że owe nieludzkie barbarzyństwo opisane w Księdze liczb, może być pozytywnie rozpatrywane tylko przez osoby chore psychicznie. Wiec nie za bardzo wiem, jak coś podobnego może budzić kontrowersje!?
Lub co bardziej prawdopodobne, jednak niefortunnie się wyraziłeś ;)
To co nakazywał Mojżesz, należy rozpatrywać szerzej. Ty zawężasz to, w celu uprawiania własnej ideologii. Przekazana treść wydaje się kontrowersyjna, bo nie potrafimy posługiwać się kryteriami dawnego odbiorcy przekazu.
To istnienie Dekalogu jest dziś normą etyczną, a nie okrucieństwo.

Skoro jako norma, przetrwał Dekalog a nie okrucieństwo, to Twoja interpretacja widząca w ST barbarzyństwo, jest błędna, to chyba jasne. Gdyby Twoja interpretacja o nadrzędności barbarzyństwa jako przekazu ST była prawidłowa, to mielibyśmy dziś barbarzyństwo jako normę etyczną.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So wrz 09, 2017 5:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wszechobecność Boga
chwat napisał(a):
Skoro jako norma, przetrwał Dekalog a nie okrucieństwo, to Twoja interpretacja widząca w ST barbarzyństwo, jest błędna, to chyba jasne. Gdyby Twoja interpretacja o nadrzędności barbarzyństwa jako przekazu ST była prawidłowa, to mielibyśmy dziś barbarzyństwo jako normę etyczną.


Przetrwał Dekalog bo ludzie tak chcieli.
Bo jeśli ludziom by ta religia z jakiś powodów nie odpowiadała, to dzisiaj by nie było nawet jednego chrześcijanina.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So wrz 09, 2017 6:30
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a):
Słowo ''dokładnie'' użyłem by potwierdzić prawdziwość twego stwierdzenia.
Aha. Czyli nie umiesz posługiwać się językiem polskim. No trudno. Trzeba było od razu o tym napisać.

A sprecyzowania, co tak naprawdę Osiris chciał skrytykować, jak nie było, tak nie ma.


So wrz 09, 2017 6:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Wszechobecność Boga
Robek napisał(a):
Przetrwał Dekalog bo ludzie tak chcieli.

Może i tak, ale Whisper cały czas mówi, że ludzie chcą barbarzyństwa i ST jest o barbarzyństwie itp.
Jeśli ST stworzyliby barbarzyńcy, którzy chcieli i lubili barbarzyństwo, to mielibyśmy dziś barbarzyństwo za normę. Jest w tym momencie dziwne, czemu uchował się Dekalog jako norma.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So wrz 09, 2017 6:53
Zobacz profil
Post Re: Wszechobecność Boga
Whispernight napisał(a):
Jednak od człowieka współczesnego, wymagałoby się nieco szerszego pojęcia. Dziś już wiemy, że kobieta nie rodzi w bólach "za karę", że nie harujemy "za karę", i nie odchodzimy z tego świata "za karę"!


Wiesz, Whispernight, zauważam coraz bardziej, że ja tych "kar" po prostu potrzebuję:

- Rodzenie dzieci w bólach pomogło mi z pełną świadomością zaangażowaniem brać udział w tym akcie, a potem w pełni świadomie odczuwać głębię znaczenia narodzin moich dzieci i ich cudowną wartość

- "Harowanie" przypomina mi o tym, że życie jest darem, o który muszę nieustannie dbać i czasem wręcz walczyć o jego podtrzymanie, dzięki czemu buduję z nim silniejszą i prawdziwszą relację oraz uczę się je współtworzyć

- Świadomość mojej śmiertelności z kolei jest dla mnie niezbędna, by tworzyć i utrzymywać w moim życiu właściwą hierarchię wartości - tą, która wspomaga przetrwanie i spełnianie" życia, świata i mnie samej

Dlatego nie potrafię nazwać tych faktów "karą". One są dla mnie niezbędnymi konsekwencjami skłonności człowieka do pychy, która powoduje u niego niebezpieczne w skutkach zatracanie poczucia rzeczywistości (jej praw), też tej własnej.


So wrz 09, 2017 8:30
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL