Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 23:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Szukać prawdy w wierze... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Whispernight napisał(a):
Z czego zatem ów "brak wiary" wynika, jeśli nie z braku dowodów?


Dowody to już wiedza :)
Wiara jest nadawaniem dużego prawdopodobieństwa prawdziwości twierdzeniu, prawdopodobieństwo o wartości równej zero jest brakiem wiary.
Istnienie Boga jest dla Ciebie nieprawdopodobne.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pn lis 13, 2017 17:47
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Saqura napisał(a):
Mrs_Hadley napisał(a):
Cuda są dla wierzących. Niewierzący nie uwierzy, mający wątpliwości w wierze umocni się, podtrzyma się na duchu, by wytrwać w wierze


W takim razie co z tymi którzy w takich sytuacjach proszą i nie jest im dane, a jest ich zdecydowanie dużo wiecej?
Źle prosili,nie zasłużyli,słabsi w wierze ?

To tajemnica, wiemy tylko tyle, ile przekazano nam w Biblii. Wierzący ma fundamenty, na których może budować swoją wiarę, do których zalicza się również świadectwa osób uzdrowionych, pismo święte, rozmowy z osobami wierzącymi, literaturę z zakresu duchowości, msze o uzdrowienie i uwielbieniowe. Możliwości jest wiele, tak jak historii uzdrowień, raz wystarczy jedna modlitwa, innym razem potrzeba lat, czasem cud nie następuje. Odpowiedzi dlaczego może być wiele, właściwą zna tylko Bóg.
Ateista zamyka się na działanie łaski, nie chce jej przyjąć, bowiem odrzuca mądrość bibilijną:
Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy! Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca! Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego. Bo przewrotne myśli oddzielają od Boga, a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych.
Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele uwikłanym w grzech. Święty Duch uczący karności ucieknie przed obłudą, odsunie się od niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości.
Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi, ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary: ponieważ Bóg świadkiem jego nerek, prawdziwym stróżem jego serca, Tym, który słyszy mowę jego języka.
Albowiem Duch Pański wypełnił zamieszkaną ziemię, Ten, który ogarnia wszystko, ma znajomość mowy.


Ateiści niestety dość często chcą zająć tron Boga, stawiając mu warunki czy wystawiając na próbę. Uwierzę, jeżeli... później mamy różne instrukcje, których Bóg powinien się skrupulatnie trzymać, aby stać się ich godnym. Nie są zdolni dostrzec, że Bóg jest istotą wolną i nie gra w przewrotne gierki człowieka. Człowiek ma wolną wolę, dlatego ma prawo powiedzieć Bogu 'nie, bo tak', odrzucić biblijną mądrość na rzecz własnej, zasilanej często przez własne JA, które od Boga oddala, gdyż pokora jest odsunięta w cień.
Czasem w iluzję wiary wpadają sami wierzący, gdy szukają prawdy w wierze, lecz nie są zdolni przyjąć, że ich postawy i słowa wobec drugiego mogą być poniżające czy niesprawiedliwe. Duchem mądrości jest miłość do Boga, siebie i ludzi. Mamy zatem wskazówkę, gdzie w wierze jest ukryta prawda. Reszta to szczegóły.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn lis 13, 2017 22:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Mrs_Hadley napisał(a):
To tajemnica


To nie żadna tajemnica,ostatnio otrzymałam bardzo dobry link do moich słów,do których teraz Ty się odnosisz ( ;) )
Wszystko jest w Piśmie...pamiętasz sytuację Izraelitów na pustyni w czasach kiedy pożywiali się tylko manną z nieba? Doszło do tego że im to nie wystarczało,chcieli innych pokarmów,szemrając przeciwko Bogu,co uczynił Bóg? Zamiast pokarmu zesłał im węże które śmiertelnie ich kąsały.
Jak myślisz,dlaczego,przecież prosili tylko o pokarm i wodę?
Mianowicie posiadali wszystko(w darze od Boga) co było dla nich konieczne,a mimo to chcieli więcej i więcej.
Teraz mamy to samo...czy Bóg może odmówić kiedy ktoś prosi by uniknąć śmierci?Jezus rzekł przecież proście a będzie wam dane..rozumiesz?
Zle prosimy..mamy wszystko czego nam potrzeba(życie wieczne..tymczasem dla ducha),prośba powinna być użyta inaczej,mądrze,tak jak powinna prosić osoba wierząca.
Przynajmniej ja tak myślę,co nie znaczy że wiem jak wiedzieć należy. :)

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pn lis 13, 2017 23:13
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Saqura napisał(a):
Doszło do tego że im to nie wystarczało,chcieli innych pokarmów,szemrając przeciwko Bogu,co uczynił Bóg? Zamiast pokarmu zesłał im węże które śmiertelnie ich kąsały.
Jak myślisz,dlaczego,przecież prosili tylko o pokarm i wodę?

Może dlatego, że od 40 lat przemierzali wzdłuż i wszerz pustynię, byli zmęczeni, pełni wątpliwości, czy kiedykolwiek dotrą do ziemi obiecanej, zastanawiali się, czy ich przewodnik potrafi czytać mapę, czy też dawno ją zgubił i udaje że zna drogę. Czarę goryczy przelało oświadczenie, że muszą iść w kierunku Morza Śródziemnego, by obejść Edom, co oznaczało że ich i tak długa tułaczka wydłuży się jeszcze bardziej? Dzisiejszy biegnący sprintem człowiek, mający do dyspozycji smartfona, już po tygodniu straciłby cierpliwość.
Ten fragment o Izraelitach nie dotyczył kulinarnego konfliktu dotyczącego monotonii menu, lecz postawy człowieka w kryzysie. Pierwszym odruchem w takich sytuacjach jest poddanie się pokusie narzekania, obracania się wstecz i spoglądania z nostalgią na przeszłość, która wprawdzie oznaczała niewolę, ale była czymś co było znane. Człowiek który wyszedł w kierunku przyszłości, wchodzi w tajemnicę, nie wie co go może spotkać, czy sprawdzą się jego szacunki i scenariusze, dlatego odczuwa lęk, zmiana bowiem wymaga odwagi i wyrzeczeń. Jeżeli człowiek załamie się trudnościami, zaczyna bać się przyszłości, chce cofnąć się w przeszłość, lecz życie nie daje się zatrzymać. Kryzys stawia człowieka na polu walki z samym sobą.
To nie jest klasówka, gdzie nauczyciel poprawia błędy i wystawia ocenę. Walka nie toczy się o to, co robię źle, lecz z pokusami. Kiedy człowiekowi jest źle, umysł wskazuje sytuacje, kiedy odpowiadał układ nagrody (poczucie sytości w niewoli egipskiej), system szybkiego reagowania wskazuje winnych (Bóg), może ulec i często ulega, daleko mu do Jezusa, który przez 40 dni był kuszony przez Szatana na pustyni, dlatego Jezus jest jego jedyną nadzieją w trudnościach. Nie potrafimy sami wyjść z kryzysu, zło zawsze uderzy w naszą najsłabszą część, będzie ciągnęło do świata ciemności. Izraelici w swoich narzekaniach nie mieli hamulców, mówili że lepiej im umrzeć niż zostać na pustyni, więc tak też im się stało. Ulegli pokusie kąsania samych siebie i trucizna zaczęła dokonywać w nich spustoszenia, umierali. Ratunku nie szukali w instrukcjach, lecz w wierze, że tylko Bóg może uratować ich od autoagresji, którą wobec siebie uwolnili.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Wt lis 14, 2017 22:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Mrs_Hadley napisał(a):
Człowiek który wyszedł w kierunku przyszłości, wchodzi w tajemnicę, nie wie co go może spotkać, czy sprawdzą się jego szacunki i scenariusze, dlatego odczuwa lęk, zmiana bowiem wymaga odwagi i wyrzeczeń. Jeżeli człowiek załamie się trudnościami, zaczyna bać się przyszłości, chce cofnąć się w przeszłość


Czy nie to się dzieje gdy prosimy o cud dłuższego życia tutaj posiadając wieczne ?
Właśnie o tym pisałam,mamy wszystko co potrzebne jak mieli wówczas Izraelici na pustyni, a prosimy o nie wiadomo co..

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Wt lis 14, 2017 22:42
Zobacz profil
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Mrs_Hadley napisał(a):
Człowiek ma wolną wolę, dlatego ma prawo powiedzieć Bogu 'nie, bo tak', odrzucić biblijną mądrość na rzecz własnej, zasilanej często przez własne JA, które od Boga oddala, gdyż pokora jest odsunięta w cień.


Tak, i podejrzewam, ze odsunięcie w cień tej niezbędnej dla bliskiej relacji z Bogiem pokory następuje często jako rezultat "niepokonania cierpienia", albo jego niewłaściwego, czyli według mnie tylko pozornego pokonania ..

W tych przypadkach wzywające do wzmożenia miłości i pokory, do wzmożonego ufnego poddania się Bogu cierpienie wywołuje reakcje "obronnego" wywyższenia się ponad nie - poprzez osądzenie i zdegradowanie jego przyczyny, a więc jest jakby nierozpoznaniem ( i przez to niezaakceptowaniem) jego skierowanego na nas sensu ..

Wiem jednak po sobie, że nie jest to łatwe, a czasem nawet przerastające, że siła cierpienia potrafi (przejściowo lub trwale) zagłuszyć wiarę. Dlatego obchodzenie się człowieka z cierpieniem uważam za elementarnie ważne.


Śr lis 15, 2017 12:49
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Saqura napisał(a):
Czy nie to się dzieje gdy prosimy o cud dłuższego życia tutaj posiadając wieczne ?

Odpowiedź nie na temat. Pisałam o tajemnicy jaką stanowi przyszłość, nie wiemy co wydarzy się jutro, bardzo pragniemy realizacji pewnych scenariuszy, w które wpisujemy schemat postępowania Boga, natomiast gdy jest inaczej, pytamy dlaczego. Od tego zaczęła się nasza rozmowa w kontekście cudów.

Saqura napisał(a):
Właśnie o tym pisałam,mamy wszystko co potrzebne jak mieli wówczas Izraelici na pustyni, a prosimy o nie wiadomo co..

Ty o bułeczkach, ja o chlebie. Izraelitom czegoś brakowało i nie było to "nie wiadomo co". To nie były dzieci, którym od dobrobytu w główkach się poprzewracało, lecz ludzie doświadczeni przez los. Dziś nie brakuje współczesnych Izraelitów, którzy w obliczu trudności pozwalają się zniewolić destrukcyjnym myślom, które w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do samobójstwa. Człowiek nie ma wszystkiego, co potrzebne, dlatego szuka prawdy w wierze, potrafi przemierzać przez dziesięciolecia pustynię szukając Boga, lecz podczas tej tułaczki doświadcza kryzysów, których skutki mogą być poważne o czym pisze @Gałązka:
gałązka napisał(a):
siła cierpienia potrafi (przejściowo lub trwale) zagłuszyć wiarę. Dlatego obchodzenie się człowieka z cierpieniem uważam za elementarnie ważne.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Śr lis 15, 2017 20:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Śmiertelna choroba to byle co ?
To dlatego skierowalam uwagę na Izraelitów na pustyni,
z powodu cudów których oczekujemy, ba.. liczymy że to nam powinno zostać dane,bo przecież trwamy w wierze,
podążamy drogą którą nas On sam prowadzi licząc że będzie nam dane jak obiecał.
Tyle.Teraz czarno na białym.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr lis 15, 2017 21:00
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Saqura napisał(a):
Śmiertelna choroba to byle co ?
To dlatego skierowalam uwagę na Izraelitów na pustyni,
z powodu cudów których oczekujemy, ba.. liczymy że to nam powinno zostać dane,bo przecież trwamy w wierze,
podążamy drogą którą nas On sam prowadzi licząc że będzie nam dane jak obiecał.
Tyle.Teraz czarno na białym.

Jezus mówił wielokrotnie o ścisłym związku wiary z cudami. Stąd człowiek chory, zwłaszcza śmiertelnie "nie oczekuje nie wiadomo czego", lecz pragnie doświadczyć obietnic bożych. Królestwo Boże nie jest za górami i dolinami, lecz jest pośród nas, a ponieważ nie ma w nim zła, zatem nie ma również chorób. Stąd pragnienie człowieka doświadczenia bliskości królestwa już teraz.
Dlaczego zatem uważasz, że cuda są dla ateistów, nie wierzących?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Cz lis 16, 2017 18:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Mrs_Hadley napisał(a):
Saqura napisał(a):
Śmiertelna choroba to byle co ?
To dlatego skierowalam uwagę na Izraelitów na pustyni,
z powodu cudów których oczekujemy, ba.. liczymy że to nam powinno zostać dane,bo przecież trwamy w wierze,
podążamy drogą którą nas On sam prowadzi licząc że będzie nam dane jak obiecał.
Tyle.Teraz czarno na białym.

Jezus mówił wielokrotnie o ścisłym związku wiary z cudami. Stąd człowiek chory, zwłaszcza śmiertelnie "nie oczekuje nie wiadomo czego", lecz pragnie doświadczyć obietnic bożych. Królestwo Boże nie jest za górami i dolinami, lecz jest pośród nas, a ponieważ nie ma w nim zła, zatem nie ma również chorób. Stąd pragnienie człowieka doświadczenia bliskości królestwa już teraz.
Dlaczego zatem uważasz, że cuda są dla ateistów, nie wierzących?


Wierzący,prawdziwie wierzący nie trzyma się tego świata.(patrz Szczepan)
Każdy cud w innym wierzącym może wywołać zwątpienie,dlaczego nie ja...nie zasługuję..
Jesteśmy tylko ludzmi,więc... słyszałam już takie słowa,widziałam to cierpienie i odwrót od Prawdy.. :-(

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz lis 16, 2017 18:18
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Saqura napisał(a):
Wierzący,prawdziwie wierzący nie trzyma się tego świata.(patrz Szczepan)

Nie porównywałabym ciężko chorych ludzi do tych, którzy podjęli decyzję by oddać życie za wiarę, ponieważ Ci drudzy podjęli świadomą, dobrowolną decyzję, czego nie można powiedzieć o tych pierwszych, którzy nie mieli żadnego wyboru.


Saqura napisał(a):
Każdy cud w innym wierzącym może wywołać zwątpienie,dlaczego nie ja...nie zasługuję..
Jesteśmy tylko ludzmi,więc... słyszałam już takie słowa,widziałam to cierpienie i odwrót od Prawdy..

Ponieważ ktoś może być zazdrosny, że Bóg uzdrowił bliźniego, to lepiej ogłosić odgórnie, że cuda nie są dla wierzących? To jest życie w prawdzie?
Nie wiem ile masz lat, ale zazdrość o dobro drugiego dotyczy niemalże każdej sfery życia. Jeżeli, ktoś nie potrafi cieszyć się cudzym uzdrowieniem, to znaczy, że ma zadanie domowe: praca nad sobą. Bóg poprzez różne sytuacje pokazuje nam kim jesteśmy. Burzy nasze pyszne mniemanie o własnej dobroci, wskazuje na grzech. W opisywanym przez Ciebie przypadku ktoś nie potrafi kochać bliźniego, zazdrości mu. Jeżeli to będzie powód, przez który odwróci się od prawdy, to należy to przyjąć tak jak uczynił ojciec syna marnotrawnego, bowiem życie nie polega na tym, aby rzeczywistość dopasowywać do wizji siebie jako dobrego człowieka, lecz konfrontować własne postawy ze światem i nauczyć się przyjmować, że jest się niedoskonałym i potrzebuje się łaski Boga, aby zobaczyć siebie w prawdzie, a następnie rozpocząć pracę nad sobą. O prawdę nie walczy się w ten sposób, że koloryzujesz rzeczywistość, byleby kogoś uwiązać przy prawdzie, lecz godzisz się z tym, że może tak bardzo umiłować własne JA, co w konsekwencji spowoduje jego odejście od niej. To może być czas oczyszczenia lub zejścia w świat mroku.
Wędrówka Izraelitów do ziemi obiecanej również wiązała się z ryzykiem zwątpienia i tak też się stało... byli tylko ludźmi, więc stanęli w prawdzie o sobie. Bóg nie kolorował, że ziemia obiecana jest dla ateistów, a oni mają się zadowolić tym co mają, lecz pozwolił im na poniesienie konsekwencji własnego postępowania, które były dotkliwe.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Cz lis 16, 2017 20:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Mrs_Hadley napisał(a):
Ponieważ ktoś może być zazdrosny, że Bóg uzdrowił bliźniego, to lepiej ogłosić odgórnie, że cuda nie są dla wierzących? To jest życie w prawdzie?


Zazdrość?
Tutaj się mylisz,to troska o tych którym nie dano.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz lis 16, 2017 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Mrs_Hadley napisał(a):
O prawdę nie walczy się w ten sposób, że koloryzujesz rzeczywistość, byleby kogoś uwiązać przy prawdzie, lecz godzisz się z tym, że może tak bardzo umiłować własne JA, co w konsekwencji spowoduje jego odejście od niej. To może być czas oczyszczenia lub zejścia w świat mroku.
Wędrówka Izraelitów do ziemi obiecanej również wiązała się z ryzykiem zwątpienia i tak też się stało... byli tylko ludźmi, więc stanęli w prawdzie o sobie. Bóg nie kolorował, że ziemia obiecana jest dla ateistów, a oni mają się zadowolić tym co mają, lecz pozwolił im na poniesienie konsekwencji własnego postępowania, które były dotkliwe.


Bóg zesłał Syna bo pokochał cały świat,ateistów też,niczym się od nich nie różnimy,wszyscy zasługujemy na to samo,a jeśli taki ateista odwróci się i będzie w wierze nawet swoje końcowe pięć minut otrzyma tę samą zapłatę co prawdziwie wierzący twardo w niej stojący choćby z 40 lat i owocujący na lewo i prawo,każdy otrzyma "denara" i to jest sprawiedliwe.
Po drugie,porównujesz Izraelitów na pustyni z ludzmi dzisiaj,tamci dostępowali objawienia Bożej Sprawiedliwości(mniej miłosierdzia)za to dzisiaj każdy ma prawo skorzystać z łaski póki trwa,bo taka a nie inna jest wola Boga.
Gdyby ktoś się pofatygował do innych tematów zdał by sobie sprawę że kolorowanie Pisma to akurat nie moja specjalność .....zacytuję może tutaj ;)
Bóg to nie tylko samo miłosierdzie,jest także ogniem trawiącym...i tego się trzymam.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt lis 17, 2017 15:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Saqura napisał(a):
,porównujesz Izraelitów na pustyni z ludzmi dzisiaj,tamci dostępowali objawienia Bożej Sprawiedliwości(mniej miłosierdzia)za to dzisiaj każdy ma prawo skorzystać z łaski póki trwa,bo taka a nie inna jest wola Boga.

Mojżesz wstawiając się u Boga za Izraelitów prosił o miłosierdzie, nie sprawiedliwość: Odpuść więc winy tego ludu według wielkości Twego miłosierdzia (Lb 14,19. Gdyby Bóg był sprawiedliwy wobec Izraelitów, nawet nie dotarliby do Ziemi Obiecanej. Tak samo dzisiejszy człowiek bez wiary o własnych siłach nie jest w stanie siebie zbawić.

Saqura napisał(a):
Gdyby ktoś się pofatygował do innych tematów zdał by sobie sprawę że kolorowanie Pisma to akurat nie moja specjalność

I nikt Ci tego nie zarzucał, nie czytasz ze zrozumieniem. Pisałam, że koloryzujesz rzeczywistość pisząc, że cuda są dla ateistów, kierując się fałszywą troską o dobro kogoś, kto może odwrócić się od prawdy, jeżeli nie zostanie uzdrowiony. Cuda są dla wierzących, o tym mówi Jezus, a Ty jednym zdaniem przekreślasz całą jego naukę dotyczącą cudów, tylko po to, żeby ktoś kto nie chce przyjąć prawdy, przyjął chociaż jej atrapę.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pt lis 17, 2017 20:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Szukać prawdy w wierze...
Mrs_Hadley napisał(a):
Mojżesz wstawiając się u Boga za Izraelitów prosił o miłosierdzie, nie sprawiedliwość: Odpuść więc winy tego ludu według wielkości Twego miłosierdzia (Lb 14,19. Gdyby Bóg był sprawiedliwy wobec Izraelitów, nawet nie dotarliby do Ziemi Obiecanej. Tak samo dzisiejszy człowiek bez wiary o własnych siłach nie jest w stanie siebie zbawić.


Bóg to nie sama Sprawiedliwość i odwrotnie nie sama Miłość,wszystko musi współgrać ze sobą.,nigdy inaczej nie działa bo jest stały, niezmienny w swoim działaniu.
Jeżeli był tak jak piszesz miłosierny to gdzie życie wieczne dla Izraelitów??(czy to było miłosierdzie dać im tutaj chwilkę dłużej pobyć?)
Gdzie je przed nimi schował?
Po co obmycie win,bo co ich święta,rytuały ..jeśli niczego im to nie zapewniało.
Człowiek nigdy nie był w stanie sam siebie zbawić.
A Jezus...no cóż powtarza tylko to co od dawna było znane a zasłonięte..

Mrs_Hadley napisał(a):
Pisałam, że koloryzujesz rzeczywistość pisząc, że cuda są dla ateistów


Nadal podtrzymuję,obecnie ich potrzebują Ci którzy wiary prawdziwej nie mają.
"Wielu więc z Żydów, którzy przyszli do Marii i ujrzeli to, czego dokonał Jezus, uwierzyło w niego"

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt lis 17, 2017 20:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL